niedziela, 18 grudnia 2011

Arkadiusz Piech - kolejny świdniczanin w kadrze

Mimo, że świdniczanie nie mają jak wałbrzyszanie swojej drużyny tak wysoko to obserwując swoich wychowanków w wyższych ligach mają coraz więcej powodów do dumy. W ostatnim futbolowym akordzie 2011 roku, czyli sparingu kadry Smudy z Bośnią i Hercegowiną zadebiutował świdniczanin Arkadiusz Piech. Świdnica leży tuż za miedzą, więc to co się tam dzieje nie chodzi uwadze w naszym mieście. W ostatnich pięciu, sześciu latach grali w ekstraklasie Jarosław Lato (wychowanek Stali ŚFUP, obecnie Polonia), Remigiusz Jezierski (obecnie komentator canal plus), a obecnie w Legii gra Janusz Gol, a w Ruchu wspomniany Piech. A kim mogli się pochwalić wałbrzyszanie?  Oprócz Piotra Włodarczyka (Legia, Zagłębie) to trzeba głęboko poszperać w pamięci by przypomnieć sobie epizody Jarosińskiego (Wisła), czy Adamskiego (Ruch).
Arkadiusz Piech błysnął formą w Świdnicy w sezonie 2007/08 [foto: swidnica24.pl]
O Piechu pierwszy raz wyczytałem gdy pojawił się w halówce. Później pojawiał się w relacjach meczów seniorów. Wychowanek Polonii po fuzji ze Spartą Świdnica zaczął regularnie grać w 4.lidze.  W 2005 wraz z m.in. Łukaszem Jaśkiewiczem z Górnika/Zagłębia Wałbrzych wywalczył z reprezentacją DZPN zwycięstwo w krajowym turnieju Regions Cup. Gol Piecha rozstrzygnął o zwycięstwie nad Podkarpackim ZPN. We wrześniu jako napastnik Polonii/Sparty świętował wraz z kolegami zwycięstwo nad Górnikiem/Zagłębiem 3:0 co oznaczało pożegnanie dla Bogdana Przybyły z trenowaniem wałbrzyskiej ekipy. Wtedy chodził jako rezerwowy. Przez 25 meczy strzelił 5 goli, w tym aż 4 w Świdnicy. Tydzień przed rewanżem w Wałbrzychu (wygranym tradycyjnie wówczas przez świdniczan 4:3), przed meczem z MKS Oława policja aresztowała Arka...Sprawa dotyczyła rozboju i na pewien czas Piech mógł zapomnieć o meczach. W tym samym czasie coraz częściej zaczął występować jego rówieśnik Janusz Gol. Następny sezon (2006/07) w praktyce zaczął się w rundzie wiosennej, gdzie Piech zaliczył znakomitą serię  -w 3 kolejnych meczach strzelił 4 gole. Piątego dorzucił w ...Wałbrzychu pokonując Rafała Wodzyńskiego w wygranym przez Polonię/Spartę meczu z Górnikiem/Zagłębiem 2:1. Sezon zakończył z 6 bramkami co zaowocowało powołaniem na bułgarski turniej Regions Cup. Pojechał tam z klubowym kolegą Januszem Golem oraz z wałbrzyszaninem Piotrem Broszkowskim, który niebawem dołączy do nich do Świdnicy. Piech był bohaterem meczu o finał z portugalskim Aveiro, kiedy to celnym strzałem otworzył wynik już w 5 min.Niestety, 11 minut później doznał kontuzji co wyeliminowało go z dalszej gry. Mimo to zdobył złoty medal co do tej pory jest jego największym osiągnięciem. Było to jednak przygrywką przed kapitalnym sezonem świdniczan w IV lidze, kiedy to wystartowali z 15 kolejnym zwycięstwami! Arek ponownie okazał się katem wałbrzyszan, którzy byli o krok sprawienia niespodzianki w 9.kolejce remisując po golu A.Moszyka. Piech, który wcześniej zanotował asystę przy bramce na 1:0, w 92 minucie pokonuje jednak Łukasza Jaśkiewicza pozbawiając złudzeń podopiecznych Roberta Bubnowicza. Wiosną'08 , w czwartym i do tej pory ostatnim meczu Piecha przeciwko wałbrzyszanom, jego zespół odniósł czwarte zwycięstwo, ale już bez jego bramkowego udziału. Po wygraniu IV ligi świdniczanie przegrali walkę o miejsce w nowej drugiej lidze w barażach z Czarnymi Żagań (2:3, 1:2). Jednak 17 goli ligowych nie pozostało bez echa, zaowocowało wypożyczeniem do drugoligowego Gawina Królewska Wola, gdzie Janusz Kudyba również pamiętał Arka z Regions Cup. Wydłużoną rundę jesienną zakończył z zespołem na pozycji lidera, a sam Piech w 18 meczach strzelił aż 9 goli.
Mecz z Lechią ZG był pierwszym od pierwszej minuty Piecha i strzelił w nim 2 gole.[foto: gazetawroclawska]
Zimą sponsor wycofał się, Gawin połączył się ze Ślęzą Wrocław, ale Piech już był graczem Widzewa Łódź ! Do Łodzi ściągnął go Waldemar Fornalik, ale nie napracował się z Arkiem, bowiem szybko zmienił go Paweł Janas, który nie widział Piecha w składzie zespołu, który właśnie powracał do ekstraklasy wiosną 2009roku. Mimo wywalczenia awansu za zespołem łódzkim ciągnęły się dawne grzechy korupcyjne i sezon 2009/10 Widzew musiał spędzić ponownie w 1.lidze.
O przygodzie w Widzewie Piech chciałby jak najszybciej zapomnieć
W końcu Janas dał kilka szans Piechowi - 4 niepełne mecze ligowe, w sumie równe 100 minut! Zimą, kiedy skończyło się roczne wypożyczenie ze Świdnicy trafia do trenowanej przez Waldemara Fornalika drużyny chorzowskiego Ruchu. 27.02.2010 w Gdyni grając przeciwko Arce na sztucznej murawie Narodowego Stadionu Rugby w 79 min. wchodzi za Michała Pulkowskiego przy niespodziewanym prowadzeniu Niebieskich 2:0. Grając z ulubioną "18" na plecach w ostatniej minucie pokonuje Bledzewskiego zaliczając bramkę w debiucie! Będąc zmiennikiem superduetu Ruchu Niedzielan-Sobiech wiosną zaliczył 12 meczy i zdobył jeszcze jedną bramkę, ale za to jaką - na wagę niespodziewanego zwycięstwa 1:0 nad Legią Warszawa. W swojej premierowej rundzie w ekstraklasie Arek zdobył brązowy medal MP i półfinał PP. W minionym sezonie, mimo odejścia Niedzielana (do Korony) i Sobiecha (do Polonii) Piech nie wywalczył od razu pewnego miejsca w podstawowym składzie. W ekstraklasie w 26 meczach strzelił 5 goli w tym spektakularne 3 gole przy Łazienkowskiej. Legię ustrzelił również w PP w ćwierćfinale, ale w ostatecznym rozrachunku Ruch odpadł (1:1, 0:2). W eliminacjach do LE zaliczył latem 2010 ledwie 3 epizody, a w Młodej Ekstraklasie w 4 meczach strzelił 4 bramki.
Piech lubi grać przeciwko Legii.[foto: legia.com]

Tej jesieni w 16 meczach pięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Dzięki swojej waleczności, nieustępliwości Piech jest ulubieńcem chorzowskich kibiców. W ciągu roku wypracował sobie mocną pozycję wśród ligowych napastników. Jesienią marząca o potędze gdańska Lechia sondowała możliwość pozyskania Piecha. W grudniu natomiast Franciszek Smuda docenił duet chorzowskich napastników powołując ich na mecz przeciwko Bośni i Hercegowinie. Klubowy duet nie zaistniał tak jak powinien, bowiem w taktyce z jednym wysuniętym napastnikiem mecz rozpoczął Jankowski, którego w przerwie zmienił właśnie Arek Piech. Mógł strzelić w tym meczu dwa gole. w 73. minucie świetnie "nawinął" obrońcę, ale bośniacki golkiper czujnie wyszedł z bramki i zagrodził mu drogę. Chwilę później miał więcej miejsca i czasu, ale Hadzić znów obronił uderzenie.
Amer Dupovac i Arkadiusz Piech w meczu kadr Bośni i Hercegowiny z Polską.
Gdyby Legia nie grałaby w Lidze Europy Piech spotkałby się ze swoim świdnickim kolegą Januszem Golem, z którym walczył w Regions Cup w 2007 roku. Gol z kolei szybciej debiutował w ekstraklasie, bowiem po opuszczeniu Polonii/Sparty latem 2008 trafił do GKS Bełchatów, gdzie przez 2,5 roku systematycznie zaliczał po jednej bramce. Jako defensywny pomocnik od dłuższego czasu miał propozycje z innych klubów (m.in. Widzew), w styczniu 2010 roku Smuda dał mu szansę debiutu w swojej kadrze (do dziś Janusz ma 7 występów). Zimą tego roku Gol zmienił Bełchatów na Legię, choć nie zawsze wybiega w podstawowym składzie ma na swoim koncie PP, brązowy medal MP, awans do LE (to jego nomen omen gol zadecydował o wyeliminowaniu Spartaka). Być może dojdzie do meczu kadry w którym wystąpią obaj świdniczanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz