niedziela, 31 grudnia 2023

Podsumowanie piłkarskiego roku 2023 w Wałbrzychu.

Kibice w Wałbrzychu nie są od lat rozpieszczani przez miejscowe drużyny. Obecnie mamy kwintet zespołów seniorów rywalizujących na czterech szczeblach rozgrywkowych, ale wyniki są dalekie od oczekiwań.
W latach 80-tych pod Chełmcem kibice mieli kłopot z … bogactwem wyboru.
Górnik Wałbrzych – dwa zespoły seniorów (rezerwy doszły nawet do 3.ligi)
Zagłębie Wałbrzych – dwa zespoły seniorów
Koksochemia Wałbrzych – dwa zespoły seniorów
Czarni Wałbrzych
Semafor Wałbrzych – protoplasta dzisiejszego Podgórza Wałbrzych
Budrol Poniatów
LZS Szczawienko.
Co prawda były jeszcze dwa zespoły seniorów Victorii Baryt Wałbrzych, ale one rywalizowała na boisku w Boguszowie Gorcach.
W samym Wałbrzychu było więc 10 (słownie DZIESIĘĆ) zespołów seniorów, rozlokowanych w większości dzielnic miasta. Dziś komfortowa sytuacja jest wśród mieszkańców Białego Kamienia, bowiem mogą oglądać mecze 4 z 5 drużyn seniorskich na obiektach przy Ratuszowej i Dąbrowskiego. Do tego chodzi wałbrzyskie Podgórze.
Jaki był rok 2023 dla wałbrzyskiej piłki? Powodów do optymizmu coraz mniej, wciąż ośrodek jest na marginesie poważnej piłki nie tylko w skali krajowej, ale i województwa. Jedyną okazją, aby zobaczyć dobrych zawodników, głośne, znane nazwiska jest przyjazd drużyny z ekstraklasy, bądź 1.ligi na zgrupowanie do Aqua Zdrój. „Renoma” wałbrzyskich drużyn nie jest jednak zadowalająca dla gości ze szczebla centralnego, więc fanów omija również okazja obejrzenia porównania ile brakuje lokalnym piłkarzom.
Poniżej subiektywne podsumowanie roku w wałbrzyskim futbolu.
PUCHAR POLSKI 2023
Rozgrywki pucharowe są najkrótszą drogą to … europejskich pucharów J. Oczywiście, aby trafić do Europy zwycięzca pucharu Podokręgu Wałbrzych w 2023 musiałby wygrać najpierw rywalizację na szczeblu DZPN, później pokonywać szczeble w rozgrywkach centralnych, by po triumfie 2 maja 2024 zacząć myśleć o losowaniu w eliminacjach Ligi Europy. Puchar Podokręgu PN Wałbrzych w 2023 zdobyła Polonia-Stal Świdnica, która w finale wojewódzkim uznać musiała wyższość Miedzi II Legnica. Najwyżej w poprzedniej edycji doszedł Górnik Wałbrzych, który przegrał dopiero po karnych z piłkarzami ze Świdnicy.
W edycji 2023/24 do rozegrania został już jedynie finał – w Bielawie Bielawianka będzie podejmować obrońcę trofeum. Ponownie najwyżej w drabince pucharowej doszedł Górnik – odpadając w ćwierćfinale. Oto komplet wyników wałbrzyskich drużyn w PP w 2023. Niestety, czwarty sezon z rzędu do rozgrywek nie zgłosili się Czarni Wałbrzych.
I runda:
Gwarek Wałbrzych (juniorzy) – Karolina Jaworzyna Śląska (A klasa) 1:10 (0:3) – gol dla Gwarka Kacper Ramz.
Górnik Wałbrzych (juniorzy) – Piławianka Piława Górna (A klasa) 8:0 (6:0) – Norbert Zioła 2, Alan Raczyński 2, Bartłomiej Laskowski, Martin Bartoszak, Kacper Stec, Dominik Janik. Mecz rozegrany w Starych Bogaczowicach.
KS Ludwikowice (B klasa) – Zagłębie Wałbrzych 2:4 (1:2) – gole dla Zagłębia: Wiktor Smoczyk 2, Krystian Chojnacki, Serhij Dobria. Mecz rozegrany w Jugowie.
II runda (1/16 finału):
Górnik Wałbrzych (juniorzy) – AKS Strzegom (klasa okręgowa) 3:4 (2:1) – gole dla Górnika: samobójcza, Norbert Zioła, Szymon Wiejacki.
Zagłębie Wałbrzych – Górnik Wałbrzych 1:5 (0:4) Wiktor Smoczyk – Mateusz Sobiesierski 3, Michał Krynicki, Piotr Krawczyk.
Victoria Tuszyn (A klasa) – Górnik Nowe Miasto Wałbrzych 0-3 walkower, Victoria wycofała się z rozgrywek.
III runda (1/8 finału)
Bielawianka Bielawa (klasa okręgowa) - Górnik Nowe Miasto Wałbrzych 3:1 (0:0) gol dla GNM Olivier Łabiak.
Zjednoczeni Żarów (klasa okręgowa) – Górnik Wałbrzych 0-3 walkower, Zjednoczeni wycofali się z rozgrywek.
Ćwierćfinał:
Górnik Wałbrzych – Granit Roztoka (klasa okręgowa) 1:3 (1:2) gol dla Górnika Bartłomiej Laskowski.
A jak wyglądały wydarzenia ligowe?
W Wałbrzychu świętowaliśmy jeden awans - Górnik Nowe Miasto wykorzystał rezygnację z możliwości gry w 4.lidze Zdroju Jedlina Zdrój i jesienią grał w najwyższej wojewódzkiej klasie rozgrywkowej. Niestety, w czerwcu dwie ekipy spadały klasę niżej - Górnik po rocznym pobycie w 4.lidze, w wyniku reorganizacji tej klasy rozgrywkowej wraca do klasy okręgowej, a Podgórze, również w roli beniaminka, spada z A klasy do B.
W ciągu 12 miesięcy 2023 roku tylko Zagłębie Wałbrzych potrafiło zdobyć w lidze więcej bramek niż ich stracić!
Poniżej krótki przegląd statystyk ligowych wałbrzyskiej piątki ligowców.

GÓRNIK NOWE MIASTO WAŁBRZYCH
32 mecze ligowe w 2023, 38 punktów, 11 zwycięstw – 5 remisów – 16 porażek, bramki 45:74
Wałbrzych      -     15 pkt      4-3-9     21:39
Na wyjeździe  -     23 pkt     7-2-7     25:35
Zagrało 31 zawodników, najwięcej meczów rozegrali: 32 – Sebastian Francus, 30- Jakub Kostko, 29 – Sebastian Misiułajtys, najmniej Piotr Wojciechowski – 15-latek raz pojawił się w zespole seniorów, w ostatnim meczu rundy jesiennej w Świdnicy w 80’ zmienił Jakuba Kostko i wg ŁNP zanotował 11 premierowych seniorskich minut.
Najwięcej bramek zdobyli: 8- Mateusz Wroczyński, 5- Jakub Fijałkowski, 3- Sebastian Misiułajtys, Patryk Rosiński, Alex Szymski, 2- Adrian Gębski.
Najwyższe zwycięstwo: domowe 5:0 z Włókniarzem Kudowa Zdrój, wyjazdowe 5:1 z Gromem w Witkowie.
Najwyższa porażka: domowa 0:5 ze Słowianinem Wolibórz, wyjazdowa 1:6 z Polonią w Bystrzycy Kłodzkiej i z Zenitem w Międzyborzu.
 
GÓRNIK WAŁBRZYCH
30 meczów ligowych, 39 punktów, 10 zwycięstw – 9 remisów – 11 porażek, bramki 49:58
Wałbrzych         17 pkt     4-5-7     23:30
Wyjazd              22 pkt     6-4-4     26:28
Zagrało 39 zawodników, najwięcej meczów rozegrali: 29- Piotr Krawczyk, 25- Aldeir, Dawid Rosicki, 24 – Marcin Kobylański, Konrad Korba, najmniej 1 mecz Dominik Janik (wszedł w 87’ w Ziebicach ze Spartą), Roland Emeka (wszedł w 84’ w meczu z Polonią-Spartą Świdnica), Fabian Rogaczewski (wszedł w 68’ w Ziębicach ze Spartą).
Najwięcej bramek zdobyli: 7 – Adam Niedźwiedzki, 5 – Damian Chajewski, 4- Dawid Rosicki,
Najwyższe zwycięstwo: domowe 3:0 z Zamkiem Kamieniec Ząbkowicki wiosną, wyjazdowe 4:1 ze Zdrojem w Jedlinie Zdrój i Polonią w Bystrzycy Kłodzkiej.
Najwyższa porażka: domowa 1:5 z Baryczą Sułów, wyjazdowa 1:8 z Lechią Dzierżoniów w Pieszycach.
 
CZARNI Wałbrzych
30 meczów ligowych, 48 punktów, 14 zwycięstw - 6 remisów – 10 porażek, bramki 58:66
Wałbrzych     28 pkt     8-4-2     36:24
Wyjazd          20 pkt     6-2-8     22:42
Zagrało 33 zawodników, najwięcej meczów rozegrali: 30- Bartłomiej Rudnicki, 27 – Alan Sowik, 26 – Marcel Grudziński, Patryk Motak, 25 – Łukasz Misiak, najmniej 1 mecz Ilia Pasariev (wszedł w 87’ w Dziećmorowicach z Sudetami), Miłosz Olejniczak (wszedł w 79’ w Witkowie Śląskim z Iskrą)
Najwięcej bramek zdobyli: 20- Marcel Grudziński, 7- Patryk Marszałek,  Łukasz Misiak, 5 – Grzegorz Kiercz.
Najwyższe zwycięstwo: domowe 5:0 z Zagłębiem Wałbrzych, wyjazdowe 3:1 w Mieroszowie z KP MCK.
Najwyższa porażka: domowa 0:6 z Karoliną Jaworzyna Śląska, wyjazdowa 1:7 z Zielonymi w Mokrzeszowie.
 
ZAGŁĘBIE Wałbrzych
30 meczów ligowych, 47 punktów, 14 zwycięstw – 5 remisów – 11 porażek, bramki 59:53
Wałbrzych     30 pkt     9-3-4     34:19
Wyjazd          17 pkt     5-2-7     25:34
Zagrało 35 zawodników, najwięcej meczów rozegrali: 30-Wiktor Smoczyk, 29 – Daniel Gałek, Olaf Makowski, Robert Rzeczycki,  28-Beniamin Mlostek, najmniej 1 mecz Mateusz Bukina (jesienią wszedł w 88’ z Sudetami Dziećmorowicami), Oskar Grabiński (jesienią wszedł w 80’ z AKS II Strzegom), Patryk Hebel (wiosną zagrał 85 minut i strzelił 2 gole AKS II Strzegom).
Najwięcej bramek zdobyli: 23 – Wiktor Smoczyk, 9 – Szymon Pawełek, 5 –Radosław Mordal.
Najwyższe zwycięstwo: domowe 7:1 z AKS II Strzegom, wyjazdowe 5:2 w Boguszowie Gorce ze Szczytem.
Najwyższa porażka: domowa 1:3 z Włókniarzem Głuszyca, wyjazdowa 0:5 z Czarnymi w Wałbrzychu.
 
PODGÓRZE WAŁBRZYCH
28 meczów ligowych, 34 pkt 11 zwycięstw – 1 remis – 16 porażek, bramki 56:90
Wałbrzych     18 pkt     6-0-8     25:34
Wyjazd          16 pkt     5-1-8     31:56
Zagrało 43 zawodników, najwięcej meczów rozegrali: 20 – Marcin Hertmanowicz, Michał Hertmanowicz, Adam Klara, 19- Rafał Koszyka, najmniej 1 – Paweł Tietz (wszedł w 77’ w Kłaczynie z Nysą II).
Najwięcej bramek zdobyli: 7 – Marcin Łysakowski 5- Michał Dębski, Rafał Koszyka, Patryk Szczurowski, 4- Ismael Grodecki, Damian Sysiak.
Najwyższe zwycięstwo: domowe 5:1 z Zielonymi II Mokrzeszów, wyjazdowe 6:1 w Kłaczynie z Nysą II.
Najwyższe porażki: domowa 0:8 z Włókniarzem Głuszyca, 0:10 w Boguszowie Gorcach z Szczytem.
 
OBCOKRAJOWIEC ROKU
W 2023 roku oglądaliśmy w Wałbrzychu 11 obcokrajowców. Najwięcej zawodników z obcym paszportem zakładało koszulkę Górnika Wałbrzych aż 7 - po 3 Brazylijczyków i Ukraińców oraz Nigeryjczyk Roland Emeka John, który wszedł w końcówce pierwszego wiosennego meczu, czego nawet nie raczył odnotować w ligowym sprawozdaniu sędzia spotkania. W Czarnych występowało łącznie trzech Ukraińców, przy czym popularny Staszek Vishnitskyi latem przeniósł się do Górnika. Nigeryjczyk Tobias Anadi, który latem dołączył z B-klasowej Jeziorki Zakrzów w wyniki zespołu miał marginalny wkład. Wreszcie Serhii Dobria - skrzydłowy Zagłębia zimą przenosi się na Opolszczyznę zmniejszając liczbę stranieri w Wałbrzychu.
Biorąc pod uwagę wpływ na wyniki to pierwszeństwo należy do Aldeira Cirineu Andrade Silvy. Popularny Audi był pewniakiem w podstawowym składzie Górnika w 4.lidze i okręgówce. Wyróżnia się techniką użytkową, ale i twardą bezkompromisową grą, która skutkuje żółtymi kartkami. Aldeir zimą dołączył z AKS Strzegom, latem próbował przekonać do siebie sztab szkoleniowy Polonii-Stali Świdnica, ale ostatecznie pozostał przy Ratuszowej. Spośród wszystkich obcokrajowców zdobył najwięcej bramek.
Oto dorobek obcokrajowców wałbrzyskich klubów w 2023 roku:
Aldeir Cirineu Andrade   (Brazylia, Górnik Wałbrzych)                  25/3⚽ 12 
Serhii Dobria                    (Ukraina, Zagłębie Wałbrzych)              23/0       11  2
Vadym Ziiatdinov            (Ukraina, Górnik Wałbrzych)                  14/0         1
Daniel Moreno Pagan      (Brazylia, Górnik Wałbrzych)                13/2⚽     1
Denys Fedenchenko         (Ukraina, Czarni Wałbrzych)                13/1⚽    2 
Stanislav Vishnitskyi      (Ukraina, Czarni Wałbrzych/Górnik)        10/1⚽   2 
Danil Nuriiev                   (Ukraina, Górnik Wałbrzych)                   10/0        1
Kevin Luiz Goncalves    (Brazylia, Górnik Wałbrzych)                   10/0        1
Tobias Anadi                     (Nigeria, Czarni Wałbrzych)                    3/0        1 
Roland Emeka                 (Nigeria, Górnik Wałbrzych)                   1/0
Ilia Pasariev                     (Ukraina, Czarni Wałbrzych)                  1/0
 
Aldeir Andrade (Górnik Wałbrzych)
[foto: Marcin Juszczyk/ fanpage Granit Roztoka]
KOLOROWY KOLEKCJONER
Analizując statystyki indywidualnych kar zawodników wałbrzyskich drużyn okazuje się, że najczęściej karanymi graczami są obcokrajowcy. Oczywiście oglądając grę Aldeira czy Dobrii trudno doszukać się w ich grze nadmiernej brutalności czy skłonności do dyskusji z sędziami, ale matematyki nie da się oszukać. 
Najwięcej żółtych kartek w meczach ligowych zobaczyli (dane za ŁNP):
12 - Aldeir (Górnik)
11- Serhii Dobria (Zagłębie)
9 – Marcin Kobylański (Górnik), Alex Szymski (Górnik Nowe Miasto)
8 – Gracjan Janiszewski (Zagłębie)
7 – Piotr Krawczyk (Górnik), Szymon Pawełek (Zagłębie)
6 – Olaf Makowski (Zagłębie), Dawid Rosicki (Górnik), Mateusz Wroczyński (Górnik Nowe Miasto)
Z kolei wykluczonymi zawodnikami w 2023 roku byli:
2- Serhi Dobria, Gracjan Janiszewski (obaj Zagłębie), Alex Szymski (GNM),
1- Sebastian Ajchel (Podgórze), Jakub Błaszczyk (GNM), Damian Chajewski (Górnik), Patryk Dajerling (Czarni), Marek Górecki (Zagłębie), Marcin Kobylański, Konrad Korba (obaj Górnik), Oliwier Macura (Zagłębie), Sebastian Misiułajtys (GNM), Radosław Mordal (Zagłębie), Sławomir Orzech, Daniel Pichurski, Szymon Stec (wszyscy Górnik), Patryk Szkudlarek, Maciej Wojtko (obaj Czarni).
Serhii Dobria (Zagłębie Wałbrzych)
[foto: fanpage LKS Roztocznik]
NAJ, NAJ w 2023 roku
Najwięcej występów ligowych zanotował Sebastian Francus z Górnika Nowe Miasto - 32. Dwa mniej jego klubowy kolega Jakub Kostko, któremu przydarzyły się po jednej absencji zarówno wiosną, jak i jesienią. Jako jedyny wszystkie mecze od pierwszej do ostatniej minuty zaliczył bramkarz Czarnych Wałbrzych Bartłomiej Rudnicki. W ostatnich 4 latach 27-letni goalkeeper drużyny Leszka Dereweckiego opuścił tylko 3 spotkania ligowe.
Bartłomiej Rudnicki (Czarni Wałbrzych)
[foto: Bartłomiej Nowak/walbrzyszek.com]
Mecz roku? Najciekawiej działo się 29 kwietnia przy Ratuszowej. Mecz lidera z wiceliderem klasy okręgowej. Górnik Nowe Miasto kontra Zdrój Jedlina Zdrój. Goście prowadzili już 2:0, by w niespełna kwadrans roztrwonić przewagę, a podopieczni Wojciecha Błażyńskiego wyszli na prowadzenie 3:2. Ostatecznie pada remis 3:3, a podobnych emocji nie było na żadnym z meczów.
Na mecie sezonu wyżej w tabeli uplasowali się piłkarze z Jedliny, ale decyzje działaczy obu klubów po zakończeniu sezonu spowodowały, że ostatecznie okręgówkę opuścili piłkarze GNM.
 Jeśli chodzi o ciężar gatunkowy, to najważniejszym meczem było spotkanie z 30.kolejki sezonu grupy I A klasy w Mieroszowie. KP MCK podejmowało Zagłębie, a obie ekipy były w gronie 5 ekip walczących o utrzymanie. Po golu Dominika Pacześnego do przerwy miejscowi prowadzili 1:0 spychając w B klasową otchłań Thoreziaków. Po przerwie najpierw wyrównał Gracjan Janiszewski, a w 61.minucie Marcela Zielińskiego, wychowanka Zagłębie, obecnie bramkarz KP MCK, pokonuje Wiktor Smoczyk. 2:1 daje wygraną i utrzymanie drużynie Krzysztofa Śmieszka.
Snajper roku? Bezsprzecznie Wiktor Smoczyk z Zagłębia Wałbrzych. Przed rundą wiosenną wrócił z niezbyt udanego pobytu w Górniku Wałbrzych. Smoku był kluczową postacią w operacji UTRZYMANIE. 15 wiosennych ligowych spotkań i 15 trafień! 4-krotnie pokonał bramkarza Szczytu w Boguszowie, 3 razy trafił w spotkaniu z Sudetami, dublety w meczach z Wierzbianką, Górnikiem Boguszów-Gorce, Zielonymi Mokrzeszów. Jesienią zarówno Zagłębie, jak i sam Smoczyk nie byli już tak bardzo skuteczni jak wiosną. Wiktor dorzucił 8 goli, zaliczając m.in. hat-trick z KS Walim i ponownie będąc katem Szczytu (2 gole). 23 bramki w 30 spotkaniach daje średnią 0,8 bramki/mecz.
Wiktor Smoczyk (Zagłębie Wałbrzych)
[foto: Bartłomiej Nowak/walbrzyszek.com]
20 trafień w 2023 roku zanotował Marcel Grudziński z Czarnych Wałbrzych. 13 wiosną, 7 jesienią dały mu również pierwsze miejsce w klubowej klasyfikacji strzelców.
W 5 zespołach z Wałbrzycha w trakcie dwóch rund, zaledwie DWÓCH zawodników przekroczyło granicę 10 bramek...
Bramkarz roku.
14 zawodników stało w bramce 5 ligowców wałbrzyskich. Nie wszyscy na co dzień trenują z rękawicami na dłoniach. Najmniej bramek wpuścił Łukasz Jaśkiewicz. Swego czasu wysoko ceniony bramkarz Górnika/Zagłębia Wałbrzych od latach w Podgórzu Wałbrzych gra w roli obrońcy. Wiosną, w maju przeżywający problemy kadrowe zespół Pawła Majewskiego musiał znów liczyć na popularnego Kasztana w bramce. W spotkaniu z Zielonymi Mokrzeszów przepuścił 1 strzał, a w przerwie zmieniony został przez Sylwestra Dębskiego. Goście wygrali 3:0. W bramce Podgórza w ciągu całego roku przewinęło się aż 6 bramkarzy. Dla porównania:
Górnik Wałbrzych - 2 bramkarzy i ... Sławomir Orzech, który po wykluczeniu Szymona Steca w meczu z Baryczą Sułów wszedł do bramki, 4-krotnie wyciągając później piłkę z siatki,
Górnik Nowe Miasto Wałbrzych - 2 bramkarzy, duet Fabian Chrebela, Filip Fonfara,
Czarni Wałbrzych - Bartłomiej Rudnicki
Zagłębie Wałbrzych - Daniel Gałek i zastępujący w jednym meczu Adrian Cange (2 gole przepuszczone w jesiennym meczu z Cukrownikiem Pszeno 2:2).
5 razy czyste konto zachowali Fabian Chrebela (w rundzie wiosennej), Bartłomiej Rudnicki, Daniel Gałek.
Fabian Chrebela w meczu z rezerwami Chrobrego.
[foto:chrobry-glogow.pl]
Rudnicki zaliczył najwięcej, bo komplet 30 spotkań, w których puścił 66 goli - średnia 2,2 gola/mecz.
Gałek w 29 meczach puścił z kolei 51 bramek - średnia 1,8 gola/mecz. 
Chrebela pojawił się na boisku 17 razy, przepuścił aż 41 goli - średnia 2,4 gola/mecz.
Tylko jak przełożyć dorobek z czwartej ligi do rywalizacji na A klasowych boiskach? Za Fabianem Chrebelą przemawia jednak skuteczność rzutów karnych. Paweł Kohut, Krzysztof Gancarczyk z Moto-Jelcza Oława i Wojciech Szuba ze Słowianina Wolibórz przegrali pojedynek z 11 metrów. Szczęście wałbrzyskiemu bramkarzowi uśmiechnęło się przy strzale Garucha z rezerw Miedzi, gdy najmniejszy ligowiec posłał piłkę "z wapna" ponad bramkę.
Transfer roku.
Biorąc pod uwagę transfery wychodzące to można wybierać głównie spośród letnich ubytków Górnika Wałbrzych. Biało-niebieskich opuściło kilkunastu zawodników, poszerzając wałbrzyskie kolonie w Świdnicy, Nowej Rudzie czy Dzierżoniowie. Ratuszową opuścił również duet Brazylijczyków. Daniel Moreno Pagan przeniósł się na północ do Piasta Iłowa, gdzie z 10 bramkami jest w czołówce snajperów lubuskiej klasy okręgowej.
Daniel Moreno Pagan (wiosną w Górniku Wałbrzych, jesienią Piast Iłowa)
[foto: fanpage Piast Iłowa]
A co z transferami przychodzącymi? Kolejność alfabetyczna:
Szymon Kaczmarek (GSK Dopiewo - GNM) - 20 latek po grze w Wielkopolsce, gdzie zadebiutował w CLJ, V lidze, latem wrócił w rodzinne strony. Jesienią po debiucie szybko wywalczył sobie pewne miejsce w drużynie kompletując 13 meczów w 4.lidze.
Marcin Łysakowski (wznowienie kariery w Podgórzu Wałbrzych) - popularny Łysy zbliża się do 40tki. Ostatni raz wystąpił w ligowym meczu wiosną'22 w MKS Szczawnie Zdrój. Latem działacze Podgórza namówili go na wznowienie kariery i w 7 jesiennych występach skompletował 7 trafień zostając najlepszym strzelcem zespołu. Kto wie ile miałby trafień, gdyby częściej mógł występować?
Wiktor Smoczyk (Górnik Wałbrzych - Zagłębie Wałbrzych) - zimowy powrót Wiktora był strzałem w dziesiątkę. Biorąc pod uwagę wpływ Smoka na wyniki Thoreza, można go nawet uznać za jednego z najlepszych piłkarzy w roku w skali Wałbrzycha oczywiście.
Sukces roku?
Dwie kandydatury - utrzymanie Zagłębia czy awans Górnika Nowe Miasto? Thorez do rundy wiosennej przystępował jako outsider gr. I A klasy. 15 meczów, zaledwie 1 wygrana 2 remisy i aż 12 niepowodzeń. Najmniej strzelonych bramek i najwięcej straconych. Do przedostatnich Czarnych strata 9 punktów, 10 punktów do 12 Roztocznika. Debiutujący trener Krzysztof Śmieszek wiosną wywalczył z zielono-czarnymi aż 27 punktów (8 zwycięstw - 3 remisy), przy Dąbrowskiego przegrywając tylko 1 spotkanie. Przyniosło to, oczywiście przy korzystnych wynikach końcówki sezonu, 12.miejsce dające utrzymanie. Heroiczna postawa drużyny Gałka, Rzeczyckiego, Mlostka, Pawełka czy Smoczyka musi budzić szacunek. 
Sezon 2022/23 dla Górnika Nowe Miasto Wałbrzych był historycznym osiągnięciem. Jako beniaminek półmetek zakończył w fotelu lidera. Wiosną grał nieco gorzej, zbierając 6 punktów mniej niż w I rundzie. Pomimo zaledwie 5.miejsca w tabeli rundy rewanżowej GNM zakończył sezon na wysokim drugim miejscu - pięć oczek mniej od kolejnego beniaminka Zdroju Jedlina Zdrój. Działacze z uzdrowiska z powodów organizacyjnych, infrastrukturalnych i finansowych nie zdecydowali się przystąpić do rozgrywek 4.ligi, natomiast w GNM podjęto rękawice. 
Mimo wszystko wyżej trzeba cenić sportową walkę niż promocję dzięki decyzji działaczy.
FUTBOLOWE EMBARGO W MEDIACH
Niestety, degrengolada piłkarska w Wałbrzychu ma swoje odzwierciedlenie w lokalnych mediach. Będąc kibicem wyniki można przeczytać w poniedziałkowym Słowie Sportowym, wojewódzkim tygodniku. A co z witrynami klubowymi, wałbrzyskimi?
Ci co chcą przeczytać protokoły meczowe, czyli kto, w której minucie meczu strzelił, jaki skład był wałbrzyskiej drużyny, to musi odczekać aż sędziowie wklepią do systemu związkowego i przeczytać na stronie Łączy Nas Piłka. Z wałbrzyskich klubów jedynie Czarni Wałbrzych aktualizują swoją stronę. Największy klub miasta, czyli Górnik Wałbrzych, swoją stronę zawiesił przerzucając swoje siły na fanpage. Na facebooku znajdziemy co prawda skład wyjściowy, wydarzenia na boisku, ale podsumowania już nie. Gdyby jeszcze administrator poświęcał tyle czasu i wysiłków wydarzenia około meczowe, co w zdjęcia z treningów, które nic nie wnoszą, a już zaczynają irytować. Ogromnym plusem z kolei są relacje video z meczów, zwłaszcza tych poza Wałbrzychem. Górnik Nowe Miasto Wałbrzych i Zagłębie Wałbrzych prowadzą swoje fanpage dość nierówno, brakuje systematyczności. O ile GNM sprawnie zapowiada spotkania, to już przebiegu i końcowego rezultatu nie dowiemy się z facebooka. Thorez zmienia administratorów strony, jest zapotrzebowanie na informacje i miejmy nadzieję, że będzie to zmierzało w dobrym kierunku. 
A co z mediami miejskimi?
Wiadomo, że wśród sportów zespołowych futbol przegrywa z koszykówką i siatkówką. Dokumentacji meczowych nie przeczytamy nigdzie.
Walbrzyszek skupia się jedynie na podaniu wyników, ewentualnie skopiowania postu z fanpage klubowego. 
Wałbrzych24, Dziennik Wałbrzych Wałbrzych Dla Was Info i inne portale piszące o wydarzeniach społecznych, kulturalnych czy sportowych, piłkę nożną omijają szerokim łukiem. 
Skibasport przeprowadza pararelację tekstowe z meczów obu Górników. Często odbiegającą od rzeczywistych wydarzeń boiskowych, często korygowane po zakończeniu meczów. Pozostaje jeszcze portal Sportowy Wałbrzych. Panowie Jakub Zima, Bartłomiej Nowak i Paweł Szpur skupiają się na komentarzach video na kanale youtube. Pomysł naprawdę zacny, zamierzenie jak najbardziej trafne, ale póki co zainteresowanie jest niewielkie, najciekawiej wypadają wywiady. Ale co z kibicami, którzy nie są zainteresowani zaglądaniem do YouTube? Na stronie Sportowego Wałbrzycha niestety nie znajdziemy aktualnych wyników, tabeli. A nazwa do czegoś zobowiązuje...
Czemu się tak dzieje, że piłka nożna jest na marginesie zainteresowania medialnego? Ponoć to wciąż najpopularniejszy sport w kraju, w mieście. Więcej jest wałbrzyskiej młodzieży trenującej futbol niż koszykówkę czy siatkówkę. Tutaj też trzeba wziąć pod uwagę kilka czynników takich jak brak wyników sportowych (kto będzie czytał o wynikach w A klasie, czy porażkach w 4.lidze?), deficyt dziennikarzy sportowych (panowie z Sportowego Wałbrzycha koncentrują się głównie na materiałach video, a nie tematach czysto informacyjnych), a także brak świadomości działaczy klubowych (obecność w mediach a przełożenie marketingowe).

środa, 27 grudnia 2023

Z podokręgu Wałbrzych na szczebel centralny - jesień'23

 Coraz skromniej wygląda lista zawodników, którzy po grze w klubach z podokręgu wałbrzyskiego obecnie grają na szczeblu centralnym. W ekstraklasie mamy raptem 5 zawodników, którzy jesienią zaliczyli choćby minutę gry. Najwięcej powodów do radości może mieć duet Trojak-Weirauch. Pierwszy z nich ugruntował swoją pozycję w kieleckiej Koronie. Kapitan żółto-czerwonych indywidualnie spisywał się lepiej niż cała drużyna, która przezimuje na spadkowym 16.miejscu. Jego ambitna waleczna gra nie uszła uwadze selekcjonerowi Michałowi Probierzowi, który wymienił nazwisko Miłosza jako jednego z wyróżniających się ligowców. 
Szymon Weirauch (Zagłębie Lubin)
[foto: Szymon Borowski/PAP]
Z kolei Szymon Weirauch korzystając z różnych perypetii zagranicznych rywali Bośniaka Burića oraz Greka Dioudisa w wieku 19 lat zadebiutował w ekstraklasie. W 8 meczach puścił 10 bramek, dwukrotnie notując czyste konto. Początkowo, zanim Dioudis doszedł do dyspozycji, Szymon bronił z powodzeniem, zdobywając doświadczenie i solidnie pracując na miano jednego z najciekawszych bramkarzy młodego pokolenia. Wrócił dopiero pod koniec rundy, w skutek zawieszenia za czerwoną kartkę greckiego goalkeepera. Po wygranej w Łodzi przyszła porażka 0:3 w Lubinie z Legią, gdzie pierwszy gol dla piłkarzy ze stolicy obciąża konto Weiraucha. W ostatnich meczach bronił już Burić. Wiosną najprawdopodobniej nr 1 w bramce Zagłębia będzie pobierający największą wypłatę w klubie Dioudis, chyba, że w trakcie zimowych przygotowań nastąpi drastyczna obniżka formy.
Pozostała trójka pochodząca z byłego województwa wałbrzyskiego jesienią grała dla łódzkich klubów. O ile Widzew zakończył rok na 12.pozycji do zarówno doświadczony Zieliński, jak i młody Terpiłowski znaleźli się w wąskich gronie graczy, którzy zimą mogą opuścić ekipę Daniela Myśliwca. Kamil Dankowski z kolei z obawą spogląda na ligową tabelę, bowiem jego ŁKS okupuje ostatnią lokatę, a do bezpiecznej pozycji dzieli aż 9 punktów.
Janusz Gol (Arka Gdynia)
[foto: Maciej Czarniak/ trojmiasto.pl]
W 1.lidze zimę w najlepszych humorze spędzi najstarszy z grona, czyli 38-letni Janusz Gol. Nie dość, że niedawno po raz drugi został ojcem, to jego Arka Gdynia przewodzi ligowej stawce. Plany gdynianom spróbują pokrzyżować między innymi zespoły nie tak dawno grające jeszcze w ekstraklasie. Lechia Gdańsk z Dominikiem Piłą oraz Wisła Kraków z Igorem Łasickim. Świdniczanin w Lechii zaczął odgrywać większą rolę niż w ekstraklasie, gdzie okrzyknięty został jednym z największych rozczarowań. Łasicki z kolei stracił nie tylko opaskę kapitańską, ale i miejsce w podstawowej jedenastce Białej Gwiazdy. Co więcej, być może wiosną zabraknie go w Wiśle, bowiem ponoć znalazł się na celowniku trzecioligowej Wieczystej Kraków. 
Z klubem pożegnał się już Rafał Figiel gracz GKS Katowice, o wiele więcej obiecywano sobie po grze młodzieży - Cielemęckiego czy Sypka. Udanie wprowadził się do Łęcznej Paweł Żyra, który zanotował najlepszą rundę w dotychczasowej karierze - komplet 18 meczów, 2 gole i 1 asysta. Warto odnotować powrót Bartosza Biela na Dolny Śląsk. W Chrobrym Głogów, liderze kwalifikacji Pro Junior System, piłkarskie ostrogi zdobywa młody Dawid Hanc, któremu marzy się pójść śladami Dominika Piły.
W drugiej lidze najgłośniej było o Dawidzie Kubowiczu, którego niesłusznie niektórzy ukrzyżowali za rzekomy matchfixing, gdy Hutnik Kraków dwukrotnie z rzędu roztrwonił trzybramkową przewagę. Mimo, że PZPN umorzył postępowanie, to wydaje się, że przygoda Dawida z Hutnikiem dobiegła końca. Mocną grupą byli ex-wałbrzyszanie w rezerwach Zagłębia Lubin, gdzie prym wiódł były kadrowicz Jarosław Jach.
W 3.lidze najliczniejszą kolonię obserwowaliśmy w Gubinie i Jeleniej Górze. Wciąż skuteczny jest Damian Niedojad grający w dalekim Stargardzie. Może za jakiś czas wróci w rodzinne strony? O awans do 2.ligi na pewno powalczy Dawid Pakulski, pomocnik najsłynniejszego trzecioligowca, czyli Wieczyste Kraków. O nim wielokrotnie wypowiadał się trener Sławomir Peszko chwaląc pracę Dawida na treningach. Z kolei w Polkowicach po raz kolejny zaufano Arkadiuszowi Piechowi. 38-letni świdniczanin dorzucił 2 gole wciąż zawstydzając o wiele młodszych kolegów. 
A oto lista zawodników występujących na szczeblu centralnym, a w przeszłości grających w klubach podokręgu wałbrzyskiego:

Miłosz TROJAK         1994 (Górnik Wałbrzych)                                                         Korona Kielce 16/1 1
Kamil DANKOWSKI 1996 (Nysa Kłodzko)                                                         ŁKS Łódź 15/0
Paweł ZIELIŃSKI         1990 (Orzeł Ząbkowice, Bielawianka)                                 Widzew Łódź 7/0 1
Ernest TERPIŁOWSKI 2001 (Lechia Dzierżoniów)                                                 Widzew Łódź 14/1
Szymon WEIRAUCH 2004 (Górnik Wałbrzych)                                                         Zagłębie Lubin 8/0
Janusz GOL                 1985 (Polonia, Sparta Świdnica)                                         Arka Gdynia 13/2 7
Bartosz BIEL                 1994 (Baszta, Górnik/Zagłębie Wałbrzych)                         Chrobry Głogów 14/1 2/1
Dawid HANC                 2002 (Gryf, Polonia-Stal Świdnica)                                         Chrobry Głogów 16/1 2
Rafał FIGIEL                 1991 (Górnik Wałbrzych)                                                         GKS Katowice 10/0 2 
Paweł ŻYRA                 1998 (Górnik Wałbrzych)                                                         Górnik Łęczna 18/2 1
Dominik PIŁA                 2001 (Gryf, Polonia-Stal Świdnica)                                         Lechia Gdańsk 16/2 3
Jakub SYPEK                 2001 (Orzeł Ząbkowice Śląskie)                                         Lechia Gdańsk 14/0 1
Paweł OLEKSY         1991 (Skalnik Czarny Bór, Górnik/Zagłębie Wałbrzych)         Stal Rzeszów 15/1
Igor ŁASICKI                 1995 (Górnik Boguszów-Gorce, Górnik Wałbrzych)         Wisła Kraków 4/0 1
Radosław CIELEMĘCKI 2003 (Polonia-Stal Świdnica, Górnik Wałbrzych, Górnik Nowe Miasto Wałbrzych) Wisła Płock 8/0
Szymon KROCZ         2000 (Orzeł Ząbkowice Śląskie)                                         Znicz Pruszków 10/0
Dawid KUBOWICZ         1988 (Górnik/Zagłębie Wałbrzych)                                         Hutnik Kraków 13/1 8/1
Mateusz BARTKÓW 1991 (AKS Strzegom)                                                         Sandecja Nowy Sącz 16/0 2
Kamil SOBCZAK         2003 (Herbapol Stanowice, AKS Strzegom)                         Sandecja Nowy Sącz 11/13
Szymon WEIRAUCH 2004 (Górnik Wałbrzych)                                                         Zagłębie II Lubin 6/0
Jarosław JACH         1994 (Pogoń Pieszyce, Lechia Dzierżoniów)                         Zagłębie II Lubin 18/1 5/1
Rafał ADAMSKI         2001 (Zieloni Łagiewniki, Lechia Dzierżoniów)                 Zagłębie II Lubin 10/5  3
Julian MORDASIEWICZ 2005 (Górnik Wałbrzych, Górnik Nowe Miasto Wałbrzych) ŁKS 1926 Łomża 11/0
Damian NIEDOJAD 1994 (Pogoń Pieszyce, Lechia Dzierżoniów)                         Błękitni Stargard 18/10 3
Damian LENKIEWICZ 1992 (Górnik Wałbrzych)                                                         Elana Toruń 16/2 4
Tymoteusz SEWERYN 2004 (Unia Złoty Stok, Orzeł Ząbkowice Śląskie)                 Carina Gubin 8/0
Maciej DIDUSZKO         1999 (Polonia-Stal Świdnica)                                         Carina Gubin  13/0 4   
Hubert KONSTANTY 2003 (Gryf Świdnica, Polonia-Stal Świdnica, Tęcza Bolesławice)                                                                                                                         Carina Gubin 12/1
Wiktor NAHREBECKI 1999 (Gryf Świdnica)                                                         Carina Gubin 17/0 5/1
Mateusz NAZAR         2001 (Polonia-Stal Świdnica)                                                 Carina Gubin 17/0 6
Dawid PARASZCZAK 2004 (Zdrój Jedlina Zdrój, Górnik Nowe Miasto Wałbrzych) Carina Gubin 16/0 3
Dominik WIĘCEK         2000 (Victoria Wałbrzych)                                                 Carina Gubin 10/1 4/1
Alan MADALIŃSKI         2005 (Polonia/Sparta Świdnica)                                         Górnik Polkowice 13/0 1
Arkadiusz PIECH         1985 (Polonia/Sparta Świdnica)                                         Górnik Polkowice 9/2 4
Michał POJASEK         1998 (Gryf Świdnica)                                                         Karkonosze Jelenia Góra 18/1 3
Igor POSACKI                 2004 (AKS Strzegom, Gryf Świdnica)                                 Karkonosze Jelenia Góra 8/0 2/1
Dominik BRONISŁAWSKI 1996 (Górnik Wałbrzych)                                                         Karkonosze Jelenia Góra 8/4  2
Mateusz JAROS         1993 (Polonia/Sparta Świdnica)                                         Karkonosze Jelenia Góra 18/0 1
Tobiasz KUŹNIEWSKI 1986 (Lechia Dzierżoniów)                                                 Karkonosze Jelenia Góra 12/0
Dominik RADZIEMSKI 1992 (Baszta Wałbrzych, Górnik Wałbrzych, AKS Strzegom)                                                                                                                         Karkonosze Jelenia Góra 17/3 6/1
Kacper STRZELECKI 2002 (AKS Strzegom)                                                         Lechia Zielona Góra 15/2 2
Rafał DZIDEK                 2003 (Gryf Świdnica, Tęcza Bolesławice, Polonia-Stal Świdnica)                                                                                                                         Lechia Zielona Góra 16/2 2
Élton                         1994 (Lechia Dzierżoniów)                                                 LZS Starowice 16/1 7
Mateusz GÓRSKI         2000 (Orlęta Krosnowice, Nysa Kłodzko)                         Śląsk II Wrocław 4/0 1
Igor MARUSZAK         2003 (Lechia Dzierżoniów)                                                 Śląsk II Wrocław 11/0 1
Alefe Lima                 1994 (Polonia-Stal Świdnica, Piast Nowa Ruda, Słowianin Wolibórz)                                                                                                                                 Ślęza Wrocław 13/2
Przemysław MARCJAN 2003 (Lechia Dzierżoniów)                                                 Ślęza Wrocław 16/4 2/1
Igor LEWANDOWSKI 2001 (Baszta Wałbrzych)                                                         Warta Gorzów Wlkp 18/3 3
Dawid PAKULSKI         1998 (Górnik Wałbrzych)                                                         Wieczysta Kraków 10/0 2

piątek, 15 grudnia 2023

Ku pokrzepieniu serc: 40 lat temu Górnik Wałbrzych najlepszym w ekstraklasie

 12 listopada 1983 miał miejsce ostatni mecz Górnika Wałbrzych w rundzie jesiennej sezonu 1983/84. Biało-niebiescy, beniaminek 1.ligi, pojechał do najbardziej utytułowanego wówczas klubu w historii ligowych rozgrywek - Ruchu Chorzów. Wygrana 2:1, którą oglądało dziesiątki kibiców Górnika, którzy autokarami zakładowymi przyjechali na Górny Śląsk, dała sensacyjne przodownictwo w tabeli. Było to równoznaczne z tym, że podopieczni Horsta Panica przerwę zimową spędzili w fotelu lidera, a drużyna powszechnie uznana została za rewelację trwającego sezonu.
Awans do 1.ligi, zwanej dziś ekstraklasą, był największym sukcesem w historii Górnika. Nikt w klubie nie miał złudzeń, że kadrę należy wzmocnić. Latem klub z Nowego Miasta opuścili:
Grzegorz Drygalski i Leszek Faryna - do GKS Bełchatów oraz Grzegorz Krawiec i Janusz Myjak - do Victorii Baryt Wałbrzych. 
Wśród nabytków natomiast byli (dane za tygodnikiem Piłka Nożna):
Włodzimierz Ciołek (Stal Mielec, spadkowicz z 1.ligi) - za 1,9 mln złotych + zwolnienie dwóch mieszkań,
Zbigniew Stelmasiak (Pogoń Szczecin, 1.liga) - 1,95 mln złotych + 50% z ewentualnego transferu zagranicznego),
Marek Gawryszewski (Zagłębie Lubin, 2.liga),
Janusz Łukaszewski (Zagłębie Wałbrzych, 2.liga).
Udało się wzmocnić każdą formację. Po lekturze Skarbu Kibica przed sezonem 1983/84 wałbrzyscy kibice mogli się przekonać jakim futbolowym kopciuszkiem Górnik będzie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Liczba kadrowiczów (od juniorów do pierwszej reprezentacji seniorów) - zaledwie dwóch: Ciołek wiadomo kadra A, medalista mistrzostwa świata, uznana marka w kraju, a drugim był Roman Pełka, który zaliczył występ w kadrze juniorów. Za to imponować mogła liczba wychowanków w kadrze - aż 14 (dane Piłka Nożna). A jak to wyglądało w innych klubach?
Bałtyk Gdynia - 12 reprezentantów, 5 wychowanków
Cracovia - 8 reprezentantów, 9 wychowanków
Górnik Zabrze - 12 reprezentantów, 5 wychowanków
GKS Katowice - 4 reprezentantów, 8 wychowanków
Lech Poznań - 17 reprezentantów, 2 wychowanków
Legia Warszawa - 15 reprezentantów, 2 wychowanków
ŁKS Łódź - 15 reprezentantów, 11 wychowanków
Motor Lublin - 8 reprezentantów, 8 wychowanków
Pogoń Szczecin - 14 reprezentantów, 10 wychowanków
Ruch Chorzów - 12 reprezentantów, 5 wychowanków
Szombierki Bytom - 10 reprezentantów, 7 wychowanków
Śląsk Wrocław - 18 reprezentantów, 5 wychowanków
Widzew Łódź - 14 reprezentantów, 3 wychowanków
Wisła Kraków - 15 reprezentantów,  11 wychowanków
Zagłębie Sosnowiec - 4 reprezentantów,  4 wychowanków.
Czy transfery Ciołka i Stelmasiaka były uznawane za topowe 40 lat temu? Jeśli chodzi o finanse, kwoty nie były szokujące, bowiem piłkarska Polska żyła kosmicznym, jak na tamte czasy, transferem Dariusza Dziekanowskiego z Gwardii Warszawa do Widzewa Łódź za 21 milionów złotych. Więcej niż duet nowych graczy biało-niebieskich kosztowali (dane za Piłką Nożną): Eugeniusz Cebrat (GKS Tychy - Górnik Zabrze), Ryszard Komornicki (GKS Tychy - Górnik Zabrze), Andrzej Zgutczyński (Bałtyk Gdynia - Górnik Zabrze), Janusz Pontus (Gryf Słupsk - Górnik Zabrze), Marek Majka (Piast Gliwice - Górnik Zabrze), Wiktor Morcinek (Odra Opole - GKS Katowice), Ryszard Jankowski (Warta Poznań - Lech Poznań), Henryk Miłoszewicz (Legia Warszawa - Lech Poznań), Czesław Jakołcewicz (Stal Stocznia Szczecin - Lech Poznań), Grzegorz Kapica (Szombierki Bytom - Lech Poznań), Leszek Iwanicki (Legia Warszawa - Motor Lublin), Włodzimierz Siudek (Polonia Warszawa - Ruch Chorzów), Jerzy Wijas (GKS Katowice - Widzew Łódź), Jerzy Leszczyk (GKS Bełchatów - Widzew Łódź), Dariusz Marciniak (Stal Rzeszów - Widzew Łódź), Marek Banaszkiewicz (Gwardia Warszawa - Wisła Kraków). Warto pamiętać, że nie wszystkie kwoty trafiały do opinii publicznej, kluby również dokonywały wymiany zawodników, obniżając tym samym koszt głównego transferu, a kluby wojskowe wciąż korzystały z dobrodziejstwa ówczesnego systemu i pod parasolem odbycia służby wojskowej ściągano do Legii i Śląska utalentowanych zawodników.
O powrocie Ciołka mówiono pod Chełmcem już w trakcie drugoligowego sezonu. 19-krotny wówczas reprezentant Polski żegnał się z Mielcem po pięciu latach gry w 1.lidze, gdzie opuścił zaledwie 6 meczów ligowych. Wybór Stelmasiaka z kolei niektórych mógł zaskoczyć, bowiem 27-letni napastnik, rówieśnik Ciołka, wyrobił już sobie dobrą markę. Wypatrzony w województwie zielonogórskim przez Lecha Poznań w 1.lidze debiutował dość późno, bowiem mając już 23 lata. Po sezonie przeszedł do Pogoni Szczecin, z którą awansował do 1.ligi. Podczas 2 sezonów gry na najwyższym szczeblu rozgrywek strzelił 25 goli, w tym okresie żaden z napastników nie był tak skuteczny. W sezonie 1981/82 oraz 82/83 zajął najniższy stopień podium w klasyfikacji najlepszych strzelców.
Z kolei duet defensorów z Zagłębia lubińskiego i wałbrzyskiego, czyli Gawryszewski i Łukaszewski wzmocnili rywalizację. 
Jak wyglądała rywalizacja w rundzie jesiennej to można obecnie przypomnieć sobie na blogu śp. kapitana tamtej drużyny Krzysztofa Truszczyńskiego. 
Komplet wyników wraz z frekwencją i miejscem w tabeli:
1.kolejka         GKS Katowice                 3:1 (1:1) Stelmasiak, Rusiecki, Ciołek         25 000 2.miejsce
2.kolejka         Pogoń Szczecin         0:1 (0:0)                                                 17 000 4.miejsce
3.kolejka         Wisła Kraków                 5:1 (3:1) Ciołek 4, Stelmasiak                 25 000 4.miejsce
4.kolejka         Śląsk Wrocław         3:0 (1:0) Kosowski, Ciołek, Stelmasiak         25 000 3.miejsce
5.kolejka         Szombierki Bytom         2:0 (0:0) Truszczyński, Kosowski                 35 000 1.miejsce
6.kolejka         Widzew Łódź                 0:1 (0:1)                                                 25 000 3.miejsce
7.kolejka         Bałtyk Gdynia                 3:2 (2:1) Rusiecki, Stelmasiak, Majewski 30 000 3.miejsce
8.kolejka         Zagłębie Sosnowiec 2:2 (1:1) Ciołek, Kosowski                         4 000 3.miejsce
9.kolejka         Motor Lublin                 2:0 (1:0) Kosowski, Stelmasiak                 30 000 3.miejsce
10.kolejka Lech Poznań                 0:2 (0:1)                                                 30 000 4.miejsce
11.kolejka Cracovia Kraków         2:0 (0:0) Spaczyński, Rusiecki                 15 000 3.miejsce
12.kolejka Legia Warszawa         4:1 (2:0) Ciołek 2, Kosowski, Stelmasiak 30 000 2.miejsce
13.kolejka Górnik Zabrze                 0:0                                                         12 000 2.miejsce
14.kolejka ŁKS Łódź                 1:0 (1:0) Ciołek                                         30 000 2.miejsce
15.kolejka Ruch Chorzów         2:1 (1:0) Kosowski, Ciołek                         6 000 1.miejsce

 A oto ciekawostki związane z poszczególnymi meczami:
7 sierpnia 1983 po 9 latach pierwsza liga wróciła do Wałbrzycha. Beniaminek spod Chełmca na inaugurację podejmował ubiegłorocznego beniaminka. Trener Horst Panic wystawił jedenastkę złożoną z 9 zawodników, którzy wywalczyli awans i duet, który latem dołączył do zespołu Ciołek - Stelmasiak.
Walusiak - Nykiel, Majewski, Wójcik, Spaczyński - Kowalski (88' Śpiewak), Truszczyński, Ciołek, Rusiecki - Kosowski. Stelmasiak.
 Z 11 zawodników aż 8 debiutowało w 1.lidze - jedynie Majewski, Ciołek i Stelmasiak mieli za koncie grę w najwyższej klasie okręgowej. Historyczną pierwszą bramkę na stadionie na Nowym Mieście w ekstraklasie zdobył Jan Furtok (GKS Katowice), pierwszą bramkę dla Górnika - Zbigniew Stelmasiak. Ciekawostką po 1.kolejce był duet beniaminków na czele tabeli - dla Motoru Lublin, było to po raz pierwszy w historii klubu. 
W Szczecinie Górnik po raz pierwszy: przegrał, nie zdobył punktu, nie zdobył bramki. Debiut ligowy zaliczają Gawryszewski (również po raz pierwszy w barwach Górnika), Gniewek i Sobek.
5:1 z Wisłą to pierwszy ekstraklasowy mecz, który wspominany jest... praktycznie do dziś. Ulewa, potem mozolna praca straży pożarnej, blisko 100-minutowe opóźnienie i gra w ekstremalnie ciężkich wodnych warunkach. Podobnie jak w pierwszym ligowym meczu w Wałbrzychu pierwsi bramkę zdobywają goście, ale potem strzelają tylko Górnicy. Klasyczny hat-trick Włodzimierza Ciołka do przerwy, a w sumie zalicza 4 trafienia, w tym dwukrotnie z rzutów karnych. A w bramce Wisły stał Jerzy Zajda, były bramkarz Zagłębia Wałbrzych. Był to pierwszy mecz Górnika, gdzie trener Panic nie przeprowadził żadnej zmiany. Pierwszy i jedyny raz, gdy dziennikarz katowickiego Sportu wystawił maksymalną notę piłkarzowi Górnika - 10 dla Ciołka.
W Wałbrzychu pamięta się niecodzienne okoliczności meczu, kapitalną grę, bramki, a przede wszystkim wynik. W Krakowie z kolei miano pretensje do łódzkiego sędziego. Śp. Andrzej Iwan w swojej autobiografii napisanej z Krzysztofem Stanowskim pt. Spalony wspomina: Wiesław Karolak – przebiłem mu wszystkie opony w samochodzie. Haniebnie przekręcił Wisłę w Wałbrzychu, gdzie przegraliśmy aż. 1:5. Prowadziliśmy 1:0, strzeliłem gola i grałem naprawdę jeden z lepszych meczów w karierze, ale on grał jeszcze lepszy. Kręcił nas, w ogóle się z tym nie kryjąc. Kiedy więc po spotkaniu zobaczyłem jego samochód, poszedłem do restauracji, wziąłem nóż i wróciłem na parking, by podziurawić koła.
3:0 we Wrocławiu ze Śląskiem oglądała największa wyjazdowa liczba kibiców Górnika. W sumie sympatycy biało-niebieskich zrobili frekwencję i stadion przy Oporowskiej dosłownie pękał w szwach gromadząc publikę większą niż gdy wojskowi walczyli o mistrzostwo Polski! Gładka wygrana w derbach to pierwsze wyjazdowe punkty, pierwszy mecz, w których Górnik nie traci bramki. Pierwsza bramka w 1.lidze Leszka Kosowskiego. Debiut ligowy zalicza Jowik.
Wygrana z Szombierkami daje po raz pierwszy w historii klubu dała fotel lidera! Niektóre gazety przypisują aż 40 tysięcy widzów. Beniaminek podszedł do meczu po sensacyjnej porażce w Pucharze Polski (0:1 w Piechowicach z Lechią mimo gry w pełnym składzie).
Wizyta wałbrzyszan na boisku Widzewa była wydarzeniem 6.kolejki. Józefa Młynarczyka bliski pokonania był Truszczyński, ale ostatecznie jedyna bramka meczu była autorstwa piłkarza łódzkiej drużyny. Ligowy debiut zaliczają Łukaszewski i 19-letni Śmietański. Sławomir Majewski oraz Ryszard Spaczyński pierwszymi piłkarzami Górnika, którzy oglądają żółte kartki w 1.lidze.
Wygrana 3:2 z Bałtykiem nie przyszła łatwo, a wygraną w samej końcówce zapewnił strzał Majewskiego. Debiutuje Leszek Rycek.
Mecz na Stadionie Ludowym w 8.kolejce przyniósł historyczny pierwszy remis w ekstraklasie. Wałbrzyszanie dwukrotnie odrabiali straty. Mecz, który sprawił problemy niektórym statystykom - nie wszystkie gazety odnotowały zmianę Rycka za Stelmasiaka, no i błąd za m.in. katowickim Sportem wielu powielało.
Pojedynek z Motorem, czyli drugim z beniaminków był prawdziwym egzaminem dla Górnika. Po raz pierwszy zabrakło Ciołka. Ciekawostka, która całkowicie dziś niezrozumiała - w Sosnowcu żółtą kartkę zobaczył Stelmasiak, ale karę absencji Wydział Dyscypliny wyznaczył nie na najbliższy mecz, czyli z Motorem, ale na kolejny w Poznaniu.
Wizyta na boisku mistrza Polski miała miejsce tuż po klęsce Kolejorza w Pucharze Mistrzów w Bilbao (0:4 z Athletic oznaczający pożegnanie z pucharami). Górnik po raz pierwszy spotkał tak dobrze dysponowanego rywala, Walusiaka dwukrotnie pokonał Grzegorz Kapica, król strzelców sprzed roku zostając pierwszym graczem, który co najmniej dwukrotnie znalazł sposób na bramkarza wałbrzyszan.
Mecz z Cracovią był pierwszym w 1.lidze rozegranym ... w środę. Miało to odbicie w najniższej do tej pory frekwencji, bowiem odpadły tysiące kibiców, którzy przyjeżdżali z innych miast województwa wałbrzyskiego oraz ościennych. Smaczku meczowi dodawała osoba Henryka Janikowskiego, byłego gracza Górnika, który reprezentował barwy Pasów. Niestety, niemiłosiernie wygwizdywany nie wytrzymał nerwowo nawrzucał eksportowemu arbitrowi Alojzemu Jarguzowi, który wyrzucił z boiska ojca przyszłej gwiazdy NFL.
Mecz z Legią, retransmitowany przez TVP, jest kolejnym, który wspominany jest latami. Tym razem pogoda dopisała, frekwencja również i forma wałbrzyszan. Największe sportowe dzienniki docenili trio Ciołek - Truszczyński - Stelmasiak nominując do Jedenastki Kolejki. Wynik otworzył pięknym strzałem Ciołek po krótkim rozegraniu rzutu wolnego przez Truszczyńskiego, choć Przegląd Sportowy uznaje tego gola jako bramkę Ciołka z rzutu wolnego. Pan Włodzimierz mimo, że został królem strzelców, to w sezonie 83/84 nie zdobył żadnej bramki bezpośrednio z rzutu wolnego.
Krzysztof Truszczyński i Edward Załężny - kapitanowie przed meczem Górnik - Legia.
Zdjęcie Ryszarda Wyszyńskiego z programu meczowego Górnika Wałbrzych.
Mecz w Zabrzu miał wymiar historyczny, bowiem po raz pierwszy Górnik Wałbrzych zagrał w 1.lidze przy świetle elektrycznym. 
Spotkanie z ŁKS Łódź przyniosło skromną wygraną 1:0 i to po rzucie karnym, ale zakończyło domowe mecze w rundzie jesiennej. Bilans marzeń - komplet 8 zwycięstw! Dodatkowo obecnie najbardziej powielane zdjęcia wypełnionego stadionu pochodziły z reportażu Piłki Nożnej podczas meczu właśnie z łodzianami:
Stadion przy ul. Cichej w Chorzowie i wygrana z Ruchem 2:1 relacjonowana również w TVP. Miejscowi pamiętać będą błędy bramkarza Wandzika, ale najważniejsze jest to, że druga wyjazdowa wygrana daje podopiecznym Horsta Panica przy porażce dotychczasowego lidera Lecha w Szczecinie (0:2) oznaczała, że Górnik przezimuje na pierwszej pozycji w tabeli!
W 15 spotkaniach Horst Panic skorzystał z usług 19 zawodników:
15 meczów (15 w pełnym wymiarze czasowym) – Majewski, Truszczyński, Walusiak
15 (14) – Spaczyński
15 (13) – Rusiecki
15 (9) – Kosowski
14 (13) – Ciołek
14 (12) – Kowalski, Stelmasiak
14 (10) – Wójcik
13 (13) – Gawryszewski
5 (4) – Łukaszewski
5 (1) – Nykiel
4 (0) – Śpiewak
3 (1) – Rycek
2 (0) – Gniewek, Sobek
1 (1) – Jowik
1 (0) - Śmietański.
Strzelcami 29 bramek (najwięcej w lidze), byli:
11 - Ciołek
6 - Kosowski, Stelmasiak
3 - Rusiecki
1 - Majewski, Spaczyński Truszczyński. 

19 MUSZKIETERÓW
Mistrzostwo rundy jesiennej sezonu 1983/84 to najlepszy wynik w historii Górnika Wałbrzych. Czy dla bohaterów sprzed 40 lat był to szczyt formy, możliwości? Dla kogo był to początek kariery, a dla kogo łabędzi śpiew? Kto się rozwinął, a kto zaledwie się pokazał w lidze.
Włodzimierz Ciołek (27 lat jesienią 1983) - lider Górnika i jedyny z tej ekipy reprezentant kraju. Jesienią w kadrze pojawił się dwukrotnie - w Krakowie w towarzyskim meczu z Rumunią (2:2) wpisał się na listę strzelców, a w październiku w eliminacyjnym meczu do francuskiego EURO'84 we Wrocławiu (0:1 z Portugalią) wspomagała go spora grupa wałbrzyskich fanów. W kadrze dorzucił w 1984 6 meczów i jeden w 1985, w którym założył opaskę kapitańską. W ekstraklasowym Górniku grał do do końca 1986 roku - 99 meczów, w których strzelił 34 gole. Potem wyjechał na zasłużone saksy do szwajcarskiego Grenchen, gdzie zakończył piłkarską karierę. Później oglądać mogliśmy pana Włodka w meczach oldbojów oraz podczas treningów najmłodszych adeptów futbolu. Pracował w Górniku, Jedlinie Zdrój i Górniku Nowe Miasto. Niestety, od kilku lat skonfliktowany z działaczami Górnika, nieobecny podczas rocznic, jubileuszów. Legenda klubu i miasta, niewykorzystany potencjał po zakończeniu kariery.
Marek Gawryszewski (25 lata) - defensor, który przybył z Zagłębia Lubin, największego konkurenta w walce o awans do 1.ligi. Runda jesienna była najlepsza w jego przygodzie z Górnikiem. Później nie grał już tak regularnie. Z powodu kłopotów zdrowotnych do 1987 zaliczył 39 meczów w 1.lidze. W trakcie pobytu był m.in. wypożyczony do Metalu Kluczbork w ramach rozliczenia za transfer Andrzeja Wojtkowiaka. Po latach w 1995 pojawił się ponownie w wałbrzyskiej drużynie KP. O jego przygodzie piłką można ciekawe przeczytać w wywiadzie Krzysztofa Kostki.
Mirosław Gniewek (21 lat) - wychowanek Kryształu Stronie Śląskie po transferze do Górnika zbierał bardzo dobre recenzje. Mimo młodego wieku stał się jednym z kluczowych graczy drugiej linii. Po awansie i powrocie do Wałbrzycha Ciołka zaliczył zaledwie 18 minut gry w ekstraklasie - 10 w Szczecinie i 8 we Wrocławiu. Zimą przeprowadził się na Ratuszową, gdzie pomógł utrzymać drugoligowy byt Zagłębiu. Thorez przezimował na przedostatnim miejscu w tabeli, ale dzięki wiosennej dobrej grze opuścił strefę spadkową. Gniewek przez kilka lat był głównym dyspozytorem piłek w linii pomocy zielono-czarnych. Po 7 latach gry wyjechał i osiadł we Francji. Niestety, po dłuższej chorobie odszedł w 2017 roku.
Jerzy Jowik (31 lat) - wraz z Walusiakiem nestor Górnika po awansie. Przez lata jeden z kluczowych defensorów Górnika po awansie zaliczył zaledwie 5 występów. Co ciekawe podczas jego gry Górnik nie zaznał goryczy porażki w 1.lidze. Po sezonie wyjechał za granicę, a po powrocie był trenerem m.in. drugoligowego Zagłębia czy KP Wałbrzych. 
Leszek Kosowski pierwszy z lewej w barwach Widzewa
na stadionie Legii
Leszek Kosowski (22 lata) - najlepszy napastnik w historii Górnika Wałbrzych. Runda jesienna była niejako sprawdzianem czy młody napastnik chwalony za grę w 2.lidze sprawdzi się w wymagającym towarzystwie. I się sprawdziło. Po udanej jesieni powołany z Truszczyńskim do kadry olimpijskiej, gdzie w przeciwieństwie do starszego kolegi grywał w niej do 1987 roku. W ekstraklasie dla Górnika 164 mecze i 48 goli. Biało-niebieskich reprezentował aż do 1993 roku z krótkimi przerwami na niemiecki SV Meppen (1 mecz w 2.Bundeslidze) i sezon w łódzkim Widzewie (28 meczów/9 goli), z którym zdobył 3.miejsce w 1992 roku. Później sportowo rozmieniał się na drobne - Pogoń Świerzawa wprowadził z okręgówki do 3.ligi (1993-95), próbował ratować 2.ligę dla Chrobrego Głogów, a później widywany był w klubach niższych lig, w tym Sudetów Dziećmorowice trenowanych przez starszego brata Wiesława.
Marian Kowalski (26 lat) - wychowanek Bielawianki. Podobnie jak Truszczyński czy Rusiecki jesienią'83 osiągnął swój szczyt ligowej formy. Prawy pomocnik o niespożytych siłach, dobrym dośrodkowaniu. Potencjał dostrzegł w nim selekcjoner Antoni Piechniczek powołując go na zgrupowanie kadry przed sparingiem z Rumunią, ale dla Mariana skończyło się jedynie na ławce rezerwowych. W plebiscycie na Piłkarza Roku 1983 głosy czytelników Sportu dały mu wysoką 13.lokatę.  Wiosną'84 powoływany do kadry młodzieżowej jako zawodnik spoza limitu wiekowego. W Wałbrzychu do 1985 rozegrał 42 ligowe mecze, po czym przeniósł się do Zagłębia Lubin. Niestety, odszedł w lutym 2022 roku.
Janusz Łukaszewski (26 lat) - tajemnicą poliszynela było, że Górnik z chęcią przygarnąłby kilku zawodników lokalnego rywala. Przewijały się nazwiska Drysia, Bzunka i Łukaszewskiego. Pierwsze nazwisko szybko odpadło, Bzunek nigdy nie zagrał u boku Kosowskiego, bowiem transfer storpedowała groźna kontuzja. Na Nowe Miasto przeprowadził się jedynie Janusz, którego pobyt w Górniku również był bardzo pechowy. Kontuzje, choroby spowodowały, że w ciągu 3 sezonów oglądaliśmy jego grę tylko podczas jednej z rund i uzbierał ledwie 19 występów. Niestety, od ponad 4 lat, podobnie jak Kowalski, Truszczyński, Stelmasiak, Nykiel gra w niebiańskiej drużynie.
Sławomir Majewski (27 lat) - wychowanek wrocławskiego Śląska, który debiutował w 1.lidze w Pogoni Szczecin. Po transferze do Wałbrzycha zakładał nawet opaskę kapitańską. Jesienią'83 w meczu z Bałtykiem zdobył swoją jedyną ekstraklasową bramkę. W Górniku grał przez 4 z 6 ekstraklasowych sezonów (86 meczów).
Michel Nykiel (25 lat) - wychowanek Bielawianki, w Górniku wiele lat gry na szczeblu drugiej ligi, a ukoronowaniem był awans do 1.ligi. W ekstraklasie Michel w ciągu 2,5 sezonu zagrał 29 meczów. Najwięcej w tym premierowym. Później było Zagłębie Wałbrzych, Lechia Dzierżoniów. Po zakończeniu gry nauczyciel, społecznik, odszedł tragicznie w 2014 roku.
Mirosław Rusiecki (23 lata) - płowowłosy pomocnik rodem z Bartoszyc. Będąc graczem Gwardii Szczytno za namową Jerzego Zajdy, wówczas bramkarza Zagłębia Wałbrzych, postanowił spróbować szczęścia pod Chełmcem i od stycznia 1983. Szybko wywalczył sobie miejsce w składzie na lewym skrzydle. Po awansie do 1.ligi jesienią'83 zrobił prawdziwą furorę. Piłka Nożna w corocznej klasyfikacji umieściła go na 7.miejscu wśród lewych pomocników (1.Ciołek, 2. Miłoszewicz, 3.Iwanicki, 4.Buncol, 5. Puszkarz, 6.Komornicki). Imponował przede wszystkim dokładnym dośrodkowaniem w pełnym biegu. Ale jesień to był jego szczyt formy, już więcej nie nawiązał do tej dyspozycji. W Górniku w 1.lidze w ciągu 4 lat 1983-87 96 meczów i 4 gole. Wrócił później w rodzinne strony grając w Gwardii Szczytno i poświęcając się służbie policjanta. Karierę kończył w Orlętach Reszel, jako szkoleniowiec pracował w Zrywie Jedwabno, Gwardii i MKS Szczytno. W policji w turniejach piłkarskich regularnie odbierający nagrody dla najlepsza strzelca lub piłkarza.
Leszek Rycek (20 lat) - jako 18-latek debiutował w drugoligowym Górniku. Miał swój wkład w awans, po którym jego rola została całkowicie zmarginalizowana. 3 występy bez gola to bilans jesieni'83. Zimą wraz ze Śpiewakiem przeprowadza się z pierwszej do ostatniej drużyny ekstraklasy. Dobra gra zaowocowała utrzymaniem Zagłębia w lidze, a Rycek grał w zespole ze Stadionu Ludowego do 1987 roku. Jako jedyny z wałbrzyszan doczekał się... okładki książkowej, bowiem fotografia z pojedynku Leszka na stadionie Legii zdobi okładkę książki Piłkarski Puchar Polski autorstwa Janusza Jelenia i Andrzeja Koniecznego. Potem grał w niższych klasach w Polsce i Niemczech. Niestety, odszedł w 2018 roku.
Gerard Sobek (24 lata) - w 2.lidze grający sporo napastnik, debiutował przed 20.urodzinami. Po awansie za ciasno się zrobiło w ataku Górnika i Sobek zaliczył dwa epizody - w Szczecinie i Wrocławiu, łącznie 35 minut. Szybko odszedł do Zagłębia Lubin, gdzie dołączył do byłych kolegów z Górnika Bylickiego i Sysiaka. Później grał jeszcze w Ślęzie Wrocław i za granicą. Pracował jako szkoleniowiec prowadząc m.in. kobiety AZS Wrocław. Aktywny uczestnik zmagań oldbojów. W 2023 roku wyróżniony przez władze Strzegomia z okazji 65.lecia miejscowego AKS.
Ryszard Spaczyński (23 lata) - charakterystyczny brodaty boczny obrońca rodem z Żarowa. Jesienią pewniak na lewej obronie. W Górniku solidny grał praktycznie do końca przygody w 1.lidze opuszczając dopiero ostatnią rundę. 140 meczów i 3 gole. Wyjechał do USA, a po powrocie wciąż grał w Górniku, potem KP Wałbrzych nawet na szczeblu 3.ligi, poważniejsze kopanie piłki kończył w Promieniu Żary w połowie lat 90-tych.
Zbigniew Stelmasiak (27 lat) - dla niego jesień'83 była najlepszym okresem gry w Górniku. Potem było już tylko gorzej. Wiosną dorobek wzbogacił o 4 trafienia, ale kolejny sezon był dramatycznie słaby - 2 gole w 28 meczach. Bez żalu pożegnano Vistulę latem 1985, gdy przechodził do beniaminka z Lubina. W Zagłębiu również zawiódł - 6 goli w ciągu 1,5 roku gry. Również opinie o niesportowym trybie życia. Ostatecznie trafił do Szwecji gdzie osiadł na stałe. Zmarł w 2015 roku.
Robert Śmietański (19 lat) - wychowanek Włókniarza Głuszyca dołączył przed sezonem, a debiut w wymiarze ponad 30 minut zaliczył na boisku Widzewa Łódź. Wiosną ten dorobek podwoił. W ciągu 4,5 lat gry w koszulce biało-niebieskich zgromadził 38 występów, w których zdobył 3 gole. Ani nie podbił ekstraklasy, ani nigdy nie wywalczył stałego miejsca w I składzie.
Gerard Śpiewak (25 lat) - o ile w 2.lidze Śpiewak miał okres, że był podstawowym zawodnikiem, to w 1.lidze przypadła mu rola rezerwowego. Nic dziwnego, że zimą opuścił Górnika po rozegraniu zaledwie 4 epizodów. Wiosnę'84 spędził już w Sosnowcu, dokąd trafił wraz z Ryckiem. Wałbrzyski duet miał niebagatelny wkład w utrzymanie Zagłębia w ekstraklasie, które po jesieni zamykało ligową tabelę. W ciągu całej rundy Gerard zdobył 6 bramek, więcej niż w tym czasie łącznie zdobył duet Ciołek - Kosowski!. W Sosnowcu grał 3 sezony, a później wrócił do Wałbrzycha, gdzie reprezentował barwy Zagłębia, również w 3.lidze. W tych trzech klubach Gerard miał zaszczyt pracować pod opieką Horsta Panica.
Krzysztof Truszczyński (27 lat) - kapitan. Jedna z klubowych legend. Runda jesienna'83 była chyba topem jego możliwości. W klasyfikacji Złotego Buta (Sport) najlepszym na półmetku był Ciołek (186 pkt) wyprzedzając Wójcickiego i Młynarczyka z Widzewa, a na czwartym miejscu ex-aequo z Adamem Kensym był śp. Truszczyński. W klasyfikacji Srebrnego Piłkarza (wg Tempa) z 20 gwiazdkami przewodził Ciołek, a kapitan Górnika był na 7.miejscu (11 gwiazdek). Czytelnicy Sportu wybierając Piłkarza Roku 1983 Truszczyńskiego wybrali jako ósmego, jedynego w pierwszej dziesiątce, który nie miał na swoim koncie gry w reprezentacji. Dziennikarze Piłki Nożnej w corocznej klasyfikacji zawodników wśród środkowych pomocników umiejscowili go na 3.miejscu za Januszem Kupcewiczem i Ryszardem Tarasiewiczem. Zainteresowanie przekłada się na powołanie do kadry olimpijskiej zimą 1984 Waldemara Obrębskiego i zagra w 3 sparingach podczas zgrupowania w Grecji (z repr. olimpijską Grecji, klubem Ethnikos i kadrą A Grecji). W ekstraklasowym Górniku grał do końca rundy jesiennej 1987 kompletując 110 ligowych występów okraszonych 10 golami.
Ryszard Walusiak (34 lata) - jedna z największych klubowych legend. Ulubieniec kibiców doczekał się nie tylko indywidualnej fotografii w kiosku z pamiątkami, ale i również ... piosenki na melodię popularnego hitu The art company pt. Suzanna. ♪Walusiak, Walusiak, to nasz największy skarb♪ Nie bronił efektownie, ale był pewniakiem. Do czasu wyjazdu za ocean rozegrał komplet 78 ligowych spotkań od lata'83 do końca jesieni'85. Gra w 1.lidze była ukoronowaniem jego przygody w piłce. Po powrocie z USA zajął się trenerką: juniorzy i seniorzy Górnika, Lechia Dzierżoniów, Bielawianka, Orzeł Ząbkowice, Zdrój Jedlina Zdrój. Jako jedyny do tej pory piłkarz Górnika doczekał się spisania swojej historii - Antoni Bugajski wysłuchał i spisał w 3.części Był sobie piłkarz.
Andrzej Wójcik (20 lat) - najmłodszy z podstawowych graczy, wychowanek. Dobrą jesienną grę docenili dziennikarze Piłki Nożnej - w klasyfikacji Talenty 1983 wśród prawych obrońców znalazł się na dobrym 5.miejscu (za Dariuszem Kubickim z Legii, Mirosławem Myślińskim z Widzewa, Andrzejem Marchelem z Lechii Gdańsk i Piotrem Nazimkiem z Cracovii). Jeden z nielicznych graczy, którzy rozwinęli się. W Górniku zalicza 5 sezonów w 1.lidze (113 meczów i 1 gol) i odchodzi do Zagłębia Lubin, z którym najpierw wygrywa 2.ligę, sięga po wice i mistrzostwo Polski, gra w europejskich pucharach. Gra również w austriackim Wiener SC oraz niemieckich 1.FC Magdeburg, TSG Calbe, SG Gnabau oraz rekreacyjnie w Odrze Chobienia i Victorii Parchów. Dziś szkoleniowiec, pracował w Niemczech (Calbe, Magdeburg), młodzieżą w Lubinie, Polkowicach, Stali Chocianów Victorii Parchów, Iskry Księginice, Orli Wąsosz, Fortuny Obora.

CO SIĘ STAŁO WIOSNĄ'84
Pierwsze miejsce w tabeli, wiosenny terminarz przewidywał wizytę w Wałbrzychu najgroźniejszych rywali - Lecha, Pogoni czy Widzewa. Jesienią żadnej drużynie nie udało się nawet wywalczyć remisu pod Chełmcem. Grono dotychczasowych kadrowiczów z Górnika powiększyło się zimą o nazwiska Kosowskiego i Truszczyńskiego (kadra olimpijska). 
Kibice oczekiwali kolejnych jakościowych transferów, podobnych do letnich, gdy dołączyli Ciołek ze Stelmasiakiem, Gawryszewskim czy Łukaszewskim. Ten ostatni był wyłączony z gry z powodu kontuzji ścięgna Achillesa. Kadra została uszczuplona o kilka nazwisk graczy, którzy nie zdołali przebić się do podstawowego składu. Rycek, Śpiewak trafili do Sosnowca, w Lubinie powstała wałbrzyska kolonia w osobach Bylickiego, Sysiaka i Sobka, o Biernackiego upomniało się wojsko, czyli Śląsk Wrocław Pełka i Leszek Spaczyński wylądowali w Metalu Kluczbork, Gniewek i Fechner przenieśli się na Biały Kamień ratować 2.ligę dla Zagłębia. Nazwiska nabytków oględnie mówiąc nie powaliły na kolana - z trzecioligowego Wielimia Szczecinek sięgnięto po duet Zenon Przybysz (24 lata, pomocnik) i Jacka Drapińskiego (22 lata, obrońca). O juniorach (Grzywacz, Matysek), którzy w przyszłości mieli zluzować w bramce Walusiaka nie ma co wspominać. 
Podczas zimowych przygotowań drużyna Horsta Panica grała z:
podczas 11-dniowego zgrupowania w Świnoujściu z Hutnikiem Szczecin 5:0, Arkonią Szczecin 5:1, Flotą Świnoujście 0:1 i dwukrotnie ze Stalą Stocznia Szczecin 0:2 i 0:1, a po powrocie z Ruchem Chorzów 0:1, FC Magdeburg 1:0 (gol Kosowskiego), Odrą Opole 2:1 (gole Stelmasiaka i Ciołka z karnych), Victorią Jaworzno 3:0 (Kosowski, Stelmasiak, Kowalski), Fadomem Nowogród 2:0 (Przybysz, Drapiński), Zagłębiem Lubin 4:0 (Stelmasiak i Rusiecki po 2), Gwardią Szczytno 3:1, Dozametem Nowa Sól 1:1.
Zmarły przed kilku dniami Wojciech Łazarek, wówczas szkoleniowiec mistrza Polski Lecha Poznań w wywiadzie prasowym prorokował: znając życie to nasz mistrz jesieni zimą się przeziębi i wiosną nie będzie taki groźny (cytat możemy znaleźć również w książce Liga gra i po pięćdziesiątce z 1988). No i wykrakał...
Runda wiosenna w wykonaniu Górnika była ... bodaj najgorszą w rundą w historii sześcioletniego pobytu w ekstraklasie. Biało-niebiescy wygrali zaledwie JEDEN mecz i to w ostatniej kolejce (2:1 z Ruchem). Co prawda stadion na Nowym Mieście wypełnił się w nadkomplecie, gdy przyjechała Pogoń Szczecin (1:1), czy łódzki Widzew (1:4), ale kiepski styl gry, a przede wszystkim brak zwycięstwo spowodował spadek frekwencji. Ostatni mecz sezonu z Ruchem oglądało po raz pierwszy w historii mniej niż 10 000 kibiców. Drużyna Horsta Panica ostatecznie finiszowała na 6.miejscu.
Przyczyn niepowodzeń upatrywano w zimowych przygotowaniach, gdzie m.in. w Świnoujściu zespół trenował w ciężkich warunkach, podobnie było powrocie na Dolny Śląsk, nie zawsze zespół miał do dyspozycji halę. Trener Panic w wywiadzie dla Piłki Nożnej (Walczyć do końca) Krzysztofowi Nowińskiemu mówił: Nie wszyscy moi zawodnicy wytrzymali presję psychiczną, nie udźwignęli balastu związanego ze skokowym wzrostem popularności. Dodatkowo pojawiły się kontuzje, które na kilka meczów wykluczyły Majewskiego, Wójcika czy Kowalskiego. Ratunkiem miało być wypożyczenie z Kryształu Stronie Śląskie Mieczysława Daukszy. Generalnie zawiodła cała drużyna, choć najwięcej gromów od dziennikarzy spadło na trenera. Horst Panic po zakończeniu sezonu złożył rezygnację.