wtorek, 5 kwietnia 2016

Podsumowanie marca

1/4 rozgrywek trzecioligowych wiosną'16 za nami. W tabeli tegorocznych zmagań przewodzi KS Polkowice, które dzięki kompletowi zwycięstw rozsiadł się w  fotelu lidera. Zaledwie jeden remis przy komplecie punktów - to bilans Górnika Wałbrzych, rezerw Miedzi i dość niespodziewanie Piasta Karnin. Na drugim biegunie znajdują się dość sensacyjnie zespoły Polonii-Stali Świdnica (0 punktów) i Stilonu Gorzów (1 pkt). KS Bystrzyca Kąty Wrocławskie również ma jedno wiosenne oczko, ale takiego dorobku każdy się spodziewał. W Świdnicy zmieniono trenera i spodziewano się, że pod wodzą Piotra Bolkowskiego zespół zacznie punktować. Można spodziewać się jednak, że świdniczanie w końcu odpalą, bo dotychczasowych rywali nie mieli łatwych, a i szczęście im nie sprzyjało. W Legnicy porażka po wyrównanym meczu 1:2, choć bramka Jehora Tarnowa kandyduje do miana bramki co najmniej rundy (na filmie od 1:29), Ślęza w Świdnicy wygrywa 3:2, Polkowice 2:1, choć oba zespoły przegrywały. W końcu klęska przy Oporowskiej z wzmocnionymi rezerwami Śląska. Na pewno Polonię-Stal nie można lekceważyć.  Niezrozumiała z kolei jest wiosenna dyspozycja Stilonu. Najbliższy rywal Górnika Wałbrzych zremisował u siebie z Miedzią II (2:2), a potem uległ w Polkowicach i u siebie z Śląskiem II po 1:2, gdzie zwłaszcza w drugim meczu zaprezentował się bardzo słabo. Derbowy mecz w Rzepinie to porażka 0:1,choć Ilanka grała przez dłuższy czas w "10". Z pewnością mecz ze spadkowiczem z Wałbrzycha będzie nie tylko prestiżowy dla kibiców, ale dla zawodników z Gorzowa chcących w końcu się przełamać. Słabsze wyniki spowodowały, że Stilon znalazł się w strefie spadkowej. W tej czerwonej części tabeli niespodziewanie znalazła się Formacja Port 2000 Mostki uchodząca w powszechnej opinii za solidnego ligowca z czuba tabeli. Pogrom Śląska II (6:1) nie był zwiastunem aż 3 kolejnych porażek, a zero punktów z wyjazdów z Rzepina i Żmigrodu chwały nie przynosi. Niepowodzenia lubuskich pewniaków wykorzystał znakomicie Piast Żmigród, który rozpoczął rok od porażki w Karninie, a potem pokonał Lechię, Formację i zremisował w Gaci. Ostatnie zwycięstwa rezerw Lubina również są symptomem, że w KGHM chcą utrzymać Zagłębie II w trzeciej lidze.
O podsumowanie marcowych zmagań ligowców pokusił się portal dolfutbol.pl, który piłkarzem miesiąca wybrał Mariusza Szuszkiewicza z Polkowice. Najciekawszym meczem Karkonosze - Zagłębie II 3:4, drużyną miesiąca KS Polkowice, a rozczarowaniem Polonię-Stal i Bystrzycę.
Oczywiście jest to zabawa, ale cieszy zauważenie dyspozycji, a raczej skuteczności Mateusza Krawca, którego bramki w Mostkach, a ostatnio w Kątach dały bezcenne zwycięstwa Górnikowi.
A jaki był początek wiosennych rozgrywek dla wałbrzyszan w innych klubach?
W ekstraklasie Paweł Oleksy ma pewny plac w Ruchu Chorzów. Popularni Niebiescy są na siódmym miejscu przed ostatnią kolejką, ale nie oznacza to, że w dodatkowych seriach spotkań zagra o mistrzostwo. Miejsce w top8 da na pewno wygrana lub remis w Gdańsku, a w przypadku przegranej także brak zwycięstwa Wisły i Jagiellonii. Miłosz Trojak z kolei regularnie gra w trzecioligowych rezerwach. W zespole rewelacji wiosny,czyli Zagłębiu Lubin Paweł Żyra nie załapał się ani razu do ekstraklasowej kadry meczowej. Grał w Centralnej Lidze Juniorów, trzecioligowych rezerwach, a także był powołany do kadry juniorów. Pech nie opuszcza z kolei Michała Bartkowiaka, któremu wiosną pozostała jedynie gra w rezerwach. Ostatnio doznał kontuzji i z perspektywy trybun ogląda poczynania kolegów, zarówno ze Śląska jak i ... Górnika Wałbrzych.
W I lidze wiadomo, że spadnie Dolcan Ząbki, ale najmniej punktów póki co ma zespół Wigier Suwałki, gdzie zrezygnował z pracy litewski szkoleniowiec Donatas Vencevicius. Jego miejsce zajął doskonale znany na Dolnym Śląsku trener Dominik Nowak. Wałbrzyszanin Bartosz Biel wiosną zaliczył całe ... cztery minuty w przegranym meczu z Arką (0:1). O ile u Venceviciusa pewnie figurował w meczowym protokole, to po zmianie szkoleniowca nie załapał się do meczowej kadry.
Rafał Figiel
Druga liga w tym roku gra pod niespodziewane dyktando Stali Mielec i Wisły Puławy. Natomiast najgłośniej o awansie mówi się w Częstochowie, gdzie Raków zajmuje trzecie awansowe miejsce. Wiosenna dyspozycja popularnych Medalików może martwić jedynie podczas meczów wyjazdowych. Radom 0:1, Mielec aż 0:3, podczas gry pod Jasną Górą ograna została Siarka (3:1) i Wisła (2:1). Pierwszoplanową rolę w domowych meczach grał Rafał Figiel, który zdobył aż 3 z 5 bramek Rakowa!  Tygodnik Piłka Nożna uznał Figo za najlepszego piłkarza częstochowian w marcu. Pierwszy kwietniowy mecz Rakowa to wyjazd do Zambrowa, gdzie w końcu Raków się przełamał. Gospodarze prowadzili do 71 min. kiedy to arbiter podyktował rzut karny dla gości. Piłkę ustawił Figiel, ale strzał odbił Bartosz Koncki, a chwilę później dobitkę egzekutora na rzut rożny. Rafał się nie załamał, szybko wziął piłkę pod pachę, ustawił w narożniku boiska,dośrodkował z rzutu rożnego, a Klepczyński wyrównał na 1:1 i goście wywieźli w końcu remis w tym roku! Dominik Bronisławski we wszystkich wiosennych meczach pełnił rolę rezerwowego, a w domowych meczach dwukrotnie wszedł na boisko kompletując raptem tuzin ligowych minut...
Na trzecioligowych boiskach pewnie do baraży o drugą ligę zmierzają Tomasz Wepa - pełniący nawet funkcję kapitana Odry Opole, a także Dawid Kubowicz (Olimpia Elbląg). W czołówce tabeli trzecioligowych są zespoły Kamila Czapli (Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie) i Damiana Lenkiewicza (Pelikan Niechanowo). Zespół Lenego jest nawet wiceliderem, bowiem po zimie całkowity odwrót zaliczył jesienny lider z Jarocina. W tej grupie na granicy utrzymania balansuje Start Warlubie, w którym w ostatni weekend w końcu pełen mecz zaliczył Kamil Popowicz. Do opuszczenia III ligi powoli może przygotowywać się Bartosz Szepeta z Wisłą Sandomierz. Z kolei dla Krystiana Stolarczyka ubiegłoroczny drugoligowy epizod w Wałbrzychu chyba na długie lata zostanie szczytowym osiągnięciem w jego piłkarskiej przygodzie. Stolar zimą znalazł sobie miejsce w trzecioligowej Warcie Działoszyn, ale wiosną na 4 mecze trzy przegrane i aż 16 straconych bramek, co nie wystawia Krystianowi dobrego świadectwa jako obrońcy. W grupie dolnośląsko-lubuskiej pewne miejsce w składzie mają Kamil Śmiałowski (Lechia), Sławomir Truszczyński, Paweł Tobiasz (Polonia-Stal Świdnica), weteran Dariusz Filipczak również zaliczył kilkuminutowe wejścia. W Ślęzie Wrocław zadebiutował już Kamil Mańkowski, który opuścił zimą Polonię Bytom, a rezerwowym bramkarzem jest Patryk Janiczak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz