wtorek, 19 kwietnia 2016

Pierwszy gol w seniorach Popowicza

Latem 2015, jak w każdy okres pomiędzy sezonami, kluby testują zawodników. Górnik Wałbrzych po spadku z drugiej ligi musiał pożegnać się z większością zawodników spoza miasta. Największym wzięciem cieszył się wyróżniający się wiosną Rafał Figiel, który wraz z Dominikiem Bronisławskim trafił do Rakowa Częstochowa. Dla wspomnianego duetu oznaczało pozostanie na trzecim poziomie rozgrywek. Szczebel wyżej trafił z Ratuszowej zawodnik dla większości kibiców wałbrzyskich wręcz anonimowy. Mowa o Kamilu Popowiczu, który przeszedł sito sprawdzianów w pierwszoligowej Olimpii Grudziądz i podpisał umowę z zespołem trenowanym przez Tomasza Asensky'ego. Nie udało się to z kolei obecnym podporom wałbrzyskiej defensywy Dariuszowi Michalakowi i Bartoszowi Tyktorowi - etatowych uczestników wszelakich testów. Po miesiącu treningów w pierwszoligowcu został wypożyczony do trzecioligowego Startu Warlubie. Jesień Olimpii w I lidze była tragiczna, nie pomogły dwie zmiany szkoleniowców, dopiero zimowe porządki w kadrze i wiosenne sukcesy pozwoliły przedłużyć szansę na utrzymanie. Na chwilę obecną grudziądzanie zajmuje już barażowe miejsce (15), ale do dwunastej Chojniczanki traci ledwie dwa punkty!
Popowicz w Wągrowcu
W III lidze kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej nie brak uznanych firm, doskonale znanych wałbrzyskim kibicom z czasów drugoligowej rywalizacji w grupie zachodniej. Jesień należała niespodziewanie do Jaroty Jarocin, gdzie zimą nawarstwiły się problemy finansowo - organizacyjnie i obecnie trwa odwrót niedawnego lidera (obecnie już miejsce nr 4). Lideruje poznańska Warta przed rezerwami Lecha oraz rewelacyjnym beniaminkiem Pelikanem Niechanowo, gdzie sezon w roli szkoleniowca rozpoczął Jerzy Cyrak, a wiosną gra Damian Lenkiewicz - były gracz Górnika Wałbrzych, a ostatnio rezerw Miedzi. W strefie spadkowej mocno zakopały się zespoły Ostrovii czy Nielby Wągrowiec - swego czasu solidnych drugoligowców, a obecnie ostro pikujących w kierunku IV ligi. Na styku, czyli granicy między utrzymaniem a degradacją jest m.in. KKS Kalisz czy Elana Toruń, ekipy znane, mające za sobą sporą grupę kibiców. Obok nich jest Start Warlubie - absolutny kopciuszek, który dekadę temu grał w ... C klasie! Później awanse z sezonu na sezon aż krótki dwuletni postój w IV lidze, a obecny sezon jest nr 3 w III lidze. W 2014 Start został wyprzedzony tylko przez Sokoła Kleczew, rok później ponownie druga lokata za Wartą Poznań, a obecnie dopiero dziewiąta lokata co jest niewątpliwie małym rozczarowaniem.
Popowicz, grający ze statusem młodzieżowca, jesienią zbytnio się nie nagrał - 9 meczów, w tym jeden pełny i żółto-czerwony występ przeciwko Unii Swarzędz. Wiosną Kamil dostał więcej szans w bloku defensywym Startu,a od kwietnia wskoczył nie tylko do podstawowego składu, ale i zalicza pełne 90 minut. W ostatni weekend w Wągrowcu zagrał przeciwko Nielbie (4:1) i zdobył w 13 minucie swoją pierwszą bramkę na szczeblu seniorów.
Kamil Popowicz pochodzi z Bielska Białej i jest wychowankiem BBTS Podbeskidzia. Po krótkiej przygodzie w UMKS Piaseczno, w 2014 na rok trafił do Górnika Wałbrzych. Być może dobra gra w Warlubiu spowoduje powrót do Grudziądza, a w perspektywie debiut na zapleczu ekstraklasy?

1 komentarz:

  1. Kamil Popowicz urodził się i pochodzi z Wałbrzycha :) takie sprostowanie

    OdpowiedzUsuń