niedziela, 17 maja 2015

Wyścig ślimaków w drugiej lidze

Ostatnie dni w 1.lidze i 2.lidze stały pod znakiem informacji o wycofaniu się Floty Świnoujście i interpretacji przepisów. PZPN lekko namieszał w temacie barażu o miejsce na zapleczu ekstraklasy, ale ostatecznie piętnasty pierwszoligowiec będzie musiał walczyć z czwartym drugoligowcem. Nic nie zmieniło się w aspekcie degradacji trzech drugoligowców.
Spadek dotyczyć będzie trzech ostatnich zespołów, co spowodowało, że odżyły nadzieje nie tylko w Wałbrzychu, ale i nawet w Limanowej, gdzie outsider wciąż ma matematyczne szanse na zajęcie bezpiecznego miejsca. Wizyta ekipy Marka Motyki na boisku faworyzowanego Rakowa o mały włos nie zakończyła się sensacyjnym triumfem piłkarzy z Małopolski - grając w 10 dopiero pod koniec meczu stracili bramkę wartą dwa punkty.
W Wałbrzychu z kolei grano nie o trzy, a nawet o 6 tylko o życie. Bezpośredni rywale w walce o ligowy byt nie mogą sobie pozwolić na żadną stratę punktów. W Kołobrzegu zmieniono trenera, w tygodniu zakontraktowano rezerwowego bramkarza Floty Świnoujście Marcina Skrzeszewskiego i w bojowych nastrojach piłkarze przyjechali na Ratuszową, gdzie do tej pory raz tylko Kotwica gościła. W 1999 po bramce z karnego 19-letniego wówczas Marcina Morawskiego beniaminek 3.ligi pokonał Kotwicę 1:0. W sobotę również była jedenastka dla gospodarzy, ale na tym nie skończyły się emocje,bowiem kilka minut po trafieniu Figla celnie uderzył Radziemski. Ten sam duet przed ponad miesiącem,w meczu z Siarką,zapewnił dwubramkowe prowadzenie Górnika, ale po przerwie kibice oglądali wyrównanie i dramatyczną końcówkę.Teraz takich emocji nie było,choć Kotwica po raz drugi z rzędu zdobywa bramkę po wejściu na boisko Damiana Kugla. Wałbrzyszanie mieli więcej okazji do zdobycia bramki, ale kibice na trybunach Stadionu 1000-lecia przestają mieć nadzieje, że w tym sezonie na listę strzelców wpiszą się Lenkiewicz czy Oświęcimka.
Oprócz punktów cieszy na pewno brak kontuzji oraz kartek,więc Górnik do Niepołomic pojedzie w komplecie wraz z Bartoszem Tyktorem. Puszcza szczęśliwie zremisowała ze Stalą Stalowa Wola 1:1 po bramce w 90 minucie. Gdyby Dominikowi Maludze nie udało się pokonać Tomasza Wietechy i komplet punktów pojechał do Stalowej Woli, w środę oba zespoły miałyby tyle samo punktów i przed spotkaniem to wałbrzyszanie byliby wyżej.
W 2015 roku Puszcza tylko raz grała poza Niepołomicami, co nie znaczy, że spadkowicz uczynił ze swego pięknego,wyremontowanego stadionu futbolową twierdzę.Od początku kwietnia Puszcza w 5 kolejnych spotkaniach u siebie nie wygrała i zdobyła zaledwie jedną bramkę - wspomniany Maluga ze Stalą. Po absencji kartkowej do składu na mecz z Górnikiem wróci podstawowy młodzieżowiec,obrońca Łukasz Furtak, bardzo dobrą zmianę dał w sobotę Nigeryjczyk Longinus Uwakwe. Pozostaje pytanie czy w końcu Górnik się przełamie na wyjazdach i sięgnie po komplet punktów? Trzy punkty wyraźnie poprawiłoby sytuację w tabeli i dałoby większą nadzieję na powodzenie misji "2 liga w Wałbrzychu w sezonie 2015/16".
W 30.kolejce zaledwie 3 spotkania przyniosły rozstrzygnięcie. W tej elitarnej trójce zwycięzców znalazły się drużyny Nadwiślana, Legionovii i Górnika,którego portal sportowefakty.pl nazwał "wygranym dnia". Komplety punktów ekip z Góry i Legionowa oznacza, że w praktyce utrzymały się w lidze. Jednocześnie zwycięstwo Nadwiślana nad Okocimskim uradowało ekipy walczące o utrzymanie się,bowiem "Piwosze" mają teraz zaledwie 3 punkty nad przedostatnim zespołem i wciąż muszą drżeć o ligowy byt.
Więcej emocji spodziewano się po spotkaniach z udziałem drużyn z czołówki. Tymczasem na 4 mecze przed zakończeniem sezonu nadal nie ma zdecydowanego lidera w wyścigu na zaplecze ekstraklasy. Żadna z drużyn z miejsc 1-9 nie wygrała, ani nie przegrała. Po zachowaniu status quo między prowadzącym Zagłębiem a szóstymi Błękitnymi jest różnica zaledwie 4 oczek. Nie można jeszcze skreślać Stali Stalowa Wola z niesamowitym Łukaszem Sekulskim (3 punkty do czwartego barażowego miejsca), a i imienniczka z Mielca, mająca punkt mniej, przy korzystnych wynikach może namieszać w czołówce. W środę obie Stale zmierzą się ze sobą, a prawdziwym hitem będzie pojedynek lidera ze Sosnowca z trzecim MKS Kluczbork.
Dla wałbrzyszan, oprócz meczu w Niepołomicach ogromne znaczenie będą miały wyniki spotkań w Brzesku (Okocimski - Siarka) i Kołobrzegu (Kotwica - Wisła). W obecnej sytuacji w tabeli oraz dzięki terminarzowi podopieczni Jerzego Cyraka są zdani na siebie, nie muszą tylko i wyłącznie oglądać się na rywali. Czas w końcu nie tylko zapunktować, ale i wygrać poza Wałbrzychem.

3 komentarze:

  1. ...na konferencji prasowej Pan Cyrak zapowiedział w środę 3 pkt...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan Cyrak wie co mówi :)) A ty baranie słuchaj dalej barana Cyraka...

    OdpowiedzUsuń
  3. A ty ch.. jesteś i tyle w temacie. Ku.wo łysa

    OdpowiedzUsuń