poniedziałek, 8 czerwca 2015

Znakomity występ Bartkowiaka we Wrocławiu

Dwa lata temu Górnik Wałbrzych drugoligowy sezon kończył derbowym meczem w Głogowie. Faworyzowany Chrobry uległ gościom 0:2, a bohaterem został 16-letni Michał Bartkowiak, który minutę po tym, jak się zameldował na boisku przelobował skutecznie Sławomira Janickiego, a 9 minut potem wyłożył piłkę Oświęcimce tak, że nie pozostawało mu nic innego jak umieścić futbolówkę w siatce. Prasa dostrzegła znakomity występ wałbrzyszanina nazywając go diamentem. Rok później żegnał już drugoligowy zespół z Ratuszowej przenosząc się do Śląska Wrocław. Abstrahując od zamieszania związanego z kwotą ekwiwalentu, który miał ekstraklasowy zespół przesłać do Górnika, Michał jesień nie mógł zaliczyć do udanych. Gdy udało się Śląskowi zatwierdzić Bartkowiaka do gry zadebiutował on w Bełchatowie zaliczając niewiele ponad 5 minut w przegranym pojedynku 0:2. Wówczas zmienił Flavio Paixao. Nazajutrz zagrał w 1.kolejce 3.ligi gdzie na Oporowską przyjechał UKP Zielona Góra. Fatalne złamanie i runda z głowy. Po zimowych przygotowaniach Michał w marcu zaliczył dwa występy w trzecioligowych rezerwach, by potem wspomagać kolegów z Centralnej Ligi Juniorów. Rówieśnicy Michała stoczyli ciężką walkę o utrzymanie zapewniając sobie byt dopiero w ostatniej kolejce wygrywając w jaskini lwa, czyli na boisku mistrza CLJ Lecha Poznań. W międzyczasie Tadeusz Pawłowski dwukrotnie posadził go na ławce w ekstraklasie (mecze rundy finałowej z Legią i Lechem. Szkoleniowiec Śląska o Michale powiedział: cieszę się, że rośnie nam fajna grupa chłopaków, którzy są już blisko, żeby wejść do pierwszej drużyny. Muszą mieć jednak cierpliwość, bo nie da się im wszystkim dać szansy od razu. Chcieliśmy pokazać nawet Michała Bartkowiaka, ale woleliśmy, żeby zagrał 90 minut w CLJ, bo tam on jest szefem i tam od niego zależy kreowanie gry. Cieszę się, że ci zawodnicy się rozwijają.
Michał Bartkowiak i Flavio Paixao w meczu z Pogonią
Z kolei szkoleniowiec drugiej drużyny WKS Piotr Jawny na pytanie co jest lepsze dla Bartkowiaka gra w 3.lidze czy CLJ, odpowiedział portalowi slasknet: Myślę, że najważniejsze jest indywidualne podejście do każdego gracza. Jeśli zawodnik jest już dobrze rozwinięty pod względem fizycznym i stać go na walkę, to powinien grać w seniorach. Michał na wiosnę rozegrał dużo meczów w juniorach, ponieważ trzeba było ratować ten zespół przed spadkiem. Wydaje mi się, że gdyby nie było takiej potrzeby, to występowałby w III lidze. Moim zdaniem do pewnego momentu powinien grać jeszcze w rezerwach. Może za pół roku, może za rok zobaczymy, czy jest w stanie przebić się do składu pierwszego zespołu. Jeżeli nie, to rozwiązaniem może być także wypożyczenie do I lub II ligi.
W ostatnim meczu sezonu 2014/15 Michał ponownie usiadł na ławce rezerwowych. Trener Pawłowski w meczu z Pogonią wpuścił go w 62 minucie i był to naprawdę bardzo udany występ. Zastąpił on Słowaka Petera Grajciara, a po 6 minutach zaliczył tzw. asystę drugiego stopnia. Zagrał dokładnie do Flavio, który był faulowany, a następnie skutecznie zamienił jedenastkę na bramkę na 2:1. Później wałbrzyszanin nie dał o sobie zapomnieć:
78' - Michał szarżuje lewą stroną i dogrywa piłkę do drugiego z bliźniaków Piaxao - Marco, którego uderzenie broni Kudła
79' - podanie od Picha Bartkowiak w swoim stylu łamie akcję z lewej strony do środka i pięknie uderza pod poprzeczkę, ale strzał broni Kudła
85' - po podaniu Michała ponownie Flavio ma szansę podreperować swój bilans bramkowy, ale traci piłkę.
Jak portal slasknet wyliczył Bartkowiak zaliczył 4 kluczowe podania, oddał jeden strzał, tyleż samo uderzeń zostało zablokowanych, 5 podań (4 do przodu - wszystkie celne), 2 udane dryblingi, 2 udane dośrodkowania, 4 przechwyty i 1 stratę.
Nic dziwnego, że o Michale zrobiło się głośno. Trener Pawłowski został nawet na pomeczowej konferencji zapytany czy takim występem Bartkowiak zasłużyłby na miejsce w wyjściowym składzie w kolejnym meczu. Były napastnik wałbrzyskiego Zagłębia odpowiedział:Michał ma ogromy talent, ale musimy troszeczkę zostać na ziemi, bo wychodzi Karol Angielski, oddaje jeden fajny strzał i już w przerwie proszony jest na wywiad w telewizji. Michał świetnie się wprowadził, ale ja oczekuję od nich dalszej pracy, podnoszenia swoich umiejętności. Mają indywidualny cykl szkolenia, najpierw przygotowujemy ich pod względem siły i dzisiaj było to widać. Oni już są bardzo blisko składu, a przy wzmocnieniach rywalizacja nam się jeszcze zwiększy.
Ciekawostką jest, że dobrą grę wałbrzyskiego pomocnika zauważył portal kibiców Śląska, który raczej oszczędny jest w komplementach. Na stronie fanslask czytamy: Co do Bartkowiaka. Albo zagrał mecz życia, albo jest to perełka. Widzieliście jego podania? Prowadzenie piłki, odwaga w podejmowaniu decyzji... Kilka osób jest nim zauroczonych.
Bartkowiak został więc zauważony i teraz musi mocno popracować by spotkanie z przeciętniutką Pogonią Szczecin nie było tylko jedynym udanym występem, ale początkiem udanej ligowej kariery na najwyższym szczeblu ligowym. Póki czeka go w najbliższych dniach dwumecz w Tbilisi z Gruzją w kadrze U-18.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz