wtorek, 2 czerwca 2015

Przełamanie Mańkowskiego,gole Biela i Kubowicza

Wśród letniego zaciągu nowych piłkarzy przeprowadzonego przez Andrzeja Polaka w Górniku Wałbrzych znalazł się 20-letni obecnie Kamil Mańkowski. Płowowłosy wrocławianin anonsowany był jako napastnik, ale w trzecioligowym sezonie 2013/14 w barwach LZS Piotrówka na listę strzelców wpisał się aż …dwukrotnie. Sebastian Madejski z rezerw Podbeskidzia oraz Czech Richard Mrozek z Odry Wodzisław byli tymi nieszczęśnikami pokonanymi przez popularnego Mańka. Kamil w wałbrzyskim zespole był ustawiany z boku, nie na szpicy, w zaledwie jednym spotkaniu nie zobaczyliśmy go na boisku. Owszem prezentował szybkość, waleczność, kilka udanych dryblingów, ale asyst, a przede wszystkim bramek próżno szukać na jego koncie. Faktem jest, że w Górniku nie było wśród młodzieżowców należytej rywalizacji o miejsce w wyjściowym składzie. Dopiero za kadencji Jerzego Cyraka, po dokooptowaniu do I składu Bronisławskiego czy Migalskiego Mańkowski zaczął rozpoczynać mecze w roli zmiennika. Po rundzie jesiennej kończyło się wypożyczenie Mańkowskiego z Piotrówki, które nie zostało przedłużone. Zimą po wielu perturbacjach Kamil ostatecznie trafił do walczącej o powrót do drugiej ligi Polonii Bytom. Początki w drużynie spadkowicza nie były różowe, bowiem najpierw przyszło mu grywać w rezerwach. Zadebiutował na początku kwietnia w Czarnowąsach, przeciwko Swornicy prowadzonej przez doskonale mu znanemu Andrzeja Polaka. Opolsko – śląska III liga składa się aż z 20 drużyn co wymusza rozegranie aż 38 kolejek. Przełomem dla bytomskiej przygody Mańkowskiego był maj, w którym wreszcie zaczął wybiegać w wyjściowym składzie ekipy Jacka Trzeciaka. Było to w 5 z 7 majowych meczów. W ostatnim z nich WRESZCIE wpisał się na listę strzelców! W Częstochowie pokonał Patryka Procka dając prowadzenie w zwycięskim pojedynku z miejscową Skrą.
Na chwilę obecną w ciągu ostatnich dwóch sezonów w 58 meczach strzelił 3 bramki.
Bartosz Biel z lewej
O ile  Mańkowski jeszcze w przyszłym sezonie będzie mógł występować na statusie młodzieżowca, to taki handicap straci z końcem sezonu wałbrzyszanin Bartosz Biel. Występujący obecnie w Wigrach Suwałki pomocnik może żałować, że co tydzień nie gra przeciwko Chojniczance Chojnice, bowiem przeciwko tej drużynie zdobył do tej pory swoje jedyne w tym sezonie bramki. Beniaminek z Suwałk notuje znakomitą rundę, bowiem wiosną lepiej punktuje od nich jedynie przodujący tercet (Zagłębie, Termalica, Wisła), a przyczyniła się do tego efektywna gra u siebie wiosną – zaledwie jeden remis przy 6 zwycięstwach i 11:1 w bramkach. Wydawało się, że po przybyciu legionisty Łukasza Monety abonament na młodzieżowca na boisku przypadnie właśnie jemu, ale trener Zbigniew Kaczmarek znalazł miejsce również dla Biela, który odwdzięcza się skuteczną grą. Suwalski zespół zajmuje szóstą lokatę i jest nie bez szans by wskoczyć na piątą, tylko musi liczyć na potknięcie Stomilu i oczywiście wygrać z największym przegranym sezonu – płocką Wisłą.
W ostatni weekend maja na listę strzelców wpisał się również Dawid Kubowicz, który zimą wrócił z Norwegii i zasilił Olimpię Elbląg, spadkowicza z II ligi. Celem elblążan na wiosnę było odrobienie dwupunktowej straty do imienniczki z Zambrowa. Niestety, mimo, że lider dwukrotnie potknął się remisując na wyjeździe z rezerwami Jagiellonii i KP Wasilków to Olimpia Elbląg w 14 wiosennych meczach nie zdołała tego wykorzystać, mimo, że 13 razy schodziła w glorii zwycięzcy. A wszystko przez marcową porażkę w Ostródzie 0:1. Kubowicz wystąpił w pełnym wymiarze czasowym w 13 meczach, pauzował tylko w jednym z powodu nadmiaru żółtych kartek. Wpisał się na listę strzelców aż czterokrotnie, a ostatnio w sobotę pokonując bramkarza Olimpii Olsztynek. W sobotę w ostatniej kolejce, w Zambrowie megahit sezonu – lider vs. wicelider z Elbląga, który musi wygrać by zagrać w barażach o drugą ligę.

1 komentarz:

  1. A jak "geniusz" Cyrak dokooptował do składu Bronisławskiego i Migalskiego to po ile w/w strzelili bramek i po ile mieli asyst ?? O Lenkiewiczu nie wspomnę...

    OdpowiedzUsuń