poniedziałek, 8 grudnia 2014

50-tka Mariusza Sobczyka

Piękne, bo pięćdziesiąte urodziny obchodzi były piłkarz wałbrzyskiego Górnika Mariusz Sobczyk. Jeden z wielu odkryć Horsta Panica debiutował w seniorach jeszcze w wieku juniora w drugiej lidze. Pochodzący z Kłodzka jako jeden z nielicznych zawodników grał we wszystkich sezonach, w których Górnik grał w najwyższej klasie rozgrywkowej. W sześciu sezonach (1983/84-88/89) w 108 meczach strzelił 9 goli.
Mariusz Sobczyk
Był powoływany do kadry juniorów w pierwszej połowie lat 80-tych. Przez całą karierę grywał głównie w II linii, gdzie miał od kogo się uczyć. Nazwisk Ciołka, Truszczyńskiego, czy Kowalika nie trzeba szerzej przedstawiać.
Po degradacji Górnika z pierwszej ligi pozostał w chylącym się ku upadku klubie rozgrywając dwa sezony pod wodzą trenerów Mirosława Jabłońskiego, a potem Ryszarda Walusiaka, z którym przed laty grał wspólnie w jednej drużynie. W sezonie 1991/92 wraz z Markiem Grzywaczem grał w trzecioligowym Dozamecie Nowa Sól, a sezon później grał klasę niżej w Zjednoczonych Żarów, z którymi wywalczył historyczny awans do 3.ligi.
W sezonie 1993/94 wrócił do Wałbrzycha, gdzie grał w drugoligowym Klubie Piłkarskim. W 23 meczach strzelił dwa gole, ale nie uchroniło to przed degradacją. W wieku zaledwie 30 lat Mariusz skończył tak naprawdę z poważnym graniem, a później głośno było o nim głównie z powodu pracy szkoleniowej. Jako piłkarz grał jeszcze m.in. Nysie Kłodzko, Polonii Świdnica jak i stołecznym Hutniku.
Sobczyk w KP
Na Mazowszu rozpoczął pracę szkoleniową i osiągał niezłe sukcesy. Prowadził m.in. Hutnika Warszawa,Mazura Karczew, Naprzodu Zielonki. O jego pracy w tamtym rejonie ciekawie wypowiedział się na swoim blogu swego czasu dziennikarz Przeglądu Sportowego Marek Wawrzynowski.
Po powrocie w rodzinne strony prowadził z większym lub mniejszym powodzeniem zespoły Nysy Kłodzko, Pogoni Duszniki Zdrój, Polonii Bystrzyca Kłodzka, UKS Orlik Kłodzko. Obecnie skupia się głównie na szkoleniu kłodzkiej młodzieży. Dwa lata temu trampkarze Nysy Kłodzko zdobyli tytuł wicemistrza Dolnego Śląska.
Trener Mariusz Sobczyk w swoim żywiole
Wśród jego wychowanków jest piłkarka, choć nigdy nie prowadził żeńskiej drużyny. Patrycja Michalczyk trenowała u popularnego Sopla w Nysie, trafiła do kadry juniorów, by w ubiegłym roku sięgnąć po złoty medal mistrzostw Europy U-17. Obecnie grająca w obronie Patrycja gra w AZS Wrocław.
Jego synem jest Adrian Sobczyk, rocznik 1985, znany w Wałbrzychu odziedziczył po ojcu pseudonim Sopel, ale trudno nawiązać do gry jak i wyników pana Mariusza. Adrian wciąż gra w piłkę, choć przez chwilę bliski był porzucenia futbolu na rzecz boksu. Oprócz gry w mieście pod Chełmcem, grywał w Austrii, Niemczech, a także w Świdnicy, Lubawce, Mieroszowie czy Kamiennej Górze. Kilka lat temu kusiła go Nysa Kłodzko, ale nie doszło do spotkania Soplów w relacji trener-zawodnik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz