piątek, 3 listopada 2017

Medialna izolacja

Dolnośląski Związek Piłki Nożnej należy do najprężniej działających w kraju. Dzięki staraniom zarządu wiele klas rozgrywkowych zyskało tytularnego sponsora. Czwarta liga już drugi rok z rzędu ma swojego dobrodzieja - w bieżącym jest to firma Sport Track. Dodatkowo od dwóch miesięcy rozgrywki czwartoligowe można oglądać w całym kraju! Dzięki współpracy z TVRegionalna.pl skróty ze spotkań ligowych mogą zobaczyć nie tylko w internecie, ale również w telewizjach kablowych Netii, Avios oraz w telewizji naziemnej.
Systematycznie w środę ma swoją premierę magazyn o rozgrywkach czwartej ligi. Z dotychczasowych 7 przygotowanych materiałów zaledwie jeden zawierał skrót z meczu Górnika Wałbrzych rozegranego na Stadionie 1000-lecia. Podziękowania za materiał z meczu biało-niebieskich z rezerwami Śląska należą się dla kierownictwa wrocławskiego klubu, który przesłał materiał.
Kluby 4.ligi od pewnego czasu mają obowiązek rejestrowania meczu na video. Nie stanowi więc technicznego problemu dla wałbrzyskiego klub. Wystarczy jedynie wrzucić odpowiedni plik na serwer TVRegionalna, gdzie fachowcy zmontują krótki skrót. Jednak okazuje się, że w Górniku nie ma woli, by nie tylko współpracować ze sponsorem medialnym, ale i wyjść z zaścianka do szerszego grona kibiców.
Sponsor rozgrywek, firma Sport Track, na mocy umowy z DZPN, ma wziąć na swoje barki opłaty sędziowskie w ostatnich 5 kolejkach. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że w przypadku wałbrzyszan, którzy nie chcą współpracować ze sponsorem, bonus może ich ominąć. Zdecydowana większość firm, która bawi się w sponsorowanie sportu próbuje się w ten sposób zareklamować, również jest to w przypadku dobrodzieja czwartoligowych rozgrywek. Nazwa pojawiająca się przy okazji wyników ligowych w internecie jest zauważalna dla zainteresowanych samymi rozgrywkami. Grono kibiców zapewne poszerza medium jakim jest telewizja czy platforma youtube, gdzie można magazyn o rozgrywkach Sport-Track 4.ligi zobaczyć.
Również świadomość potęgi mediów rośnie wśród klubów. Przykładowo Bielawianka Bielawa zachęca potencjalnych sponsorów właśnie szerokim zakresem rynku odbiorców dzięki wspomnianemu magazynowi.
Dlaczego więc Górnik Wałbrzych ignoruje tę możliwość?
Klub z ulicy Ratuszowej sportowo jak i organizacyjnie nie jest tym klubem, co był choćby dwa, trzy lata temu, gdy grał na szczeblu centralnym. 16 miesięcy temu w TVP3 piłkarzy Górnika mogliśmy oglądać w meczu barażowym o drugą ligę w Warszawie z Polonią. Dziś nikt z działaczy klubu nie zabiega, by piłkarzy oglądać w kablówce czy internecie.
O potencjale marketingowym mediów nie trzeba nikogo przekonywać. Klub, który walczy z długami, szukający sponsorów wydaje się nie być jednak tego świadomy. Bardzo wymowna jest zakładka partnerów klubów na oficjalnej witrynie:
Strona internetowa powinna być wizytówką klubu, ale o Górniku tego nie można powiedzieć. Kibic zaglądający na stronę piłkarskiego Górnika nie dowie się:
- składów, relacji z meczów seniorów
- wyników ze wszystkich spotkań juniorów,
- składów z meczów rezerw,
- biografii obecnych piłkarzy,
- statystyk żadnej z drużyn.
Nie ma żadnych materiałów video, usystematyzowanych galerii meczowych. Podsumowaniem niech będzie relacja meczowa z ostatniego meczu z Unią Bardo, która zamknęła się w lapidarnym opisie: Właśnie na stadionie przy ulicy Ratuszowej zakończyło się spotkanie drużyn Górnik Wałbrzych a Unia Bardo w ramach Mistrzostw IV Ligii Dolnośląska (gr. wschód). Biało-Niebieska drużyna zwyciężyła rezultatem bramek 2:1. Bramki dla Nas zdobyli: Mateusz Sobiesierski i Kamil Młodziński.
W klubie od dawna nie ma pomysłu na prowadzenie oficjalnej witryny, bowiem zarówno layout jak i administrator często się zmieniali. Nie wykorzystano swojego czasu mecenatu PWSZ, gdzie można było skorzystać z potencjału studentów. Próbowano współpracy z lokalnymi dziennikarzami, dublowano materiały z miejscowymi serwisami, a obecnie nawet tego nie ma. Plusem jest oczywiście współpraca z fotografem Anetą Serafin, ale to za mało. Nie tak dawno współpracował z klubem Jakub Zima (Sportowy Wałbrzych - swsportinfo.pl/doba.pl), dzięki któremu pojawiały się materiały video w postaci skrótów meczowych, wywiadów czy galerii z meczów nawet sparingowych. Teraz jego autorstwa głównie pojawiają się materiały z Sport-Track 4.ligi z pobliskiego Boguszowa Gorce.
Jeśli chodzi o meczowe relacje ze spotkań podopiecznych Macieja Jaworskiego należy ubolewać, że nie ma współpracy klubu z redaktorem Bartłomiejem Nowakiem (walbrzych24.com), który w swoich relacjach podaje prawdziwe składy z przeprowadzonymi zmianami oraz przedstawia rzeczywisty przebieg wydarzeń meczowych. O tym nie ma co marzyć na walbrzyszek.com, doba.pl, skibasport.pl, walbrzych.dlawas.info.
Swego czasu za czwartoligowym Górnikiem PWSZ jeździło kilku dziennikarzy, a lokalne serwisy mogły się chwalić fotogaleriami nawet z meczów wyjazdowych. Wielu wałbrzyszan po meczach szukało się na zdjęciach. Sukcesem był mariaż z producentem piwa Wojak i zbiórka kapsli. Potencjał marketingowy klubu przez lata został zaprzepaszczony i dziś nic nie zmienia się.
W klubie obecnie najwięcej zależy od panów Grzesiaka i braci Michalaków. Nie są to nowicjusze, ale warto by sobie przypomnieli czy uświadomili, że do kibiców, potencjalnych sponsorów trzeba wyjść na przeciw. Obecnie mogą się pochwalić inicjatywą Klubu 100, która odpowiednio rozpropagowana mogła przynieść więcej wymiernych korzyści. Czemu w innych miastach, gdzie przy klubach działają podobne inicjatywy, pojawiają się sponsorzy, zawiązuje się klub biznesu? Czemu w Legnicy czy Głogowie mają w tej materii sukcesy, a u nas nie? Programy lojalnościowe, szeroko pojęty marketing brzmią o wiele lepiej niż zachęta do wspólnego kopania futbolówki w swoim gronie jak zachęca obecnie zarząd klubu.
Kibic wałbrzyskiego Górnika nie ma co liczyć na jakiekolwiek pamiątki, które mógłby kupić czy to przy okazji meczu, w siedzibie klubu, nie mówiąc o stronie klubowej. Klubowe gadżety można było swego czasu nabyć jedynie przy okazji rozwinięcia punktu przez ... samych kibiców! Jeśli oni potrafią robić to lepiej niż sam klub, czemu nie nawiązać współpracy, na której zyskają obie strony. W chwili obecnej fani płacą 10 złotych za bilet, tyle ile trzeba było zapłacić za mecze w drugiej lidze. Czy naprawdę warto windować cenę biletów kosztem pustek na trybunach Stadionu 1000-lecia? Co Górnik zrobił, by zachęcić do powrotu na trybuny kibiców, gdy wyniki piłkarzy nie zachęcają? Zamknięcie sektora C nie rozwiązało sprawy.
Piłkarze klubu dzięki kibicom angażują się w różne charytatywne akcje, typu Biało Niebieski Mikołaj - gdyby w mediach nagłośniono inicjatywy, to ze skutkiem nie tylko dla zainteresowanych dzieciaków, samotnych matek, potrzebujących, ale i samego klubu. Historię i wizerunek budują nie tylko wyniki sportowe.
W chwili obecnej Górnik Wałbrzych jest dolnośląskim czwartoligowcem o najbogatszej historii. Ale nie można ciągle nią żyć, o niej tylko mówić. Warto wziąć przykład, nawet z tych klubów, które mają swoją ledwie kilkunastoletnią historię. Czerpać przykład od mniejszych, ale efektywniej działających w marketingu, współpracy z kibicami. Przede wszystkim Górnik musi korzystać z okazji, taka jak opisana na wstępie, dzięki współpracy DZPN a TVRegionalna. Tysiące nowych kibiców, do których mogliby trafić potencjalni sponsorzy Górnika zostali podani dosłownie na tacy. A przy Ratuszowej nikt z takiego prezentu nie raczy skorzystać...

1 komentarz:

  1. W tym klubie i miescie od zawsze szwankowala promocja.Mamy takie piękne miasto i wiele możliwości ale wszyscy ludzie wychodzą z założenia że nic się tutaj nie da osiągnąć i przede wszystkim ze nic się nie oplaca patrząc nawet na brak basenu odkrytego w całym mieście. Strona internetowa działała tylko wtedy kiedy sami piłkarze ja prowadzili i sami wrzucałem tam różnego typu filmiki tym samym zapraszając na mecz i robiąc wokół klubu pozytywna otoczkę. Jednak piłkarze odeszli, została garstka prawdziwych grajkow za co też należy im się szacunek a strony internetowej jak nie było tak nie ma. Wszyscy wiemy ze w dzisiejszych czasach jest to wizytówka klubu i powinno być w interesie zarządu żeby to jakoś wyglądało. Miejmy nadzieję że Pan Grzesiak i Michalaki wezmą się za ten klub zniszczony przez poprzednich patalachow i mocno wierze ze jeszcze będziemy z dumą oglądać biało-niebieskich w wyższej lidze. Tylko Górnik!!!

    OdpowiedzUsuń