niedziela, 1 grudnia 2013

Joker rządzi w B klasie

W wałbrzyskim okręgu najniższą klasą rozgrywkową jest B klasa. W innych regionach są nawet C klasy, a w naszym wałbrzyskim "bundesliga" jest jedną z najmniej liczebnych drużynowo. Zaledwie 10 drużyn rywalizuje o awans do A klasy, a mimo to jest ligą wyjątkową. W Polsce bowiem nie ma nigdzie, poza tą z podokręgu wałbrzyskiego, B klasy, w której gra były uczestnik europejskich pucharów. Mowa oczywiście o wałbrzyskim Zagłębiu, który po wybudzeniu z hibernacji potrzebowało dwóch sezonów w B klasie by awansować poziom wyżej. Niestety, wbrew oczekiwaniom kibiców, nie tylko z Wałbrzycha, ale i sympatyków z innych stron kraju, 3-letnia przygoda w A klasie skończyła się bolesnym spadkiem. Jako spadkowicz Thorez zajmuje dopiero siódme miejsce. O ile gra na boisku przy Dąbrowskiego jako tako się układa (4 zwycięstwa i porażka) to wyjazdy zakończyły się czterema porażkami. Co prawda pogromcami okazały się zespoły z czuba tabeli, ale historyczne 1:10 w Witkowie Śląskim jest najwstydliwszym epizodem w nowożytnej historii Zagłębia. Nikt nie oczekuje cudów od piłkarzy trenowanych przez Józefa Borconia, zespół przeżywa kłopoty kadrowe i nadzieją są postępy juniorów.  Całe szczęście że nie doszło do rozwiązania seniorów tak jak miało miejsce w przypadku Górnika Nowe Miasto.
B klasa w tym sezonie podzieliła na trzy strefy. Od stawki wyraźnie odstaje Husaria Grzędy, która przegrała wszystkie 9 spotkań. Husarzy wyprzedziły rezerwy Włókniarza Głuszyca i Victorii Świebodzice. W Głuszycy nastąpiła powtórka z historii, kiedy to Włókniarzowi wyrósł lokalny rywal, który z czasem problemy finansowo-organizacyjne zakończył fuzją z głuszyckim klubem. Tak było z Uranią tak teraz jest z Beritem - a oba kluby grały na boisku w Grzmiącej. Rezerwy Włókniarza jesienią zdobyły ledwie 3 punkty po ograniu Husarii. Z kolei Victoria II, podobnie jak wcześniej wymienione zespoły z wyjazdów przywiozła zero punktów, a dorobek 8 punktów został wywalczony po dobrych grach u siebie (zwycięstwa nad Głuszycą i Grzędami oraz remisy z Płomykiem Borówno i Unią Stare Bogaczowice).
Nad Zagłębiem uplasowało się Grodno z Zagórza Śląskiego. W 7-letniej historii zespół zaliczył nawet epizod w A klasie, grali zawodnicy z Wałbrzycha z uznanymi nazwiskami, teraz jest typowym średniakiem, który swój dorobek punktowy głównie wypracował w Zagórzu ogrywając słabsze drużyny, a przegrywając na wyjazdach. Ze "starej gwardii" ostał się 38-letni dziś Jarosław Szlawski, grający trener, który z niejednego piłkarskiego pieca jadał. Najskuteczniejszym okazał się z 7 golami Łukasz Pytlewski - były gracz Podgórza Wałbrzych.
Sezon nr 5 w swojej krótkiej historii rozgrywa Płomyk Borówno i wciąż jest na fali wznoszącej. Gdyby nie dwie ostatnie porażki na finiszu rundy to kto wie, czy nie mówiono by w Borównie o walce o awans. Dla Płomyka należy rekordowe zwycięstwo wyjazdowe 9:0 w Grzędach z Husarią. Najdotkliwszą porażką z kolei zakończył się dla Borówna wyjazd na wałbrzyskie Podgórze, gdzie piłkarze prowadzeni przez popularnego Pszczołę, czyli Zbigniewa Pszczółkowskiego zgasili Płomyk 5:0. Swego czasu w Podgórzu grali nawet byli reprezentanci Polski juniorów (Stanisław Dziekan), a teraz najgłośniejszymi nazwiskami są byli gracze Górnika/Zagłębia Wałbrzych, którzy grali w IV lidze - Rafał Błaszczak i Łukasz Jaśkiewicz. Co ciekawe ten drugi przy Ratuszowej grał na pozycji bramkarza i był kandydatem do gry w mistrzostwach Europy amatorów - Regions Cup w 2007 roku. Wciąż nieocenionym napastnikiem jest 29-letni Marcin "Łysy" Łysakowski -strzelec 8 bramek.
Na podium znaleźli się druga i trzecia drużyna z ubiegłego sezonu oraz Unia Stare Bogaczowice. Ta ostatnia drużyna zalicza dopiero drugi sezon, bowiem futbolowa drużyna seniorów została reaktywowana latem 2012 dzięki determinacji znanych w środowisku piłkarskim działaczom (Lech, Bochan). W minionym sezonie było 6.miejsce, ale i rekordowe 15:2 nad Grodnem. Największą gwiazdą zespołu jest grający trener Tomasz Sobota. 36-letni pomocnik strzelił 6 goli jesienią, jednego mniej Mariusz Fedycki, kiedyś wyróżniający się junior Górnika Wałbrzych, a potem gracz Grodna Zagórze. Widać, że w Starych Bogaczowicach jest klimat dla piłki i trzeba trzymać kciuki by Unia nie skończyła tak jak Motor, Bajern czy Zjednoczeni, które zniknęły z piłkarskiej mapy podokręgu.
Iskra Witków Śląski w czerwcu przegrała z KS Walim awans do A klasy gorszym bilansem bezpośrednich spotkań (1:1, 2:5), choć bramek w sezonie strzelili 20 więcej od rywala. Obecnie jest to również najskuteczniejsza drużyna ligi w 9 meczach trafiła do bramki rywala 40 razy ! Połowa dorobku autorstwa Bartosza Ogrodnika - największej gwiazdy Iskry. Ogrodnik w ub. sezonie trafił 35 razy. Swego czasu szczęścia 25-letni dziś napastnik próbował w MKS Szczawno Zdrój, ale okazało się, że to za wysokie progi dla niego.
Bartosz Ogrodnik (Iskra Witków)
Ciekawe, czy w przyszłości nie spróbuje sił w innym klubie w wyższej klasie, bo umiejętności jak na słabiutką B-klasę ma raczej za wysokie.
Liderem B klasy został Joker Jaczków, który 8 z 9 spotkań zakończył zwycięstwami, a poległ niespodziewanie w Borównie 2:4. Póki co piłkarze z Jaczkowa przezimują z 5 punktową przewagą nad duetem Iskra-Unia. Joker, obchodzący w tym roku dziesiąte urodziny, nie mógł nie wygrać B klasy, bowiem jak na tę klasę potencjał kadrowy ma naprawdę solidny. Trenerem jest Marcin Wojtarowicz - były ekstraklasowiec, który pokutuje za ten przeklęty epizod w Polkowicach. Zapewne, gdyby nie związkowa dyskwalifikacja młodszy Wojtar jeszcze by pograł na boisku. Linię obrony trzyma w ryzach doświadczony 41-letni Robert Bródka, który grał m.in. w MKS Szczawno Zdrój (IV liga), Podgórzu czy ostatnio w Zagłębiu Wałbrzych. Obok niego 35-letni Paweł Pilarczyk (Juventur, Grodno). W pomocy Łukasz Wojciechowski (MKS Szczawno Zdrój, Juventur, Zagłębie), Tomasz Jastrzębowski (Czarni, Juventur), a w ataku najskuteczniejszy z 10 golami Bartłomiej Kulik, który mimo, że piłkarskiego rzemiosła uczył się w Górniku to znany w środowisku jest z gry w niższych ligach oraz halówki.
Biorąc pod uwagę fakt, że podopieczni Marcina Wojtarowicza najgroźniejszych rywali wiosną będą gościć na Joker Arenie to jakiekolwiek inne zakończenie sezonu jak awans ekipy z Jaczkowa trzeba będzie uznac za mega sensację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz