poniedziałek, 9 grudnia 2013

Awans Łukasza Jarosińskiego

Blisko dwa miesiące temu zakończyła rozgrywki norweska fodbold 2 division. Jak się okazało była to 
najbardziej polska liga w Norwegii, a już w szczególności jeślibysmy brali pod uwagę byłych graczy wałbrzyskiego Górnika. Dla bramkarza Łukasza Jarosińskiego byl to drugi sezon w klubie Alta IF. W pierwszym bronił w 20 meczach i niestety zasmakował goryczy degradacji z drugiej ligi (Adeccoligaen).Na trzecim froncie opuścił jedno spotkanie, a jego Alta zdominowała rozgrywki zdecydowanie je wygrywając z przewagą 6 punktów nad Raufoss IL i Fram Larvik, gdzie grali Marcin Pietroń i Michał Zawadzki. Ten drugi półtora roku spędził przy Ratuszowej i w drugiej lidze rozegrał 36 spotkań w sezonach 2010/11 i 2011/12. W sezonie 2012/13 zdążył zaliczyc jeden pucharowy mecz po czym klub z przyczyn finansowych nie przedłużył z Michałem umowy. Po kilku miesiącach wraz z Pietroniem wylądował w Larvik, gdzie z powodzeniem grali na trzecim froncie i kończąc sezon na medalowym miejscu. Fram jako jedyna drużyna w lidze nie poniosła porażki u siebie - dla porównania Alta przegrała u siebie dwukrotnie.
Michał Zawadzki
Michal Zawadski - jak jest znany w Skandynawii - zaliczył 22 występy, w których dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W wyjazdowym meczu z Harstad wyrównał w przedostatniej minucie na 2:2 dając Fram remis, a drugiego gola strzelił w szalonym meczu z Nygersbund (4:3), kiedy to w 56' trafil na 3:2, choć na przerwę schodził przegrywając 0:2. Zawadzki, podobnie jak w Wałbrzychu, występował z numerem 19. W lidze Oddsen-Ligaen -jak nazywana jest również trzecia liga norweska Zawadzki ma lepszy bilans z ekipa Jarosińskiego. W czerwcu co prawda Alta IF wygrała skromnie 1:0, ale na początku października Fram wziął srogi rewanż pokonując lidera aż 4:1. Czwartą bramkę dla gospodarzy zdobyl z kolei Marcin Pietroń - były gracz m.in. Zagłębia Lubin, Piasta Gliwice czy Arki Gdynia. 
Alta IF sezon rozpoczęła od 14 kolejnych zwycięstw. Gdyby w 84 min. meczu rezerw Odd Grenland z liderem (1:1), Jarosińskiego nie pokonał Morten Fevang to rekord Alty wyniósł by 17 spotkań, bowiem po tym remisie Łukasz z kolegami wygral dwa kolejne mecze. Ciekawostką są wyniki Alty z rezerwami Strømsgodset - mistrz u siebie wygrał aż 10:1, by po 3 miesiącach ulec w rewanżu aż 0:7! W tym feralnym spotkaniu Łukasza az czterokrotnie pokonal niejaki Gustav Wikheim. Jarosiński nie byl osamotniony w Norwegii, bowiem do klubu dołączył kolega z Wałbrzycha
Łukasz Jarosiński - pewny punkt Alta IF
Rafal Wodzyński. Popularny Wodzu pełnił podwójną rolę szkoleniowca bramkarzy oraz rezerwowego bramkarza.
Jarosiński zaliczył 25 z 26 meczów ligowych i do tego zaliczył 4 mecze w krajowym pucharze. Miejscowa prasa chwaliła go za jego postawę. Kibice z kolei, o czym już dwa miesiące temu informował na swojej stronie Bogdan Skiba, wybrali Łukasza najlepszym zawodnikiem drużyny
Co do przyszłości w Norwegii sam Łukasz wypowiada sie ostrożnie, bowiem sam nie ukrywa, że po bardzo dobrym sezonie mogą się pojawić oferty z lepszych klubów niz gospodarz Finnmarkshallen. W klubie liczą, że Jarosiński jeszcze pozostanie w klubie na następny sezon.
O wiele gorzej przygodę w Norwegii będzie wspominał młodszy brat Łukasza - Kamil Jarosiński. Latem wyjechał do klubu Idrettslaget Nordlys grającego w piątej lidze (4. divisjon Finnmark). Sezon futbolowy w Norwegii trwa od wiosny do jesieni. IL Nordlys 2012 zakończył na ostatnim 10.miejscu i liczono, że 2013 rok będzie o wiele lepszy.Ostatecznie udało się wskoczyć oczko wyżej na 8.miejsce (13 punktów w 16 meczach, startowało 9 zespołów). Młodszy Jarosiński zaliczył w lidze 9 spotkań debiutując 8 sierpnia w wyjazdowym meczu z Honningsvag 1:2.Teoretycznie w lidze Kamil mógł zagrać przeciwko ... bratu, bowiem przeciwnikiem Nordlys były rezerwy Alta IF. W tym spotkaniu Kamil zaliczył zresztą jedyne zero z tyłu, a zespół wygrał 3:0! W swoich 9 występach 27 razy wyjmował piłkę z siatki - najwięcej razy aż siedem z rezerwami Bosekop (3:7). Z końcem września Kamil Jarosiński wrócił do Wałbrzycha, ale jaka będzie jego przyszłość tego póki co nie wie chyba nawet sam zainteresowany. Wydaje się, że pod Chełmcem nie wiążą przyszłości z mlodszym Jarosińskim - zakontraktowano Patryka Janiczaka, testowano bramkarza Cuiavii Inowrocław Jakubę Kujawkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz