czwartek, 21 stycznia 2010

Miasto a futbol

Do pochylenia się nad tematów finansowania,zarządzania futbolu zmusiły mnie dzisiejsze dwa newsy w Internecie: o jutrzejszej debacie „EURO 2012 szansą dla wałbrzyskich przedsiębiorców”
http://www.walbrzyszek.com/news,single,init,article,3301
oraz ze strony dzierżoniowskiej Lechii
TOYOTA dofinansuje najmłodszych.
http://www.lechia.only.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=2323&mode=thread&order=0&thold=0
Czy Wałbrzych ma szansę coś uszczknąć z tortu 2012?? Póki co z tego co wiem nie zakwalifikował się na chwilę obecną jako ośrodek wytypowany dla uczestników czempionatu. To raz. Dwa czas konferencji – dwa lata przed imprezą. Nie za późno panie prezydencie Kruczkowski?? Może to gra przedwyborcza? Co z tego może mieć wałbrzyski futbol? W projektach modernizacji ośrodka przy Ratuszowej pisze się o basenie, a o samym stadionie niewiele. Tylko prezes Górnika PWSZ Czesław Grzesiak został zaproszony (a może będą inni przedstawiciele innych klubów?) na konferencje. To znak, że dla UM liczy się tylko ten jeden klub. A co z pozostałymi? W dotacjach też widać aż nadto widoczną różnicę w traktowaniu, gdzie przecież juniorskie ekipy są w każdym wałbrzyskim klubie. Przypominam sobie Turnieje Białej Piłki z udziałem wielu drużyn. Dziś piłkarze są zmuszeni szukać luki w terminarzach wykorzystywania boisk w Świdnicy czy Dzierżoniowie. Może gdyby podobny ośrodek powstał w Wałbrzychu mielibyśmy okazję obejrzenia sparingów np. z Górnikiem Zabrze, GKS Katowice? Z pewnością wałbrzyski zespół na chwilę obecną jest bardziej atrakcyjnym sparingpartnerem niż chociażby Lechia Dzierżoniów. Ale tam pokazali jak można rozwinąć sport w mieście. Hasło przewodnie, promocyjne: Dzierżoniów miastem sportu. Piękny OSiR, stadion wykorzystywany, obozy dla pierwszo-, drugoligowców. Może u nas nastąpi zmiana frontu? Ale skoro wałbrzyska Toyota będzie finansować juniorów spoza Wałbrzycha to już nie zbyt dobrze świadczy o naszym mieście. O ile spokojnie o dotacje mogą myśleć przy Ratuszowej, to czemu np. nowego sprzętu, pieniędzy na działalność bieżącą, przejazdy nie trafiły do Gwarka, Zagłębia, Czarnych, Juventuru czy odradzającej się właśnie Victorii? Może gdyby w UM była odpowiednia komórka, wydział, ale jak zobaczyłem na strukturę UM to nie znalazłem żadnej informacji na temat osoby/osób zajmujących się sportem w Wałbrzychu. Może wtedy ci ludzie pomogli by tym mniejszym klubom. Sportem na miejski, szczeblu zajmuje się Komisja Sportu, Turystyki i Promocji Rady Miejskiej w składzie:
Artur Torbus –Przewodniczący, Dariusz Stachurski -Wiceprzewodniczący Alina Płocharczyk , Sławomir Rakowski , Paweł Szpur , Jerzy Krzyżowski , Jacek Zaremba, Daniela Sprytula , Ryszard Nowak , Stefanos Ewangielu. Prawdę powiedzawszy w tej komisji ze sportem mają coś wspólnego jedynie Torbus (b.nauczyciel, trener, teraz dyrektor sportowy Górnika), Stachurski (jeden z organizatorów halówki, prezes Stali Świdnica), Ewangeliu (szef wałbrzyskich wodociągów, również angażujący się w halówkę). Reszta sportowo anonimowa, ale przecież prócz sportu zajmują się turystyką i promocją. Torbus w poprzednich kadencjach charakteryzował się najmniejszą liczbą załatwianych spraw, teraz jest jednym z architektów sukcesów aktualnego zespołu seniorów, ale z powodu koneksji politycznym z Zbigniewem Chlebowskim (afera hazardowa) chyba teraz jego kariera będzie staczać się po równi pochyłej. Ogólnie rzecz biorąc teoretycznie są osoby którzy „czują bluesa” w temacie futbolu, tylko czemu nie ma efektów???

1 komentarz:

  1. Pani Alina Płocharczyk to była lekkoatletka Górnika i absolwentka IV LO klasa o profilu sportowym

    OdpowiedzUsuń