środa, 3 sierpnia 2016

Wałbrzyscy piłkarze a futbol na olimpiadzie

Piłka nożna na igrzyskach olimpijskich zadebiutowała już na drugiej edycji zmagań w 1900 w Paryżu i do tej pory rozegrano 25 turniejów.  Siedmiokrotnie w szranki o olimpijskie medale stawała drużyna Polski przywożąc trzy medale i raz przegrywając mecz o 3.miejsce. W 1936 Polska trenowana przez Józefa Kałużę ograła niespodziewanie Węgry 3:0, w ćwierćfinale Wielką Brytanię 5:4, by przegrać w półfinale z Austrią 1:3, a w meczu o brązowe medale z Norwegią 2:3.
Formuła uczestników turnieju piłkarskiego się zmieniała na przestrzeni wieków. Po 1930 roku, czyli pierwszym mundialu nie mogli występować piłkarze zawodowi. Do olimpiady w Melbourne (1956) rywalizacja toczyła się systemem pucharowym, by w następnych igrzyskach szesnastkę podzielić na 4 grupy, a potem w najlepsi grali o medale. Ten system obowiązuje do dziś.
Złota kadra K.Górskiego - M.Szeja stoi drugi z prawej
Po dominacji drużyn z bloku socjalistycznego przełom nastąpił w 1984 kiedy zezwolono na udział zawodowców z kilku federacji (Azja, Oceania, Afryka, CONCACAF). Od 1992 obowiązuje limit wiekowy. Obecnie de facto kadra U-23 może być wzmocniona trzema starszymi zawodnikami.
Jeśli chodzi o wałbrzyskich piłkarzy to wiadomo, jako pierwszy na myśl przychodzi Marian Szeja - złoty medalista IO'72. Bramkarz wałbrzyskiego Zagłębia zaliczył na boisku jedynie spotkanie w Gijon (2:0 z Hiszpanią), głównie pełniąc rolę zmiennika Huberta Kostki z Górnika Zabrze. Tak też było podczas samej olimpiady, gdzie Szeja jako jedyny obok Andrzeja Jarosika nie zaliczył ani jednej minuty. Z tego powodu nie otrzymał ściśle odliczonych medali podczas dekoracji - na swój musiał czekać długie 35 lat...
Nieżyjący już Marian Szeja jest jedynym wałbrzyszaninem, który zdobył medal olimpijski w turnieju piłkarskim. Nie brakuje z kolei piłkarzy, którzy rywalizowali w eliminacjach do kolejnych olimpiad.
Do moskiewskiego turnieju Polskę w eliminacjach reprezentowała tzw. reprezentacja olimpijska, którą prowadził Edmund Zientara. Pozbawiona gwiazd kadra, gdzie znalazło się miejsce dla m.in. Sroki czy Nagiela. W eliminacjach biało-czerwoni musieli uznać wyższość Węgrów i późniejszych złotych medalistów Czechosłowacji. Eliminacje do olimpiady w Los Angeles przypadły na złoty okres wałbrzyskiego Górnika. Trener kadry olimpijskiej Waldemar Obrębski na zgrupowania zaprosił m.in. Krzysztofa Truszczyńskiego i Leszka Kosowskiego. Niestety, żadnemu z nich nie było dane wystąpić ani minuty na boisku. Polska w dość dramatycznych okolicznościach (bilansem bramkowym) przegrała pierwsze miejsce z Niemiecką Republiką Demokratyczną. Czas pokazał, że wygranie grupy na nic by się zdało, bowiem decyzjami politycznymi Polska w ogóle nie była reprezentowana na igrzyskach w USA. Szerzej o tym jak nie pojechaliśmy do Miasta Aniołów można przeczytać na blogu braci Nosali.
Przed koreańską olimpiadą wydawało się, że w końcu będą mogli wystąpić wszyscy, nawet zawodowi piłkarze. Za tym mocno lobbował sternik MKOL Juan Antonio Samaranch, ale storpedował pomysł prezydent FIFA Joao Havelange, który nie chciał robić konkurencji mistrzostwom świata. Jedyne ustępstwo to możliwość występu zawodowych piłkarzy z wykluczeniem tych co brali udział w finałach bądź eliminacjach mistrzostw świata. O tym szybko przekonali się Duńczycy, którzy mimo wygranej w Szczecinie z Polską 2:0 szybko zostali zweryfikowani na walkower za grę nieuprawnionego Pera Frimanna. Polskę prowadził Zdzisław Podedworny i eliminacje dla wałbrzyskich kibiców były wyjątkowe, bowiem brali w nich udział nie tylko piłkarze Górnika Wałbrzych, ale i byli wałbrzyszanie. Polska rywalizowała z późniejszymi brązowymi medalistami RFN z Haesslerem czy Klinsmannem, wspomnianą wyżej Danią (Schmeichel, Vilfort), Rumunią (Balint, Popescu) i Grecją,która była dostarczycielem punktów. Polacy rozpoczęli eliminacje 20.05.1987 od bezbramkowego remisu w Cluj z Rumunami, a wśród wybrańców Podedwornego byli m.in. lewy obrońca Janusz Góra (Śląsk Wrocław, wychowanek Bielawianki, później gracz Górnika Wałbrzych), w pomocy Krzysztofa Warzychę w 60 minucie zmienił Robert ... Warzycha - wówczas gracz Górnika Wałbrzych, a w ataku obok Leśniaka zagrał Leszek Kosowski. Snajpera Górnika z kolei zmienił w 86 minucie Eugeniusz Ptak (Zagłębie Lubin), który wcześniej grał w Zagłębiu Wałbrzych. Mecz w Cluj to jedyny przypadek meczu o punkty w kategorii seniorów, gdzie zagrało dwóch reprezentantów wałbrzyskiego klubu.Latem Robert Warzycha zmienił Wałbrzych na Zabrze, co w perspektywie oznaczało przepustkę do gry w pierwszej reprezentacji Polski. A oto bilans wałbrzyskich piłkarzy w el.I.O.'88:
Leszek Kosowski: - 1987 Cluj Rumunia (0:0) - zmieniony w 86' przez Ptaka, Szczecin Dania (0:2) - wszedł po przerwie za Chojnackiego
Robert Warzycha: - 1987 Cluj Rumunia (0:0) -wszedł w 60' za K.Warzychę, Yanina Grecja (1:0) - 90'; 1988 Rybnik Grecja (5:1) - 90', Piotrków Trybunalski Rumunia (1:0) - 90',Chorzów RFN (1:1) - 90', Aarhus Dania (0:3) - 90';
Janusz Góra: 1987 Cluj Rumunia (0:0) - 90', Osnabrueck RFN (1:5) - 90', Szczecin Dania (0:2) - 90', Yanina Grecja (1:0) - 90'; 1988 Chorzów RFN (1:1) - 90', Aarhus Dania (0:3) - 90';
Eugeniusz Ptak: - 1987 Cluj Rumunia (0:0) -wszedł w 86' za Kosowskiego, Osnabrueck RFN (1:5) - wszedł w 74' za Chojnackiego, Szczecin Dania (0:2) - 90', Yanina Grecja (1:0) - wszedł w 88' za Leśniaka; 1988 1988 Rybnik Grecja (5:1) - wszedł w 83' za Sokołowskiego, Piotrków Trybunalski Rumunia (1:0) - wszedł w 86' za Furtoka, Aarhus Dania (0:3) - wszedł w 79' za Furtoka.
Do turnieju w Barcelonie 1992 sito eliminacji przeszedł obrońca złotego medalu, czyli ZSRR. W rywalizacji reprezentacji U-23 Polska zajęła drugie miejsce po dramatycznym finale z Hiszpanią (2:3).Trener Janusz Wójcik, który obracać się musiał wśród piłkarzy z roczników 1969-1974 nie znalazł kandydatów, którzy wychowali się, bądź grali w Wałbrzychu.
Podobnie było w przegranych, niestety, eliminacjach do olimpiady w Atlancie (1996), kiedy Polskę prowadził Mieczysław Broniszewski.
Droga do IO w Sydney 2000 wiodła poprzez eliminacje, które podobnie jak 4 i 8 lat wcześniej, były rywalizacją młodzieżowych mistrzostw Europy. W gronie wybrańców trenera Pawła Janasa znalazł się wałbrzyszanin Piotr Włodarczyk. Oto jego szczegółowy bilans wówczas gracza Legii (1 mecz) i Ruchu Chorzów (4 mecze/3 gole) w eliminacjach:
1998 Płock Luksemburg (5:0) - zmieniony w przerwie przez Sobczaka, 1999 Southampton Anglia (0:5) - wszedł w 65' za Bykowskiego, Płock Bułgaria (3:3) - 90' dwa gole - w 56' (1:2) i 68' (2:2), Petange Luksemburg (4:0) - 90' gol w 33' (4:0), Vaesteras Szwecja (2:1) - wszedł w 58' za Sobczaka.
Polska wówczas zajęła drugie miejsce w grupie z 4 punktami za Anglią, która z wiadomych względów nie mogła awansować na igrzyska. O awansie podopiecznych Janasa miał rozstrzygnąć dwumecz z Turcją, która wygrała w grupie rywalizację m.in. z Niemcami. We Wronkach Polska wygrała 2:1, a na ostatnie 4 minuty za Pawła Sobczaka wszedł Piotr Włodarczyk. Porażka w rewanżu w Izmirze 0:1 oznaczało pożegnanie z marzeniami o olimpijskim medalu.
2004 Ateny - oprócz gospodarzy Europie przydzielono zaledwie 3 miejsca, co oznaczało w praktyce awans jedynie medalistów mistrzostw Europy U-21. Polska pod wodzą Edwarda Klejndinsta wygrała swoją grupę, by w play-off przegrać z Białorusią (1:1, 0:4 we Wronkach).
4 lata później podopieczni Andrzeja Zamilskiego, by awansować musieliby przejść większe sito eliminacyjne, a skończyło się na ledwie 2 meczach (3:1 z Łotwą i 0:2 z Portugalią).
W eliminacjach do londyńskiej olimpiady kadra Andrzeja Zamilskiego w pięciozespołowej grupie wyprzedziła ... jedynie Liechtenstein!
Wreszcie ostatnie eliminacje do brazylijskiej olimpiady będące jednocześnie eliminacjami do mistrzostw Europy U-21 z  finałowym turniejem w Czechach latem 2015. Zespół Marcina Dorny awans z grupy przegrała na ostatniej prostej - po porażce w Grecji 1:3 biało-czerwonych wyprzedzili nie tylko piłkarze z Hellady, ale i Szwedzi, którzy ostatecznie wraz z Danią, Niemcami i Portugalią zagrają na turnieju w Rio de Janeiro. Po 3 eliminacjach bez udziału wałbrzyskich piłkarzy mógł się pojawić doskonale znany Marcinowi Dornie Igor Łasicki. Piłkarz grający od trzech lat we Włoszech z Dorną walczył udanie w mistrzostwach U-17, w starszych rocznikach również był powoływany, ale w spotkaniach eliminacyjnych zabrakło dla Igora miejsca nawet w meczowej kadrze.

1 komentarz: