poniedziałek, 27 października 2014

Ekspresowa runda

Zaledwie półtora miesiąca trwała runda jesienna w wałbrzyskiej B klasie. Niestety, wałbrzyski podokręg piłki nożnej nie zdecydował się na wariant szkocki czy dawny austriacki, gdzie skromna liczba drużyn rozgrywała kilka rund. Sezon zaczęty w połowie września półmetek osiągnął przed końcem października.
Ósemka drużyn, w której "na papierze" trójka mogła mieć aspiracje awansowe. Życie dosyć brutalnie zweryfikowało szanse wałbrzyskiego Zagłębia. Thoreziacy we wrześniu mogli się pochwalić kompletem 3 zwycięstw po czym nie wygrali już do końca rundy żadnego meczu. Najboleśniej odczuli mecze z najgroźniejszymi rywalami - Górnikiem Gorce i Iskrą Witków, a w dodatku pogubili punkty w remisowych meczach z Unią Stare Bogaczowice i Podgórzem Wałbrzych. W tabeli Zagłębie wyprzedził również Płomyk Borówno, który niespodziewanie, obok Gorc może pochwalić się nieprzegranym meczem na wyjeździe.
Bartosz Ogrodnik - najskuteczniejszy w B klasie
7 meczów - 13 bramek i 7 asyst!
O ile zielono-czarni z Wałbrzycha mogą odłożyć marzenia o powrocie do A klasy, to ich odpowiednicy pod względem barw z Gorc śmiało mogą mówić o walce o awans. W 7 meczach tylko Płomykowi udało urwać się punkty (sensacyjny remis w Gorcach 2:2), a niebagatelne znaczenie może mieć zaliczka z pierwszego meczu z Iskrą, którą Górnik pokonał 2:0. Podopieczni Rafała Siczka odzyskali nie tylko skuteczność, ale i radość z gry, której brakowało z czasów pracy Jarosława Borconia. Oczywiście tacy zawodnicy jak Garwol, Poręba, Szczurek, Pryk, Ostrowski marnują się w tej klasie rozgrywkowej, ale co ma powiedzieć Kornel Duś? Były reprezentant Polski juniorów systematycznie wpisywał się na listę strzelców, ale sama obecność w tej klasie rozgrywkowej to dla niego powinien być ... wstyd. Miejmy nadzieję, że  zimą zmieni klub na występujący w wyższej klasie rozgrywkowej i nie będzie rozmieniał swojego talentu na drobne.
Jedyną drużyną, która na chwilę obecną może realnie włączyć się do rywalizacji z Górnikiem jest Iskra Witków Śląski. W tym klubie od dłuższego czasu wszystko kręci się wokół Bartosza Ogrodnika. Ten 26-letni, wysoki (194 cm) napastnik od lat jest najskuteczniejszym graczem zespołu. W sezonie 2009/10 pokazał się w czwartoligowym MKS Szczawno Zdrój, gdzie strzelił nawet 4 bramki, a o miejsce w  ataku drużyny Wiesława Walczaka rywalizował m.in. z Marcinem Wojtarowiczem czy Łukaszem Bębeńcem. Po sezonie klub z uzdrowiska zainteresowany był dalszą grą Ogrodnika, ale veto postawili "działacze" z Witkowa oczekując pieniędzy za transfer definitywny. Koniec końców rosły napastnik wrócił do macierzystego klubu i do dnia dzisiejszego kopie w B klasie, gdzie Iskra nie może nawiązać do 3 sezonów, w których grali w A klasie.
Ogrodnik w 7 ligowych meczach strzelił aż 13 bramek i dołożył do nich 7 asyst. Popisem był mecz z outsiderem ligi Grodnem Zagórze Śląskie, które nie uciułało nawet punktu - Bartosz trafił pięciokrotnie i przy jednej bramce asystował. W ostatniej kolejce przeciwko Zagłębiu Ogrodnik dorzucił 3 kolejne trafienia, a niedawny faworyt musiał przełknąć gorzką pigułkę nie porażki, ale klęski w postaci 2:8. Zresztą średnia bramek Iskry może imponować 37 bramek w 7 meczach - ponad 5 bramek na mecz !
W pozostałych zespołach widoczna jest zmiana pokoleniowa. Więcej można było się spodziewać po Podgórzu Wałbrzych, a przede wszystkim po Unii Stare Bogaczowice, gdzie epizody w B klasie zaliczyli Bartosz i Tomasz Sobotowie.Seniorzy w Unii nie mają priorytetu, bardzo dobrze funkcjonuje praca z juniorami, którzy przewodzą bez porażki w klasie terenowej, a także sekcja kobiet.
W Zagórzu Śląskim nie spodziewano się zapewne zera po stronie zdobytych punktów. W Świebodzicach niewiadomą jest zawsze skład personalny na dany mecz - wiadomo, że priorytet mają zespoły seniorów i juniorów grające w klasie okręgowej. Gdy nałożą się terminarze to nie ma komu grać - stąd blisko kompromitacji w spotkaniu z Zagłębiem Wałbrzych, gdzie grano po przerwie w dziewiątkę.
Tak mała ilość drużyn, meczów nie służy podniesieniu poziomu, który nie jest za wysoki. Oczywiście tabela prawdę ci powie i nie sposób pokusić się o stwierdzenie, że każdy może wygrać z każdym. Najprawdopodobniej rozstrzygnięcie w lidze może zapaść w 10.kolejce gdy do Witkowa Śląskiego przyjedzie Górnik Gorce, który obecnie ma jeden punkt więcej od Iskry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz