piątek, 11 listopada 2016

Bartosz Biel doceniony

Olimpia Zambrów rozpoczęła drugoligowy sezon pełna niepewności. Kadra nie dopięta, kłopoty finansowe i organizacyjne, widmo nawet wycofania z rozgrywek. Mimo to przyszły niespodziewane sukcesy w Pucharze Polski, ale ligę podopieczni Zbigniewa Kaczmarka rozpoczęli od 3 porażek. W sierpniu nowym trenerem został Sławomir Majak, który pojawił się wcześniej w klubie awizując nowych dobrodziei, po kolejnych dwóch tygodniach na posadzie trenera zmienił go Piotr Rzepka. Rzepka prowadził zambrowian w 10 meczach, w których zanotował dwie porażki. Październik okazał się przełomowy - 4 wygrane, 1 remis i mimo porażki w ubiegły weekend w Elblągu zespół, w którym występuje wałbrzyszanin Bartosz Biel z przedostatniej pozycji wywindował się na szóstą!
Bartosz Biel
1 października Bartek zagrał kapitalne zawody przeciwko Kotwicy Kołobrzeg, gdzie zanotował asystę i strzelił zwycięską bramkę (2:1), tygodnik Piłka Nożna wybrał go na Piłkarza Meczu i do Jedenastki Kolejki. Kolejne mecz były również udane - remis na boisku lidera z Częstochowy, asysta w meczu z Polonią Bytom (2:1), wreszcie mecz w Opolu z niepokonaną do tamtego meczu Odrą. 3:0 można śmiało nazwać sporą sensacją - Biel, autor gola na 1:0,  okrzyczany został nie tylko Piłkarzem Meczu przez Piłkę Nożną, ale bohaterem całej kolejki! Udany miesiąc wraz z kolegami z Zambrowa zakończył wygraną z kolejnym beniaminkiem, stołeczną Polonią 1:0. Nic dziwnego, że podsumowujący drugoligowy październik tygodnik Piłka Nożna wybrał Bartosza Biela do Jedenastki Miesiąca.W ogóle w zestawieniu znalazła się rekordowa liczba piłkarzy Piotra Rzepki (trener miesiąca) - aż pięciu.
Z kolei w Jedenastce Dublerów października'16 dziennikarze Piłki Nożnej widzą w linii pomocy kolejnych dwóch byłych graczy wałbrzyskiego Górnika: Tomasza Wepę i Rafała Figla. Obaj kapitanują swoim drużynom, które prowadzą drugoligowej stawce. Wepa od niepamiętnych czasów wpisał się na listę strzelców, a trzeba obiektywnie stwierdzić, że jego bramka w Kołobrzegu (3:0) była ozdobą spotkania. Obok bramkarza Tobiasza Weinzettela oraz obrońcy Łukasza Winiarczyka jest pewniakiem trenera Jana Furlepy, który zaliczył komplet meczów w pełnym wymiarze czasowym. Niestety, w przypadku Wepy można mówić o tym w czasie przeszłym, bowiem w ostatnim meczu (1:1 z Rakowem) zobaczył dwie żółte kartki i wyleciał w ostatniej minucie z boiska. Były to czwarte i piąte napomnienia więc czeka go pauza w najbliższym meczu w Bytomiu.
Rafał Figiel i Tomasz Wepa
[foto:odraopole.pl]
Z kolei Rafał Figiel to czołowa postać całej ligi i tylko prawdziwy kataklizm może spowodować, że nie będzie w czerwcu świętował z Rakowem awansu do 1.ligi. 5 bramek - wszystkie z rzutów karnych (w tym dwie w październiku), asysty z racji etatu wśród wykonawców rzutów rożnych i wolnych spowodowały, że Figo już we wrześniu przez Piłkę Nożną został wybrany Piłkarzem Miesiąca. W dotychczasowych 16 meczach ligowych zagrał we wszystkich w pełnym wymiarze czasowym. Taki sam bilans w Rakowie ma m.in. młodzieżowy bramkarz Tomasz Loska nad czym pewnie ubolewa jego rówieśnik Kamil Czapla, który wciąż czeka na ligowy debiut w pierwszym zespole popularnych Medalików. Póki co jemu, jak i Dominikowi Bronisławskiemu pozostaje gra w czwartoligowych rezerwach. Dominik wyleczył kontuzję, ale sukcesem dla niego jest załapanie się do meczowej kadry, a w tej rundzie udało mu się jedynie na pojedynek z Puszczą Niepołomice. Wówczas miał okazję spotkać się z Marcinem Orłowskim, który wspomniany mecz, jako jeden z nielicznych rozpoczął w roli rezerwowego. Mimo ogromnej pracy wykonywanej w ataku Orzeł w lidze strzelił zaledwie jedną bramkę, ale to i tak więcej niż jego konkurent do miejsca w ataku Arkadiusz Gajewski. Najlepszym strzelcem z 4 golami jest pomocnik Maciej Domański. Wśród kandydatów do gry w linii pomocy niepołomiczan jest Dominik Radziemski, którego jesienią nękały urazy i z tegoż powodu w lidze wystąpił raptem pięciokrotnie.
Najbardziej kompromisową drużyną w drugiej lidze jest Olimpia Elbląg, gdzie funkcję kapitana pełni Dawid Kubowicz. 9 remisów w 16 spotkaniach, przy 4 wygranych i 3 porażkach daje spokojne miejsce w środku tabeli, choć zero po stronie wyjazdowych wygranych na pewno boli w obozie elblążan.
Podobną indolencję poza własnym obiektem wykazuje Polonia Warszawa, która zaledwie 3 mecze zakończyła w glorii zwycięzcy. Po awansie do drugiej ligi, po pamiętnych barażach z Górnikiem Wałbrzych, wśród letnich nabytków znaleźli się m.in. wałbrzyszanin Michał Oświęcimka i były napastnik Polonii Świdnica Fabian Pawela. Popularny Cimek do tej pory skompletował 14 występów, ale trener Igor Gołaszewski miał swego czasu do niego pretensje dotyczące dyscypliny taktycznej. Mimo tego, powszechnie znane pod Chełmcem walory Michała, czyli waleczność, żywotność spowodowały, że Oświęcimka stał się jednym z ulubieńców kibiców Czarnych Koszul. Już czterokrotnie wybrali go na zawodnika meczu. Inną sprawą jest, że wybór dokonywany jest w głosowaniu internetowym i już znaleźli się stołeczni malkontenci podejrzewający nabijanie głosów przez ... wałbrzyskich kibiców umiejętności Cimka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz