czwartek, 3 grudnia 2015

3.liga dolnośląsko - lubuska - garść ciekawostek

Grupa dolnośląsko-lubuska grała najdłużej ze wszystkich trzecich lig. Opublikowany dziś na stronie DZPN komunikat z XVII posiedzenia Komisji Dyscyplinarnej jest praktycznie ostatnim akordem jesiennego grania. W ostatniej kolejce nie doszło do skutku spotkanie Zagłębia II z KP Brzeg Dolny. Oficjalna strona lubinian poinformowała najpierw o kłopotach kadrowych dolnobrzeżan, ale związek uznał argumenty KP za niewystarczające i ukarał przedostatnią drużynę walkowerem.
Oto garść ciekawostek z rundy jesiennej:
Krzysztof Drzazga
Najskuteczniejszym strzelcem został  Krzysztof Drzazga, 20-letni wychowanek Zametu Przemków, grający w Polkowicach od 2011 roku. Strzelił 21 bramek i tylko raz, w ostatniej kolejce z rzutu karnego. Dorobek zebrał w 13 z 18 rozegranych spotkań: raz trafił 4 razy, raz trzy, trzykrotnie po dwa i ośmiokrotnie po razie. Mecz z Formacją Port 2000 w zgodnej opinii był pożegnaniem popularnego Drzagi z drużyną z Polkowic, mówi się o zainteresowaniu wieli klubów z wyższych lig, z Wisłą Kraków na czele.
Kapitan drużyny lidera rozgrywek Marcin Orłowski to drugi w kolejności snajper ligi (17 bramek), ale i najskuteczniejszy egzekutor rzutów karnych - 7 razy. Oprócz Orła do najlepszych wykonawców jedenastek należą: Paweł Posmyk (Stilon), Adrian Repski (Śląsk II) i Tomasz Wojciechowski (Miedź II), którzy pięciokrotnie w ten sposób wpisali się na listę strzelców. Podyktowano jesienią 57 rzutów karnych, z czego wykorzystano 47. Wśród niefortunnych strzelców są oczywiście nazwiska najlepiej wykonujących - Marcin Orłowski w meczu z Lubskiem trafił w słupek, a uderzenie Posmyka obronił młody bramkarz Żmigrodu Krzysztof Dziwer wybierający się na testy do Cracovii. Uderzenie z popularnego wapna było zmorą dla piłkarzy rezerw legnickiej Miedzi, którzy aż czterokrotnie nie strzelili tego stałego fragmentu gry! Zieliński trafił w słupek,Garuch i Wichłacz nie trafili w bramkę, a strzał Wasilewskiego obronił Matlak z Bystrzycy. Wśród elitarnego grona bramkarzy, którzy obronili jedenastkę są, oprócz wspomnianych Dziwera i Matlaka, Mateusz Abramowicz (Śląsk II - obronił strzał Kątnego ze Ślęzy), Patryk Janiczak (KP - obronił strzał Mazura z Foto-Higieny), Manuel Kowalski (Budowlani - strzał Raćko z Karnina).
Marcin Orłowski - 5 razy pokonał Manuela Kowalskiego
Największy snajperski popis jesienią zaliczył Marcin Orłowski, który 5-krotnie pokonał bramkarza Budowlanych Lubsko (7:1), a wynik byłby okazalszy, gdyby wykorzystał jeszcze rzut karny. Marcin tym samym wyrównał rekordowe osiągnięcie Krzysztofa Piosika z ubiegłego sezonu, który w barwach Formacji Port 2000 tyleż razy pokonał bramkarza KP Brzeg Dolny (6:0). Z kolei do snajpera z Mostek należy rekord bramek uzyskanych w całym sezonie (29), a w bieżącym jest najskuteczniejszym dżokerem,czyli strzelcem wchodzącym z ławki - uczynił to do tej pory trzykrotnie.
Czterokrotnie do bramki rywala trafiało trzech zawodników - Grzegorz Rajter dwukrotnie i to z tym samym rywalem. Snajperowi Ślęzy najwyraźniej marzy się  gra przeciwko Bystrzycy Kąty Wrocławskie,bowiem w obu spotkaniach przeciwko niej ustrzelił futbolową karetę. 4 gole Drzazga zaliczył przeciwko Piastowi Karnin (6:2), a młodzieżowiec Stilonu Michał Chyrek 4 razy trafił w meczu z Budowlanymi (7:0). W ogóle beniaminek z Lubska służył rekordom strzeleckim,bo oprócz przysłużeniu się Orłowskiemu i Chyrkowi na tej drużynie hat-trick zaliczyli Mateusz Fedyna (Piast Żmigród - 4:0 w Lubsku) i Kamil Zieliński (Miedź II - 10:0). Ponadto 3 gole w jednym meczu strzelili: Drzazga (z Foto-Higieną 4:2), Idzik (Śląsk II ze Stilonem 3:0), Jeremicz (Budowlani z KP 3:1), Orłowski (we Wrocławiu ze Ślęzą 4:0), Wasilewski (Miedź II z Bystrzycą 8:0),Woźniczka (Miedź II z KP 6:1) oraz Paweł Żyra (Zagłębie II z Bystrzycą 11:0).
Jeśli chodzi o rzuty wolne to bezpośrednio uderzona piłka 10 razy lądowała w siatce. Żadnemu z zawodników nie udało się tego dokonać dwukrotnie. Najczęściej, bo dwa razy, w ten sposób bramkę traciły drużyny Foto-Higieny i ... Górnika Wałbrzych. Kamila Jarosińskiego w ten sposób pokonali Maciej Salak z Foto-Higieny i Jehor Tarnow z Polonii-Stali Świdnica.
Jedyna bramka z rzutu rożnego padła w spotkaniu Lechii Dzierżoniów z KS Polkowice (3:2), gdy dośrodkowanie Dawida Wacławczyka wylądowało w bramce gospodarzy dając wówczas wyrównującą bramkę.
Piotr Reczka w walce z M.Sawickim
Największym brutalem ligi jest 20-letni obrońca Bystrzycy Kąty Wrocławskie Piotr Reczka - 3 razy był wykluczony i zobaczył ponadto 8 żółtych kartek! Najbardziej kartkowani zawodnicy to Kamil Pilarski (Piast Żmigród - 3 czerwone/7 żółtych), Radosław Somrani (Stilon - 3cz./7ż.), Wojciech Szuba (Polonia-Stal - 2cz./8ż.), Mateusz Konefal (Piast Karnin - 2cz./8ż.). Najczęściej karaną indywidualnie drużyną była Polonia-Stal Świdnica - 58 żółtych i 8 czerwonych kartek, w tym sam Rafał Luber aż trzykrotnie opuszczał przedwcześnie boisko. Drugą brutalną drużyną był Piast Karnin (51 żółtych i 7 czerwonych), gdzie najczęściej karanym był ... grający trener, wspomniany wcześniej Konefał. Ciekawostką jest fakt, że właśnie w rywalizacji z podgorzowskim Piastem piłkarze Górnika oglądali czerwony kartonik - w pierwszym meczu Mateusz Sawicki, a w drugim Michał Oświęcimka. Z 65 wykluczeń siedmiokrotnie rywale wałbrzyszan oglądali kartkę oznaczającą wcześniejsze opuszczenie boiska: Słonecki (Lechia), Salak (Foto-Higiena), Kikut (Formacja Port 2000), Liber i Morawski (Polonia-Stal),Szuszkiewicz (Polkowice).
Najbardziej czerwona kolejka to trzecia,gdzie wykluczono 9 zawodników, w tym czterech w meczu Piast Żmigród - Piast Karnin (solidarnie po dwóch, a niechlubnym rekordzistą okazał się Oskar Raćko, który po minucie odkąd pojawił się na murawie obraził arbitra i musiał udać się do szatni).
Oprócz jednostronnych pojedynków, takich jak mecze Miedzi II z Bystrzycą (8:0), Budowlanymi (10:0), czy Zagłębia II z Bystrzycą (11:0) najbardziej emocjonujące spotkania jesieni to:
3.kolejka - Miedź II-Stilon (1:1)-legniczanie z 5 ligowcami zaledwie remisują u siebie,bo nie wykorzystują aż 2 rzutów karnych!
3.kolejka - Śląsk II - Formacja Port 2000 (3:2) - wrocławianie prowadzili już 2:0,m.in. po bramce Michała Bartkowiaka, mistrz ubiegłej edycji doprowadził do wyrównania, pod koniec meczu wylatuje z boiska Ostrowski, a mimo to grający w osłabieniu miejscowi w 92 minucie zadają decydujący cios.
6.kolejka- Polonia-Stal - Śląsk II (2:3) - gdy w 80 minucie wrocławianie zdobyli gola na 2:0 wydawało się, że jest już pozamiatane, tymczasem w ciągu 180 sekund Borowy z Tarnowem doprowadzają do remisu. Świdniczanie spoczęli na laurach zapominając, że gra się do ostatniego gwizdka sędziego- w 94' Cieśla karci gospodarzy i 3 punkty jadą na Oporowską.
8.kolejka - Ślęza - Śląsk II (0:0) - rekord frekwencji przy Oporowskiej na derby Wrocławia (ok. 800 widzów) - 3 czerwone kartki w końcówce meczu,w tym dwie dla graczy rezerw WKS, wreszcie w doliczonym czasie gry Kątny ze Ślęzy nie potrafi pokonać Abramowicza z 11 metrów). A propos frekwencji - najwięcej widzów oglądało premierowe mecze ligowe w Lubsku, gdzie przyszło ponad tysiąc widzów. Do tej liczby zbliżyły się Derby Sudetów Górnik - Karkonosze.
10.kolejka - Ślęza - Górnik (0:4) - wg zgodnej opinii obserwatorów najlepszy występ lidera w rundzie jesiennej. Gospodarze nie mieli wiele do powiedzenia,czego potwierdzeniem są aż 23 rzuty rożne wykonywane przez gości, a klasą dla siebie był Marcin Orłowski strzelec trzech bramek.
10.kolejka - Miedź II - Ilanka (1:3) - wynik niezrozumiały dla większości, ale jak najbardziej zasłużone zwycięstwo beniaminka w jaskini lwa
11.kolejka - Piast Karnin - Stilon (4:0) - w dotychczasowych derbach gorzowianie nie mieli problemów z ogrywaniem kopciuszka z Karnina, w ostatnim sezonie zaaplikowali Piastowi aż 13 goli (6:2, 7:1), więc wynik obecnej rywalizacji zszokował kibiców gorzowskich.
13.kolejka - Zagłębie II - Miedź II (0:4) - prestiżowe derby wśród rezerw największych klubów b.województwa legnickiego mają przebieg jednostronny, choć gospodarze po wcześniejszej porażce domowej ze Ślęzą (1:3) odgrażali się gościom. Już do przerwy było 3:0, a wynik ustalił pięknymi nożycami Murawski.
14.kolejka - KP Brzeg Dolny - Bystrzyca (0:1) - oba zespoły przystępowały do spotkania z zerowym kontem po stronie zwycięstw. Celna jedenastka Pałysa przerwała bessę 21 meczów bez triumfu kąteckiej ekipy.
15.kolejka - Piast Karnin - Miedź II (2:3) - prawdziwy piłkarski rollercoaster: planowe 0:1,a na przerwę miejscowi schodzą z wynikiem 2:1,  po przerwie legniczanie nie strzelają karnego, wyrównują dopiero w 84', by w doliczonym czasie za sprawą rezerwowego Światłego zdobyć zwycięską bramkę. Tydzień później rezerwy Miedzi sensacyjnie zostaną wypunktowane u siebie przez Lechię (0:3)
17.kolejka - Bystrzyca - Budowlani (2:2) - suma szczęścia w futbolu równa jest zeru - o tym przekonał się beniaminek z Lubska, który tydzień wcześniej roztrwonił dwubramkową przewagę u siebie z Mostkami, a w Kątach grając w dziesiątkę po przerwie dogonił wynik po bramce w 94 minucie.
19.kolejka - Ilanka - Lechia (2:1) - goście mieli passę 6 meczów bez porażki (w tym 5 wygranych) i do przerwy zasłużenie prowadzili 1:0. Ambitna gra beniaminka, a przede wszystkim kapitalne zmiany trenera Michniewicza, dwa gole zmienników i niespodziewana wygrana 2:1.
NAJWIĘKSZY SKANDAL JESIENI:
Boisko w Jeleniej Górze, gdzie odwołano dwa ligowe spotkania Karkonoszy z Piastem Żmigród i Górnikiem Wałbrzych, a podczas meczu reprezentacji kobiet zgasło światło. Według Słowa Sportowego DZPN cofnął licencję na rozgrywanie meczów na stadionie przy ul.Złotniczej i działacze jeleniogórscy póki co muszą zmierzyć się z problemem braku obiektu do rozgrywania ligowych, domowych meczów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz