czwartek, 6 marca 2014

Posucha

Ostatni dzień lutego w teorii oznacza koniec podpisywania umów transferowych. Istnieją jednak luki formalne pozwalające ominąć ten termin - przykładem są zawodnicy bez ważnej umowy z jakimkolwiek klubem. Zmiany barw klubowych piłkarzy związanych z Ziemią Wałbrzyską były bardzo nieliczne. W ekstraklasie od lat mamy skromną delegację wśród piłkarzy. W niedzielę udanie zadebiutował w roli I szkoleniowca Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski - legenda wrocławskiego klubu, który w ekstraklasie w roli piłkarza debiutował w barwach Zagłębie Wałbrzych. Niepewna jest posada trenera Lecha Poznań Mariusza Rumaka, a za nim podąża, niczym wierny giermek Jerzy Cyrak, o którym głośno było z powodu afery jarocińskiej, w wyniku której Kolejorza opuścili Murawski i Ślusarski. Pewniakiem na swojej posadzie kierownika drużyny może być Wiesław Stańko w Zagłębiu Lubin. A co z piłkarzami? Adrian Mrowiec w chorzowskim Ruchu jesienią nie nagrał się zbytnio i nie zanosi się na poprawę sytuacji. Niebiescy wiosną wygrali swoje mecze, a Adriana zabrakło w kadrze meczowej. Czeka go zapewne gra w trzecioligowych rezerwach, które obecnie przebywają wraz z juniorami chorzowskiego klubu na zgrupowaniu w Dzierżoniowie.
Paweł Oleksy wiosnę spędzi w Arce
Nie tak zapewne sobie przygodę z Zagłębiem wyobrażał sobie Paweł Oleksy. 23-letni już obrońca renomę utalentowanego lewego obrońcy zyskał grą na wypożyczeniach - zwłaszcza w Bydgoszczy i Gliwicach. Piast był bardzo zadowolony z gry Pawła, ale latem zabrakło środków finansowych na wykupienie go z Zagłębia. Lubiński klub przedłużył umowę z Oleksym gwarantując mu blisko 10-krotną podwyżkę. Jak się okazało te 30 tys. miesięcznie było głośno zimą wypominane w klubie. Podobnie jak inny młody gracz Zagłębia Arkadiusz Woźniak, po otrzymaniu godziwej pensji, defensor rodem z Czarnego Boru mocno spuścił z tonu, oddał plac praktycznie bez walki. O pozycję na lewej stronie przegrał rywalizację z Cotrą oraz uniwersalnym Rymaniakiem. Trener Orest Lenczyk nie powoływał go do meczowej kadry i mając w perspektywie grę w trzeciej lidze Paweł liczył na wypożyczenie lub transfer. Tutaj najbliżej wydawałoby się ma do Gliwic, zwłaszcza, że Piast miał wolną gotówkę po sprzedaży Zbozienia do Rosji, a na lewej obronie kontuzję leczył Król z Klepczyńskim. W Gliwicach zwlekano z transferem, a okazję wykorzystała z kolei Arka Gdynia, która podwójnie utarła nosa Piastowi. W kręgu zainteresowań śląskiego klubu był bowiem również Bartosz Ślusarski, który podobnie jak Oleksy wybrał żółto-niebieskie barwy trójmiejskiego pierwszoligowca. W Gliwicach brak Pawła tłumaczą niechęcią Zagłębia do wzmacniania rywala w walce o utrzymanie. W Gdyni Oleksy już zadebiutował w sparingu z drugoligową Concordią Elbląg, ale czeka go ciężka walka o miejsce w składzie, bowiem za rywala będzie miał m.in. byłego jednodniowego kadrowicza Marcina Radzewicza.
Dawid Kubowicz w koszulce Concordii Elbląg
W tym sparingu mógł wystąpić inny wałbrzyszanin Dawid Kubowicz, który jesienią grał w Arce, a zimą został odsunięty z I zespołu. Miał propozycję z lubelskiego Motoru, ale ostatecznie zdecydował się na pozostanie w Gdynii. Wraz z towarzyszami niedoli skazany był na treningi i grę w drużynie rezerw. Jako pierwszy z tego grona wyłamał się Brazylijczyk Marco Aurelio, który zasilił UKP Zielona Góra. Drugi z zawodników - Łukasz Jamróz trafi do rzeszowskiej Stali, jedynie Kubowicz nie znalazł nowego pracodawcy. Wystąpił co prawda w meczu drugoligowej Concordii Elbląg (3:2 z rezerwami Lechii Gdańsk), ale później cisza o jego występach w barwach outsidera 2.ligi grupy wschodniej. W ogóle to wspomniana Concordia to ciekawostka w skali ogólnokrajowej - o klimacie w elbląskim klubie pisał niedawno portal weszlo.com. Jeśli Dawidowi nie uda się znaleźć nowego klubu to do czerwca swoją pensją będzie obciążał budżet Arki i grać będzie tylko w rezerwach.
R.Maciejak (z lewej) w meczu Floty z Wisłą
Dyżurnym piłkarzem szukającym klubu był Roman Maciejak. Jesienią nie zawojował drugiej ligi w Polkowicach, klub wycofał się z rozgrywek i Roman musi szukać nowego pracodawcy. Zimą pokazał się w drugiej połowie meczu Floty Świnoujście z Wisłą Kraków (1:1), ale nie przekonał do siebie Bogusława Baniaka trenującego Wyspiarzy. Było to drugie w karierze nieudane podejście Maciejaka do Floty, bo swego czasu próbował załapać się będąc graczem Piasta Gliwice. W innym meczu sparingowym Floty wystąpił doskonale znany w Świnoujściu Michał Protasewicz. Protas zagrał w meczu z Vinetą Wolin (5:2) w barwach zachodniopomorskiego czwartoligowca. Był to jednak gościnny występ, bowiem wiosną najprawdopodobniej zobaczymy go ponownie w niemieckim Anklam. W niższych ligach klub zmienił Paweł Tobiasz, który po półtorarocznej grze w Lechii Dzierżoniów ponownie zagra w koszulce Polonii/Sparty Świdnica, gdzie powiększy kolonię byłych zawodników wałbrzyskich klubów. W tej kwestii dużą konkurencją staje się Bielawianka Bielawa, gdzie do Matyska, Rosickiego i Olejnika dołączyli z Górnika Damian Chajewski i Michał Łaski.
W czerwcu ubiegłego roku minęła 10 rocznica awansu drużyny z ul.Ratuszowej do ... klasy okręgowej. Górnik/Zagłębie Wałbrzych po wcześniejszym wycofaniu się z IV ligi rozpoczął marsz w górę od wałbrzyskiej A klasy (uchodzący za solidny portal 90minut mylnie uznaje mecz z Sudetami za przegrany - wynik brzmiał 1:0 dla wałbrzyszan po golu Sebastiana Bąka!). Trenerem był Ryszard Mordak, obecnie szkoleniowiec Victorii Świebodzice, gdzie w nadchodzącej rundzie będzie prowadził ponownie dwóch wychowanków Górnika/Zagłębia - Damiana Michno i Michała Nadzieję. Duet ten w 2001 sięgnął po 4.miejsce w MPJ, a ostatnio grał w IV lidze w MKS Szczawno Zdrój. Po ostatnich zmianach w zarządzie obaj panowie zrezygnowali z gry w drużynie, którą ostatecznie poprowadzi Wiesław Walczak. Z ich rocznika (1983) jest również Wojciech Błażyński, który broni barw kamiennogórskiej Olimpii. Popularny "Chudy" bezskutecznie próbował dołączyć do Olimpii Kowary gdzie spotkałby Marcina Smoczyka, Macieja Udoda czy Alberta Zielińskiego. W wałbrzyskiej A klasie Robert Kubowicz sukcesywnie buduje ciekawy zespół w Jedlinie opierając na wychowankach Górnika - teraz doszli Dawid Cizio (ostatnio grający w Czarnych Wałbrzych) oraz Jarosław Piątek (ma za sobą debiut w 2.lidze, ostatnio w Gwarku Wałbrzych). W Unii Bogaczowice ponoć ma zagrać Marcin Miecznikowski (Gwarek Wałbrzych), a wraz z bratem w Unii w sparingach występował Bartosz Sobota. O tym jak ostatecznie wyglądała w regionie giełda transferowa na dobrą sprawę zobaczymy po starcie rundy wiosennej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz