piątek, 20 września 2013

Derby jakby inne

Górnik Wałbrzych kontra Chrobry Głogów. Praktycznie nikogo nie trzeba byłoby mobilizować by pofatygował się na Ratuszową - wiadomo derby regionu. W tym roku dodatkowy smaczek wicelider podejmuje lidera drugiej ligi. Przed sezonem ktoś się spodziewał takiego obrotu sprawy? Chyba nawet najwięksi optymiści nie oczekiwali, że podopieczni Macieja Jaworskiego będą w czubie tabeli. W Głogowie nadzieje rozbudzone są od ... kilkunastu miesięcy. W tym roku wydaje się, że Chrobry wskoczył na właściwe tory, nie znalazł jeszcze pogromcy, a dodatkowo zbiera pochwały za grę. Pożegnano się z kilkoma zawodnikami, trafiono z transferami. Prawa strona obstawiona przez Michała Ilkowa-Gołąba (2 gole+2 asysty) i Damiana Sędziaka (1 gol +5 asyst) chwalona jest przez obserwatorów z całego kraju. Czy wałbrzyszanie zdołają ich zatrzymać? Do tego dodamy udane występy młodzieżowca Mateusza Janeczko, który ma za sobą debiut w ekstraklasie (w Podbeskidziu), kapitana zespołu Łukasza Szczepaniak, pozyskanego z Oławy Waldemara Gancarczyka i fakt, że ogony grywa Paweł Tabaczyński - jeden z najskuteczniejszych graczy ob.sezonu, ten co pognębił Górnika w Wałbrzychu, wiosną w meczu z Calisią (2 gole i 2:1 dla kaliszan). A kim ma straszyć Górnik? Solidną defensywą? W ataku za bardzo nie ma atutów oprócz Michała Bartkowiaka, którego głogowianie doskonale poznali w czerwcu. Po kartkowych żniwach w Katowicach wypadł Grzegorz Michalak, gracz uniwersalny, nieobliczalny, który mógłby rozstrzygnąć mecz, albo bezsensownie osłabić. Zabraknie Sławomira Orzecha, który komplikuje sytuację z młodzieżowcami. Wiadomo, że zagra "pewniak" Wojciech Szuba, tylko szkoda, że gra póki co tylko i wyłącznie ze względu na swój wiek, bo za rok, może go spotkać to co obecnie spotyka choćby Dominika Radziemskiego. Jaworski nie zaryzykuje postawienie na wstawienie debiutanta-młodzieżowca w bramce lub Krzemińskiego w obronie. Pozostaje więc duet Bartkowiak-Szuba.
Górnik utarł nosa Chrobremu w ubiegłym sezonie. Trauma ciąży głogowianom bardzo, niepowodzenie na murawie Stadionu 1000-lecia może spowodować prawdziwe kompleksy. Oprócz emocji na trybunach, nie zabraknie ich pewnie na murawie. Oba zespoły mocno identyfikują się z kibicami, do tego dojdą różnego
Podobnie jak 4 lata temu nerwów na boisku nie zabraknie.
rodzaju prowokacje, dawne animozje. Będzie to już ligowa rywalizacja Górnika z Chrobrym w Wałbrzychu. Jak było dawniej pod Chełmcem?
1975/76 3.liga 1:0 (0:0) bramka Jan Borsuk- Górnik w składzie m.in. z Ciołkiem czy Janikowskim. Stanisław Świerk wprowadza biało-niebieskich do drugiej ligi, a Chrobry kończy sezon na 3.miejscu z 6 punktami straty.
1991/92 2.liga - po 16 latach miał się odbyć kolejny ligowy mecz Górnika z Chrobrym w Wałbrzychu. Tymczasem wałbrzyszanie po jesieni wycofali się, a wiosną w Głogowie grali byli górnicy Artur Milewski i Andrzej Kisiel.
1992/93 3.liga 1:2 (0:1) D.Kurzeja - M.Czesnakowski, J.Helwig. Deszczowy szczyt ligowy na Nowym Mieście zapamiętany głównie z awantury, która wybuchała po wykluczeniu Roberta Bubnowicza po 2 prawidłowych żółtych kartkach. Kibic nie musi znać przepisów, więc agresja przeniosła się na arbitrów. Reperkusji klub nie odczuł, bowiem wiosną połączył się z Zagłębiem tworząc KP. A Chrobry stoczył pasjonującą walkę z Polonią Świdnica o awans wygrywając ligę lepszym bilansem bramek.
1993/94 2.liga 1:2 (0:1) J.Cieśla - B.Sokołowski, Z.Czajkowski. KP Wałbrzych jesienią dość niespodziewanie w Głogowie wygrał 2:1, a wiosną Chrobry wziął rewanż. Mecz oglądało ledwie 300 widzów, KP spadł z ligi, a głogowianie zajęli 8.miejsce.
1996/97 2.liga 1:2 (1:1) S.Matuszak - H.Cackowski. KP jako beniaminek jesienią rozbiło w Głogowie gospodarzy aż 3:0, zimą sprzedano do Legii Włodarczyka, ściągnięto Murawskiego z Zawalniakiem i mimo rozbudzonych nadziei nastąpił zjazd w dół i po dramatycznej końcówce sezonu utrzymanie w lidze. Utrzymać się na zapleczu ekstraklasy nie zdołał Chrobry, który próbował ratowaniem się ligowych wyjadaczy takich jak legenda wałbrzyskiej piłki Leszek Kosowski. W wałbrzyskim pojedynku spodziewano się zwycięstwa miejscowych, a już w 4' Henryk Cackowski "napoczął" KP. Po ośmiu minutach wyrównał z karnego Sebastian Matuszak, ale po przerwie "Cacek" ustalił wynik meczu. Przed meczem kibice gości poganiali miejscowych rozgrzewając się tym samym w deszczowej, zimowej aurze.
1999/2000 3.liga 1:1 (0:0) Z.Zawadzki - P.Żmudziński. KP wycofał się z 2.ligi, stał się Górnikiem i awansował z 4 do 3.ligi. Mecz derbowy przyniósł remis, choć to gospodarze prowadzili po strzale Zbigniewa Zawadzkiego, wyrównał po przerwie Paweł Żmudziński. Na mecie sezonu beniaminek spod Chełmca o oczko wyżej niż Chrobry.
2000/01 3.liga 1:0 (1:0) A.Jaworski. Wałbrzyski klub przed sezonem stał się Górnikiem/Zagłębiem. Głęboki kryzys organizacyjno-finansowy. Wiesław Walczak do ostatniej chwili nie wiedział kim może zagrać na inaugurację przypadającą właśnie na Chrobry. W Głogowie z kolei przed sezonem zapowiadano walkę o awans. Życie zweryfikowało Chrobrego - wygrali gospodarze 1:0 po golu Adama Jaworskiego, który rozgrywał najlepszy sezon w Wałbrzychu, kapitalnie bronił 18-letni wówczas Damian Jaroszewski, w ataku walczył obecny stoper Górnika Marek Wojtarowicz, a debiutował Sebastian Bąk, który pojawił się po przerwie i w ciągu 12 minut złapał 2 żółte kartki. Po sezonie Górnik/Zagłębie spadł do 4.ligi, a Chrobry zakończył sezon na solidnym 6.miejscu.
2009/10 3.liga 0:1 (0:0) K.Węglarz. Historia nowożytna, od której praktycznie liczy się rywalizacja Górnika z Chrobrym. Beniaminek 3.ligi z Ratuszowej sześć pierwszych meczy zakończył 6 zwycięstwami u siebie nie tracąc nawet bramki. Chrobry nie ukrywał ambicji drugoligowych, ale przegrał 2 spotkania i jedno zremisował. We wrześniowe popołudnie 12.09.2009 ok. 3000 widzów oczekiwało widowiska. Było ono na pewno na trybunach, dzięki ponad 350 fanom Chrobrego. Na boisku głównie walka, niepotrzebne nerwy. Jedyny gol padł po przerwie, kiedy kontuzjowany był Piotr Przerywacz, górnicy oczekiwali wybicia piłki przez rywali, a Chrobry grał swoje. Konrad Węglarz pognał lewą stroną pokonał Damiana Jaroszewskiego i praktycznie było po meczu. Wiosną pomarańczowo-czarni mieli jeszcze większe powody do radości (4:1), ale w czerwcu z awansu cieszono się w Wałbrzychu. W tym pamiętnym wałbrzyskim meczu sprzed 4 lat grali m.in. Jaroszewski, Wojtarowicz, Łaski, G.Michalak, D.Michalak, Wepa, Rytko, Moszyk w barwach gospodarzy oraz Hałambiec, co pokazuje jak się zmieniały kadry obu zespołów.
Górnik-Chrobry 3:0 w ub.sezonie
2011/12 2.liga 0:0. Chrobry po traumatycznym dla nich zakończeniu sezonu trzecioligowego 2009/10 dość szybko się pozbierał i w cuglach wygrał następny sezon. W jesiennym meczu w Głogowie nie było powtórki z poprzedniego pogromu, ale komplet punktów wywalczył beniaminek. W rewanżu emocji bramkowych zabrakło, podobnie jak kibiców gości. W tej smutnej, jak na derby atmosferze kibice goli nie zobaczyli w przeciwieństwie do kartek, których było dziewięć żółtych, w tym dwie dla Michała Łaskiego, pod koniec meczu zobaczył czerwoną kartkę. Z aktorów tamtego meczu szanse na występ mają: Jaroszewski, D.Michalak, Łaski, Wepa, Radziemski, Chajewski, Rytko oraz Ziemniak, Samiec, Machaj, Michalec, Hałambiec. Na mecie sezonu Górnik o dwa miejsca wyżej od Chrobrego.
2012/13 2.liga 3:0 (0:0) A.Moszyk, D.Michalak, D.Zinke. Kapitalne zwieńczenie udanej jesieni wałbrzyszan. Do udanej przygody w Pucharze Polski doszły udane mecze na koniec rundy. Ostatnim akordem był mecz właśnie z Chrobrym, który kontynuacją dobrych występów przy Ratuszowej, gdzie wcześniej bez kretesu przegrał inny dolnośląski zespół - MKS Oława. Ireneusz Mamrot nie mógł skorzystać z Łukasza Szczepaniaka i Bartosza Machaja, a Robert Bubnowicz z Marka Wojtarowicza. Wynik 3:0 dla gospodarzy może sugerować różnicę klas, extra mecz Górnika, ale tak wcale nie było. Przeciętna I połowa, w drugiej główka Moszyka, niewykorzystane szanse Kaliciaka i przytomność umysłu Darka Michalaka i Daniela Zinke pod bramką Michała Augustyna. Z ubiegłorocznych składów w sobotę mogą zagrać: Jaroszewski,D.Michalak, Wepa, Radziemski, Moszyk, Zinke, Sawicki oraz Ziemniak, Samiec, Sędziak, Hałambiec, Ulatowski.
21 września na Stadionie 1000-lecia gospodarze faworytem nie będą. Faworytem nie byli również w czerwcowym meczu w Głogowie, kiedy sytuacja była o wiele gorsza, a różnica pomiędzy Chrobrym a Górnikiem o wiele większa i mimo to doszło do niespodzianki. Teraz stawką, oprócz prymatu w regionalnej rywalizacji, jest fotel lidera. Żądzą rewanżu na wałbrzyszan Chrobry pała od dawna, a po ubiegłosezonowych upokorzeniach każdy tegoroczny występ miał być przygotowaniem do rewanżu z Górnikiem. Ani goszczenie Rakowa, Odry Opole, ani prestiżowe wyjazdy do niedawnych pierwszoligowców z Poznania i Bytomia nie były meczami rundy czy sezonu jak właśnie spotkanie przy Ratuszowej. Czy takie mega ciśnienie utrzymają piłkarze Ireneusza Mamrota? Każdy inny wynik niż zwycięstwo będzie ogromnym rozczarowaniem, a Górnik ... Wynik, dyspozycja jest wielką niewiadomą. Jedne co wiadomo, że wałbrzyszanie tanio skóry nie sprzedadzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz