piątek, 7 grudnia 2018

Jesień Górnika Wałbrzych - cz.II

Wałbrzyszanie z powodzeniem radzą sobie w 4.lidze, ale przy tym nie zapominają zarówno o Pucharze Polski, jak i bezpośrednim zapleczu. Kadra I zespołu jest szeroka, ale miejsc na boisku jest zaledwie 11, w trakcie meczu oczywiście szansę otrzymywało kilku następnych, ale nie w takim wymiarze czasowym, by powiedzieć o nich, że grają regularnie.
Puchar Polski to z kolei to nie tylko okazja rywalizacji z drużynami z wyższych klas rozgrywkowych, znakomita przygoda, ale przede wszystkim promocja nie tylko klubu, miasta, ale i samych zawodników. Dla piłkarzy z Ratuszowej przygoda pucharowa zaczęła się w połowie sierpnia, gdy rezerwy w I rundzie Pucharu Polski OZPN Wałbrzych zagrały z ligowym rywalem Unią Bogaczowice. W składzie obok Grzegorza Michalaka, Marcina Domagały sami młodzi zawodnicy plus dawno niewidziany Kacper Niemczyk. Krzysztof Rokicki, Jan Jakacki, Bartłomiej Trzop wpisują się na listę strzelców, a Górnik II wygrywa 3:1, bo w końcówce z karnego Kamila Reczulskiego pokonuje dawny gracz Górnika Piotr Kałoń.
Mecz Górnik II z Czarnymi Wałbrzych (3:0). Od lewej:
Kacper Wiśniewski, Szymon Krupczak, Piotr Krawczyk
i gracz Czarnych Łukasz Misiak.
[foto:walbrzych24.com]
W II rundzie pucharu rezerwy gromią grającego klasę wyżej, spadkowicza z 4.ligi Górnik Boguszów-Gorce 5:0 (gole Mrowca, Bogacza, Cukra, Niemczyka, Jaworskiego). W składzie pojawiają się bardziej doświadczeni zawodnicy nie tak dawno grający w 4.lidze, jak Mrowiec, Bogacz, Młodziński, a także gracze z rocznika 2001, 2002. W III rundzie pucharową przygodę rezerw kończy Bielawianka, która wygrała pod Chełmcem 3:1. Gospodarze dzielnie dotrzymywali kroku przez dwa kwadranse, gdy bramkę zdobył Daniel Borowiec. Na tym szczeblu rywalizację w PP zaczął I zespół, który u siebie łatwo ograł A klasowy LKS Bierkowice 4:0 (Krzymiński 2, Sawicki, Orzech). W IV rundzie Górnik ograł w Kamieńcu Ząbkowickim Zamek 3:1 (0:1) po trafieniach Krawczyka, Młodzińskiego i Michalaka z karnego. Natomiast w walce o półfinał Górnik w Nowej Rudzie ograł czwartoligowego Piasta 2:0 po bramkach Bolisęgi (samobójcza) i Chajewskiego. W myśl regulaminu rozgrywek o Puchar Polski, jeżeli jedna z drużyn tego samego klubu została wyeliminowana z rozgrywek, to najwyżej trzech zawodników może grać w drugiej drużynie tego samego klubu. Jacek Fojna wybrał w tym przypadku Damiana Bogacza, Jana Jakackiego i Kamila Młodzińskiego.
Jeśli chodzi o zespół rezerw, to znów Górnik dysponował rekordową ilością zawodników. Biorąc pod uwagę występy ligowe i pucharowe to w Górniku II zagrało łącznie 48 zawodników (dane za Łączy Nas Piłka), w lidze 45, a tylko w PP trzech (Tomasz Cukier, Michał Krynicki, Krzysztof Rokicki). Generalnie zaplecze czwartoligowców to mieszanka:
- weteranów (Michalakowie, Domagała, Mrowiec) lub piłkarzy nie mogących trenować regularnie, by być branymi pod uwagę w I zespole (Rosicki, Dec, Niemczyk),
- piłkarzy z I zespołu pauzujących w 4.lidze za kartki, bądź dochodzących do formy po rehabilitacji (Orzech, Rytko, Krzymiński, Młodziński, Wepa, Oświęcimka),
- juniorzy z roczników 2000-2002.
Najstarszymi było trio Grzegorz Michalak - Adrian Mrowiec - Wojciech Błażyński z rocznika 1983, a najmłodszym Bartłomiej Siwiński 19 lat młodszy od nich.
Już sama liczba zawodników świadczy, że trudno określić choćby szkielet zespołu. Na 15 meczów w A-klasie najczęściej występowała trójka z rocznika 1999: Szymon Krupczak, Oskar Winiarski i Daniel Borowiec. Im nie udało się jeszcze przekonać do siebie Jacka Fojny, by wywalczyć stałe miejsce w meczowej kadrze I zespołu. Z kolei dobrą pracą na treningach i meczach w rezerwach swoją szansę wygrali przede wszystkim Piotr Krawczyk i Jan Jakacki. Klasą samą w sobie w A klasie byli pauzujący za kartki Wepa, Oświęcimka i Rytko, dla których występ dwie klasy niżej był nieco inną formą treningu. Z kolei po Stecu, Młodzińskim, Krzymińskim czy Woźniaku niestety, nie było widać, że są to gracze, którzy aspirują do gry o awans do 3.ligi. Kibice mogli się o tym przekonać naocznie bądź w relacjach video prowadzonych przez sportowy-walbrzych.com.pl.
Miłosz Rodziewicz jesienią
grał na 3 frontach
[foto:walbrzych24.com]
Najskuteczniejszymi graczami rezerw byli Borowiec i Mrowiec strzelcy 6 bramek, 5 trafień mają Bogacz, Jakacki, Woźniak. Biorąc pod uwagę skuteczność w przełożeniu na ilość minut przebywania na boisku to wyjątkowy był ostatni mecz Górnika II z Podgórzem (12:0), gdy w swoim jedynym jesiennym występie na listę strzelców wpisali się Tomasz Wepa (4 bramki), Michał Oświęcimka (3), Wojciech Błażyński (1). Również młodziutki Rękawek wpisał się na listę strzelców w swoim jedynym występie - w Stanowicach bramkarza pokonał w swoim pierwszym kontakcie z piłką!
Rezerwy biało-niebieskich jesienią grali bezkompromisowo nie notując jesienią ani jednego remisu - 11 zwycięstw i 4 porażki. Lepsze od zaplecza Górnika okazały się w bezpośrednich pojedynkach zespoły Orła Lubawka (5:1), Unii Bogaczowice (2:0), Sudetów Dziećmorowice (6:0) i Herbapolu Stanowice (3:1).
Juniorzy starsi prowadzeni przez Marcina Domagałę rozgrywki w Wojewódzkiej Lidze Juniorów zakończyli na 12.miejscu. Oznacza to, że wiosną będą walczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej prowadzonej przez DZPN w kategorii juniorów. W dawnej DLJ, a obecnie WLJ, liderem jest Miedź Legnica. Wałbrzyszanie sezon rozpoczęli od 5 porażek, by odbić się od dna dzięki 5 kolejnym spotkaniom bez przegranej (3 zwycięstwa - 2 remisy). Niestety, 3 ostatnie mecze to znów komplet niepowodzeń, w tym najbardziej bolesne 0:7 ze Śląskiem we Wrocławiu.O ile z 14. miejsca Górnik wskoczył na moment nawet na ósmą lokatę, to obecnie w tabeli wyprzedza o punkt Karkonosze Jelenia Góra i o 4 ostatni Moto-Jelcz Oława. 16 zdobytych bramek nie przynosi chluby - najskuteczniejszy Adam Niedźwiedzki zdobył 5 bramek. Z ekipy juniorów przetarcie w pierwszym zespole seniorów mają za sobą bramkarz Kamil Reczulski oraz Michał Zaremba, Dawid Kokoszka, Patryk Rękawek, Miłosz Rodziewicz, Radosław Marciniak (w pucharze). W rezerwach smak rywalizacji z seniorami poczuli Budzyński, Trzop, Biskup, Niedźwiedzki, Frączek, Krynicki, Cukier, Zakamarek, Bińkowski, Reczulski, Przybysz, Igałowicz, Sowik, Jaworski, Drążek, Mitelsztet, Zaremba, Siwiński, Wiśniewski.
W Górniku Wałbrzych dwóch zawodników w rundzie jesiennej sezonu 2018/19 występowało na trzech frontach:
- Miłosz Rodziewicz (rocznik 2000) w 4.lidze 9/2 goli, A klasie 4/4 gole, WLJ 4/1 gol,
- Patryk Rękawek (rocznik 2001) - 4.liga 3/1 gol, A klasa 1/1 gol, WLJ 10/3 gole.

1 komentarz:

  1. Mistrz Painta jak widać ma na celu przeważnie Hejtować.

    OdpowiedzUsuń