niedziela, 7 lutego 2016

Remis z Solarzami

Po raz kolejny trzecioligowiec z Oświęcimia na zimowe zgrupowanie wybrał dolnośląski Dzierżoniów. W 2014 roku drugoligowy Górnik Wałbrzych przy Ratuszowej zremisował z Sołą 1:1 po golach Marcina Folca i Pawła Cygnara z karnego. W tym roku było podobnie - do przerwy prowadzili biało-niebiescy, goście  po przerwie wyrównali i mieli rzut karny.
Orłowski vs. Cygnar - pojedynek snajperów.
[foto:walbrzych24.com]
Oświęcim głównie ze sportów drużynowych kojarzy się z hokeistami Unii. Soła zaistniała w świadomości miejscowych kibiców dopiero na przestrzeni ostatnich kilku lat. W 2010, kiedy Górnik Wałbrzych rozpoczynał przygodę w drugiej lidze, pracę z Solarzami rozpoczynał trener Sebastian Stemplewski, który najpierw wygrał A klasę, a potem rok po roku klasę okręgową i czwartą ligę. Obecny sezon jest trzecim z kolei w 3.lidze. Pierwszy sezon Stemplewski i jego podopieczni zakończyli na drugim miejscu, kolejny na trzecim, a w obecnym po jesieni są na trzecim miejscu przegrywając rywalizację z Garbarnią Kraków i KSZO dzięki tzw. małej tabeli, opracowanej na podstawie bezpośrednich spotkań.
Nie ulega wątpliwości, że Soła to ścisła czołówka trzeciej ligi małopolsko-świętokrzyskiej.  Dla większości kibiców najbardziej znanym nazwiskiem jest 35-letni obrońca Marcin Drzymont, były gracz Zagłębia Sosnowiec, Odry Wodzisław, Korony Kielce, Lecha i GKS Bełchatów, zaliczył 130 meczów na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Największą gwiazdą obecnej kadry Solarzy jest napastnik Paweł Cygnar. 30-letni zawodnik w przeszłości występował w linii pomocy, w barwach Zagłębia Sosnowiec zagrał nawet w ekstraklasie. Po latach w Sole został przesunięty do ataku, gdzie eksplodował wręcz skuteczną grą, a oprócz tego trenuje drużynę rezerw oświęcimskiego klubu. 22 bramki Cygnarowi pozwoliły w 2014 i 2015 być najskuteczniejszym strzelcem 3.ligi małopolsko-świętokrzyskiej, a i w obecnym z 10 współprowadzi w klasyfikacji snajperów. Sobotnia rywalizacja z Marcinem Orłowskim zapowiadała się więc frapująco.
Soła w tym roku w sparingach jeszcze nie przegrała. Pokonała pierwszoligowe Zagłębie w Sosnowcu 2:1, u siebie pokonała Skrę Częstochowa 3:1, zremisowała z Unią Oświęcim 1:1 i Szombierkami 0:0, a już podczas dzierżoniowskiego zgrupowania ograła Śląsk II 4:3. Miejsce meczu z piłkarzami Górnika było długo niewiadome, a dla niektórych zostało zagadką do samego końca. Pierwotnie Górnik miał 06.02. jechać do Żagania na zgrupowanie, wówczas wałbrzyszanie z przyczyn logistycznych nalegaliby na rozegranie meczu w Wałbrzychu bądź okolicach. Ostatecznie nie będzie wyjazdu do województwa lubuskiego i meczów z czwartoligową Sprotavią oraz niemieckim zespołem z niższych lig i sparing z drużyną z Oświęcimia rozegrano w Dzierżoniowie.
Bramka Mateusza Krzymińskiego
[foto:walbrzych24.com]
Niestety, sporo zamieszania wprowadziła "relacja" redaktora Skiby z meczu na jego stronie, gdzie napisał (a później wykasował zdanie), że rywalizacja Soły z Górnikiem ma miejsce w Wałbrzychu. Również skład podany przez Bogdana Skibę, powtórzony przez Radosława Radczaka, relacjonującego dla lajfów wałbrzyskie mecz, mija się z prawdą.
Jeśli chodzi o relację meczową to najrzetelniej podszedł do tematu Bartłomiej Nowak, który oprócz fotorelacji obiektywnie przedstawił fakty z boiska w Dzierżoniowie na stronie walbrzych24.com.
Po kolejnym sparingu można domniemać, że jednym z największych wygranych zimowych przygotowań może stać się Sławomir Orzech, który najczęściej rozpoczyna mecze w linii obrony. Cieszyć może dyspozycja Damiana Jaroszewskiego, który obronił rzut karny wykonywany przez Pawła Cygnara. Jego dobra dyspozycja może przynieść tylko i wyłącznie korzyści w rywalizacji o miejsce w składzie z Kamilem Jarosińskim.
Martwić jedynie może po raz kolejny brak nowych twarzy, ale odwołanie z powodów finansowych żagańskiego zgrupowania może tłumaczyć brak ewentualnych kandydatów do gry w drużynie lidera trzeciej ligi dolnośląsko - lubuskiej.
Mecz z Sołą Oświęcim miał jeszcze dodatkową korzyść - porównanie z poziomem, stylem gry prezentowanym przez przedstawiciela innej grupy trzeciej ligi. Było zaskoczenie z Lechią Tomaszów Mazowiecki, teraz wyglądało to ze strony wałbrzyszan o wiele lepiej. Ciekawe jaki byłby wynik rywalizacji z przedstawicielem grupy warmińsko-mazurskiej GKS Wikielec, który gościł na zgrupowaniu w Mysłakowicach pod Jelenią Górą, a sparingowy mecz z Karkonoszami rozegrał w Świebodzicach?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz