środa, 14 stycznia 2015

Łęczna - pierwsze koty za płoty

Po raz kolejny wałbrzyski drugoligowiec może korzystać z dobrodziejstw Aqua Zdroju, gdzie kolejny, po ubiegłorocznym pobycie Podbeskidzia, przedstawiciel ekstraklasy zawitał na Ratuszową. Wcześniej Górnik Wałbrzych musiał jeździć do Dzierżoniowa, gdzie spotykali się m.in. z imiennikiem z Zabrza, który wówczas prowadził obecny selekcjoner Adam Nawałka. Obecnie w Wałbrzychu na zgrupowaniu gości Górnik Łęczna, beniaminek, który na zakończenie ligowych zmagań w ubiegłym roku bezapelacyjnie pokonał Legię Warszawa. Potencjału obu drużyn nie ma co porównywać, ale ciekawostką jest fakt, że w drugiej linii łęcznian występuje Tomasz Nowak najlepiej podający w lidze! Lider zespołu z Lubelszczyzny ma za sobą epizod w kadrze A, gdzie strzelił bramkę podczas zimowego zgrupowania w Tajlandii za kadencji Franciszka Smudy. Oprócz niego w kadrze grali Grzegorz Bonin i Łukasz Mierzejewski, który oprócz tego ma na swym koncie tytuł mistrza i wicemistrza juniorów oraz tytuły mistrza Polski z Legią i Zagłębiem. Mistrzami byli swego czasu Sebastian Szałachowski z Legią i Czech Patrick Mraz ze Śląskiem. Dodamy do tego kilku znanych w kraju obcokrajowców, Burkhardta, Sasina to mamy obraz drużyny, która nie powinna mieć problemów z pokonaniem outsidera grającego dwie klasy niżej. Ponadto Łęczna jest już na po kilku treningach, grze kontrolnej, podczas gdy gospodarze mieli za sobą dwa dni wspólnych zajęć. W środowym spotkaniu część obserwatorów skupiało uwagę na nowym napastniku Łęcznej Piotrze Okuniewiczu, którego latem nie widział w wałbrzyskim Górniku Andrzej Polak, a napastnik jesienią był najskuteczniejszym snajperem 3.ligi. Były napastnik Formacji 2000 Mostki nie skarcił biało-niebieskich, a I połowa, w której miały wystąpić najsilniejsze zestawienia jedenastek niespodziewanie zakończyła się remisem bezbramkowym.
W drugiej połowie, po zmianach górę wzięło doświadczenie łęcznian, którzy po golach swoich stranieri wygrali ostatecznie 2:0, ale sam wynik oraz gra drugoligowcom wstydu nie przyniosła. Wałbrzyscy kibice ciekaw byli przede wszystkim tego, kto z nowych twarzy pokaże się przy Ratuszowej. Godzinę na boisku przebywał Rafał Figiel i pokazał się z o wiele lepszej strony niż np. jesienni pomocnicy, których już w Wałbrzychu nie ma, czyli Szepeta czy Moszyk. Zresztą wieczorem via facebook klub poinformował o podpisaniu umowy z byłym pomocnikiem Chrobrego. W drugiej linii I połowę zagrał Arkadiusz Gieraszek, Koreańczyk Jeon Jeong-pyeong grał najmniej, bo tylko pół godziny i raczej trudno coś konkretnego powiedzieć po takim okresie gry. Z byłego województwa jeleniogórskiego przyjechali Dominik Radziemski i Patryk Bębenek. Dominik został wypożyczony na jesień do Karkonoszy, gdzie zaliczył udaną rundę i być może wiosną zobaczymy go w drugiej lidze.
Patryk Bębenek  w lecie 2014 zagrał przeciwko Górnikowi
w barwach Odry Opole
Bębenek to kowarzanin urodzony w 1994, czyli jeszcze młodzieżowiec. Kunsztu piłkarskiego uczył się w Legnicy, ale nie przebił się do pierwszego zespołu. Dwa lata temu wypożyczony został na rundę wiosenną do MKS Oława, gdzie w drugiej lidze zagrał 12 razy. Nie dane mu było rywalizować z Górnikiem Wałbrzych, bo oławianie wówczas oddali mecz walkowerem. Latem 2013, po degradacji MKS został wypożyczony do czwartoligowej Olimpii Kowary, gdzie grał przez ostatnie półtora sezonu. W międzyczasie próbował zahaczyć się bezskutecznie w Jarocie Jarocin i latem ub.roku w Odrze Opole, gdzie ponownie spotkał się z trenerem Zbigniewem Smółką, z którym pracował w Oławie. Jesienią był zaproszony wraz z innym graczem Olimpii Kowary na testach w Wałbrzychu. Czy teraz przekona do siebie sztab szkoleniowy?
Najwięcej emocji towarzyszyło bramkarzowi, bowiem drugoligowiec obecnie został jedynie z Damianem Jaroszewskim. Podobnie jak Gieraszek został on zaproszony z rezerw poznańskiego Lecha, doskonale znanego Jerzemu Cyrakowi. Kamil Czapla na pewno imponuje wzrostem, czego na przykład nie można napisać o Gawliku. Mierzący 195 cm w tym roku skończy dopiero 19 lat i jeśli sprawdziłby się w zespole, to Górnik zyskałby młodzieżowca na kolejne dwa sezony! Wiele zespołów preferuje właśnie stawianie na młodzieżowca w bramce:
ROW Rybnik - Oskar Rybicki (1994)
Kotwica Kołobrzeg - Patryk Kamola (1994)
Legionovia - Mikołaj Smyłek (1995)
MKS Kluczbork - Grzegorz Wnuk (1994 -wrócił do Motoru), Krystian Rudnicki (1994 - odszedł do GKS Katowice); klub testuje Krystiana Paprockiego (1995, Drwęca) i Oskara Pogorzelca (1995, Siarka)
Nadwiślan Góra - Paweł Florek (1996)
Okocimski - Robert Błąkała (1994)
Wisła Puławy - Michał Leszczyński (1994)
Zagłębie Sosnowiec - Wojciech Fabisiak (1995), Mateusz Matracki (1994).
To zestawienie podstawowych bramkarzy w drugiej lidze. Jedynie Górnik, Limanovia, Raków, Rozwój, Stal Mielec, Stal Stalowa Wola i Znicz nie skorzystały w trakcie rundy z bramkarzy w wieku młodzieżowym. Jerzy Cyrak planuje to zmienić. Co wiemy o Kamilu Czapli? Wychowanek Sparty Złotów trafił do Lecha poprzez bodaj najlepszą szkołę kunsztu bramkarskiego w Polsce, czyli MSP Szamotuły. W Kolejorzu głównie grał w juniorach, ale liznął gry w Młodej Ekstraklasie oraz rezerwach. Był powoływany do reprezentacji Polski juniorów - ostatni raz do U-18 w 2013 roku. Podobnie jak Patryk Bębenek nie udało mu się przejść testów w Jarocie Jarocin przed rundą wiosenną 2014 - ostatecznie wybór Jaroty padł na jego klubowego kolegę Szymańskiego. W rundzie jesiennej ubiegłego sezonu trenował w szerokiej kadrze pierwszego zespołu, ale nie dane mu było załapać się do kadry meczowej.
Po pierwszym sparingu trudno określić przydatność zawodnika do gry w zespole, za wcześnie na decyzje. Wciąż nie wiadomo, co będzie z Filipe. Kamila Mańkowskiego niespodziewanie ma sprawdzać lider 1.ligi Termalica Nieciecza, Bartosz Szepeta jest na etapie szukania nowego klubu. Karuzela transferowa dopiero zaczyna się kręcić ...

21 komentarzy:

  1. Moi zdaniem Górnik Łęczna nic nie pokazał, i nasz Górnik wcale nie był gorszy. Nawet częściej był w posiadaniu piłki, a w I połowie słupek uratował przyjezdnych od utraty bramki po strzale Migalskiego. W drugiej połowie jedyna grozna akcja gości i stracona bramka, a stracona bramka, to w stylu Górnika jakie tracił jesienią, czyli błąd środkowych obrońców tym razem duetu Tyktor, Krzemiński. Druga bramka, to nie potrzebny faul w niegroznej sytuacji. Rzut wolny, moim zdaniem złe ustawienie i 2:0 Dlaczego nikt nie podpowie że jeżeli stawia się mur, a takowy Górnika postawił z czterech zawodników, którzy mają zasłonić pewną część bramki, a bramkarz pilnuje drugą część bramki, to za murem na linii bramkowej powinien stać nasz obrońca. Bo zawodnik gdy przeżuci mur, to bramkarz nie ma szans jej sięgnąć. I gdyby przy słupku stał nasz obrońca to raczej bez problemu wybił by piłkę bo strzał nie był mocny. O młodzieżowcu w bramce pisałem ja, jak również inna osoba parę miesięcy temu, że to załatwia sprawę młodzieżowca. Tym bardziej że nie mieliśmy wartościowego bramkarza. Uważam że Kamil Czapla to bardzo dobry materiał, ma tak zwany klej w rękach, a nie bezmyślne piąstkowanie :) Dobrze rozpoczyna grę i wierzę że będzie bramkarzem nr 1 w Górniku. Co do innych testowanych zawodników to Rafał Figiel pokazał że wie na czym polega gra w piłkę i gdy będzie miał w środku pola do współpracy bardziej wartościowego zawodnika niż grającego dzisiaj G. Michalaka to może to zacznie funkcjonować grą do przodu, a nie klepaniem ty do mnie ja do ciebie... Co do innych zawodników testowanych trudno mi po jednym meczu coś więcej powiedzieć, ale bym ich nie przekreślał. Co do Koreańczyka to raczej nic z niego nie będzie, nie wiem czy kopnął raz piłkę, bo on po prostu nie szukał gry. Zawiedziony byłem grą Radziemskiego, wolny, żadna piłka długa nie grana do przodu tylko w starym niesprawdzonym stylu gry Górnika klepanie. Na usprawiedliwienie jego może być to, że grał na boku, a nie w środku pola jak grywa w Jeleniej Górze. Ale było widać że jak zabrakło Pana Cyraka, a ster przejął Przerywacz, i Śmiałowski wylądował na ławie zamiast jako szybki zawodnik uciekać po skrzydle. Nie będę płakał że pożegnano się z Filipe :) Natomiast uważam że żaden z młodzieżowców nie jest lepszy od ogranego już w II Lidze jakim był Mańkowski którego nasi "wielcy" szkoleniowcy nie docenili, po raz kolejny pozbyli się dobrego młodzieżowca. Najpierw Bartkowiak grzał u nas ławę i trafił do Śląska, tak teraz Mańkowskiego testuje lider I Ligowej Termalici. Dlatego nie zmienię zdania że szkoleniowcy z "klubokawiarni" to szkodnicy. I nic jak i nikt mnie nie zastraszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmierdziel weź daj już sobie spokój!Jedynym szkodnikiem,gnidą,warchlakiem jesteś Ty.Z Tobą nie ma co dyskutować jesteś kołkiem,który dostaje od starej placka na obudzenie i jest zastraszonym czymś bez jaja!Powtarzam pytanie Masz jaja czy dalej abj!

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogi anonimowy komentatorze,

    Zacznę od drugiej bramki - w myśl przepisu o spalonym zawodnik ustawiony na linii bramkowej umożliwiałby krótkie rozegranie piłki. To chyba byłoby nierozsądne zachowanie biorąc pod uwagę fakt jak mało bramek pada po bezpośrednich strzałach z rzutów wolnych z okolicy 25. metra(w stosunku do wyłożenia piłki na piąty metr oczywiście).

    Co do Mańkowskiego - testowanie się w którymś z kolei klubie wbrew pozorom nie świadczy zbyt dobrze o zawodniku. Proszę pamiętać, iż to że został zaproszony na testy do Niecieczy nie znaczy wcale, że ów zawodnik tam zostanie n dłużej. Jeżeli chodzi o jego grę dla Biało - Niebieskich: wysoki poziom cech wolicjonalnych, niespotykane zaangażowanie podczas meczów to prawda, ale jest wśród tych superlatyw jeden mankament: ile sytuacji bramkowych stworzył ten pomocnik/napastnik? (nie chodzi już o asysty, niech będą to kluczowe podania tylko). Ile porywających akcji widział Pan u niego podczas meczów w Wałbrzychu? (domyślam się, że wyjazdowych Pan nie oglądał). Proszę mi przypomnieć w miarę możliwości - a ja z obowiązku jeszcze raz powtórzę pozycję omawianego zawodnika: POMOCNIK/NAPASTNIK

    Pozwolę sobie jeszcze na parę spostrzeżeń - nie należy patrzeć podczas pierwszego sparingu po niespełna tygodniu trenowania na wyjściowy skład drużyny; nie przekona mnie Pan, że sytuacja Migalskiego była sytuacją bramkową stworzoną po świetnym dograniu (jakie zaobserwowałem klikakrotnie chociażby ze strony Patricka Mraza), albo chociaż składnej akcji zespołu; gdyby Górnik Łęczna miał potrzebę to by wygrał z wałbrzyszanami 10:0

    Jeżeli ocenia Pan przydatność Radziemskiego po tym, czy zagrał długą piłkę do przodu, to z całym szacunkiem nie powinien się Pan wypowiadać na tym wyjątkowo profesjonalnym(jak na zasięg terytorialny) blogu.

    Figiel jest wartościowy, to prawda.

    Bramkarz nie popisał się przy straconych golach, nie wiem po czym Pan domniema jego wyższości nad Jaroszewskim.

    Oczywiście jest to Pana opinia, którą może sobie Pan wyrażać gdzie chce i kiedy chce dlatego jak najbardziej ją szanuję.

    Aczkolwiek uważam ją za heretyczną i nieprawdopodobnie małowartościową.

    Pozdrawiam i życzę samych pozytywnych odczuć po kolejnych sparingach Pańskich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do pewnego czasu myślałem że właściciel strony udostępnił po to pisanie komentarzy, żeby kto chce mógł wyrazić swoją opinie, z którą nie każdy musi się zgadzać :) Natomiast widzę, że niektóre osoby nie komentują swoich spostrzeżeń z meczu czy sytuacji w klubie, tylko skupiają się na komentarzach innych osób. Ma Pan prawo nie zgadzać z moją opinią, ale to jest Pana problem, a mnie naprawdę na tym nie zależy :)
    Wypowiadając swoją opinię, do czego mam prawo, nie obrażam nikogo. Natomiast Pan niech mnie nie poucza co mi wypada, a co nie. I skoro uważa Pan że moje opinie są mało wartościowe, to proszę ich po prostu nie czytać:) A skoro Pan je czyta i na dodatek jeszcze je komentuje, to znaczy że coś w nich jest, może nawet coś co Pana boli...
    Skoro prosi Pan, żeby przypomnieć niektóre sytuacje to postaram się to zrobić.
    Chcę Panu przypomnieć że gra w piłkę nożną odbywa się między dwiema drużynami liczącymi po 11 zawodników. Wracając do drugiej bramki, to skoro na linii bramkowej oprócz bramkarza stanął by jeden obrońca i czterech ustawiło się w murze to jeszcze pozostało pięciu zawodników, którzy mogą uniemożliwić krótkie rozegranie. Nie mamy żadnej pewności, że to na pewno by uchroniłoby od utraty bramki. Ale skoro praktycznie każdy celny strzał z rzutu wolnego z podobnej odległości kończy się bramką podobną jak w meczu z Łęczną to może warto by nad tym pomyśleć. Przykłady: Przegrany mecz u siebie z Sosnowcem 1:2 druga bramka strzelona w 90 min z wolnego, porażka w Polkowicach 0:1 bramka stracona pod koniec meczu z wolnego, porażka z Bytowie 1:2 mimo, że prowadzimy do 73min 1:0 i gramy z przewagą zawodnika, wolny, bramka i po meczu. Mecz z Wartą Poznań w Wałbrzychu, strzał z wolnego i do przerwy przegrywamy 1:0 :) w artykule poniżej jest zdjęcie jak Rafał Figiel strzela nam bramkę z wolnego w meczu z Ostrowią. To tylko niektóre przykłady...
    Wspominając o Mańkowskim cały czas mam na myśli młodzieżowca, z którymi mamy poważny problem. Nie wiem co ma Pan na myśli pisząc że skoro kluby testują Mańkowskiego w tym lider I ligi to coś złego ?? Proszę mi przypomnieć jaki klub zaprosił na testy któregoś z naszych młodzieżowców takich jak Surmaj, Krzemiński, Misiak, Bronisławski, Migalski czy Cichocki :)
    Co do tego ile strzelił bramek i ile miał asyst, a ile strzelili nasi młodzieżowcy bramek ? Ile strzelili bardziej doświadczeni zawodnicy tacy jak Rytko, Oświęcimka , Michalak czy Folc nie licząc strzelonego karnego.
    Co do sytuacji Migalskiego, to uważa Pan że to nie była akcją ? A co bramkarzowi wypadła piłka z rąk i Migalski strzelił w słupek. Na jakiej podstawie twierdzi Pan że Łęczna jakby chciała to by wygrała 10:0 A jakie Łęczna stworzyła sytuacje bramkowe ?? Uważam że wcale nie była lepszą drużyną od nas, zresztą taką samą opinie napisał autor strony :)
    Jakby Pan uważnie czytał mój komentarz i jeszcze go rozumiał to zwrócił by Pan uwagę na słowa które napisałem, cytuje: Co do innych testowanych zawodników trudno mi po jednym meczu coś więcej powiedzieć, ale bym ich nie przekreślał... A wiec nie przekreśliłem przydatności Radziemskiego, wręcz przeciwnie, broniłem go że grał na skrzydlem a nie w środku pola jak gra w Jeleniej Górze. A skrzydłowy, moim zdaniem powinien mieć ciąg na bramkę a nie grać tylko w poprzek boiska i do tyłu.
    Skoro uważa Pan, że nasz bramkarz nie popisał się przy pierwszą bramce, gdy dwóch ekstraklasowych napastników wychodzi z nim sam na sam, to rzeczywiście Pana komentarze są o wiele wartościowsze :)
    Pyta Pan dlaczego uważam że Kamil Czapla powinien być bramkarzem nr 1 w Górniku, to odpowiem tak, rozwiązało by to sprawę młodzieżowca w drużynie, zachowywał się dość pewnie i jako młody chłopak ma szansę czegoś się jeszcze nauczyć i możemy mieś z niego pożytek jeszcze ćwierć wieku :) Jeśli ma Pan ochotę wyrażać swoją opinię na temat Górnika, to chwała Panu za to, ale proszę nie wyrażać swojej opinii na temat moich komentarzy, bo ani ja, ani zapewne nikt nie chce brać udziału w "przepychankach" do jakich Pan prowokuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spróbuje odbić pałeczkę.

    "Natomiast widzę, że niektóre osoby nie komentują swoich spostrzeżeń z meczu czy sytuacji w klubie, tylko skupiają się na komentarzach innych osób. " Proszę mi wybaczyć, ale nie potrafię sobie wyobrazić, jak można skomentować swoje własne spostrzeżenia :-)

    "Wypowiadając swoją opinię, do czego mam prawo, nie obrażam nikogo. Natomiast Pan niech mnie nie poucza co mi wypada, a co nie. I skoro uważa Pan że moje opinie są mało wartościowe, to proszę ich po prostu nie czytać:)" Drogi komentatorze, przecież po to się komentuje, by podzielić się ze Światem swoim zdaniem i dyskutować, czyż nie? Bardzo proszę pamiętać przy każdym kolejnym wpisie, iż "Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa" (nie traktujmy tego dosłownie, proszę zinterpretować słowa Juliana Tuwima 'nie mając nic do powiedzenia' jako 'nic wartościowego merytorycznie')

    "gra w piłkę nożną odbywa się między dwiema drużynami liczącymi po 11 zawodników. Wracając do drugiej bramki, to skoro na linii bramkowej oprócz bramkarza stanął by jeden obrońca i czterech ustawiło się w murze to jeszcze pozostało pięciu zawodników, którzy mogą uniemożliwić krótkie rozegranie." Czterech w murze, pięciu w polu karnym - całe szczęście, że Górnik Łęczna nie miał sposobności skonstruowania akcji dziesięciu na pięciu bez spalonego, którego wykluczał zawodnik wałbrzyszan stojący na linii bramkowej. Po takiej akcji za pewnie napisałby Pan w komentarzu "obrońcy Górnika ograni jak dzieci". Z resztą - proszę podać przykład chociaż jednej drużyny piłkarskiej(obojętny mi jest szczebel rozgrywkowy, kraj, kontynent etc.), która stosuje taki zabieg defensywnych przy rzutach wolnych. A może dyskutuję właśnie z osobą, która swoimi pomysłami modernizuje ówczesną piłkę nożną? :)

    "Przegrany mecz u siebie z Sosnowcem 1:2 druga bramka strzelona w 90 min z wolnego, porażka w Polkowicach 0:1 bramka stracona pod koniec meczu z wolnego, porażka z Bytowie 1:2 mimo, że prowadzimy do 73min 1:0 i gramy z przewagą zawodnika, wolny, bramka i po meczu. Mecz z Wartą Poznań w Wałbrzychu, strzał z wolnego i do przerwy przegrywamy 1:0 :) w artykule poniżej jest zdjęcie jak Rafał Figiel strzela nam bramkę z wolnego w meczu z Ostrowią. To tylko niektóre przykłady..."
    - Z Sosnowcem bardzo dobry strzał Marcina Lachowskiego(podobnym uraczył nas kibiców Górnika Marcin Morawski w meczu z Kluczborkiem - dlaczego oni nie posłali nikogo do słupka?);
    - strzału w Polkowicach Bancewicza nie powstydziłby się David Beckham, doprawdy proszę mi wierzyć;
    - mecz w Bytowie to blamaż zawodników Górnika - cóż, Bayern Monachium i AC Milan finały Ligi Mistrzów przegrywały w gorszych okolicznościach, to tylko sport
    - z Wartą Poznań bramka wpadła po centro-strzale z 40 metrów; wg Pana należało wówczas ustawić zawodnika przy słupku? :-)
    - Rafał Figiel strzelił bramkę w Zielonej Górze, nigdy nie był zawodnikiem grającym w barwach Ostrovii

    "Nie wiem co ma Pan na myśli pisząc że skoro kluby testują Mańkowskiego w tym lider I ligi to coś złego ?? Proszę mi przypomnieć jaki klub zaprosił na testy któregoś z naszych młodzieżowców takich jak Surmaj, Krzemiński, Misiak, Bronisławski, Migalski czy Cichocki :)"
    - Przykro mi, ale to tak nie działa - na testy nie zapraszają kluby, na testy wysyłają menedżerowie, zaś kluby mogą się ewentualnie zgodzić. Myli Pan pojęcia "testów medycznych" z "testami sportowymi";
    - Cichocki swego czasu testowany był w Górniku Wałbrzych, taki przykład :)
    - Mateusz Krzymiński, nie Krzemiński

    OdpowiedzUsuń
  6. "Co do tego ile strzelił bramek i ile miał asyst, a ile strzelili nasi młodzieżowcy ? Ile strzelili bardziej doświadczeni zawodnicy tacy jak Rytko, Oświęcimka, Michalak czy Folc nie licząc strzelonego karnego."
    Prosiłem o przykłady, a nie porównywanie do zawodników którzy w Pana oczach nie mają prawa grać nawet w klasie A - z całym szacunkiem dla tego szczebla rozgrywkowego. Rozumiem, że nie znalazł ich Pan.

    "Co do sytuacji Migalskiego, to uważa Pan że to nie była akcją ? A co bramkarzowi wypadła piłka z rąk i Migalski strzelił w słupek. Na jakiej podstawie twierdzi Pan że Łęczna jakby chciała to by wygrała 10:0 A jakie Łęczna stworzyła sytuacje bramkowe ?? Uważam że wcale nie była lepszą drużyną od nas, zresztą taką samą opinie napisał autor strony :)"
    - Jeżeli nieporozumienie/niedokładne zagranie piłki głową zawodnika GŁ do bramkarza GŁ po uprzednim WYBICIU piłki do przodu przez obrońców GW nazywa Pan akcją GW, to zwracam honor;
    - Grzegorz Bonin obracający się z piłką z niesamowitą łatwością w kierunku bramki przeciwnika, zagrywający otwierające drogę do bramki piłki za każdym razem gdy był w jej posiadaniu, dośrodkowujący na nos Okuniewicza(przy tej akcji piłka wpadła do bramki po spalonym) Moim zdaniem duża klasa.
    - pięć dośrodkowań Mraza, które były niezwykle groźne(ile dośrodkowań wałbrzyszan?)
    - procentowe utrzymanie przy piłce na poziomie 65 % po stronie Łęcznej
    To mała przewaga?

    "Jakby Pan uważnie czytał mój komentarz i jeszcze go rozumiał to zwrócił by Pan uwagę na słowa które napisałem, cytuje: Co do innych testowanych zawodników trudno mi po jednym meczu coś więcej powiedzieć, ale bym ich nie przekreślał... A wiec nie przekreśliłem przydatności Radziemskiego, wręcz przeciwnie, broniłem go że grał na skrzydlem a nie w środku pola jak gra w Jeleniej Górze. A skrzydłowy, moim zdaniem powinien mieć ciąg na bramkę a nie grać tylko w poprzek boiska i do tyłu."
    - Napisał Pan "Co do Koreańczyka to raczej nic z niego nie będzie, nie wiem czy kopnął raz piłkę, bo on po prostu nie szukał gry. Zawiedziony byłem grą Radziemskiego, wolny, żadna piłka długa nie grana do przodu tylko w starym niesprawdzonym stylu gry Górnika klepanie" to jest wypowiedź osoby nieskreślającej po jednym spotkaniu, pełnej optymizmu co do zawodników testowanych? Nie wydaje mi się. Być może nie potrafię odczytać głębszego znaczenia tych zdań.
    - Dominik 11 meczów w Karkonoszach zagrał na boku pomocy - przez pół sezonu, choć owszem najlepsze miał na środku pomocy(wspominałem jednak o rzetelności już wyżej)
    - Ciąg na bramkę powinien mieć, to prawda lecz proszę pamiętać, że gra się tak jak przeciwnik pozwala - po raz kolejny podkreślam klasę łęcznian, którzy podwajali Dominika juz na połowie boiska (Mraz, Nikitović/Nowak). Na całe szczęście zawodnik wałbrzyszan wykazał się inteligencją i nie wdawał się w bezsensowne pojedynki szybkościowe tylko starał się rozegrać piłkę przez środek i uciec na wolne pole z nadzieją otrzymania prostopadłego podania(co się wczoraj nie udawało)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Skoro uważa Pan, że nasz bramkarz nie popisał się przy pierwszą bramce, gdy dwóch ekstraklasowych napastników wychodzi z nim sam na sam, to rzeczywiście Pana komentarze są o wiele wartościowsze :)"
    - Sam na sam wyszedł tylko Shpetim Hasani, miał przed sobą bramkarza, świetnie uderzył piłkę przy słupku. Skąd pewnośc, że Jaroszewski by tego nie obronił? Przecież słynie z interwencji ratujących życie Górnikowi w beznadziejnych momentach.
    - teraz przypomina Pan sobie, że to jednak ekstraklasowi gracze, szkoda że nie pamiętał Pan o tym gdy opisywał drugą bramkę i ogólny przebieg spotkania :)
    - bramkarz nie popisał się, bo nie obronił bramkowych uderzeń - bo kiedy miał się popisać? gdy lobował go Bonin w stylu Jamesa Rodrigueza z 45 metrów? Zgodzi się Pan myślę, że ten strzał musiał złapać, tak jak i inne, które były w jego zasięgu(inaczej testy w II ligowym klubie mijałyby się z celem).

    "Pyta Pan dlaczego uważam że Kamil Czapla powinien być bramkarzem nr 1 w Górniku, to odpowiem tak, rozwiązało by to sprawę młodzieżowca w drużynie, zachowywał się dość pewnie i jako młody chłopak ma szansę czegoś się jeszcze nauczyć i możemy mieś z niego pożytek jeszcze ćwierć wieku :)"
    - Młodzieżowców musi być dwóch;
    - Owszem, jest to materiał na dobrego bramkarza o nietuzinkowych warunkach fizycznych;
    - jest to zawodnik z rezerw ekstraklasowego zespołu z aspiracjami mistrzowskimi - szczerze wątpię, że chciałby zakotwiczyć w Wałbrzychu na dłużej niż pół roku, bardziej traktowałby Wałbrzych jako przystanek

    "Jeśli ma Pan ochotę wyrażać swoją opinię na temat Górnika, to chwała Panu za to, ale proszę nie wyrażać swojej opinii na temat moich komentarzy, bo ani ja, ani zapewne nikt nie chce brać udziału w "przepychankach" do jakich Pan prowokuje."

    Do niczego nie prowokuję, po prostu dyskutuję - bo w jakim innym celu można umieszczać komentarze pod wpisami na blogu? Umieszcza je Pan po to, żeby nikt nie zwracał uwagi na Pana zdanie? W takim razie to dość, ekhm, "nietypowe".

    Chyba, że traktuje Pan to miejsce w Internecie, jako swego rodzaju Ścianę Płaczu.

    Wytrwałości przede wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam.Górnik Łęczna nic nie pokazał godnego uwagi i ciężko było odróżnić który zespół gra w ekstraklasie a który jest najsłabszy w drugiej lidze i za kilka miesięcy spadnie do 3 ligi.To pokazuje poziom tej całej śmiesznej ekstraklasy bo od dawna obserwuje mecze i naprawdę poziom pozostawia wiele do życzenia i wiele meczy 1 ligi i niektóre 2 stoją na lepszym poziomie.Łęczna bazowała na szybkiej grze z pierwszej piłki i mocnych wrzutek w pole karne ale tam z dobrej strony pokazał się nowy bramkarz który bardzo pewnie wyłapywał te piłki.Od dawna nie mamy bramkarza który da pewność i jakość drużynie.Jak wcześniej pisała inna osoba i przytaczała przykłady Jogi nic nie daje drużynie ,każdy strzał z wolnego to bramka dla gości a podane przykłady to pokazują a twierdzenie że to strzały nie do obrony to przejaw skrajnego fanatyzmu i zaślepienia.Taki wolny w Polkowicach to obronił by emeryt w klapkach ale każdy ma swoje zdanie i tyle w temacie .W każdej formacji potrzebne są wzmocnienia.Wczoraj prasa doniosła że przedłużono kontrakt z Folcem.Nie wiem czy się śmiać czy płakać bo zostawienie w klubie tak schorowanego i wolnego zawodnika to kpina.Najlepszym miejscem dla niego byłby ZUS .Co do Figla to trzeba poczekać bo sparingi a liga to inna para kaloszy.Żeby realnie myśleć o utrzymaniu to trzeba się wzmocnić praktycznie na każdej pozycji i to nie zawodnikami z 3 ligi tylko ogranymi i takimi którzy dadzą coś tej drużynie.Wszyscy mówią że nie ma pieniędzy w klubie ,że się nie przelewa a podpisuje się umowę z Folcem.Czy to nie jest wyrzucanie pieniędzy w błoto a może danie czasu Marcinowi żeby wyrobił sobie papiery trenerskie.Dlatego uważam że klub Górnik to bardzo dobry przystanek a później przystań dla wielu kolegów obecnej jak ktoś to dobrze nazwał klubokawiarni.Osoba która śmiała mieć inne zdanie i słusznie wytykała błędy była i jest opluwana przez wyznawców sekty która rządzi tym klubem.Przecież Górnik jest najsłabszym zespołem w 2 lidze ale okazuje się że nie można nic złego powiedzieć na zawodników czy trenerów bo zaraz budzą się osoby związane z sektą i bronią zawodników lub trenerów często nie mając żadnych argumentów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się że nie tylko ja mam odwagę powiedzieć co i kto mi się nie podoba, a co rodzi nadzieję na lepszą grę Górnika. Kibice chcą oglądać drużynę grającą szybko i do przodu, która strzela bramki i wygrywa mecze. A klepanie piłki w środku pola i do tyłu, które wpoili im poprzednicy trzeba jak najszybciej zaprzestać. Tak się już nie gra, co pokazał całkiem przeciętny Górnik Łęczna.
    Pozdrawiam autora powyższego komentarza z którym się w zupełności zgadzam. Bo to co pisze to fakty, a demagogie, które wypisuje inna osoba bez uzasadnienia, sugerują, że ta osoba chyba wróciła z kursu razem z Panem Bubnowiczem. Gdy czytam o puszczonych "szmatach" strzelonych z rzutów wolnych które porównuje Pan do bramek strzelonych przez wielkich piłkarzy, to chyba porusza się Pan w bajkowym świecie i to na pograniczu iluzji :) A tak naprawdę to przypomina mi Pan transwestyte, bo raz zachwyca się Pan słabiutkim GŁ i bez podstaw twierdzi Pan że jakby chcieli to wygrali by 10:0 a drugi raz opisuje Pan jakich mamy świetnych zawodników, skoro całkiem przeciętnie grającego Radziemskiego kryło aż trzech zawodników :) I co by mogło być gdyby jeszcze w bramce stał Jaroszewski. Jak strasznie nas cisnęli, a sam Mraz aż pięciokrotnie dośrodkowywał, a kto przecinał lot tych dośrodkowań łapiąc pewnie ?? Doskonale Pan wie (mimo że tego Pan zapewne nie potwierdzi) gdyby w bramce stał Jogi to wszystkie dośrodkowania, o ile by się nie minął z piłką, to w najlepszym wypadku by wypiąstkował, bo wiemy, że łapać raczej nie potrafi:) Może by się Pan określił w końcu czy mamy dobrą drużynę, czy słabą. Bo na pewno zachwyca się Pan Jaroszewskim. To, że my nie stwarzaliśmy zagrożenia pod bramką gości to fakt, ale kto to miał zrobić ? Skoro nasz prawo skrzydłowy był kryty przez trzech piłkarzy gości, a lewo skrzydłowy... Lewo skrzydłowy jakim jest Śmiałowski siedział na ławie :) Moim zdaniem to Górnik Łęczna, po Zawiszy i Ruchu jest głównym kandydatem do spadku, i mogę przyjąć zakład.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chłopie odpisywanie na swoje komentarze i podszywanie się pod innych to jest choroba, przecież widać gołym okiem że piszę to jedna i ta sama osoba!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam natomiast pytanie dotyczące nowego zawodnika Górnika - Rafała Figla. Zawodnik ten trenował z Górnikiem ile czasu? 2 - 3 dni? Wystąpił w jednym meczu kontrolnym (60 minut) i podpisano z nim kontrakt....
    Dlaczego tak się pośpieszono? Ten zawodnik był wcześniej obserwowany przez sztab szkoleniowy klubu? Jeżeli tak, to jak długo i przez kogo? Czy też trzeba brać kogo się da, bo brakuje zawodników zdolnych do gry? zastanawia mnie ten pospiech, czym był umotywowany?

    OdpowiedzUsuń
  12. Pan Skiba napisał dzisiaj na swojej stronie że wszyscy testowani zawodnicy już rozjechali się do domów, pozostał tylko Figiel z którym podpisano kontrakt...
    Kontrakt podpisano nawet pod nieobecność trenera Cyraka, tu nikt nikogo nie obserwuje, oby nie okazało się że to drugi Szepeta. Jak pasuje do "klubokawiarni" to zostaje. W poprzedniej rundzie podpisano kontrakt z Tyktorem na trzy dni przed rozpoczęciem rundy. Ale żeby było śmieszniej to nie mamy drugiego bramkarza, bo pozbyto się Jniczaka. Jak pokazał się obiecujący Kamil Czapla to jak napisał Pan Skiba, wrócił do domu z nim kontraktu jak na razie nie podpisano, czyżby obawa że będzie zagrożeniem dla naszego super bramkarza ???

    OdpowiedzUsuń
  13. Na oficjalnej stronie Górnika przeczytałem że piłkarze trenują rajdy na bramkę.Może popisał się wspaniałymi rajdami i zaimponował asystentowi pierwszego trenera .Widocznie trener Chrobrego polecił tego zawodnika panu Cyrakowi jak razem byli na stażu,bo jak słusznie pan zauważył jest to dziwna sprawa i ja nie wiem czy tą sprawą nie powinna zająć się komisja A.Macierewicza.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z informacjami od red.Skiby nt. wyjazdu testowanych byłbym ostrożny. Wystarczy przyjrzeć się sprawie Filipe:
    - przed sparingiem pożegnał się z drużyną - http://skibasport.pl/pilka_nozna/news/9838,sprawdzili_sie.html
    - w poniedziałek ma się pojawić w klubie, a we wtorek drużyna wyjeżdża na zgrupowanie http://skibasport.pl/pilka_nozna/news/9858,sparingowa_sobota.html
    To że młodzi zawodnicy z Wielkopolski wyjechali (?) to nie znaczy, że klub z nich zrezygnował. Może ich sprawdzić w Wągrowcu. Podczas zgrupowania ma się odbyć również sparing z Jagiellonią - http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/sport/id/120298

    OdpowiedzUsuń
  15. Dlaczego Pan nie ma odwagi napisać prawdę, że tu jest po prostu klika. A Pan Cyrak im pasuje bo nie ma za wiele do powiedzenia, skoro podpisali kontrakty ze starym i beznadziejnym Folcem, i z Figlem którego Pan Cyrak nie widział nawet na sparingu. Teraz jeszcze podpiszą kontrakt z całkiem przeciętnym starym Filipe, ale nie podpisali kontraktu z młodym i obiecującym Kamilem Czaplą. Pomimo że nie mamy rezerwowego bramkarza ! Czyżby Pana idol zawetował podpisanie tego kontraktu na spotkaniu "klubokawiarni" ? Zaczynam co raz bardziej się zastanawiać czy Pan też na tych zebraniach nie przebywa...

    OdpowiedzUsuń
  16. Myli się Pan po raz kolejny, Pan Skiba miał rację !!! Kamil Czapla już dzisiaj grał sparing w Olimpii Elbląg czyli Jogi znowu uratował stołek...
    Mam nadzieje że Prezydent zakręci kurek i jak najszybciej wprowadzi komisarz żeby rozwalił ten układ !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filipe jednak pojechał.Myliłem się?:)

      Usuń
    2. Mylił się Pan co do tego jak pisał Pan Skiba, że wszyscy testowani zawodnicy oprócz Figla zostali odesłani do domu. Pisał Pan że byłby ostrożny co do wyjazdu testowanych zawodników. Jednak ze wszystkich zrezygnowano... A co do Filipe to w komentarzu powyżej napisałem że jeszcze podpiszą kontrakt z całkiem przeciętnym i starym Filipe. I tak się stało. Zastanawiam się czego, lub kogo Pan się boi i nie napisze, że Folc czy Filipe którzy nic nie pokazali jesienią, nie uratują nam II Ligi a już podpisano z nimi kontrakty. Dlaczego ???? A dlaczego nie podpisano kontraktu z Kamilem Czaplą pomimo że nie ma drugiego bramkarza, praktycznie to nie ma żadnego bramkarza. Ale na ten temat to na pewno Pan nie napisze, w końcu to Pana największy idol :)

      Usuń
    3. Przecież pojechał do Wągrowca Koreańczyk, czyli WSZYSCY, czy tylko wybrani wg red. Skiby? Ale to tylko kilka słów, o które pan jak ma w zwyczaju się czepia i powiela w komentarzach.
      Jakby pan przyjrzał się komentarzom sprzed kilkunastu miesięcy, to podejrzewany byłem o pisanie przeciw Górnikowi, teraz czytam sugestie, że piszę pod dyktando klubu :)
      A kogo lub czego się boję? Tego samego co każdy normalny czlowiek. Na pewno nie tych rzeczy czy osób których pan sugeruje, bo podejrzewam czytając pana, że pan częściej bywa w klubie czy na treningach niż ja. A tłumaczyć panu PO RAZ KOLEJNY, że nie mam nic wspólnego z klubem nie mam zamiaru.
      Obawiam się jedynie tego, że wiele osób, w tym moja skromna osoba, jest znudzonych czytaniem o klubokawiarni, hejtów na Jogiego, Folca, Cyraka, Jaworskiego itd. itp.

      Usuń
  17. Wszyscy(jeden znawca)piszą jakich to Jaroszewski"szmat"nie wpuszczał,a nie pamięta ile w pojedynkę meczów wygrał dal Górnika.bramkarz jak i zawodnik z pola ma czasem dobre dni czasem koszmarne, wie o tym ten kto w piłkę grał , wiedzą o tym i trenerzy i normalni ludzie, tylko internetowe trolle tego nie rozumieją dlatego maja 1200 na miesiąc i laptopa na raty żeby moc wypisywać swoje żale ....anonimowo . Pozdro dla normalnych !

    OdpowiedzUsuń
  18. Ej, normalny.... liczą się fakty, wymień jeden mecz który nam wygrał w ostatnich dwóch latach ?? Tylko nie fantazjuj ani nie obrażaj tylko podaj jeden mecz ! Czas mija nie ubłagalnie, a czas Pana Jaroszewskiego się już skończył, swoje najlepsze lata ma już za sobą. Dlaczego paru zaślepionych wielbicieli nie chce się z tym pogodzić, jak byśmy kierowali się tylko sympatią to Pan Jan Tomaszewski musiał by bronić do dzisiaj...

    OdpowiedzUsuń