czwartek, 21 lipca 2011

40 lat temu Zagłębie Wałbrzych trzecią drużyną kraju

Z blisko miesięcznym poślizgiem kończę przypomnienie największego sukcesu wałbrzyskiego futbolu - brązowe medale piłkarzy Zagłębia Wałbrzych w mistrzostwach Polski! A oto jak przebiegały ostatnie kolejki sezonu 1970/71:

21.kolejka Wisła Kraków – Zagłębie Wałbrzych 2:0 (1:0)
1:0 – Zbigniew Krawczyk (37)
2:0 – Wiesław Lendzion (88)
Widzów 10 000
Wisła: Gonet (89 Stroniarz) – Polak, Wójcik, Musiał, Płonka, Kolarczyk, Lendzion, Stadnicki (89 Szymanowski), Krawczyk, Sarnat, Skupnik.
Zagłębie: Szeja – Pietraszewski, Paździor, Szłykowicz, Cieszowiec, Galas, Augustyniak, Nowak, Stachuła, Delega, Kwiatkowski.
Dużo akcji, sporo walki, przepiękne bramki. Cóż z tego skoro spod Wawelu Zagłębie wraca bez punktów…Znów chwalono zespól za grę w defensywie skłonność do gry z pierwszej piłki. Gonet był częściej zatrudniony niż Szeja, ale to krakowianin zachował czyste konto Po tym zwycięstwie Wisła mija Zagłębie w tabeli. W meczu na szczycie Ruch przegrywa u siebie z Legią 2:4, która ma 3 punkty przewagi nad Górnikiem. Wałbrzyszanie na 5.miejscu ze stratą 2 punktów do „Niebieskich”.
22.kolejka Zagłębie Sosnowiec – Zagłębie Wałbrzych 2:1 (1:0)
1:0 – Roman Bazan (20 karny)
1:1 – Jerzy Odsterczyl (70)
2:1 – Wiesław Ambroży (82)
Widzów 2000
Zagłębie Sosnowiec: Patoła – Leszczyński, Bazan, Zawadzki, Szmidt, Seweryn, Duch, Ambroży, Gałeczka, Jarosik, Kowalczyk.
Zagłębie Wałbrzych: Szeja – Pietraszewski, Paździor, Szłykowicz, Cieszowiec, Stachuła, Galas, Delega (46 Nowak), Augustyniak, Odsterczyl, Kwiatkowski.
Będący w stałej progresji goście stanęli naprzeciw imienniczki z Sosnowca która lizała rany po niedawnej klęsce w Zabrzu 0:5.Mecz był wyrównany, ale niestety zwycięstwo odnieśli miejscowi. Najpierw w 20’ Jarosik z Gałeczką i Ambrożym znaleźli się w polu karnym i to oni pierwsi zobaczyli zagranie ręką Cieszowca. Arbiter odgwizdał „wapno”, które na bramkę zamienił Bazan. Zrobił do dwukrotnie i to bezbłędnie, bowiem za pierwszym razem sędzia zarządził powtórkę. Goście wyrównali po okresie bardzo dobrej gry. Kwiatkowski najpierw trafił w słupek, piłkę wyłuskał Odsterczyl i umieścił piłkę w siatce. Wreszcie najbardziej zasłużony dla Sosnowca gracz Gałeczka w 82’ spod środkowej linii ruszył na przebój wykładając piłkę Ambrożemu, który celnym strzałme nie dał żadnych szans Szei na skuteczną interwencję.Tym zwycięstwem sosnowiczanie minęli w tabeli imienniczkę z Wałbrzycha. Zagłębie szóste.
23.kolejka Zagłębie Wałbrzych – GKS Katowice 2:0 (0:0)
1:0 – Józef Kwiatkowski (61 głową)
2:0 – Józef Kwiatkowski (89)
Widzów 8 000
Zagłębie: Szeja – Pietraszewski, Paździor, Cieszowiec, Szłykowicz, Galas, Augustyniak (67 Delega), Nowak, Stachuła, Odsterczyl, Kwiatkowski
GKS: Sput – Olsza, Zuzok, Łysko, Gadacz, Wowra, Nowok, Gluck, Góralczyk, Strzelczyk, Rother.
Mecz miał dwóch bohaterów: młodego napastnik Zagłębia Kwiatkowskiego, walczącego na całym boisku, a przede wszystkim autora obu zwycięskich goli oraz bramkarza gości Franciszka Sputa, który znakomicie grał na przedpolu, ustawiał się, imponował pewnością chwytu i był trudną przeszkodą dla wałbrzyskich graczyWałbrzyszanie do przerwy grali zbyt nerwowo, ale po zmianie stron, gdy podkręcili tempo, zaczęli grać dokładniej to i padły bramki. Najpierw daleki przerzut Pietraszewskiego, „szczupak” Kwiatkowskiego trafił tuż pod spojenie słupka z poprzeczką. Pod koniec meczu ten sam gracz po podaniu Delegi z najbliższej odległości ustalił wynik meczu. Po tym zwycięstwie wałbrzyszanie na 6 miejscu ale tylko 2 punkty straty do trzeciego Ruchu.
24.kolejka Zagłębie Wałbrzych – Szombierki Bytom 2:0 (2:0)
1:0 – Jan Nowak (12)
2:0 – Henryk Sośnica (18, samob.)
Widzów 5 000
Zagłębie: Szeja – Pietraszewski, Paździor, Cieszowiec, Szłykowicz, Galas, Nowak, Delega, Stachuła, Odsterczyl, Augustyniak (75 Skurczyński).
Szombierki: Ochman – Cygan, Kliński, Nowak, Sośnica, Madziara, Ogaza (66 Romowicz), Grzywaczewski (46 Stanek), Wilim, Ludyga, Musiałek.
Przed meczem gry uczczono minutą ciszy tragicznie zmarłego 23-letniego bramkarza Zagłębia Ryszarda Jochyma. Mecz rozstrzygnął się praktycznie w pierwszych 20 minutach. Najpierw dośrodkowanie Pietraszewskiego do Nowaka, strzał odbija Ochman wprost pod nogi Nowaka, który nie zmarnował okazji i było 1:0. 6 minut potem po akcji Szłykowicza, wolej Nowaka a utracie bramki próbował zapobiec Sośnica, ale robił to tak niefortunnie, że wpakował ją do bytomskiej bramki. Potem tempo gry spadło. Walka toczyła się głównie w środku boiska. Na trybunach głównie dyskutowano o ligowym klasyku, w którym Legia po dwóch bramkach Wilima uległa Górnikowi 0:2. Po meczu powiedzieli: Józef Makselon (kierownik sekcji p.n. Zagłębia): Niewątpliwie na postawę moich chłopców wpłynęła tragedia jaka rozegrała się w niedziele na boisku o mistrzostwo A klasy.Chłopcy są wstrząśnięci stąd zadowoliła ich dwubramkowa przewaga.
Zagłębie zrównało się punktami z trzecim Ruchem ! Tyle samo punktów ma jeszcze Pogoń Szczecin a punkt mniej Stal Mielec i Zagłębie Sosnowiec.
25.kolejka Polonia Bytom – Zagłębie Wałbrzych1:0 (0:0)
1:0 – Jan Liberda (73)
Widzów 40 000
Polonia: Skromny – Bajger, Winkler, Laszczok, Anczok, Janik, Grzegorczyk, Orzechowski, Gdawiec, Liberda, Radecki (46 Strzelczyk)
Zagłębie: Szeja – Pietraszewski, Cieszowiec, Paździor, Szłykowicz, Galas, Stachuła (74 Delega), Nowak, Skurczyński, Odsterczyl, Augustyniak.
Walcząca o ligowy byt Polonia pokonał wałbrzyskie Zagłębie, bo miała w swoim składzie Liberdę – reżysera i egzekutora w jednej osobie. Tłumy na Stadionie Śląskim w Chorzowie uradował szczególnie w 73’ kiedy to zamarkował dośrodkowanie i z ostrego kąta zdobył złotą bramkę. Od tego momentu inicjatywę przejęli wałbrzyszanie, ale Winkler, Anczok i wspomniany Liberda umiejętnie kierowali defensywą więc Skromny zachował czyste konto. Wałbrzyszanie zaimponowali dobrą kondycją a na wyróżnienie zasłużyli Szeja, rutynowany Cieszowiec oraz szybcy Augustyniak i Nowak. Zagłębie jest piąte – 2 punkty mniej od trzeciej Pogoni i tyle samo punktów co czwarty Ruch.
26.kolejka. Zagłębie Wałbrzych – Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 – Jan Nowak (36)
2:0 – Jerzy Odsterczyl (82)
Widzów 8 000
Zagłębie: Szeja – Pietraszewski, Paździor, Szłykowicz, Cieszowiec, Galas, Augustyniak, Stachuła, Nowak, Odsterczyl, Kwiatkowski (66 Delega).
Ruch: Czaja – Piechniczek, Nieroba, Lorenczyk, Wyrobek, Maszczyk, Gomolach, Marks, Bula, Herman, Faber.
Kibice na Stadionie 1000-lecia równolegle wydarzenia na boisku śledzili z radiowymi meldunkami z Bytomia, gdzie grała szczecińska Pogoń. Tam walczące o utrzymanie Szombierki, które sensacyjnie tydzień wcześniej wygrały w Chorzowie z Ruchem wygrały z Pogonią 3:1 strzelając pierwszą bramkę już w 7 minucie. Wiadomym stało się, że w Wałbrzychu walczono o trzecie miejsce w tabeli dające brązowy medal MP!!! W 36min. Stachuła przyśpieszył zagrał do Nowaka, który ograł Nierobę i w sytuacji sam na sam z Czają lekkim strzałem zdobył prowadzenie. Bramka przebudziła chorzowian, którzy do tej pory grali niemrawo. Do końca pierwszej połowy uzyskali zdecydowaną przewagę, którą kontynuowali po zmianie stron. Przez dwa kwadranse drugiej połowy Ruch grał wręcz koncertowo. Akcje się zazębiały, były płynne i wielkim szczęściem górnicy nie stracili ani jednej bramki. W 53’ Piechniczek trafia w poprzeczkę. Później Szeja broni strzał Maszczyka z najbliższej odległości. W idealnej sytuacji Bula nie trafia w piłkę, a bramka gospodarzy wydawała się jak zaczarowana. Gdy spodziewano się, że zdobycie przez Ruch bramki jest tylko kwestią czasu po rajdzie i podaniu Pietraszewskiego powstało zamieszanie pod bramką Czaji. W gąszczu nóg Odsterczyl zdołał umieścić piłkę w siatce i było już 2:0!! Ten gol podciął skrzydła gościom, a niesieni fantastycznym dopingiem wałbrzyszanie mogli zdobyć kolejne gole: Czaja broni ostry strzał Galasa, a w ostatniej minucie Stachuła ostemplował poprzeczkę. Najlepszym na boisku by ł tym razem Paździor, a podobali się również bardzo mądry taktyk Stachuła i szybki Nowak. Ostatni gwizdek sędziego to ogromna euforia w obozie Zagłębia. Największe oklaski otrzymał Antoni Brzeżańczyk, który z mało znanych zawodników stworzył kolektyw, który stał się rewelacją rundy. Po meczu powiedzieli: trener Brzeżańczyk: To zwycięstwo szczególnie cieszy. Trener Ruchu Pala: Gdyby Maszczyk wykorzystał sytuację przy stanie 1:0 moglibyśmy pokusić się o zwycięstwo. Zagłębie podobało się jako kolektyw. Tytuł w Sporcie mówił wszystko: Punkty na wagę turnieju UEFA.
  

1 komentarz: