środa, 15 kwietnia 2020

Podsumowanie dekady (część 2) - reprezentanci

W mijającej dekadzie piłkarze z podokręgu wałbrzyskiego mogą z zazdrością spoglądać w kierunku piłkarek, które w zdecydowanie większej liczbie otrzymywały i wciąż otrzymują powołania do kadr PZPN.O powołaniach do pierwszej reprezentacji nie ma mowy, najwyżej grająca drużyna w drugiej dekadzie XXI wieku rywalizowała na trzecim poziomie i została zresztą jedyną drużyną dostarczającą kadrowiczów w okresie od 2010 roku.
Jeśli chodzi o wychowanków klubów z ziemi wałbrzyskiej, którzy grali w koszulce z białym orłem na piersi to możemy naliczyć ich kilkunastu. W porządku alfabetycznym są to:
Mateusz Bartków (wychowanek AKS Strzegom, w kadrze zagrał jako gracz Zagłębia Lubin),
Michał Bartkowiak (Górnik Wałbrzych - Legia Warszawa)
Bartosz Biel (UKS Baszta Wałbrzych - SMS Łódź, Tur Turek),
Kamil Dankowski (Nysa Kłodzko -Śląsk Wrocław),
Kornel Duś (Górnik Boguszów-Gorce - Zagłębie Lubin),
Janusz Gol (Polonia Świdnica - GKS Bełchatów, Legia Warszawa),
Jarosław Jach (Pogoń Pieszyce - Zagłębie Lubin),
Patryk Klimala (Zjednoczeni Żarów - Jagiellonia Białystok)
Dawid Kubowicz (Górnik Wałbrzych - Flota Świnoujście),
Igor Łasicki (Górnik Boguszów-Gorce - Zagłębie Lubin, SSC Napoli, AS Gubio),
Michał Masłowski (Zieloni Łagiewniki - Zawisza Bydgoszcz),
Paweł Oleksy (Skalnik Czarny Bór - Zagłębie Lubin, Zawisza Bydgoszcz),
Patryk Parol (UKS Baszta Wałbrzych - AC Chievo Werona),
Krzysztof Piątek (Niemczanka Niemcza - Zagłębie Lubin, Cracovia, Genoa FC, AC Milan),
Arkadiusz Piech (Polonia Świdnica -Ruch Chorzów),
Piotr Zieliński (Orzeł Ząbkowice Śląskie - Zagłębie Lubin, Udinese Calcio, Empoli FC, SSC Napoli).
Jeden z nielicznych ligowych występów Krzysztofa
Piątka w trzecioligowej Lechii Dzierżoniów. Jesień
2012 Prochowiczanka - Lechia 1:1. [foto:lca.pl]
W pierwszej reprezentacji debiut z powyższego grona zaliczyli Gol, Jach, Masłowski, Piech, Piątek i Zieliński. Największą rynkową wartość przedstawia obecnie 26-letni pomocnik włoskiego Napoli Piotr Zieliński, ale najszybszą, najbardziej błyskotliwą karierę robi Krzysztof Piątek, który w ciągu 5 lat z anonimowego juniora Lechii Dzierżoniów stał się postrachem obrońców włoskiej Serie A. O ile Zieliński z Lubina szybko wyjechał do Italii i przez lata pracował na swoją markę, to Piątek do Lubina trafił w 2013, po 3 latach przeprowadził się do Cracovii, gdzie po 2 latach za 4 mln euro kupił go włoski klub Genoa CFC. Po zaledwie 19 ligowych meczach, w których trafił aż 13 razy, za 35 mln wykupił go słynny AC Milan. Wiosną'18 w 18 meczach zdobył 9 goli, ale jesienią bieżącego roku jego bilans to już 4 bramki w 18 meczach. Natomiast od 1 lutego za sumę 27 milionów euro został zawodnikiem niemieckiej Herthy Berlin.
Podobną drogę (Dzierżoniów-Lubin-kadra) przebył Jarosław Jach, który jednak nie miał szczęścia za granicą. Ani londyński Crystal Palace, turecki Rizespor czy mołdawski Sheriff Tiraspol nie stał się miejscem, gdzie Jarek miałby pewny plac, cieszył się zaufaniem trenera, zbierał dobre recenzje. Od bieżącego sezonu gra ponownie w kraju w Rakowie Częstochowa.
Jeśli chodzi o zawodników powoływanych z lokalnych klubów to mogliśmy się pochwalić zaledwie kilkoma kadrowiczami.
Kadra U-12 z nr 7 Radosław Cielemęcki
Najmłodsza kadra, U-12 zadebiutowała w listopadzie 2014 dwumeczem ze Słowacją we Wrocławiu. W obu spotkaniach wystąpił Radosław Cielemęcki z rocznika 2003 powołany z Górnika Wałbrzych, który dodatkowo pełnił rolę kapitana kadry Bartłomieja Zalewskiego. Z tamtej kadry póki co najgłośniej jest o Aleksandrze Buksie z Wisły Kraków, który już ma za sobą debiut w ekstraklasie. Cielemęcki z kolei po przeniesieniu się do Górnika Nowe Miasto wylądował w stołecznej Legii, gdzie gra już czwarty sezon, ponownie otrzymał powołanie do kadry i jest podporą kadry U-17, gra w trzecioligowych rezerwach Legii a w lutym został zgłoszony do rozgrywek ekstraklasowych. W Warszawie oraz kadrze U-17 gra z Szymonem Włodarczykiem, urodzonym w Wałbrzychu, synem byłego zawodnika Zagłębia i KP Piotra.
Podobne jak Cielemęcki recenzje swego czasu zbierał Michał Bartkowiak. O 6 lat starszy pomocnik niestety o powołaniach do kadry może mówić jedynie w czasie przeszłym. Podobnie jak Radek grał w juniorach Legii i mimo, że ta przygoda trwała zaledwie rundę to przyniosła debiut w kadrze U-15, gdzie grał m.in. z Dawidem Kownackim, Mateuszem Wieteską czy Filipem Jagiełłą, którzy grali w ME EURO U-21 w 2019 we Włoszech. Jesienią 2012 roku Bartkowiak już był w Wałbrzychu i trener Mirosław Dawidowski powołał go na mecz w Niecieczy na mecz kadry U-15 z Irlandią Północną (1:1). Wiosna 2013 to eksplozja talentu Michała. Nie tylko kapitalny debiut 16-latka w drugiej lidze (gol i asysta przeciwko Chojniczance), ale i regularne powołania do kadry U-16 prowadzonej przez Roberta Wójcika:
Michał Bartkowiak w kadrze grał razem
z obecnym kadrowiczem Dawidem Kownackim.
[foto:ciechanowinaczej.pl]
w kwietniu w Koszalinie przeciwko Norwegii (3:0) zdobywa gola na 2:0, dzień później gra w Kołobrzegu przeciwko Danii (1:2), w maju w ukraińskim Baryspolu bierze udział w turnieju im. Wiktora Bannikowa: z Białorusią (1:0), z Czechami (1:1 i karne 4-5), w sierpniu z kolei strzela gola w kadrze w meczu w Ciechanowie przeciwko Cyprowi (5:0), zalicza kolejne występy przeciw Gruzji (2:1) i Ukrainie (2:2 i karne 4-3), które pozwalają Polakom wygrać Turniej Syrenki.
Bartkowiak opuścił Wałbrzych latem 2014 przenosząc się do Śląska Wrocław, tam debiutował w ekstraklasie, europejskich pucharach i zanotował kolejne mecze w kadrach U-18 i U-19 (w 2015). Dalszy rozwój Michała, niestety wyhamowały liczne kontuzje, które zaprzepaściły jego szanse na udział w sukcesach jakie stały się udziałem jego kolegów z kadry z czasów debiutu w 2012 roku...
Przed Bartkowiakiem za piłkarską perełkę w Wałbrzychu uchodził Kornel Duś (rocznik 1993), który wypatrzony w Boguszowie-Gorcach trafił do Lubina, gdzie zaliczył debiut w reprezentacji juniorów. Latem 2010 roku trafił do beniaminka 2.ligi Górnika Wałbrzych, gdzie już w debiucie w wieku 17 lat wpisał się na listę strzelców. Dobra gra nie pozostała bez uwagi u trenera Władysława Żmudy, który w listopadzie'10 dał mu szansę gry przeciwko rówieśnikom z Anglii (0:3 w Wycombe). Ciekawostką jest fakt, że wśród rywali byli tacy gracze jak bramkarz Jordan Pickford (Everton, 3.miejsce ostatniego mundialu) czy Alex Oxlade -Chamberlain (triumfator Ligi Mistrzów z Liverpoolem w 2019 roku), natomiast wśród partnerów Kacper Przybyłko obecnie strzelający gole w amerykańskiej MLS. Wiosną 2011 zagrał przeciwko Holandii (3:0 w Łomży), Szwecji (2:1 i 0:1 w Oerebro). W kadrze występowali m.in. obecni kadrowicze Piotr Zieliński (wówczas Zagłębie Lubin), Tomasz Kędziora (Lech Poznań).W sierpniu dwumeczem z Norwegią (0:0 i 0:2 w Tornsberg), gdzie o miejsce w składzie rywalizował z debiutujacym Arkadiuszem Milikiem, zakończył swoją karierę reprezentacyjną. Niewiele później 18-letni Duś zniknął ze składu drugoligowego Górnika i z poważniejszego grania. Dziś możemy go ewentualnie spotkać w Czarnym Borze, o czym pisał związkowy portal w cyklu 100 meczów na 100-lecie.
Zaledwie trzy nazwiska jeśli chodzi o powołania do klubów z ziemi wałbrzyskiej obrazuje dobitnie jak wygląda futbol w regionie. Cała trójka otrzymywała powołania reprezentując barwy Górnika Wałbrzych. Do tego klubu, gdy grał na poziomie drugiej ligi trafili zawodnicy, którzy grali w kadrze juniorów w poprzednich klubach. Mowa tutaj o Michale Protasewiczu, Rafale Figlu i Bartoszu Tyktorze. Obecnie wałbrzyszanie grają cztery ligi niżej ...
Bolączką w regionie nie jest tylko brak seniorów na szczeblu międzywojewódzkim, ale i brak zespołów juniorów mogących nawiązać rywalizację z możnymi w tej kategorii na Dolnym Śląsku. O sukcesach, bazie takich jak jakie są we Wrocławiu, Lubinie, Legnicy czy Głogowie można póki co pomarzyć. W bieżącej dekadzie udało się wyremontować stadion w Świdnicy, który ma służyć nie tylko futbolistom, ale i lekkoatletom. Obiekt Świdnickiego OSiR-u noszący imię Janusza Kusocińskiego otwarty po remoncie został we wrześniu 2018 roku międzypaństwowym meczem reprezentacji do lat 16 (rocznika 2003) Polski i Czech. Był to jedyny w ciągu ostatnich 10 lat międzypaństwowy mecz reprezentacji organizowany w podokręgu wałbrzyskim!
20 września 2019 Świdnica, Polska U-16 przed meczem
z Czechami (3:1), pierwszy z prawej w górnym rzędzie
Szymon Włodarczyk, w dolnym z nr 8 Radosław Cielemęcki
Gwoli przypomnienia Polska z Radosławem Cielemęckim i Szymonem Włodarczykiem w składzie pokonała Czechy 3:1 po golach Mateusza Łęgowskiego (Pogoń Szczecin), Patryka Kusztala (Zagłębie Lubin) i Marcela Żurka (Zagłębie Lubin).
Póki co nie zanosi się, że w najbliższej przyszłości stan posiadania polepszył się. Próżno szukać rozwoju silnego ośrodka. W Wałbrzychu po raz pierwszy w historii nie rywalizują juniorzy starsi Górnika, infrastruktura woła o pomstę do nieba, a dodatkowo zapowiadane jest wyburzenie Stadionu 1000-lecia. Była co prawda mowa o centralizacji szkolenia w mieście, wiodącej roli Górnika Nowe Miasto, ale trudno oczekiwać sukcesów, skoro nie ma boisk i nie widać wzorców wśród seniorów dla młodszych adeptów sztuki piłkarskiej. W Dzierżoniowie, gdzie można pochwalić się szlifowaniem diamentów Piątka, Jacha czy Klimali, seniorzy pikują w dół futbolowej hierarchii, juniorzy również rozczarowują. Sportowo wydaje się, że Lechia nie miała pomysłu na zdyskontowanie sukcesów wspomnianego tria. Światełkiem w tunelu są zapowiedzi rozbudowy stadionu, budowy nowych boisk m.in. za środki uzyskane po zagranicznych milionowych transferach ww. piłkarzy. Piłkarsko najlepiej radzi sobie Świdnica, gdzie seniorzy liderują w 4.lidze, a praca z juniorami, zarówno w Polonii-Stali jak i Gryfie z czasem będzie procentować. Nie można zapominać o Nowej Rudzie, Bielawie, Ząbkowicach Śląskich czy Kłodzku, ale w ciągu minionej dekady nie było tam ciągłości pracy - dochodziło do wycofań zespołów juniorów, kadry seniorów były niekiedy budowane na bazie armii zaciężnej, nie można wciąż żyć historią z ubiegłego wieku, gdzie wychowankowie trafiali do najwyższej klasy rozgrywkowej czy nawet do reprezentacji Polski. Najzdolniejsi w coraz młodszym wieku opuszczają rodzinne miejscowości kontynuować naukę w SMS czy akademiach przy mocnych klubach. Już nie tylko możni z Dolnego Śląska, ale kusi Łódź, Poznań, ale i Gliwice, czy Zabrze.
Miejmy nadzieję, że nadchodząca dekada przyniesie więcej niż jeden mecz reprezentacji w podokręgu wałbrzyskim i więcej niż trzy nazwiska wśród powołanych na mecze kadry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz