czwartek, 31 stycznia 2013

Piłka Nożna sklasyfikowała talenty 2012

Tytuł prasowy Piłka Nożna stracił na wartości na przestrzeni ostatnich lat. Przed laty był to miesięcznik wydawany przez PZPN, który przed prawie 40 laty stał się tygodnikiem, gdzie oprócz wyników, sprawozdań, wywiadów znajdowała się kapitalna publicystyka. Po ustrojowej transformacji PN zyskała kolor, papier kredowy. Niestety, postęp na zewnątrz zbiegł się ze stopniowym zjazdem w dół pod względem jakości materiałów wewnątrz numerów. Co prawda od czasu do czasu można znaleźć symptomy prób naprawy, ale ogólnie tęsknota za przeszłością wciąż trwa wśród wiernych czytelników do których od kilku dekad należę. W tym roku kalendarzowym wydawnictwo Marka Profusa wydało 5 numerów tygodnika i wciąż nie znamy laureatów w głównym kategoriach za 2012 rok! Swego czasu przyznanie tytułu Piłkarza Roku czy też Trenera było sporym wydarzeniem nie tylko medialnym, ale i towarzyskim. W dobie kryzysu nie ma póki co hucznej imprezy, ale wciąż nie znamy laureatów. Ciekawe kiedy ewentualne nagrody zostaną wręczone.
W aktualnym numerze poznaliśmy jak co roku najlepszych młodych piłkarzy. Za 2012 rok brani pod uwagę byli gracze urodzeni w 1991 oraz młodsi. Sklasyfikowani byli wg klucza: bramkarze - obrońcy (prawi/lewi środkowi) - pomocnicy (lewi/prawi/defensywni/ofensywni) - napastnicy. Czy wprowadzenie limitu młodzieżowców w 1.lidze, bądź gra w 2.lidze była przepustką do klasyfikacji? Nie! Od lat trudno zrozumieć kryteria jakimi się kierują stołeczni dziennikarze. Wiadomym było, że preferowani będą piłkarze, którzy otarli się o kadrę seniorów (Skorupski, Kamiński, Borysiuk, Wszołek, Wolski, Milik, Żyro), a przede wszystkim warszawskie gwiazdki. Piszę to z przekąsem, bo nijak ma się zestawienie z największym od lat sukcesem juniorów, czyli półfinał mistrzostw Europy do lat 17. Jednym z najlepszych w naszej ekipie był wałbrzyszanin Igor Łasicki, który jesienią zaczął z powodzeniem grywać w młodzieżowej ekipie SSC Napoli. A kto wg specjalistów od futbolu w redakcji Piłki Nożnej był lepszy od Igora, który w ogóle nie znalazł się wśród 32 defensorów młodego pokolenia? Sadowski z Concordii Elbląg, Cichocki z Legii, Radecki z Jagiellonii...Jedenastka Roku Talentów wg PN wygląda następująco: Łukasz Skorupski (1991 Górnik Zabrze) - Julien Tadrowski (1993 OSC Lille/Arka Gdynia), Marcin Kamiński (1992 Lech Poznań), Gracjan Horoszkiewicz (Hertha Berlin), Adam Pazio (1992 Polonia Warszawa) - Ariel Borysiuk (1991 FC Kaiserslautern), Paweł Wszołek (1992 Polonia Warszawa), Rafał Wolski (1992 Legia Warszawa), Michał Żyro (1993 Legia Warszawa) - Arkadiusz Milik (1994 Górnik Zabrze), Łukasz Teodorczyk (1991 Polonia Warszawa).
Jedynym wałbrzyskim akcentem jest obecność na liście Pawła Oleksego, który przegrał rywalizację o miano najlepszego młodzieżowego lewego obrońcy z Adamem Pazio. Dziennikarze nawet nie zauważyli, że Paweł wiosną grał w Bydgoszczy. Uzasadniając wybór Pazio napisali dosadnie, że brakuje mu konkurentów i "dobrze się spisuje jedynie Paweł Oleksy, będący podstawowym graczem Piasta Gliwice". Cóż, można się zgadzać z tym wyborem lub nie, ale należy wrzucić kamyczek do ogródka redakcji. Pazio ma menadżera, którym jest Marek Profus, czyli wydawca tygodnika. Nie bez kozery trzystronicowe podsumowanie talentów nie zdobi zdjęcie kadrowicza Wszołka czy Milika lub też sprzedanego niedawno do Włoch Wolskiego, ale właśnie polonisty Pazio! Nie dziwi również jego wybór do Drużyny Jesieni jeśli chodzi o młodzieżowców T-mobile Ekstraklasy, która ukazała się w miesięczniku Piłka Nożna Plus.
Czytając zestawienie wydawać się można, że przyszłość rodzimego futbolu zależy głównie od warszawiaków. Dla przykładu wśród ofensywnych pomocników jest aż 4 legionistów (Wolski, Furman, Tomasiewicz, Stromecki). Można dyskutować zasadność umieszczenia na liście piłkarzy, którzy w ogóle nie grali, jak choćby napastnik Jakub Świerczok (wg PN Kaiserslautern, a jesienią wypożyczony był do Gliwic, gdzie szybko kontuzja wykluczyła go z gry jesienią). Mistrzów Polski juniorów Arkę Gdynia i Lechię Gdańsk reprezentują jedynie Szromik, Tadrowski (już wytransferowany do Szczecina), Żołnierewicz, Szwoch, Formella (z Arki) oraz Janicki, Bielawski, Łazaj, Kacprzycki, Duda (Lechia). Ogólnie - wystarczył nawet minutowy debiut w seniorach w wyższych ligach by być docenionym.
Bartosz Biel już w barwach ŁKS Łódź
A jak się prezentuje Dolny Śląsk w zestawieniu autorskim PN?  Zagłębie Lubin nie wygrało turniejów o MPJ starszych czy młodszych, ale w Młodej Ekstraklasie dało się wyprzedzić jedynie Legii. Śląsk Wrocław z kolei w ME był trzeci. Wśród bramkarzy na dalekim 13.miejscu Mateusz Abramowicz (MKS Kluczbork - jedyny drugoligowiec wśród goalkeeperów) wych. KP Brzeg Dolny, dwa oczka niżej wychowanek MKS Oława Konrad Ferenc dziś Kolejarz Stróże a wcześniej Zagłębie Lubin. Wśród prawych obrońców na dwóch ostatnich miejscach (10. i 11.) dwaj gracze ukształtowani piłkarsko w lubińskim Zagłębiu - Robert Piarczuk (jesienią Olimpia Grudziądz) i Karol Fryzowicz (jesienią KS Polkowice, a wiosną MKS Kluczbork, a nie jak pisze tygodnik Zagłębie). Wśród lewym obrońców, oprócz wspomnianego Oleksego, Piotr Azikiewicz (1995, Zagłębie) na 6.miejscu. Wśród środkowych Gracjan Horoszkiewicz na drugim miejscu za Kamińskim (przed Berlinem był Lubin). Wśród lewych pomocników, drugi Adrian Błąd, który zimą wraca po półtorarocznej przygodzie w Zawiszy do Lubina (PN błędnie pisze, że 2012 kończył jako gracz Zagłębia!), wśród ofensywnych na 8.miejscu Piotr Zieliński (Udinese, wych. Orła Ząbkowice). Natomiast wśród napastników na ... 20.miejscu znalazł się Damian Kowalczyk (1995, Zagłębie Lubin).
Nie znalazł się na liście choćby Bartosz Biel, który grywał w kadrze, radził sobie dobrze w drugiej lidze. Wiosną najprawdopodobniej zagra w pierwszej lidze - w Łódzkim Klubie Sportowym. Znak zapytania istnieje jedynie ze względów formalnych dotyczących gry zadłużonego klubu w lidze. Bartek grywa póki co w podstawowym składzie i ma duże szanse by regularnie pojawiać się na zapleczu ekstraklasy. Jak będzie grał to zapewne będzie też regularnie powoływany do kadry. Może wtedy zostanie zauważony przez stołecznych dziennikarzy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz