poniedziałek, 5 września 2022

Podsumowanie wałbrzyskiego letniego okienka transferowego

 Ostatni dzień sierpnia to w większości krajów ostatni dzień okienka transferowego. Górnik Wałbrzych właśnie w ostatnim momencie ogłosił dwa transfery last minute. Zapachniało wielkim futbolem pod Chełmcem J . Do tej pory wałbrzyski zespół mógł pochwalić się zakontraktowaniem Czechury, Brazylijczyka Kevina, Kaka, Perlaka, Wiktora Smoczyka, Smutka, Uszczyka. Teraz dochodzi dwóch kolejnych stranieri. Trener Marcin Domagała będzie mógł liczyć na kolejnego Brazylijczyka Daniela Moreno Pagana oraz Nigeryjczyka Rolanda Emekę Johna. 19-letni Daniel Moreno Pagan jest piątym piłkarzem rodem z Brazylii w historii Górnika. Przed nim biało-niebieską koszulkę zakładali: Filipe Andrade Félix – wychowanek słynnego Club de Regatas Vasco da Gama, po grze w
Daniel Moreno Pagan
[foto: Bartłomiej Nowak/walbrzyszek.com]
ekstraklasie w Zabrzu i Lubinie przy Ratuszowej w 2.lidze jesienią 2014 roku rozegrał 14 meczów, Allan Cristian de Paula grał wiosną 2019 w 4.lidze (14 meczów i 9 goli), Hallyson Gabriel Lira Santos grał jesienią 2020 – w 13 meczach A klasy zdobył 6 bramek, wreszcie Kevin Luis Goncalves zadebiutował niespełna miesiąc temu na czwartoligowych boiskach. 
Z kolei Emeka to już 35-letni napastnik jest pierwszym 
Nigeryjczykiem grającym w wałbrzyskim klubie. Zimą 1998 roku blisko gry w drugoligowym wówczas Górniku był blisko William Bassey, ale ostatecznie nie doszło do wypożyczenia nigeryjskiego napastnika.
Emeka jest najbardziej rozpoznawalnym nigeryjskim zawodnikiem w podokręgu wałbrzyskim. Od 4 lat gra na Dolnym Śląsku, ale nie jest również anonimową postacią w pozostałych regionach kraju. W połowie I dekady XXI wieku nastoletni Roland trafił wraz z grupą młodych piłkarzy do stołecznej Polonii, gdzie wciąż liczono na powtórkę z przeszłości i znalezienia kolejnej nigeryjskiej perełki, kolejnego Olisadebe. Emece udało się zaliczyć epizody w czwartoligowych rezerwach Czarnych Koszul, a następnie spędził półtora roku w pobliskiej Legionovii. Potem był członkiem grupy objazdowej – wciąż menedżerowie czarowali właścicieli klubów o magii afrykańskich futbolistów. Do Mazovii, z którą spadł z 4.ligi trafił z trzema rodakami, ale tylko jemu udało się dotrwać w Mińsku Mazowieckim do końca sezonu. W LZS Piotrówka Ireneusz Strychacz realizował projekt sprowadzania, ogrywania i transferowania zawodników z Afryki. Gdy Emeka trafił na Opolszczyznę latem 2009 roku był jednym 7 Afrykańczyków, a rok później grupa rozrosła się do 11. Z tamtej grupy jedynie Senegalczykowi Cisse udało się dotrzeć do ekstraklasy w barwach Podbeskidzia Bielsko-Biała. Dobra gra w barwach beniaminka 4.ligi jesienią 2009 roku zaowocowała testami w innym beniaminku, tyle, że z 1.ligi. Znany doskonale na Dolnym Śląsku, również w Wałbrzychu, Grzegorz Kowalski zimą sprowadził Rolanda do MKS Kluczbork.
Zanim wystąpił na ligowych boiskach stał się bohaterem wielu artykułów, również ciekawostki w Teleexpressie, gdy podczas zimowych przygotowań w Jagniątkowie… zgubił się w lesie.
8 meczów na zapleczu ekstraklasy, ale zaledwie 128 minut, co daje kwadrans gry na mecz i jedna żółta kartka – to bilans, który nie powalał nikogo na kolana. Kluczborski zespół osiągnął historyczny rezultat, 6.miejsce, a wśród partnerów Roland miał przyszłego kadrowicza Waldemara Sobotę, Patryka Tuszyńskiego, czy obecnego gracza Słowianina Wolibórz Łukasza Szczepaniaka. MKS nie zdecydował się na przedłużenie wypożyczenia i Emeka sezon 2010/11 spędził ponownie z LZS Piotrówka (20 meczów i 3 gole w 3.lidze).  Lata 2011 – 2016 to dość egzotyczny etap gry na Malcie. Tam cierpliwie budował swoją markę dochodząc do najwyższego szczebla rozgrywek. Najpierw był spadek z trzeciej ligi w barwach Senglea AFC mimo, że zdobył dokładnie połowę bramek (17) zdobytych przez cały zespół. W trzecioligowym Pembroke Athleta FC zdobył 15 goli, po czym przeszedł do drugoligowego St.George’s FC. Jesienią 2013 zdobył 3 gole, a mimo to zimą zameldował się we Floriana FC. Gra w klubie grającym na reprezentacyjnym stadionie Malty Ta' Qali , ówczesnym 25-krotnym mistrzu kraju,
Roland Emeka John
[foto:walbrzych24.com]
20-krotnym zdobywcy pucharu, uczestniku europejskich pucharów (grali m.in. z Interem, Ipswich Town, FC Porto czy Borussią Dortmund)  to największy sukces Emeki. Wiosną 2014 w 10 meczach zdobył 3 gole, po czym nie przeszedł testów w Górniku Zabrze. Ostatecznie kolejne 2 sezony spędził na drugoligowych boiskach maltańskich zdobywając 21 bramek w 50 meczach. Kolejne występy zahamowała na długie miesiące kontuzja, aż przyszła zima sezonu 2017/18 i nazwisko Emeka pojawiło się w składzie AKS Strzegom. W zespole Roberta Bubnowicza dobrze się zaaklimatyzował w 15 meczach zdobył 9 goli, a strzegomianie we frajerski sposób stracili 1.miejsce w grupie zachodniej remisując w ostatniej kolejce na boisku zdegradowanego Górnika Boguszów-Gorce. Sezon później (2018/19) Emeka zalicza najlepszy indywidualnie sezon – 22 gole w 28 meczach, skuteczniejszy w lidze był od niego jedynie Baszak (27 goli), AKS zdobywa 1.miejsce, ale przegrywa awans w barażach ze Śląskiem II Wrocław. Latem 2019 trafia na zasadzie transferu definitywnego do Polonii-Stali Świdnica i był to jeden z głośniejszych transferów. W specyficznym, bo skróconym przez pandemię sezonie Emeka wystąpił we wszystkich spotkaniach, ale ani razu nie wpisał się na listę strzelców i bez żalu pożegnano go. Jedynie błyszczał w Pucharze Polski – 12 goli w 5 meczach głównie z rywalami z niższych klas rozgrywkowych. Ostatnie dwa sezony Roland Emeka spędził ponownie w Strzegomiu, gdzie zdobył 17 goli. Czy będzie tak skuteczny w Górniku?
Obecnie trener Marcin Domagała stać będzie przed nie lada wyzwaniem, bowiem w kadrze ma trzech zawodników pochodzących z krajów spoza Unii Europejskiej. Zgodnie z regulaminem rozgrywek na boisku jednocześnie może występować tylko dwóch. Tak więc kibice nie zobaczą jedenastki Górnika, w której w tym samym czasie zagrają Kevin, Moreno Pagan i Emeka. Jeden z nich będzie musiał rozpoczynać mecz na ławce rezerwowych, a na boisku pojawić się zmieniając innego z wymienionej trójki.
A kto ubył z Górnika Wałbrzych w porównaniu z kadrą z sezonu 2021/22?
Wojciech Frączek przeszedł do Iskry Witków Śląski, Michał Bartkowiak wyjechał do polonijnej drużyny w Hannoverze, Mateusz Kopernicki zasilił Zjednoczonych Żarów i już zaliczył premierowe trafienia w nowych barwach legitymując się bilansem 2 mecze - 2 gole. Grzegorza Michalaka wiosną już w meczowej kadrze próżno było szukać, ale latem dołączył do Unii Bogaczowice, z którą nieudanie walczył w barażach o miejsce w A klasie. Jego starszy brat Krzysztof zawiesił buty na kołku i firmuje swoją obecność w Górniku w roli wiceprezesa. Patryka Rzeszotko,  Marcela Grudzińskiego i Meksykanina Edwina Valencię Rodrigueza z dalszej przygody w ekipie Marcina Domagały wykluczyły plany zawodowe przeszkadzające w regularnych treningach
Z kolei byli wałbrzyszanie byli latem bohaterami ciekawym zmian barw klubowych. Do ekstraklasy wrócił Miłosz Trojak, którego do Korony Kielce z Odry Opole wyciągnął trener Leszek Ojrzyński. Miły zbiera pochlebne recenzje, trafił nawet do Jedenastki Kolejki i doskonale odnajduje się w specyficznym systemie gry preferowanym przez Ojrzyńskiego opartym na twardej, bezkompromisowej grze.
Szymon Włodarczyk nie mógł liczyć na regularną grę w Legii Warszawa i po wygaśnięciu umowy przeniósł się do Górnika Zabrze. Już w drugim meczu został bohaterem zespołu dwukrotnie wpisując się na listę strzelców w meczu z Radomiakiem (3:0).
Paweł Żyra nie miał szans na grę w Bruk-Becie Termalice Nieciecza, pożegnał się z małopolskim klubem, ale znalazł zatrudnienie w ekstraklasowej Stali Mielec.
Dominik Więcek (Carina Gubin)
[foto: gazetalubuska.pl]
Igor Łasicki został pożegnany przez szczecińską Pogoń i dość niespodziewanie zdecydował się na grę w 1.lidze. Trafił do prowadzonej przez byłego selekcjonera Jerzego Brzęczka Wisły Kraków, otrzymał opaskę kapitańską. W dotychczasowych spotkaniach zaliczył komplet minut zdobywając jedną bramkę.
Bartoszowi Bielowi nie udało się awansować z 1.ligi w GKS Tychy, być może uda mu się w koszulce ŁKS Łódź. Do Łodzi Biel wraca po 10-letniej przerwie.
W 2.lidze zadebiutowały rezerwy Zagłębia Lubin, gdzie grają wychowankowie Górnika Wałbrzych Szymon Weirauch i Dawid Pakulski. Nie dane było zagrać w miedziowych barwach na tym szczeblu Dominikowi Więckowi, który już grał w 2.lidze w Sokole Ostróda. Więcej został wypożyczony do trzecioligowej Cariny Gubin i w prestiżowych derbach Ziemi Lubuskiej z Wartą Gorzów wpisał się na listę strzelców.
Po spadku z 1.ligi Górnik Polkowice pożegnał kilkunastu zawodników, w tej grupie znalazł się Dominik Radziemski. Wałbrzyszanin zdecydował się na grę w Karkonoszach Jelenia Góra, do których wrócił po 8 latach.
Kamil Popowicz (Polonia Nysa)
[foto: nto.pl]
W 3.lidze kapitalnie odnalazł się Kamil Popowicz. Portal 90minut.pl błędnie przypisuje mu rolę obrońcy, ale wałbrzyszanin od niepamiętnych czasów grywał w formacjach ofensywnych. Na szczeblu 3.ligi grywał w Starcie Warlubie i wiosną’17 w Górniku Wałbrzych (16 meczów bez gola). Ostatnie lata spędził w klubach niemieckich niższych klas rozgrywkowych, a latem dołączył do beniaminka III grupy Polonii Nysa. Debiut przed nyską publicznością to efektowne 4:1 z Cariną Gubin po 3 trafieniach Kamila!
Zmiany barw klubowych na szczeblu 4.ligi również zauważyliśmy wśród byłych wałbrzyszan. Patryk Janiczak Marcinkowice zamienił na Solną zostają klubowym kolegą Wojciecha Ciołka. Damian Bogacz dołączył do byłych kolegów z Górnika i AKS Strzegom (Rytko, Sadowski) do Lechii Dzierżoniów, Robert Bubnowicz, Marcin Morawski i Adrian Zieliński opuścili AKS przechodząc do Victorii Świebodzice grającej w okręgówce. Norbert Pierzga zmienił grupy wschodnią na zachodnią przenosząc się z Nowej Rudy do Roztoki. Bartosz Chabrowski wrócił z Nowej Rudy do Jedliny Zdrój stając się z miejsca jednym z faworytów do korony króla strzelców wałbrzyskiej okręgówki. Kamilowi Młodzińskiego skończyło się wypożyczenie z Karkonoszy do AKS Strzegom, ale nie wrócił do Jeleniej Góry wybierając grę w Piaście Nowa Ruda pod wodzą Jacka Fojny. Wśród kolejnych zakupów potentata finansowego z Woliborza znalazł się świdnicki duet Wojciech Szuba – Szymon Tragarz. Wypożyczony z Woliborza do Strzegomia został bramkarz Bartłomiej Ziobro. Filip Krupa zaliczył grę kilka występów w ub. sezonie w czwartoligowym RKS Radomsko, latem trenował przez pewien czas w Górniku Wałbrzych, a ostatecznie gra i strzela gole dla Iskry Witków Śląski.
W wałbrzyskiej klasie okręgowej zabraknie MKS Szczawno Zdrój. Właśnie krach w klubie z uzdrowiska jest największą sensacją ostatnich miesięcy. 12.miejsce na mecie I zespołu w okręgówce, 10. rezerw w A klasie śmiało można uznać za solidne, zwłaszcza, że obie drużyny występowały w roli beniaminków. Z końcem sezonu pracę w roli szkoleniowca zakończył Rafał Siczek i ten ruch stał się kamyczkiem, który spowodował prawdziwą lawinę doprowadzającą do sportowej katastrofy. Z dnia na dzień Mineralnych zaczęli opuszczać kolejni zawodnicy. Zyskały na tym ekipy Włókniarza Głuszyca (Filip i Maciej Brzezińscy, Wojciech Choiński), KS Walim (Oskar Bilejszys, Patryk Goliński, Kacper Niemczyk, Michał Starczukowski), Czarnych Wałbrzych (Aleksander Jurkowski, Bartłomiej Kulik), Skalnik Czarny Bór (Rafał Grzelak), Zdroju Jedlina Zdrój (Paweł Tobiasz, Arkadiusz Wtulich), Iskra Witków Śląski (Tomasz Rutkowski), Szczyt Boguszów-Gorce (Jarosław Maliszewski), do Hannoveru wyjechał Wojciech Pyda. To daje 16 nazwisk! W klubie zdecydowano się nie przystępować do rozgrywek klasy okręgowej tylko A klasy, a rezerwy miały być delegowane do B klasy. Niestety, już po ogłoszeniu terminarza rezerw w wałbrzyskiej Bundeslidze nie zobaczymy.
W Górniku Nowe Miasto Wałbrzych doszło praktycznie do kosmetycznych zmian i to głównie po stronie ubyć. Nie przeszkadza to podopiecznym Wojciecha Błażyńskiemu wygrywać póki co wszystkie spotkania i przewodzić ligowej stawce.
W A klasie Czarni Wałbrzych głównie poszerzyli swoją kadrę i na papierze wygląda to całkiem nieźle. Bartłomiej Rudnicki zyskał rywala w bramce w osobie Radosława Brzezińskiego. Patryk Marszałek (ostatnio Górnik Nowe Miasto), Aleksander Jurkowski (MKS Szczawno Zdrój), Alan Sowik, kolejny piłkarz zza wschodniej granicy (Giorgi Matchavariani), supersnajper rezerw MKS Szczawno Zdrój Bartłomiej Kulik, kolejny wychowanek Gwarka (Patryk Dajerling) oraz kolejni gracze bez przynależności klubowej dają Leszkowi Dereweckiemu szerokie pole manewru.
W Zagłębiu Wałbrzych po trzech dekadach ponownie gra Robert Rzeczycki, prawdziwa lokalna legenda.  Oprócz niego nowymi Thoreziakami zostali Radosław Mordal (Unia Bogaczowice), i powracający po latach bramkarz Daniel Gałek.  Ale za to zabraknie Piotra Rałka (Zieloni Mokrzeszów), Szymona Pawełka (Włókniarz Głuszyca),  Oliwiera Michalaka (Zdrój Jedlina Zdrój), Wiktora Smoczyka (Górnik Wałbrzych), Michała Brońka (Górnik Boguszów-Gorce). Początek sezonu wskazuje, że ponownie piłkarzy prowadzonych przez Mirosława Furmaniaka czeka walka o utrzymanie w lidze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz