czwartek, 19 listopada 2020

Rekordowa jesień w A klasie Górnika Wałbrzych

 Z powodu panującej pandemii ligowe zmagania niższych lig w 2020 roku nie będą dobrze wspominane, bowiem praktycznie rozgrywano tylko spotkania w rundzie jesiennej. Część spotkań była przekładana z powodu zachorowań, przebywania na kwarantannie piłkarzy, część była oddawana walkowerem. Jedną z nielicznych drużyn, która już zakończyła ligowe mecze w bieżącym roku jest Górnik Wałbrzych - lider grupy I A klasy. 
Dla biało-niebieskich gra na siódmym szczeblu rozgrywkowym to wstydliwa konieczność, ale postawa w 14 rozegranych spotkań napawa optymizmem, że wiosną - miejmy nadzieję, że sezon będzie dokończony - Górnik będzie świętował awans do klasy okręgowej. Rundę jesienną sezonu 2020/21 w wykonaniu podopiecznych Marcina Domagały można opisać jednym słowem - REKORDOWA. 
Ale po kolei. 
Już zimowe sparingi przed rundą wiosenną 2019/20 oraz niezbędne zmiany kadrowe wskazywały, że druga tak rozczarowująca runda jak jesień'19 Górnikowi się nie przydarzy. Niestety, nie dane było się wszystkim przekonać jaka będzie postawa odmienionego, dobrze przygotowanego zespołu. Latem przed obecnym sezonem okazało się, że trener Domagała w porównaniu z sytuacją sprzed 12 miesięcy może liczyć na kilku nowych zawodników. Jan Jakacki i Michał Bartkowiak oczekiwali na pierwszy ligowy występ od czasów ich gry w trzecioligowej Foto-Higienie Gać. Z beniaminka A-klasy Podgórza Wałbrzych przyszli Marcin Kobylański, dla którego był to powrót do zespołu biało-niebieskich oraz bramkarz Sebastian Kubiak, ktory o miejsce w bramce miał rywalizował z powracającym z wypożyczenia z Orła Lubawka Marcinem Malczewskim. Defensywę wzmocnił doświadczony Dominik Dudek (Zdrój Jedlina Zdrój), w drugiej lini pojawił się Brazylijczyk Hallyson Gabriel Lira Santos oraz były piłkarz Victorii Świebodzice Marcin Chołuj. Do Wałbrzycha wrócił Denis Dec ostatnio grający w Twardym Świętoszów. To jest 9 nazwisk, do których już po 1.kolejce dołączył superduet z 3.ligi - bowiem z Polonii-Stali Świdnica wrócili Sławomir Orzech i Damian Chajewski. Z tego grona szybko jednak zaczęły się wykruszać kolejne nazwiska. Bartkowiak doznał urazu wykluczającego z gry jeszcze przed startem sezonu, w trakcie rundy odszedł Malczewski, Kubiak doznał kontuzji. A Jakacki czy Dec, z powodów zawodowych, pojawili się w składzie symbolicznie - Jan zagrał tylko raz, a Denis dwukrotnie. Po stronie ubytków należy wymienić braci Chałupków (Zdrój Jedlina Zdrój), Rodziewicza (wyjazd za granicę) oraz grupę piłkarzy, którzy z różnych powodów (osobiste, zawodowe, zdrowowtne) nie mogli uczestniczyć w treningach zespołu (Mrowiec, Zaremba, Rękawek). 
 Górnik rozpoczął od wygranej z Orłem Witoszów Dolny 7:0, co pozwoliło mu objąć po pierwszej kolejce fotelu lidera i nie oddał jego do końca rundy. I tego w historii Górnika Wałbrzych jeszcze nie było. A był to nie jeden rekord ustanowiony przez piłkarzy Górnika w obecnej rundzie jesiennej. 
 Jeśli chodzi wyniki to poniżej na grafice znajduje się zestawienie wszystkich meczów ze strzelcami bramek zweryfikowanymi po zapisach video, jak i również bezpośrednio z trenerem. Życie wielokrotnie pokazało, że dane z Łączy Nas Piłka wprowadzane przez sędziów nie są wiarygodne. Dziwić może też bierność, niemoc wałbrzyskich dziennikarzy piszących o futbolu (skibasport.pl, walbrzyszek.com, sportowy-walbrzych.com.pl), którzy powielają błędne informacje z ŁNP jeśli chodzi o strzelców bramek. 
W rozegranych 14 spotkaniach brało udział łącznie 27 zawodników. Najwięcej - 14 zaliczyli Marcin Smoczyk (komplet 1260 minut), Mateusz Sobiesierski i Dawid Rosicki, tylko jeden mecz zaliczyli Denis Dec, Jan Jakacki oraz najmłodszy wśród desygnowanych do gry Konrad Korba z rocznika 2004. Zespół siedmiokrotnie został ukarany żółtymi kartkami - dwukrotnie Sławomir Orzech, a raz Dudek, Siwiński, Smoczyk, Sobiesierski oraz ... trener Domagała. 
 Oto zestawienie rekordowych osiągnięć piłkarzy Górnika Wałbrzych w rundzie jesiennej 2020/21:
 ⚽Runda z kompletem zwycięstw - blisko takiego osiągnięcia był Górnik/Zagłębie również w A klasie, ale gdy była ona szóstym, a nie siódmym, jak obecnie, poziomem rozgrywkowym. Prowadzeni w sezonie 2002/03 przez Ryszarda Mordaka wałbrzyszanie z obecnymi piłkarzami Górnika Krzysztofem Michalakiem, Marcinem Smoczykiem czy Wojciechem Błażyńskim (obecny trener Górnika Nowe Miasto) w składzie sezon rozpoczęli od 3 punktów wywalczonych w Jedlinie Zdroju i tę zwycięską passę kontynuowali aż do ostatniej kolejki w rundzie. Wtedy na Ratuszową przyjechał wicelider Biały Orzeł Mieroszów, który stracił jedynie punkty w meczach z Gorcami (2:2 u siebie) i Gromem (1:2 w Witkowie) i miał 5 punktów straty do lidera. Kapitalna postawa w bramce Grzegorza Gruszki spowodowała bezbramkowy remis i zakończenie passy wałbrzyszan na kolejnych 12 zwycięskich spotkaniach od początku sezonu. 
⚽Komplet domowych wygranych w rundzie - taka runda oczywiście zdarzyła się w przeszłości klubu, to historyczna jesień 1983 roku w ekstraklasie. Podobnie jak 37 lat temu był to komplet 8 domowych triumfów. 
⚽Komplet wyjazdowych wygranych w rundzie - wyrównanie osiągnięcia wspomnianego wyżej Górnika/Zagłębia (2002/03). O ile teraz wałbrzyszanie odnieśli 6 zwycięstw plus walkower w Wiśniowej, to 18 lat temu piłkarze Mordaka wygrali 6 meczów (liga składała się z 14 zespołów). Górnik/Zagłębie pierwsze punkty (0:0 w Czarnym Borze ze Skalnikiem) stracił w 22.kolejce, po 10 kolejnych wyjazdowych zwycięstwach. 
⚽Najwyższe zwycięstwa w historii ligowych spotkań - Górnik wygrywał już w lidze zdobywając dwucyfrową liczbę bramek. Miało to miejsce w lidze okręgowej w zamierzchłych czasach (1962/63) z Pogonią Pieszyce 10:1 oraz w ubiegłym sezonie (2019/20) 10:0 z Orłem Witoszów Dolny i 10:1 w Jaroszowie z Unią. W bieżacej kampanii najpierw był tuzin goli w bramce Sudetów Dziećmorowice, później 13:1 w derbach z Podgórzem i wreszcie listopadowe 15:0 z KS Walim. Ciekawostką jest fakt, że wg ŁNP hat-trickiem w tym meczu popisał się Mateusz Sobiesierski, który faktycznie ani razu nie wpisał się na listę strzelców (wątpliwości największe były przy golu nr 15, gdy po uderzeniu Sopla futbolówkę do bramki wbił jeszcze przed przekroczeniem linii bramkowej Chajewski). Być może wiosną Górnik pokusi się o wyrównanie rekordowego zwycięstwa w historii wałbrzyskiej A klasy - 22:0 Unii Złoty Stok w Roztoczniku w 2009/10? 
⚽103 bramki w trakcie jednej rundy to rekord nie tylko klubowy, ale wśród drużyn podokręgu wałbrzyskiego. W skali sezonu ciężko będzie się zbliżyć do wyczyny rezerw Górnika z B-klasowego sezonu 1999/2000 - 205 goli w 26 meczach. Być może I zespół się o to postara? W historii seniorzy Górnika raz przełamali granicę setki trafień w sezonie - 101 w sezonie 1998/99 w 4.lidze, gdzie swoje dwa trafienia dołożył obecny szkoleniowiec biało-niebieskich Marcin Domagała. 
Indywidualne, historyczne rekordy: 
⚽30 goli Damiana Chajewskiego - w historii klubu żaden piłkarz nie zdobył tylu bramek w trakcie jednej rundy. A trzeba pamiętać, że Chajek na koncie ma pudło z rzutu karnego. Pozostaje żałować, że nie doszedł do skutku mecz w Wiśniowej, bo wielce prawdopodobne, że na boisku outsidera swój dorobek poprawiłby nie tylko Damian, ale i kilku jego kolegów. Wyrównał tym samym osiągnięcie Marcina Orłowskiego z 2015/16, który 30 goli zdobył w 33 występach ligowych w 3.lidze.
⚽6 bramek w jednym meczu Damiana Chajewskiego - niezwykle pazerny na gole Chajo dwukrotnie jesienią zaliczył sześć trafień. Ofiarami jego celnych uderzeń zostali Rafał Koszyka z Podgórza Wałbrzych (13:1) i Marcin Bikowski z KS Walim (15:0). Wcześniej 5 bramek w spotkaniu z Sudetami Dziecmorowice (12:0) zaliczył Mateusz Sobiesierski wyrównując osiągnięcia Henryka Janikowskiego (9:0 z Włókniarzem Wrocław -1974/75) i Marcina Orłowskiego (7:1 z Budowlanymi Lubsko - 2015/16). 
⚽12 kolejnych meczów ze zdobytą bramką Damiana Chajewskiego - supersnajper Górnika rozpoczął sezon w barwach Polonii-Stali Świdnica, ale szybko rozwiązał umowę, by już w 2.kolejce A klasy zadebiutować w Górniku w meczu z MKS Szczawno Zdrój. Jak się okazało, było to jedyne spotkanie w którym Damian nie wpisał się na listę strzelców! Do końca rundy Chajewski pojawił się na murawie 12 razy i za każdym razem wpisywał się na listę strzelców. Dwukrotnie strzelił 6 goli, tyleż samo zaliczył hat-trick, w 4 meczach zdobył dwie bramki, a cztery spotkania zakończył z jednym trafieniem. 
⚽13.sezon ze zdobytą bramką Grzegorza Michalaka - 37-letni zawodnik debiutował w zespole seniorów w wieku 18 lat w sezonie 2001/02, gdy rezultaty Górnika/Zagłębia zostały anulowany po wycofaniu zespołu przed rundą rewanżową. Grzegorz po okresie gry poza Wałbrzychem wrócił na Ratuszową przed sezonem 2004/05, ale pierwszą zdobytą bramkę świętował w następnym 2005/06. Później, aż do sezonu 2013/14 trafiał do bramki rywala, aż przyszedł nieszczęsny sezon 2014/15, który zakończył się spadkiem Górnika z 2.ligi i był pierwszym po 9 kolejnych sezonach bez bramki popularnego Dzikiego. Grzegorz zaliczył jeszcze 3 rundy w trzecioligowym Górniku strzelając w obu edycjach bramki i ogłosił zakończenie kariery. Do futbolu powrócił grając w rezerwach Górnika, a w ubiegłym sezonie pomógl młodszym kolegom odnaleźć się w A-klasowej reczywistości i udało mu się raz wpisać się na listę strzelców. Teraz golem w Bogaczowicach zalicza trzynasty sezon ze zdobytą bramką wyrównując osiągnięcie legendy Górnika Wałbrzych Leszka Kosowskiego, który strzelał gole w sezonach 1978/79, 1980/81-90-91, 1992/93). 
⚽3 niewykorzystane rzuty karne - w historii Górnika Wałbrzych trzy razy zdarzył się sezon, gdy nie strzelono 3 rzutów karnych. W udanym sezonie 1977/78, gdy zespół przegrał awans do ekstraklasy z GKS Katowice, a Ryszard Bożyczko z 17 golami został wicekrólem strzelców pomimo 2 pudeł z 11 metrów. Najpierw w meczu z Hutnikiem Kraków (4:2), przy stanie 4:0, mając już 2 gole Bożyczko nie znalazł sposobu na pokonanie Urbańczyka, miesiąc później do karnych wrócił etatowy wykonawca Zenon Zaczyński (2:1 z Chemikiem Kędzierzyn) i spudłował. Później 2 próby z wapna wykorzystał Włodzimierz Ciołek, ale w ostatniej kolejce w prestiżowym spotkaniu z GKS (0:1) podszedł ponownie Bożyczko i nie zdołał pokonać Sputa. W 3-ligowym sezonie 1999/2000 pudła z przysłowiowego wapna przytrafiły się Piotrowi Smoczykowi (obrona Mariusza Bekasa z Pogoni Świebodzin, 1:4), Marcinowi Morawskiemu (obrona Marcina Markiewicza z Pomeranii Police, 0:1) i Zbigniewowi Zawadzkiemu (nad bramką Warty Poznań, 4:2). Z kolei w czwartoligowym sezonie 2007/08 na listę pechowców wpisali się Robert Bubnowicz (2:1 z Polonią Trzebnica - obrona Siemiątkowskiego), Grzegorz Michalak (ponad bramką z Orlą Wąsosz 3:0) i Piotr Przerywacz (słupek ze Śląskiem II Wrocław 2:3). W bieżącym sezonie Górnik wykonywał 8 rzutów karnych, ale końcówka października to 2 spotkania, w których ogarnęła niemoc z 11 metrów. W derbach z Zagłębiem Filip Fonfara odbija strzał Mateusza Sobisierskiego (dobitka przynosi gol Chajewskiego), a tydzień później w Bogaczowicach (6:1) uderzenie Chajewskiego broni Dariusz Krynicki, a Adam Niedźwiedzki opieczętował poprzeczkę. 
⚽Najstarszy zawodnik i strzelec ligowy Krzysztof Michalak - czterech braci Michalaków reprezentowało Górnika w rozgrywkach ligowych. Krzysztof, ur. 01.02.1980 zaliczył 18 meczów w sezonach 2002/03 i 2003/04, a później grał w rezerwach klubu, a także w klubach niższych lig.W tym sezonie pojawił się dwukrotnie - za każdym razem wpisując się do historii klubu! 31.10.2020 w Bogaczowicach w 81.min. zmieniając Adama Niedźwiedzkiego zalicza swój debiut w tym sezonie, co stawia go jako najstarszego ligowca w historii klubu. Mecz z Unią był pierwszym ligowym w I zespole od 21.09.2003 i meczu przeciwko Nysie Kłodzko (3:0). 17 lat to najdłuższa przerwa pomiędzy dwoma występami ligowymi. Mija tydzień i Krzysztof znów wpisuje się do historii - w meczu z KS Walim tym razem wchodzi w 70' za Mateusza Biskupa a po 12 minutach z rzutu karnego strzela bramkę stając się najstarszym strzelcem ligowym w historii Górnika.

[do grafik użyto zdjęć autorstwa Bartłomieja Nowaka - www.walbrzyszek.com]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz