środa, 18 listopada 2020

Krzysztof Truszczyński nie żyje

W poniedziałek pożegnaliśmy jedną z legend wałbrzyskiego futbolu Krzysztofa Truszczyńskiego.Pana Krzysztofa można śmiało nazwać za jedną z najważniejszych postaci w historii piłki nożnej w Wałbrzychu. Nie tylko grał w okresie największych sukcesów Górnika Wałbrzych, ale był jednym z kluczowych zawodników drużyn, które sięgały po mistrzostwo Polski juniorów, kolejne awanse z trzeciej ligi po najwyższy szczebel rozgrywkowy. Nienaganna, wzorowa postawa na boisku oraz poza nim skutkowała powierzeniem Truszczyńskiemu opaski kapitańskiej, z którą wprowadził biało-niebieskich do ekstraklasy w 1983 roku. Kapitalna dyspozycja Górnika jesienią sezonu 1983/84 to nie tylko mistrzostwo na półmetku rywalizacji, docenienie przez kibiców całej Polski (ósme miejsce w plebiscycie czytelników Sportu na Piłkarza 1983 roku, drużynę Górnika czytelnicy Tempa wybrali na Drużynę Roku), ale również powołanie do kadry olimpijskiej prowadzonej przez śp. Waldemara Obrębskiego. 
Ze składu mistrzowskiej drużyny juniorów Górnika z 1973 roku tylko panu Krzysztofowi oraz Włodzimierzowi Ciołkowi udało się zagrać w 1.lidze w barwach wałbrzyskiej drużyny. Obaj również próbowali szukać piłkarskiego szczęścia poza rodzinnym miastem, gdzie grali również z sukcesami. Truszczyński w trakcie 4 sezonów w Stoczniowcu Gdańsk zagrał 108 razy zdobywając 23 gole, w tym 3 (w tym 2 bezpośrednio z rzutów wolnych)swojemu ukochanemu Górnikowi. Najwyższe miejsce to 5 w sezonie 1979/80, gdzie Sport wybrał go do Jedenastki Jesieni, a dziennikarze i trenerzy Trójmiasta wybrali Go siódmym piłkarzem w plebiscycie na Piłkarza Roku '79 organizowanym przez Głos Wybrzeża. Był najlepszym strzelcem Stoczniowca w sezonach 77/78 i 78/79 grając przecież w drugiej linii.
Piłkarską karierę pan Krzysztof zakończył w sezonie 1987/88, w którym Górnik był najbliżej europejskich pucharów dzięki znakomitej postawie w Pucharze Polski, gdzie przygoda pucharowa skończyła się dopiero w półfinale. Truszczyński we wspomnianym sezonie zaliczył zaledwie 3 mecze - ostatni 13 września 1987 roku, gdy w Wałbrzychu Widzew wygrywa 1:0 po bramce Wiesława Wragi.
Prawdziwą spuścizną, futbolowym i historycznym dziedzictwem pana Krzysztofa jest strona internetowa Blog piłkarski Krzysztofa Truszczyńskiego. To prawdziwa kopalnia wiedzy, faktów, wspomnień, fotografii z wydarzeń najbardziej znanego kapitana Górnika Wałbrzych. Udokumentowana praktycznie cała kariera, każdy mecz, a także wiele wydarzeń po zakończeniu jakże udanej kariery. Gdyby kiedykolwiek pokuszono się o zestawienie drużyny wszechczasów Górnika Wałbrzych, czy nawet piłkarskiego Wałbrzycha, zapewne miejsce w linii pomocy znalazło by się miejsce dla blondwłosego, walecznego, ale zawsze grającego fair Krzysztofa Truszczyńskiego. 
Cześć Jego pamięci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz