wtorek, 4 sierpnia 2020

Z kart historii - 10 lat od debiutu Górnika Wałbrzych w nowej drugiej lidze

4 sierpnia mija dokładnie 10 lat od pierwszego meczu Górnika Wałbrzych w nowej drugiej lidze. Po reformie rozgrywek w 2008 roku trzeci poziom rozgrywek piłkarskich w Polsce stał się drugą ligą. Dla Górnika z Wałbrzycha reforma zaszkodziła, bowiem pozostając w 4.lidze de facto spadł na piąty szczebel, z którego dość szybko, rok po roku awansował do drugiej ligi.W 1.kolejce zespołowi Roberta Bubnowicza przyszło zmierzyć się w Żaganiu. Miejscowi Czarni z kolei na wspomnianej formie skorzystali, bowiem po wygraniu baraży z Polonią/Spartą Świdnica zameldowali się niespodziewanie w drugiej lidze. 
Dekadę temu w Wałbrzychu był dla piłki nożnej inny klimat, miasto żyło meczami Górnikami. Tłumy kibiców w sektorach szalikowców, co zresztą widać było na inauguracji w Żaganiu. Na pierwszy mecz większość mediów wysłało w Żaganiu swojego przedstawiciela, co zaowocowało rekordową ilością relacji. Dziś w sieci praktycznie pozostała jedynie bogata fotogaleria portalu wiadomości wałbrzyskie. Po emocjonującym meczu padł zasłużony remis, każda z drużyn była na prowadzeniu, a równocześnie mogła zejść z murawy pokonana. W protokole meczowym w ekipie beniaminka nie mógł oficjalnie figurować Robert Bubnowicz, który nie posiadał odpowiednich uprawnień i wpisywany był Marian Bach. Oczywiście z czasem to się zmieniło, a popularny Buba mógł się pochwalić najdłuższym stażem w roli I szkoleniowca. Biało-niebiescy zagrali w składzie niewiele odbiegającym od tego, który wywalczył awans. W Żaganiu debiut zaliczyli Michał Protasewicz i Kornel Duś. Obaj z przeszłością w reprezentacji Polski juniorów, a także z niewykorzystanym potencjałem. Protas przychodził z etykietą zawodnika, który uczył się gry w Niemczech i Holandii, nie przebił się w Górniku Zabrze, ani we Flocie Świnoujście, po zaledwie rundzie podziękowano mu również w Wałbrzychu, a potem były kolejne powroty do Floty, gdzie zaczął karierę działacza, a także kopanie piłki w północno-wschodnich landach, gdzie gra do dziś. Duś z kolei zanotował kapitalny debiut w Żaganiu w wieku 17 lat, jeszcze w tej rundzie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a później było już tylko gorzej, jeśli chodzi o grę, a także o liczby goli i asyst. Skończyło się na 3 rundach w Górniku, a później kolejne próby w trójkącie Kamienna Góra - Czarny Bór - Boguszów-Gorce. Kornel praktycznie tuż po zakończeniu 20 lat zakończył poważniejsze granie. 
Podobnych historii personalnych było wiele. Ale też wiele futbolowych biografii kończy się happy endem. W kadrach drugoligowych zespołów z grupy zachodniej, gdzie grali wałbrzyszanie, aż roiło się zawodników, którzy trafili nie tylko do ekstraklasy, ale i do reprezentacji Polski. Do kadry trafił Rafał Pietrzak (jesienią 2010 Zagłębie Sosnowiec), którego wypatrzył najpierw Górnik Zabrze, a później grał w Wiśle Kraków, Zagłębiu Lubin, a ostatnio w Lechii Gdańsk. Z kolei w Lidze Mistrzów zagrał Maciej Dąbrowski, który zdobył dublet z Legią, grał z powodzeniem w Pogoni Szczecin i Zagłębiu Lubin, a ostatnio w ŁKS. Z bydgoskim Zawiszą, gdzie grał wspomniany Dąbrowski,  do ekstraklasy awansował Andrzej Witan (grał również w Termalice Nieciecza) i Jakub Wójcicki, który świętował również Puchar Polski i Superpuchar. Wójcicki z powodzeniem grał również w Cracovii i Jagiellonii Białystok, a latem przeniósł się do Zagłębia Lubin. Cezary Stefańczyk z kolei zagrał na najwyższym szczeblu w ŁKS Łódź i Wiśle Płock. Kto oprócz wyżej wspomnianych drugoligowców z 2010/11 zagrał w ekstraklasie?
Bartłomiej Babiarz (GKS Tychy - Ruch Chorzów, Termalica Nieciecza, Zagłębie Sosnowiec)
Ołeksij Szlkotin (Zagłębie Sosnowiec - Korona Kielce)
Mateusz Bodzioch (Ruch Zdzieszowice - awans w 2020 do ekstraklasy ze Stalą Mielec wcześniej z Piastem Gliwice w 2012)
Maciej Gajos (w pojedynku z Danielem Zinke)
w ekstraklasie zadebiutował w Jagiellonii,
ale to w Lechu i Lechii sięgnął po Superpuchar.

Mateusz Łuczak (Bałtyk Gdynia - Lechia Gdańsk, Korona Kielce), Wojciech Trochim (Bałtyk Gdynia - Zagłębie Lubin, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Sandecja Nowy Sącz), Maciej Gostomski (Bałtyk Gdynia - Lech Poznań MP w 2015, el.LE, Korona Kielce, Cracovia)
Szymon Matuszek (Chojniczanka - Górnik Zabrze), Krzysztof Baran (Chojniczanka - Jagiellonia Białystok, Termalica Nieciecza)
Adrian Pietrowski (Nielba Wągrowiec - Widzew Łódź), Rafał Leśniewski (Nielba Wągrowiec - Zawisza Bydgoszcz PP)
Fabian Pawela (Czarni Żagań - Podbeskidzie Bielsko-Biała), Łukasz Kosakiewicz (Czarni Żagań - Korona Kielce)
Karol Danielak (Jarota Jarocin - Pogoń Szczecin, Arka Gdynia SP, awans z Podbeskidziem w 2020),
Mateusz Zachara (Raków Częstochowa - Górnik Zabrze, Wisła Kraków), Artur Lenartowski (Raków - Korona Kielce, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Ruch Chorzów, Raków - bez gry 2020), Maciej Gajos (Raków - Jagiellonia Białystok, Lech Poznań SP,elLE, Lechia Gdańsk SP,elLE)
Gerard Bieszczad (Tur Turek - Wisła Kraków)
Rafał Figiel (Lechia Zielona Góra - 2020 awans z Podbeskidziem, rok wcześniej z Rakowem)
Bartosz Śpiączka (Polonia Nowy Tomyśl - Podbeskidzie Bielsko-Biała, Górnik Łęczna, Termalica Nieciecza), Maciej Krakowiak (Polonia Nowy Tomyśl - Widzew Łódź).
A są jeszcze trenerzy, z których niewątpliwie największą karierę zrobił Jerzy Brzęczek (Raków Częstochowa), który poprzez ekstraklasę ( Lechia Gdańsk,Wisła Płock) objął po rosyjskim mundialu reprezentację Polski). Po sukcesy krajowe sięgali Leszek Ojrzyński (Zagłębie Sosnowiec - Korona Kielce, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Górnik Zabrze, Arka Gdynia Puchar Polski/Superpuchar, Wisła Płock) oraz nie mający dobrej passy ostatnio Zbigniew Smółka (Czarni Żagań - Arka Gdynia Superpuchar 2018). Z kolei ciekawym przypadkiem jest Krzysztof Brede, w sezonie 2010/11 obrońca Olimpii Grudziądz, a po dekadzie, latem 2020 świętujący w roli I szkoleniowca awans do ekstraklasy z Podbeskidziem Bielsko-Biała, wcześniej natomiast asystent Michała Probierza w  Lechii Gdańsk, Jagiellonii Białystok. 
Pod względem promocji na wyższe szczeble blado wypadają w tym towarzystwie wałbrzyszanie. Z kadry sezonu 2010/11 jedynie Tomasz Wepa i Michał Protasewicz zagrali wyżej niż druga liga. Protasewicz zaliczył ... 3 minuty w Świnoujściu, natomiast Wepka po przeprowadzce do Opola w 2015 w roli kapitana wprowadził Odrę na zaplecze ekstraklasy, gdzie w sezonie 2017/18 zanotował 18, w większości udanych spotkań.
Jeszcze gorzej wygląda przegląd losów drugoligowych rywali Górnika. Z ekip tworzących grupę zachodnią sezonu 2010/11 tylko w Nowym Tomyślu kibice mogą oglądać rozgrywki tak niskiego szczebla, co kibice w Wałbrzychu.
1. OLIMPIA Grudziądz (1.liga - latem 2020 spadek do 2.ligi)
2. ZAWISZA Bydgoszcz (1.liga - ekstraklasa - Puchar Polski i Superpuchar 2014 - udział w el. LE - spadek do 1.ligi 2015 - 1.liga 2015/16 - brak licencji na grę w sezonie 2016/17=B klasa - A klasa 2017/18 - klasa okręgowa 2018/19 - 4.liga 2019/20)
3. GKS Tychy (awans do 1.ligi - 2.liga 2015/16- 1.liga)
4. MIEDŹ Legnica (awans do 1.ligi w 2012 - ekstraklasa 2018/19 - 1.liga)
5. ZAGŁĘBIE Sosnowiec (awans do 1.ligi w 2015 - ekstraklasa 2018/19 - 1.liga)
6. RUCH Zdzieszowice (spadek do 3.ligi w 2014 - lato 2020 po zajęciu 6.miejsca rezygnacja z występów w 3.lidze)
7. BAŁTYK Gdynia (spadek do 3.ligi w 2014)
8. CHOJNICZANKA Chojnice (awans do 1.ligi w 2013 - lato 2020 spadek do 2.ligi po 7 sezonach gry na zapleczu ekstraklasy)
9. NIELBA Wągrowiec (spadek do 3.ligi w 2013 - spadek do 4.ligi w 2016 - awans do 3.ligi w 2019)
10. GÓRNIK Wałbrzych (spadek do 3.ligi w 2015 - spadek do 4.ligi w 2017 - nieprzystąpienie do 4.ligi w 2019=A klasa od 2019/20)
11. ELANA Toruń (spadek do 3.ligi w 2013 - spadek do 4.ligi w 2014 - awans do 3.ligi w 2015 - awans do 2.ligi w 2018 - lipiec 2020 spadek z 2.ligi po 2 sezonach gry)
12. CZARNI Żagań (brak licencji w 2012 na grę w 2.lidze=B klasa w 2012/13 - A klasa 2013/14 - klasa okręgowa 2014/15-2018/19 - 4.liga od 2019/20)
13. JAROTA Jarocin (spadek do 3.ligi w 2014)
14. RAKÓW Częstochowa (awans do 1.ligi w 2017 - awans do ekstraklasy w 2019)
15. TUR Turek (w 2013 zespół nie uzyskał licencji na grę w 2.lidze, w 2013 powstaje MKS Tur 1921 jako kontynuator tradycji Tura początkowo szkoląc tylko juniorów, seniorzy zostają zgłoszeni do konińskiej A klasy przed sezonem 2015/16- klasa okręgowa 2016/17 - 4.liga 2017/18 - liga międzyokręgowa 2018/19 - 5.liga 2019/20)
16. LECHIA Zielona Góra (spadek do 3 .ligi w 2011 - awans do 2.ligi (jako Uczniowski KP) w 2013 - spadek do 3.ligi w 2014 - spadek do 4.ligi w 2015 - awans do 3.ligi w 2016 (jako Stelmet Falubaz)- spadek do 4.ligi w 2018 - awans do 3.ligi w 2019 i od 2019/20 ponownie jako Lechia)
17. POLONIA Nowy Tomyśl (wycofanie się po 27.kolejkach sezonu 2010/11 2.ligi - 2011/12 4.liga i wycofanie się po zakończeniu rozgrywek - w lipcu 2012 powstaje Nowotomyska Akademia Piłkarska (NAP), która przejmuje młodzieżowe drużyny Polonii - 2016/17 pierwszy sezon w A klasie do dnia dzisiejszego)
18.POLONIA Słubice (wycofanie się z 2.ligi po rundzie jesiennej 2010/11 - 4.liga w latach 2012-13 i spadek do klasy okręgowej w 2013 - spadek do A klasy w 2014 - awans do klasy okręgowej 2015 - awans do 4.ligi w 2018).
W zdecydowanej większości przypadków kluby również mogą się pochwalić renowacją stadionów. Tyszanie przeprowadzili się na nowy obiekt, w Częstochowie zaczynają modernizować pod kątem występów w ekstraklasie. Ciekawy przypadek w Żaganiu, gdzie Czarni w sierpniu 2008 podejmowali Górnika na stadionie przy ul. Waryńskiego, by w następnych sezonach gościć wałbrzyszan na funkcjonalnej Arenie, co było jedynym przypadkiem, gdy Górnik gościł w jednym mieście na dwóch stadionach. Czarni Żagań w lecie bieżącego roku opuścili Arenę i ponownie grają na stadionie, gdzie podopieczni Roberta Bubnowicza debiutowali w drugiej lidze. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość, że również Stadion 1000-lecia w Wałbrzychu przechodził lifting, choć na pewno nie na miarę oczekiwań zarówno 2.ligi jak i samych kibiców. Pojawiło się zadaszenie kilku sektorów, wymiana siedzisk, a także tablica wyników z zegarem. Dzięki oddaniu do użytki kompleksu Aqua Zdrój piłkarze nie muszą przebierać się w kontenerach, ale w szatniach.
Symbol przywiązania do barw klubowych: od lewej
Grzegorz Michalak (Górnik Wałbrzych) i Łukasz
Damrat (Ruch Zdzieszowice).
[foto:ruchzdzieszowice.pl]

Wracając do żagańskiej inauguracji - z ówczesnego składu Górnika kariery zawodnicze zakończyli Przerywacz, Wojtarowicz, Zinke, Janik. Jaroszewski latem przeniósł się z czwartej do trzeciej ligi, w czwartej grają Morawski, Rytko i Majka, w okręgówce Dariusz Michalak, w Austrii Moszyk z Wepą, a Grzegorz Michalak wiernie trwa w Górniku. 37-letni już Michalak ma za sobą już oficjalne zakończenie kariery, po którym wciąż był widoczny na boiskach w rezerwach Górnika. Z ówczesnych drugoligowców w tym samym klubie nieprzerwanie wciąż gra jedynie duet ze Zdzieszowic 38-letni Sebastian Polak i sześć lat młodszy Łukasz Damrat, którzy zresztą zagrali w miniony weekend w 1.kolejce opolskiej 4.ligi rozpoczynając kolejny sezon w barwach Ruchu. 
Z perspektywy czasu występy na szczeblu centralnym były znakomitą promocją wałbrzyskiego klubu, piłki nożnej, samego miasta. Czasem wzlotów i upadków, radości i smutków. Gra na trzecim szczeblu rozgrywek wymusiła do rozpoczęcia prac na Stadionie 1000-lecia. Koszty utrzymania zespołu na tym szczeblu rozgrywek z czasem przerastały możliwości finansowe klubu. O długach mówili odchodzący z Górnika zawodnicy. Przez większość sezonów z pięcioletniego pobytu w drugiej lidze udało się opierać kadrę na zawodnikach miejscowych, ale brak odpowiedniego zaplecza w postaci wartościowych wychowanków czy transferów utalentowanych juniorów z pobliskich klubów (przypadek Krzysztofa Piątka!) okazały się powolnym upadkiem klubu. Sięgnięcie po trenerów z zewnątrz, transfery wskazanych przez szkoleniowców piłkarzy przyniosły spadek do trzeciej ligi i rozpoczął bodaj najbardziej wstydliwy okres w piłce wałbrzyskiej. Czasy organizacji wyjazdu do Żagania, kupna biletów w przedsprzedaży na pierwszy mecz domowy z Miedzią Legnica, mobilizacja kibiców na przyjazdy zaprzyjaźnionych ekip z Bydgoszczy, Tychów, późniejszy dreszczyk emocji przed dolnośląskimi derbami z Chrobrym, Miedzią, Oławą czy Polkowicami, dziś stanowią opowieść z zamierzchłych czasów. A minęło raptem 10 lat...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz