poniedziałek, 5 lipca 2021

Sukcesy większe i mniejsze wałbrzyszan

 Miniony sezon przyniósł nie tylko awans Górnika Wałbrzych do klasy okręgowej. Wielu piłkarzy świętowało awanse, kilku żegnało się z dotychczasowym poziomem rozgrywek. Niestety, wobec degradacji Polonii-Stali Świdnica podokręg wałbrzyski będzie miał w sezonie 2021/22 przedstawicieli co najwyżej w 4.lidze. Co innego pojedynczy zawodnicy. Paweł Żyra w Niecieczy wywalczył awans do ekstraklasy i być może po trzyletniej przerwie zaliczy 16.występ na tym szczeblu.
A kto, oprócz popularnego Żyrki, po zakończeniu sezonu mógł otworzyć szampana?
Rafał Figiel z katowicką Gieksą zakończył jej dwuletnią gehennę w drugiej lidze. Mimo, że tymczasowych problemów na początku maja, gdzie z 7 spotkań GKS wygrał tylko jedno i widmo kolejnych baraży zaglądnęło głeboko w oczy. Na szczęście udało się kryzys i po 3 kolejnych wygranych przy Bukowej świętowano powrót do 1.ligi.
Z drugiej ligi do pierwszej z Górnikiem Polkowice awansował Dominik Radziemski. Dla wychowanka UKS Baszta Wałbrzych jest to największy sukces. Po awansie zmienił się sztab szkoleniowy oraz władze klubu. Czy po tych zmianach uda się Radziemskiemu zadebiutować na poziomie zaplecza ekstraklasy? Gdyby mu się to udało, powtórzyłby wyczyn swojego ojca Krzysztofa, który grał w ówczesnej drugiej lidze w barwach Zagłębia i KP przemianowanego w 1997 roku na Górnika Wałbrzych.
Grzegorz Kopernicki jest nieco anonimową postacią w Wałbrzychu, choć w sezonie 1997/98 był w szerokiej kadrze drugoligowego Górnika. Futbolowe i życiowe losy rzuciły go do województwa lubuskiego, gdzie rozpoczął pracę szkoleniową. Prowadził m.in. Promień Żary, Sprotavię Szprotawa, Arkę Nowa Sól. Od ubiegłego roku trenuje Carinę Gubin, ale w skróconym przez covid sezonie nie był w stanie dogonić gorzowskiego duetu Warta - Stilon. W sezonie 2020/21 w 36-meczowym maratonie Carina przegrała zaledwie dwukrotnie i na czwarty poziom rozgrywkowy wraca po 14 latach. Co ciekawe popularny Koper gra jeszcze w piłkę, ale nie w Gubinie, ale Sparcie Grabik, z którą spadł z zielonogórskiej okręgówki.
Kamil Młodziński
[foto:jg24.pl]
Awans do 3.ligi z kolei na Dolnym Śląsku świętował były zawodnik Górnika Wałbrzych Kamil Młodziński. Wychowanek Olimpii Kamienna Góra grał przy Ratuszowej w zespole juniorów, a w seniorach w latach 2016- 19, gdy w 3. i 4.lidze zagrał w 73 meczach strzelając 8 bramek. Po niezbyt udanym sezonie w AKS Strzegom latem ubiegłego roku dołączył do Karkonoszy Jelenia Góra, z miejsca stając się podstawowym zawodnikiem. 24-letni pomocnik w 29 meczach zdobył 5 bramek, a KSK wygrały rywalizację w grupie zachodniej 4.ligi dolnośląskiej, choć przez długi czas po piętach deptały rezerwy Chrobrego Głogów. Pierwsze miejsce nie oznaczało jednak bezpośredniego awansu, bowiem dolnośląskiego beniaminka 3.ligi miały wyłonić baraże. W dotychczasowej historii barażów jedynie raz udało się przedstawicielowi grupy zachodniej wyjść zwycięsko z bojów z mistrzem grupy wschodniej. W sezonie 2016/17 Zagłębie II Lubin pokonało Foto-Higienę Gać 3:0. W 2017/18 Apis Jędrzychowice po pogromie w Gaci 1:7 rewanż oddał walkowerem, w 2018/19 grający w grupie zachodniej AKS Strzegom bezapelacyjnie uległ Śląskowi II Wrocław 1:3 i 1:4, a w kadłubowym sezonie 2019/20 Apis oddał dwumecz z Polonią-Stalą Świdnica walkowerem. Również Karkonosze w barażu z Lechią Dzierżoniów nie uchodziły za faworyta. W zespole Pawła Sibika, było więcej uznanych w regionie nazwisk, takich jak Zatwarnicki, Orlowski, Łazarowicz czy Chrapek. W dwumeczu barażowym sytuacja zmieniała się niczym w kalejdoskopie, zarówno w Dzierżoniowie (skrót poniżej)...
... jak w rewanżu w Jeleniej Górze. W obu przypadkach spotkania zakończyły się remisem 2:2. Dwóch zawodników wpisało się na listę strzelców w obu meczach - to Patryk Chrapek z Lechii pewnie wykonujący jedenastki oraz Kamil Młodziński, który dwukrotnie zaskakiwał Dominika Spaleniaka. Ostatecznie po niezwykle dramatycznym konkursie rzutów karnych w Jeleniej Górze, Karkonosze wygrywają 4:3 i to oni zagrają w nadchodzącym sezonie w 3.lidze. Poniżej skrót meczu z Jeleniej Góry wraz z bramką Kamila Młodzińskiego:
Z 4.ligi dolnośląskiej do wałbrzyskiej klasy okręgowej spadło aż 5 zespołów. Nysa Kłodzko w ostatniej dekadzie zalicza już trzeci spadek (wcześniej w sezonach 2012/13 i 2018/19), zapewne tak jak w ostatnio zespół szybko odbuduje się i będzie liczył się w walce o powrót na ten szczebel, LKS Bystrzyca Górna  i Pogoń Pieszyce zakończyły pobyt na tym szczeblu po 2 sezonach, beniaminek z
Triumfujący Bartłomiej Ziobro.
[foto: Słowianin Wolibórz fbk]
Lubawki po jednym, odmłodzona Unia Bardo po pięcioletnim pobycie. W ich miejsce awansowały absolutne nowicjusze na tym poziomie rozgrywkowym Słowianin Wolibórz i Granit Roztoka. Dla piłkarzy z Wolibórza to kolejny awans, bowiem 5 lat temu drużyna jeździła m.in. do Wambierzyc, Ołdrzychowic na mecze B klasy, po 4 latach gry w A klasie Słowianin awansował do klasy okręgowej, gdzie z łatwością wygrał rywalizację z rywalami przegrywając zaledwie spotkania. Podstawowym bramkarzem drużyny z Woliborza był  22-letni Bartłomiej Ziobro, wcześniej grający w juniorach Górnika Wałbrzych.
Podobną, choć nie tak ekspresową drogę przebył w podokręgu wrocławskim zespół WKS Wierzbice. Zespół jeszcze w sezonie 2013/14 grał w B klasie. Pobyt w A klasie trwał 4 lata, a przed kampanią 2019/20, która inaugurowała grę wierzbickiej drużyny we wrocławskiej okręgówce dołączył Dariusz
Dariusz Michalak
[foto:wkswierzbice.pl]
Michalak. Wychowanek Górnika Wałbrzych opuścił macierzysty zespół po 12 latach gry w zespole seniorów, gdzie wyśrubował rekord w ilości rozegranych ligowych meczów. Barwy biało-niebieskich bronił od czwartej do drugiej ligi, a po wycofaniu się zespołu z rozgrywek latem 2019 roku postanowił dołączyć do WKS Wierzbice. W przerwanym po rundzie jesiennej sezonie nowy zespół Michalaka finiszował na trzecim miejscu, tuż za duetem, który ostatecznie awansował do 4.ligi: MKP Wołów i Mechanik Brzezina. Co ciekawe beniaminek z Wierzbic ograł MKP w Wołowie 2:1, a z Mechanikiem u siebie zremisował 2:2. W minionym sezonie Michalak grając najczęściej na prawej stronie bloku defensywnego, również zakładając opaskę kapitańską w 31 meczach aż 11 razy wpisywał się na listę strzelców. Drużyna z Wierzbic ostatecznie zdobyła drugie miejsce za Baryczą Sułów, a 2 punkty przed Pogonią Oleśnica, która może czuć się nieco pokrzywdzona przez covidowy terminarz, bowiem rozegrała jeden mecz mniej od WKS. We wrocławskiej klasie okręgowej nie rozegrano aż 5 seri spotkań, a zespół Michalaka czekała pauza w nierozegranej ostatecznie przedostatniej 37.kolejce. 
W listopadzie skończy 39 lat, a formy mogą mu zazdrościć o wiele młodsi koledzy. Bardziej niż o sukcesach Bartosza Szepety słychać było o częstotliwości zmian barw klubowych. I w tym obszarze Szepi nie zawiódł, bowiem w minionym sezonie bronił barw dwóch klubów. Gdy wiosną 2020 roku żegnał się z trzecioligowym MKS Kluczbork wydawało się, że zostanie w rodzinnym regionie, czyli na Opolszczyźnie. Tymczasem trafił do grającego w gr.III piątej ligi wielkopolskiej Zefce Kobyla Góra. W 17 meczach zdobył 3 gole, a po rundzie jesiennej zespół plasował się na szóstym miejscu. Zefka ostatecznie, już bez Bartka, sezon zakończyła na 4.miejscu. Szepeta z kolei dołączył do TOR Dobrzeń
Bartosz Szepeta
[foto: fbk TOR Dobrzeń Wielki]
Wielki, którego barw bronił już w sezonie 2017/18. Pełniąc również funkcję kapitana wiosną w 14 meczach sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców, a TOR bez porażki, z przewagą aż 14 punktów nad drugą drużyną wywalczył awans do 4.ligi po dwuletniej przerwie.
Zimowa przeprowadzka z Kobylej Góry do Dobrzenia Wielkiego było 31.zmianą barw klubowych Szepety:
1. MKS Kluczbork ⇨SMS Wrocław
2. SMS Wrocław ⇨ Odra Opole
3. Odra Opole ⇨ UKS SMS Łódź
4. UKS SMS Łódź ⇨ Polar Wrocław
5. Polar Wrocław ⇨ Inkopax Wrocław
6. Inkopax Wrocław ⇨LKS Kuniów
7. LKS Kuniów ⇨ Astra Krotoszyn
8. Astra Krotoszyn ⇨ MKS Kluczbork/Kuniów
9. MKS Kluczbork/ Kuniów ⇨Hetman Zamość
10. Hetman Zamość ⇨ Świt Nowy Dwór Mazowiecki
11. Świt Nowy Dwór Mazowiecki ⇨ Miedź Legnica
12. Miedź Legnica ⇨PO Xylotýmvou
13.PO Xylotýmvou ⇨Frénaros FC 2000
14. Frénaros FC 2000 ⇨ MKS Kluczbork
15. MKS Kluczbork ⇨ Ethnikós Ássias
16. Ethnikós Ássias ⇨ Gawin/Ślęza Wrocław
17. Ślęza Wrocław ⇨ Ruch Zdzieszowice
18. Ruch Zdzieszowice ⇨ Oderka Opole
19. Oderka Opole ⇨ Rozwój Katowice
20. Rozwój Katowice ⇨ Start Bogdanowice
21. Start Bogdanowice ⇨ Calisia Kalisz
22. Calisia Kalisz ⇨ Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp.
23. Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp. ⇨ Górnik Wałbrzych
24. Górnik Wałbrzych ⇨ Wisła Sandomierz
25. Wisła Sandomierz ⇨ GKS Jastrzębie 
26. GKS Jastrzębie ⇨ Agroplon Głuszyna
27. Agroplon Głuszyna ⇨ TOR Dobrzeń Wielki
28. TOR Dobrzeń Wielki ⇨ GKS Przodkowo
29. GKS Przodkowo ⇨ MKS Kluczbork
30. MKS Kluczbork ⇨ Zefka Kobyla Góra
31. Zefka Kobyla Góra ⇨ TOR Dobrzeń Wielki.
Zdzisław Pyrdoł
[foto: fbk Skalnik]
Skalnik Czarny Bór przez lata był solidną drużyną grającą w A klasie i klasie okręgowej. Latem 2017, gdy zespół z hukiem spadł z gr.I wałbrzyskiej A klasy działacze postanowili przenieść się z OZPN Wałbrzych do OZPN Jelenia Góra. Jak się okazało przeprowadzka nie przyniosła szybkiego awansu, na który w Czarnym Borze czekali długie 4 lata. W zakończonym sezonie Skalnik był już nieuchwytny dla rywali - zaledwie jedna porażka, w przedostatniej kolejce u siebie z Bolko Bolków, 11 punktów przewagi na drugim zespołem w tabeli. Autorami sukcesu byli zawodnicy z przeszłością w wałbrzyskich klubach. Głównym architektem awansu był grający trener Piotr Kałoń, który z 38 golami został królem strzelców rozgrywek. Jego partner z czasów 3-ligowego Górnika/Zagłębia, 45-letni już Zdzisław Pyrdoł zdobył 4 gole, a przy 9 asystował, z kolei bilans jego syna Adriana to 18 goli i 6 asyst. Mający za sobą grę w czwartoligowym Górniku/Zagłębiu Zdzisław Lepucki 7 goli, Waldemar Poręba 3,  były junior Górnika Marcin Kois do 15 goli dorzucił 12 asyst. Natomiast Krzysztof Worski, Paweł Klich przed laty stanowili o sile Zagłębia Wałbrzych.
Na koniec Daniel Borowiec, który należy do nielicznych zawodników grających w minionym sezonie
Z prawej Daniel Borowiec.
[foto:walbrzyszek.com]
w trzech ligach. 22-letni wychowanek Victorii Świebodzice sezon rozpoczął w Strzegomiu, gdzie trener Robert Bubnowicz często dawał mu szansę gry w 4.lidze, ale w roli zmiennika. Jako dżoker Boro zdobył jedną bramkę. O wiele lepiej mu szło podczas gry w rezerwach Amatorskiego KS, w gr.I B klasy, gdzie strzelił 5 goli, co pozwoliło wywalczyć zarówno jesienią, jak i na mecie sezonu pierwsze miejsce oznaczające awans do A klasy. Zimą Daniel wrócił do rodzinnych Świebodzic, gdzie w 11 meczach strzelił 2 gole i finiszował z Victorią na szóstym miejscu. 
Wałbrzyszan, którzy świętowali awanse w minionym sezonie było oczywiście więcej. Choćby Fabian Jaworski, który kilkanaście lat temu debiutował w czwartoligowym Górniku/Zagłębiu, dziś z Darborem Bolesławice przygotowuje się do debiutu w klasie okręgowej. Miejmy nadzieję, że w nadchodzącym sezonie więcej wałbrzyszan, byłych zawodników wałbrzyskich klubów, będzie cieszyć się z awansów niż smucić z degradacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz