środa, 27 listopada 2019

Czaki

Z Rawicza napłynęły bardzo smutne wiadomości, walkę z nowotworem przegrał były napastnik wałbrzyskiego Górnika Paweł Murawski.
Pod Chełmcem Paweł znany był jako Czaki, ale w macierzystym regionie miał pseudonim Burek. Urodził się 24.06.1972, a futbolowe pierwsze kroki stawiał w Bojanowie. W wieku 16 lat trafił do Rawii, z którą osiągnął pierwsze znaczące sukcesy, jakimi były awanse z klasy okręgowej aż do 3.ligi w 1993 roku. W inauguracyjnym meczu na tym szczeblu zdobył  bramkę na wagę zwycięstwa wpisując się do historii klubu. Wówczas był to trzeci poziom rozgrywkowy,czyli obecna druga liga. W sezonie 94/95 rawiczanie rywalizowali z wałbrzyskim Klubem Piłkarskim remisując przy Ratuszowej 1:1 i przegrywając u siebie 0:1. W sezonie 95/96, czyli awansowym dla KP, w Rawii coraz głośniej było o 23-letnim szybkim, walecznym Murawskim. Wizytówką zespołu z Rawicza byli przede wszystkim rówieśnik Pawła- pomocnik Krzysztof Kendzia, który wcześniej grał w Miedzi czy Chrobrym, a później był grał z powodzeniem w Kościanie, Kanii Gostyń, Piaście Kobylin, Orli Wąsosz oraz Radomir Roztocki, rocznik 1969, gracz wielu klubów dolnośląskich (Miedź, Bielawianka), a przede wszystkim lubuskich (m.in. Promień Żary, Piast Iłowa, dziś wciąż na boiskach A klasy w Mirostowiczance Mirostowice). Rawia po jesiennej porażce pod Chełmcem 0:4 wiosną niespodziewanie zremisowała 1:1 z KP, ale w tym meczu miał za kartki pauzować Kendzia i ostatecznie mecz zweryfikowano na walkower. Rawiczanie sezon zakończyli na ostatnim bezpiecznym miejscu, a Murawski strzelił 6 bramek. W następnym sezonie zanotował najlepszą rundę w barwach Rawii - 11 goli w 15 meczach. Gdyby nie krewki charakter, który powodował, że Burek równie często oglądał żółte i czerwone kartki goli mogło być więcej, KP Wałbrzych z kolei, rewelacja na zapleczu ekstraklasy, traci Piotra Włodarczyka, którego kupuje Legia Warszawa. Zimą'97 mając gotówkę wałbrzyski klub dokonuje transferów płatnych, co w obecnych czasach wydaje się fantastyką. Dziurę po Włodarczyku mają wypełnić czołowi snajperzy z 3.ligi, czyli Paweł Murawski oraz kupiony z Oławy Dariusz Zawalniak.
Paweł debiutuje w wałbrzyskim KP 22.03.1997 w przegranym meczu z Chrobrym Głogów 1:2. Runda wiosenna jest katastrofalna w wykonaniu wałbrzyszan i zamiast walki o czołowe lokaty z czasem kibice musieli drżeć o ligowy byt. Bilans obu napastników na koniec kampanii 96/97 to zero bramek.
W sezonie 1997/98 nastąpił przełom, choć początek był trudny. Pierwsza kolejka i słabiutki występ w Opolu (0:2), co spowodowało, że Paweł usiadł na ławce rezerwowych. W czwartym meczu rundy zalicza tylko ostatnie 10 minut. Indolencja strzelecka powoduje, że redaktor Bogdan Skiba w Tygodniku Wałbrzyskim nawołuje Włodarczyk wróć! W 5.kolejce KP Wałbrzych zostaje zmiażdżone w podczęstochowskim Myszkowie aż 1:7! Goście tracą bramkę już w 54 sekundzie, w 29 minucie kontuzjowanego Sebastiana Matuszaka zmienia Paweł Murawski, a pierwszym zagraniem było wznowienie gry po stracie gola na 2:0 dla Krisbutu. Kilkanaście sekund później dobijając strzał Sorbiana Czaki zdobywa kontaktową bramkę. Pierwszy gol w swoim szesnastym meczu w barwach KP. Tydzień później trafia pod Chełmcem, ale gol z Miedzią nie przynosi nawet punktu (1:2). Później wałbrzyszanie dokonali kilku transferów, zespół Grzegorza Kowalskiego zaczął coraz lepiej grać, a klub przemieniając się w Sportową Spółkę Akcyjną zmienił nazwę na Górnik. Ostatni mecz w Wałbrzychu pod szyldem KP zespół rozegrał z Naprzodem Rydułtowy i wygrał aż 5:1, wynik ustalił Murawski wykorzystując wybicie piłki przez bramkarza Lubiatowskiego. Pierwszy mecz pod nazwą Górnik to wygrana przy Ratuszowej z Elaną aż 5:0. Spotkanie było popisem Pawła, który aż trzykrotnie pokonuje Hilschera! Za pierwszego gola (na 1:0) otrzymał od przedsiębiorcy z Hamburga Tadeusza Kawali 200 marek. Gola uzyskanego efektownym szczupakiem wspominał na najładniejszego strzelonego w tamtej rundzie.Gazeta Wyborcza wybrała go Piłkarzem Kolejki, krakowskie Tempo wyceniła jego występ na "9", a zespół opuścił w końcu strefę spadkową. Na listę strzelców wpisał się w ostatniej kolejce (4:0 z Chemikiem Police), gdzie Kamińskiego pokonał efektownym lobem. Jesień kończy jako najlepszy strzelec wałbrzyszan z 7 golami, choć niektóre źródła błędnie przypisują mu jeszcze trafienie w meczu z Vartą Namysłów.
Wiosna'98 była jedną z najlepszych w wykonaniu wałbrzyskiej drużyny w historii po połączeniu Górnika i Zagłębia. Murawski nie był tak skuteczny, ale walecznością wiele dawał drużynie. Celne trafienie w Rydułtowach dało zwycięstwo 3:2, mimo, że miejscowi prowadzili już 2:0. W Toruniu wszedł dopiero, gdy kontuzji doznał Emil Nowakowski, ale zalicza trafienie i Górnik pokonuje Elanę 3:2. Sezon kończy z bilansem 29 meczów na 32 możliwe, w tym 12 w pełnym wymiarze czasowym, 9 goli (najwięcej w Górniku) i 4 asysty.
Latem 1998 pozostał w zespole, który wycofał się z rozgrywek 2.ligi. Sezon w 4.lidze to wygrana wałbrzyszan w prawdziwym maratonie: 20 zespołów, 38 meczów. Zespół Górnika wyprzedził w tabeli drugi Śląsk II Kobierzyce o 21 punktów. Najwięcej bramek dla biało-niebieskich zdobył Paweł Murawski - 22. Nie dało mu to korony króla strzelców, która przypadła Robertowi Samkowi z Bielawianki, który w ostatniej kolejce zaliczył aż 4 trafienia w meczu z KP Brzeg Dolny (4:1).
Sezon 1999/2000 to 3.liga i ósme miejsce beniaminka Górnika Wałbrzych. Najlepszym strzelcem jest 20-letni Marcin Morawski, a Paweł Murawski dorzuca 8 goli w 29 meczach.
Ogółem w latach 1997 - 2000 w trakcie 7 rund Czaki zagrał 106 ligowych meczów w barwach KP/Górnika Wałbrzych, w tym 43 w pełnym wymiarze czasowym. Zdobył 39 bramek, zobaczył 12 żółtych kartek i raz został wykluczony - w przegranym meczu z Górnikiem Polkowice (0:4), gdzie kopnął przeciwnika bez piłki.
Paweł Murawski w barwach Korony Piaski.
Po wypełnieniu kontraktu nic Pawła w Wałbrzychu nie trzymało, zwłaszcza, że klub popadł w ogromne kłopoty finansowe, co spowodowało kolejną nazwę zmiany z Górnika na Górnik/Zagłębie. Murawski wrócił do Rawicza, gdzie Rawia grała już w 4.lidze. Po dwóch sezonach gry przechodzi do Korony Piaski, która w sezonie 2002/03 grała w leszczyńskiej klasie okręgowej. 30-letni Burek był jednym z architektów niespodziewanego awansu do 4.ligi. W sezonie 2003/04 Korona zajmuje szóste miejsce w 4.lidze, a Paweł kończy kampanię z 7 trafieniami.
Po sezonie, w wieku 32 lat Murawski przechodzi do grającego w okręgówce Ruchu Bojanowo, gdzie z powodzeniem grał do 2010 roku. Mimo upływu lat nie brakowało mu dynamiki, boiskowego sprytu, co na tym szczeblu.
W 2015 z okazji jubileuszu Ruchu Bojanowo rozegrano mecz oldboje vs. zespół seniorów Ruchu, w którym Paweł w zespole starszych panów wpisał się na listę strzelców, a za zasługi dla miejscowego klubu uhonorowany został Srebrną Odznaką OZPN Leszno.
Ostatnie lata to niestety choroba Pawła. zachorował na nowotwór - białaczkę. By moc wyzdrowieć potrzebny był przeszczep szpiku kostnego. Na terenie powiatu ruszyła akcja pomocy. Na plakacie zachęcających mieszkańców na spotkanie informacyjne w Bojanowie potencjalnych dawców znajdowała się fotografia Pawła z czasów gry w Górniku Wałbrzych. W miniony piątek w Rawiczu rozegrano halowy Piłkarski Turniej Charytatywny pod hasłem Gramy dla "Burka".
Niestety, w nocy dwa dni  temu w szpitalu Paweł przegrał walkę z rakiem.
Pogrzeb odbędzie się w czwartek o godz. 12.00 w Bojanowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz