wtorek, 15 sierpnia 2017

Startuje 4.liga

Dolnośląska 4.liga zyskała nowego sponsora tytularnego. Jest nią firma Sport Track, która weszła również w nazwę rozgrywek. Dla drużyn piątego szczebla rozgrywek jest to o tyle istotne, że zyskają wszystkie zespoły, a nie tylko najlepsze, jak było to w przypadku poprzedniego dobrodzieja. Na ostatnie 5 kolejek Sport Track wziął na siebie ciężar opłat sędziowskich.
Wałbrzyski Górnik zmierzy się z rywalami z wałbrzyskiego i wrocławskiego okręgu i mimo dość wąskiego terytorialnie zasięgu nie jest faworytem rozgrywek. Dzieje się to na skutek zmian kadrowych, które dalekie są nie tylko od oczekiwań kibiców biało-niebieskich, ale dają podstawy, by w prognozach lokować zespół dopiero w środku tabeli.
Z trzecioligowej kadry ubyło sześciu podstawowych wiosną zawodników. Wałbrzyskie media niezrozumiale milczą o odejściu Bartosza Tyktora, który przez większość rundy był ostoją bloku defensywnego. Wśród pomocników zabraknie Marcina Morawskiego, który za trenerem Bubnowiczem odszedł do AKS Strzegom i zapewne będziemy mogli go oglądać również na murawie. Duet szkoleniowy przekonał do gry w swoim zespole m.in. Kamila Sadowskiego i Dominika Radziemskiego, których chętnie również widziano by przy Ratuszowej. Tu zapewne rozstrzygnęły kwestie finansowe. Dominik Bronisławski szybko znalazł nowego pracodawcę w Brzegu i póki co lideruje ze Stalą w trzeciej lidze. Niewykluczone, że naprzeciw niemu wybiegnie w rezerwach Miedzi Legnica Sebastian Surmaj, który właśnie zaliczył ligowy debiut w nowym zespole.
Sebastian Surmaj w barwach Miedzi II Legnica
Kamil Popowicz nie zaliczy epizodu w seniorach Górnika Wałbrzych do udanych, ale wybór nowego klubu zaskoczy również jego największych krytykantów. A klasa, czyli siódmy poziom rozgrywek to rzadko spotykany wybór jako rodzaj trampoliny do przejścia na wyższy poziom rozgrywkowy. Nowy zespół Popowicza Górnik Sosnowiec to szósty zespół sosnowieckiej A klasy.
W przeddzień ligowej inauguracji oficjalna strona Górnika Wałbrzych podała nazwiska 21 zawodników zgłoszonych do rozgrywek czwartoligowych. Wstyd, że imię jednego z trzech bramkarzy pomylono, bowiem na "oficjalnych" newsach opierają swoje informacje inne portale.
Wśród nowych twarzy, w porównaniu z minionym sezonem, są:
- powracający z wypożyczenia z Victorii Świebodzice Piotr Rojek i Dominik Woźniak,
- byli zawodnicy Victorii Świebodzice pomocnik Artur Słapek i obrońca Kacper Niemczyk,
- obrońca Olimpii Kowary Marcin Smoczyk,
- pomocnik ostatnio austriackiego ASV Kienberg/Gaming Damian Chajewski,
- juniorzy bez debiutu dotychczas w oficjalnym meczu seniorów - Miłosz Rodziewicz (rocznik 2000, z epizodem w Miedzi) i Kamil Reczulski (rocznik 2000, wychowanek Victorii, potem gracz Zagłębia Lubin i Miedzi).
Dominik Woźniak w barwach Górnika Gorce.
[foto:e-legnickie.pl]
Do tego trzeba doliczyć powracającego po kontuzji Marcina Gawlika, ale z drugiej strony do MKS Szczawno wraca Filip Brzeziński.
Odeszło siedmiu, a w ich miejsce, nie licząc juniorów, uzupełnia kadrę sześciu. Jakościowo nie ma co porównywać, choć wiadomo, że 4.liga to mniejsze wymagania, ale i szczebel znany każdemu z wymienionych nowych zawodników.
Największym problemem było zdobywanie bramek, letnie sparingi również potwierdziły tę bolączkę. Czy Maciej Jaworski znajdzie antidotum na tę chorobę nieskuteczności? Najbliższy gry na szpicy wydaje się Mateusz Sobiesierski, który błysnął podczas sparingu z Olimpią Kamienna Góra. Damian Migalski wycofany został nieco do tyłu. Dominik Woźniak bliski był wypożyczenia do Gorc, gdzie zresztą zagrał w sparingach.
Niejako z urzędu faworytem rozgrywek jest ostatni mistrz, czyli Foto-Higiena Gać, która dopiero w barażach uznać musiała wyższość rezerw Zagłębia Lubin. Z podstawowych zawodników odeszli Michał Sudoł, Jakub Kalinowski, Konrad Kątny, Michał Wróbel, Dawid Pożarycki czy Paweł Synowiec, którzy grali również w trzeciej, a nawet drugiej lidze. Wśród nabytków największe wrażenie robi Janusz Garncarczyk wracający po kontuzji, a także Marcin Mazur ze Stali Brzeg. Mocna powinna być Polonia Trzebnica, która przespacerowała się przez wrocławską okręgowkę, co nie może dziwić, skoro w bramce broni Buchla, w obronie gra Wołczek, w pomocy Kołodziej, Ostrowski, a bramki strzelali Stasiak z Miazgowskim. Wszystkich wałbrzyscy kibice powinni pamiętać nie tylko z rozgrywek ligowych z udziałem Górnika, ale w przypadku Wołczka i Ostrowskiego z telewizyjnych relacji z meczów ekstraklasy. Bielawiankę wzmocnił Brazylijczyk Hernani, swego czasu czołowy defensor polskiej ekstraklasy, a takze jego rodak Robson, a dodatkowo kilku graczy Lechii Dzierżoniów. Niektórzy upatrują Bielawę jako czarnego konia rozgrywek. Były już kapitan tego zespołu, wałbrzyszanin Michał Łaski przeszedł do Unii Bardo, która ma walczyć w zgodnej opinii o miejsce 1-5.
W Karolinie Jaworzyna Śląska oprócz trenera Tomasza Idziaka będziemy mogli oglądać nie tak dawno testowanych przez Górnika zawodników MKS Szczawno Zdrój: Tomasza Szyszkę i Wojciecha Pydę. W MKP Wołów o miejsce w bramce walczyć będzie Gracjan Błaszczyk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz