niedziela, 22 stycznia 2012

Wyszperane w sieci

W minionym tygodniu pojawiły się na ogólnopolskich portalach piłkarskich artykuły związane z wałbrzyskim futbolem. Nie oszukujmy się, jesteśmy obecnie piłkarskim zaściankiem i niewiele materiałów możemy znaleźć na temat Górnika czy Zagłębia. Jeśli nie wyniki drugoligowców, to przypomnienie wałbrzyskich epizodów Włodarczyka, Matyska, Warzychy albo ludzi związanych z korupcją.
W internecie jest niezliczona stron poświęconych futbolowi. Jedne są mniej lub bardziej prowadzone profesjonalnie, aktualizowane co kilkadziesiąt minut lub co kilka dni. Sposobem na prowadzenie informacyjnego portalu jest albo czasochłonne przeglądanie stron klubowych, witryn gazet regionalnych itp. lub zamówienie pakietu codziennych newsów od wyspecjalizowanych w tej kwestii firm np. ASInfo. Wiąże się to oczywiście z kosztami, ale można je zmniejszyć poprzez reklamę na stronie. Niektóre strony są początkiem przygody późniejszych mistrzów dziennikarskiego pióra, a niektóre nieudolnymi próbami niespełnionych talentów reporterskich, dziennikarskich czy literackich. Cóż, internet jest dla wszystkich. Coraz częściej obecnie w sieci można znaleźć o wiele ciekawsze, rzetelniejsze artykuły, materiały niż w drukowanych wersjach branżowych periodyków. Na jednych z ciekawszych pod względem jakości felietonów czy wywiadów portali w ostatni weekend pojawiły się materiały futbolowe związane z naszym miastem.
Futbolnet w cyklu opisującym derbowe rywalizacje w piątkowe popołudnie opublikował króciutką historię Górnika i Zagłębia. Autor Dariusz Klima w encyklopedycznym  porządku postarał się przybliżyć internautom historię miasta, obu klubów,  ich rywalizacji. Nie obyło się bez błędów, które zostały wypomniane w komentarzach. Znalazłem w nich "reklamę" mojego bloga co jest miłe, szkoda tylko, że osoba, która powołała się na football-waldenburg.blogspot.com nie była na tyle konsekwentna, by podać prawdziwe sprawdzone informacje. Wspomniany przez "gościa" Garłowski nie grał nigdy w barwach zielono-czarnych. Z kolei Marek Wierzbicki faktycznie nigdy nie przywdziewał barw Górnika. Na nic zdaje się riposta autora podparta linkami do wikipedii czy 90minut.pl. Zresztą cały artykuł to typowe "ctrl+c, ctrl+v", czyli kopiuj wklej z powszechnie znanych witryn - czyli zabawa internauty na poziomie gimnazjum. Wracając do wspomnianego Marka Wierzbickiego to w jego profilu znajduje się Górnik Wałbrzych w sezonie 2000/01 - tylko, że wtedy wałbrzyski ligowiec funkcjonował pod nazwą Górnik/Zagłębie - kontynuator Klubu Piłkarskiego (KP), czyli tworu powstałego po fuzji Górnika i Zagłębia. Z kolei w ogóle nie wspomniany jest jego epizod z jesieni 1994/95 -3.liga w KP Wałbrzych za kadencji Zbigniewa Góreckiego. D.Klima nie wspomnina o tym, bo tego w wikipedii/90minutach nie ma. Wykaz zawodników reprezentujących oba kluby mógłby być oparty nie na wspomnianych sieciowych kopalniach wiedzy, a na forum Zagłębia Wałbrzych. Herb Górnika to koszykarskie JKKS co powielane jest przez wiele źródeł, które nie zadają sobie trudu rozszyfrowanie skrótu. Ale to szczegóły, które nie interesują, poza zainteresowanych tematem wałbrzyszan, internautów z innych rejonów kraju. Ważne, że ktoś w bardziej czy mniej udany sposób zasygnalizował, że Wałbrzych ma czym się pochwalić jeśli chodzi o byłe pierwszoligowe kluby.
Kilka dni wcześniej na futbolnecie pojawił się alfabet ksyw piłkarskich - polecam hasło na literę N - Nędza, czyli Piotr Włodarczyk :)
Weszlo.com funkcjonuje w sieci dobre kilka lat. Wcześniej był to zbiór blogów piłkarzy, typy bukmacherskie i prześmiewcze teksty. Nie tak dawno nastąpił coming out głównego autora tekstów, czyli Krzysztofa Stanowskiego (wcześniej m.in. Przegląd Sportowy, Magazyn Futbol). Oprócz kolokwialnie zwanej szydery są rzeczowe analizy, ciekawe wywiady, codzienny przegląd prasy. W sobotni ranek na portalu ukazał się ciekawy wywiad z Marianem Szeją autorstwa Tomasza Kwaśniaka. Autor do tej pory głównie pisywał o wrocławskim Śląsku, ale tym razem ruszył do Wałbrzycha przeprowadzając wywiad z miejscową legendą. Po raz kolejny okazało się, że pan Marian to niezwykle ciekawy rozmówca. Pojawiły się niepublikowane zdjęcia z przeszłości, a internauci mogli się przekonać o tym, o czym co niektórzy mogli przeczytać w wywiadzie-rzece opublikowanym najpierw na stronie www.zaglebie.walbrzych.pl a później na łamach Tygodnika Wałbrzyskiego autorstwa Piotra Zdanowskiego. Wywiad jest ciekawy, nie jest wtórny i dla chętnych odradzam czytanie komentarzy, bo to głównie trolling i szkoda na niego czasu.
Na koniec coś z wałbrzyskiego podwórka. Rzetelność, szybkość pojawiania się informacji na temat meczy, przygotowań choćby Górnika PWSZ pozostawia wiele do życzenia. Newsy z Jagniątkowa pojawiają się na stronie Bogdana Skiby, choć i jemu zdarzają się błędy, jak choćby sobotni news o szansie gry w ekstraklasie Dawida Kubowicza. "Kuba" owszem był na testach w Lechii, tyle, że dokładnie tydzień wcześniej po sparingu z Flotą Świnoujście podziękowano mu jako jednemu z pierwszych. Dariusz Michalak niestety po raz kolejny wrócił do Wałbrzycha po nieudanych testach. W bytomskiej Polonii, która zamyka pierwszoligową tabelę i zimą chce nie tylko wzmocnić kadrę, ale przede wszystkim walczyć o zdjęcie zakazu transferów, Darek przebywał dosłownie 3 dni. We wtorkowej gierce wewnętrznej wybiegł w teoretycznie silniejszej grupie, ale już w czwartek pakował się do powrotu, bowiem trenerzy najpierw oceniali defensorów, wśród których swoją dyspozycją Michalak nie powalił na kolana. Wg katowickiego Sportu w kręgu zainteresowań Górnika jest Dominik Piotrowski. Wychowanek Piasta Żmigród po 4 latach gry w Miedzi Legnica nie znalazł uznania w oczach Bogusława Baniaka, w listopadzie pisało się o zainteresowaniu jego osobą ze strony Kolejarza Stróże, Floty Świnoujście, a obecnie nie przekonał do siebie w Chrobrym Głogów Ireneusza Mamrota. Kończąc wątek transferów wciąż nie wiadomo kto jest/był tajemniczym lewonożnym doświadczonym ligowcem, który miał wzmocnić ekipę Górnika PWSZ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz