sobota, 6 lipca 2024

Parada ligowych tabel - podokręg Wałbrzych 2023/24

 4.LIGA DOLNOŚLĄSKA
 

W najwyższej lidze wojewódzkiej mieliśmy 5 przedstawicieli podokręgu wałbrzyskiego. Warto przypomnieć, że grono czwartoligowców 12 miesięcy wcześniej opuściło aż 7 ekip. Co prawda awans do 3.ligi świętował zespół, który wiosną domowe mecze rozgrywał w Wałbrzychu, ale nie przypadł on drużynie z naszego regionu. Miedź II długo się rozkręcała po spadku z 3.ligi, ale udany finisz jesieni dał drugą lokatę przed przerwą zimową. Runda rewanżowa to był popis Szymona Skrzypczaka (król strzelców z 44 bramkami) i kolegów, którzy z 17 meczów wygrali aż 15 razy. Długi czas w walce o awans liczył się najmocniejszy w podokręgu wałbrzyskim zespół, czyli Słowianin Wolibórz. Nie przeszkodziła drużynie zmiana trenera w trakcie rundy (Piotra Pietrewicza zmienił Daniel Siemiński) i przed wiosną Słowianin z 3 punktową przewagą nad Miedzią II mając dodatkowo zaległy mecz z KS Łomnicą. Tąpnięcie nastąpiło tuż po świętach Wielkanocnych - remis w Węglińcu z Łużycami Lubań i porażka w Wałbrzychu z Miedzią II aż 0:4. Sezon zakończyła przegrana w Sułowie 1:4. Już przed finiszem wiadomo było, że latem nowym szkoleniowcem woliborzan zostanie Zbigniew Soczewski, który powrócił do 4.ligi z Bielawianką.
Poniżej oczekiwań zaprezentowały się Lechia Dzierżoniów i Polonia-Stal Świdnica. Lechia opierała się na skuteczności doświadczonego duetu Ciarkowski-Orłowski, który strzelił łącznie 40 goli. Dostrzeżony przez związkowych szkoleniowców został Dawid Wasilewski, kadrowicz Regions Cup. Martwić musi liczba aż 70 straconych goli, na co złożyły się przegrane m.in. 2:6 z Miedzią II, 1:6 z Moto-Jelczem i Piastem Żmigród, 0:5 z Górnikiem Złotoryja. Po sezonie Pawła Sibika zmienia Marcin Orłowski, który pełnił do tej pory rolę jego asystenta. Czy popularny Orzeł zawiesi tym samym buty piłkarskie na kołku i tym samym obniży wartość dzierżoniowskiej ofensywy?
W Świdnicy długo drżano o ligowy byt, bowiem po zimowych ubytkach (odejście wałbrzyskiego zaciągu) fatalnie zespół radził sobie na wyjazdach. Dopiero w końcówce sezonu udało się opanować kryzys i uniknąć strefy barażowej. Trener Grzegorz Borowy odważnie wprowadzał młodzież, dobrze wprowadził się pozyskany z Bielawianką Mateusz Mojka, któremu notorycznie Słowo Sportowe i internetowe media zmieniały nazwisko na Majka.
Piast Nowa Ruda jesień zakończył na 6.miejscu, ale zimą przeszło prawdziwe tornado przez szatnię zespołu. Trener Jacek Fojna odszedł, którego najpierw zastąpił Marcin Domagała, ale w trakcie rundy za wyniki odpowiadał już Karol Ulatowski. Z jesiennej kadry zabrakło m.in. Gizińskiego, Młodzińskiego, Jaroszewskiego, Rytko, Chrapka, Zabrzeńskiego, Tragarza. Pesymiści widzieli w Piaście już spadkowicza. W tabeli wiosny Piast również na szóstym, tyle, że od końca. Na szczęście były gorsze ekipy, Piast wygrywał z bezpośrednimi rywalami i udało mu się uniknąć strefy barażowej. Po sezonie do klubu wraca Jacek Fojna, który będzie miał większe kompetencje oraz wsparcie nowego zarządu. Zapewne do Nowej Rudy trafią kolejni zawodnicy.
Jedyny wałbrzyski beniaminek - Górnik Nowe Miasto Wałbrzych należał do trójki, która wyraźnie odstawała od reszty stawki. Wystarczy nadmienić, że jesienią w domowych meczach na 9 aż 8 zakończyły się porażkami, a wiosną z wyjazdów zespół przywiózł okrągłe zero punktów. Przed zespołem Sebastiana Raciniewskiego kolejny test, czy młodzież czegokolwiek się nauczyła przez ten sezon i czy będzie punktować na poziomie okręgówki.
Najskuteczniejsi zawodnicy z wałbrzyskich zespołów w 4.lidze:
24- Marcin Orłowski (Lechia Dzierżoniów)
19- Wojciech Sowa (Polonia-Stal Świdnica)
16- Michał Ciarkowski (Lechia Dzierżoniów)
14- Oskar Trzepacz (Słowianin Wolibórz) 

KLASA OKRĘGOWA

AWANS:
Orzeł Ząbkowice Śląskie, Bielawianka Bielawa po barażu (z Zenitem Międzybórz 3:3 karne 4-2)
SPADEK:
Sparta Ziębice, Nysa Kłodzko, Victoria Świebodzice.
Najskuteczniejsi strzelcy:
42- Radosław Grzywniak (Orzeł Ząbkowice Śląskie)
30- Bartosz Chabrowski (Zdrój Jedlina Zdrój)
25- Igor Rajca (AKS Strzegom)

Miniony sezon w okręgówce miał jedną z najmocniejszych w historii obsadę. Zapewniona została dzięki ubiegłorocznej reformie 4.ligi, z której zleciały tak uznane firmy w regionie jak Górnik, Orzeł, Bielawianka czy AKS. W gronie faworytów wymieniano ubiegłorocznego mistrza z Jedliny Zdrój, który jednak w tym sezonie nie prezentował się już tak efektownie, choć Chabrowski swoje strzelił. Najrówniej przez cały sezon grał ząbkowicki Orzeł, gdzie trener Piotr Kupiec zbudował zespół grający ofensywnie z polotem i najważniejsze, oparty na graczach z regionu. Klasą samą w sobie był Radosław Grzywniak, zdobywca 42 goli, który w 2 meczach strzelił 4 gole, a trzykrotnie ustrzelił hat-tricka. Najdłużej kroku ząbkowiczanom dotrzymywała Bielawianka, która również mocno odmłodziła swój skład po spadku. Po jesieni obie ekipy miały ten sam dorobek punktowy, ale w rewanżach Orzeł potknął się tylko w 2 meczach, podczas gdy podopieczni Zbigniewa Soczewskiego w 4. Drugie miejsce oznaczało dla bielawian grę w barażach, gdzie po piłkarskim thrilerze odrobili trzybramkową stratę w ostatnim kwadransie gry, a w konkursie karnych bohaterem został wprowadzony specjalnie pod kątem jedenastek Damian Wajda. Do czwartoligowych zmagań zespół będzie przygotowywał trenerski debiutant Paweł Słonecki, który zastąpi odchodzącego do Woliborza Soczewskiego. Trzecie miejsce przypadło Skałkom Stolec, które jako jedyne w sezonie wygrały w Ząbkowicach Śląskich (1:0). Wiosną zrezygnował jednak Arkadiusz Albrecht po kontrowersyjnej porażce w Jedlinie Zdrój (3:4), jego następca Damian Szydziak nie miał już tak szczęśliwej ręki, ale ostatecznie udało się Skałkom zakończyć sezon na wysokim miejscu. W Strzegomiu i Roztoce po spadku zespoły nie zanotowały dramatycznych ubytków kadrowych, co miało swoje przełożenie na dobre wyniki. W AKS odkryciem był skuteczny Rajca, choć wciąż wiele zależało od doświadczenia Dawida Domaradzkiego czy Mateusza Zatwarnickiego. Wiosną w kadrze pojawił się Mateusz Piątkowski mający ekstraklasową przeszłość, ale ograniczył się do roli asystenta trenera, a na boisku pojawił się ledwie dwa razy. W Granicie kończy się misja  trenera Kamila Ordy, który odchodzi do Jawora. Gdy wypłynęła ta informacja roztoczanie w 2 domowych meczach stracili aż 11 bramek (1:6 z Górnikiem, 1:5 ze Skałkami). Lechia II Dzierżoniów opierała się na młodzieży, która po zmianie trenera I zespołu powinna w większym stopniu zasilić czwartoligowca. LKS Bystrzyca Górna to wciąż solidność wypracowana przez lata pod wodzą Jerzego Żądło. Zimą trafił tam Jakub Smutek, który zaliczył jednak rozczarowującą rundę zaliczając jedynie pudło z rzutu karnego w Głuszycy. Włókniarz, drugi z beniaminków jesień spędził w delegacjach, a mimo to potrafili zdobyć więcej punktów niż 3 rywali. Wiosna na głuszyckim stadionie, który zyskał nie tylko nowe trybunki, ale i oświetlenie oraz zadaszenie sektorów. Zespół Tomasza Idziaka potrafił urwać punkty Bielawiance (3:3), AKS Strzegom (2:1), wciąż mocnym punktem w tej klasie jest były kapitan MKS Szczawno Zdrój Filip Brzeziński zdobywca 14 bramek. Na pewno więcej spodziewano się po Zamku Kamieniec Ząbkowicki i Zjednoczonych Żarów. Zamkovia jesienią dość pechowo traciła punkty, ale wiosną dramatycznie słabo poczynała sobie na własnym boisku (4 pkt w 7 meczach). Żarowianie mieli bardzo dziurawą defensywę (aż 89 straconych bramek), jedynie błyskotliwy Damian Uszczyk, który strzelił 20 bramek zasłużył na pochwały. Polonia Bystrzyca Kłodzka do końca drżała o ligowy byt, choć zimą była wspominana przez polskie portale piłkarskie za sprawą sprowadzenia Brazylijczyka z łotewskim paszportem Paulo Durco, który miał epizod w Bayernie Monachium. Durco niczym szczególnym się nie wyróżnił, w 13 meczach strzelił 1 gola. O wiele efektowniej grał Brazylijczyk Igor Bottamedi imponujący strzałami z dystansu. Beniaminkowi z Ziębic zabrakło po prostu jakości. Jesienią komplet wyjazdowych porażek, wiosną już z punktami i efektownym 7:1 na koniec z Victorią Świebodzice. Aż 15 z 35 zdobytych goli były autorstwa Dominika Białego. Spadek Nysy Kłodzko to bodaj największa niespodzianka in minus sezonu. Po 19 latach wracają kłodzczanie do rywalizacji na szczeblu A klasy. Victoria Świebodzice nie była w stanie rywalizować nawet o utrzymanie. Wiosną zespół Mariusza Błaszczaka przegrał wszystkie wyjazdowe mecze, a u siebie tylko dwukrotnie nie schodził z boiska z zerowym kontem.

A klasa grupa I

AWANS:
Karolina Jaworzyna Śląska, Cukrownik Pszenno
SPADEK:
Nysa Kłaczyna
Najlepsi strzelcy:
39- Krzysztof Goździejewski (Cukrownik Pszenno)
30- Błażej Gromniak (MKS Szczawno Zdrój)
28- Radosław Łatka (Iskra Witków Śląski)

Wałbrzyska grupa A klasy nie przyniosła wielu emocji, bowiem od samego początku rozgrywek dominowała Karolina Jaworzyna Śląska. Drużyna prowadzona przez Jakuba Rosiaka i Mateusza Salamona sezon zakończyła bez porażki, wygrała wszystkie domowe mecze, a punkty straciła jedynie w Pszennie (0:0), Witkowie Śląskim (1:1) i Dziećmorowicach (0:0). Wśród mistrzów są nazwiska znane również w Wałbrzychu - Gracjan Błaszczyk był podstawowym bramkarzem, Maksym Tatuśko zaliczył epizod, a głównie skupił się na trenowaniu młodzieży, Miłosz Ilski przybył wiosną z Polonii-Stali Świdnica, gdzie dołożył mocną cegiełkę do awansu. Cukrownik to przede wszystkim siła klanu Goździejewskich. Krzysztof, Michał i Aleksander w trójkę zdobyli 66 bramek, czyli więcej niż 7 zespołów. Do dogonienia Karoliny to nie wystarczyło, ale solidny dorobek punktowy, wobec rezygnacji z awansu Trojana Lądek Zdrój pozwoliło świętować powrót do okręgówki. Na podium sezon kończy MKS Szczawno Zdrój prowadzony przez Błażeja Gromniaka, który w roli play-managera ponownie walczył o koronę króla strzelców. Zaledwie jedną domową porażkę zaliczył Grom Witków, którego jesienią prowadził Marcin Domagała, a Jakub Smutek strzelił aż 17 bramek. Obu dżentelmenów zabrakło wiosną, a mimo tego zespół zakończył kampanię na solidnym 5.miejscu. Rozczarowaniem I rundy była postawa KS Walim, który przegrał awans w 2023 gorszym bilansem dwumeczu z Włókniarzem Głuszyca. Po jesieni zaledwie 14.miejsce, ale wiosną aż 11 zwycięstw, przegrane tylko z Karoliną i Zielonymi Mokrzeszów. Punktem zwrotnym drużyny Piotra Borka był powrót z Bielawianki Kamila Śmiałowskiego, przybycie z Żórawiny Dominika Woźniaka oraz większa dyspozycyjność wiosną kluczowych graczy, których zabrakło w I rundzie. Więcej można było się spodziewać od Sudetów Dziećmorowice, gdzie powiększyła się kolonia byłych graczy Górnika Nowe Miasto Wałbrzych. Niestety, trafił ekipę wirus dyspozycyjności - podobnie jak w wielu zespołach obowiązki służbowe, sprawy osobiste, rodzinne nie pozwalały na regularną grę w lidze. Dzięki awansowi Cukrownika w lidze utrzymały się rezerwy AKS Strzegom.

A klasa grupa II
AWANS:
Pogoń Pieszyce
SPADEK:
Błękitni Owiesno, Czarni Sieniawka
Najlepsi strzelcy:
27 - Michał Matuszak (LKS Marcinowice)
25 - Oskar Dziuba (Pogoń Pieszyce), Mateusz Śmietana (LKS Marcinowice)
21 - Tomasz Piątkowski (Piławianka Piława Górna)

Podobnie jak w grupie I najlepszą drużyną był spadkowicz z klasy okręgowej. Prowadzona przez Sebastiana Gorząda pieszycka Pogoń poniosła zaledwie jedną porażkę w sezonie. Jesienią wypracowała 9 punktową przewagę nad Golą Świdnicką, a w 1.kolejce rundy rewanżowej przyszło jedyne niepowodzenie (0:1 w Brzeźnicy). Nie przyniosło to większych konsekwencji, choć w tabeli rundy rewanżowej aż 6 zespołów punktowało lepiej niż Pogoń. Seryjne remisy nie wpłynęły na układ górnej części tabeli. LKS Gola Świdnicka był jedyną drużyną, z którą lider nie potrafił sobie poradzić - w obu ligowych meczach zanotowano remis 2:2. Wiosną swoje notowania sporo poprawił Kłos Lutomia, który z 12.miejsca przesunął się na szóstą. 
Beniaminek z Makowic zajął 12.miejsce, a siłą Płomienia byli zawodnicy z rodziny Duma - Krzysztof, Marek, Paweł, Daniel i Wojciech strzelili 26 z 55 zdobytych goli.
Wyraźnie od stawki odstawały drużyny z Sieniawki i Owiesna, których zabraknie w nadchodzącym sezonie w A klasie. Czarnym nie pomogła gra weterana Daniela Chęcińskiego. Były snajper Orła Ząbkowice Śl. czy Bielawianki mimo 48 lat potrafił wpisać się na listę strzelców, ale brakowało mu wsparcia. W najskuteczniejszej drużynie grupy LKS Marcinowice niespodzianką była gra 23-letniego Aleksandra Rokosza. Wychowanek Górnika Wałbrzych grał m.in. w Miedzi Legnica, Foto-Higienie Gać czy Mewie Kunice. Zawodnik mający za sobą grę na poziomie 3 i 4.ligi niewątpliwie marnuje swój talent na poziomie A klasy.

A klasa grupa III
AWANS:
Unia Złoty Stok
SPADEK:
Kłos Laski, Hutnik Szczytna
Najlepsi strzelcy:
57 - Krzysztof Wiśniewski (MLKS Radków)
37 - Piotr Satanowski (Unia Złoty Stok)
26 - Wojciech Brogowski (Śnieżnik Domaszków)

Aż czterech byłych przedstawicieli klasy okręgowej rywalizowało w grupie III. Najsłabiej wypadła na końcu Iskra Jaszkowa Dolna, która na półmetku uplasowała się na 3.miejscu. Zimą do Skałek Stolec odeszło trzech najskuteczniejszych zawodników - Łukasz Gargała, Kamil Dawiec i Jarosław Drobek legitymowali się dorobkiem zdobytych 49 bramek z 64 całego zespołu! Wiosną Iskra uciułała zaledwie 5 punktów wygrywając jedynie z Burzą Dzikowiec.
Awans przypadł Unii Złoty Stok, która od 2.kolejki liderowała stawce. Najskuteczniejszy zespół zdobył aż 120 bramek, wygrywając rekordowo 11:1 w Szczytnej z Hutnikiem. Aż 4 zawodników zakończyło sezon z dwucyfrową zdobyczą bramkową. Królem strzelców został jednak nieoceniony Krzysztof Wiśniewski z Radkowa, który tylko w trzech meczach nie wpisał się na listę strzelców. Drugie miejsce przypadło Trojanowi Lądek Zdrój, gdzie szalał tradycyjnie duet Poświstajło (razem 35 bramek). W klubie z uzdrowiska uznano, że organizacyjnie i kadrowo Trojan nie podoła grze w okręgówce i zrezygnowano z awansu. Wysokie miejsca beniaminków z Barda i Radkowa to głównie zasługa lokalnych weteranów. W Unii 40-letni Paweł Świerzawski z 15 bramkami był najskuteczniejszym graczem, choć pojawiło się kilku zdolnych juniorów z Patrykiem Tomaszewskim na czele. W Radkowie Wiśniewskiego wspierali ex-ligowcy z Nowej Rudy Paweł Fornal (39 l.), Ernest Polak (36 l.). W Stroniu Śląskim karierę zakończył wraz z ostatnim meczem Mariusz Lasota. Kapitan Kryształu sezon zakończył w glorii najskuteczniejszego gracza z 17 trafieniami. Sezonu nie dokończył Kłos Laski wycofując się z gry w połowie maja. Skorzystała na tym Burza Dzikowiec utrzymując się tym samym w lidze. Spada również Hutnik Szczytna, który, podobnie jak Kłos, nie potrafił wygrać na boisku rywala.

B klasa grupa I
AWANS:
Błękitni Słotwina, Unia Jaroszów
Najskuteczniejsi strzelcy:
70- Łukasz Krzeczowski (Błękitni Owiesno)
44- Piotr Kałoń (Unia Bogaczowice)
31- Bartosz Konarski (Unia Jaroszów)

W grupie I wałbrzyskiej Bundesligi bezkonkurencyjnymi byli Błękitni Słotwina, gdzie skutecznością szalał Łukasz Krzeczowski. 34-letni kapitan lidera zanotował średnią blisko 3 bramek na mecz, nie wpisał się na listę strzelców tylko w meczu 15.kolejki, gdy Słotwinę zdobyła rewelacja rundy wiosennej (komplet 42 punktów!) Unia Jaroszów wygrywając 3:0. Krzeczowski 10 goli strzelił w Dobromierzu, 9 w Roztoce, 8 rezerwom z Mokrzeszowa. Z kolei Unia Jaroszów po I rundzie zajmowała odległe 8.miejsce. Zimą ze Strzegomia przyszedł Bartosz Konarski, który za sobą pociągnął Unię sam zdobywając przy tym 31 goli w 11 meczach. Jesienią rewelacyjnie poczynały sobie rezerwy Zjednoczonych Żarów (tylko 1 porażka), ale gorsze rewanże spowodowały osunięcie w tabeli. Wśród weteranów wałbrzyskich boisk warto zauważyć skuteczność Kałonia w Bogaczowicach, gdzie przewinęli się nie tylko bracia Sobotowie, ale również trener Górnika Wałbrzych Adrian Mrowiec. Mimo kiepskiego początku sezonu (3 z rzędu porażki) solidny sezon zanotowało wałbrzyskie Podgórze. Permanentne kłopoty kadrowe, łatanie składu jak tylko się dało, na boisku pojawiał się również trener Paweł Majewski, w bramce stawali zawodnicy z pola. Zagrało łącznie 35 piłkarzy, a gole strzelali: 14- Marcin Łysakowski, 12- Kamil Mocydlarz, 9- Michał Dębski, 8- Patryk Szczurowski, 5- Rafał Koszyka, Dawid Śliwa, 4- Adam Klara, Damian Sysiak, 3- Ismael Grodecki, Mateusz Starczewski, 2- Przemysław Koszyka, 1- Marcin Hertmanowicz, Oktawian Klimczak, Paweł 
Majewski, Łukasz Piątek, Piotr Piłat, Paweł Sajdak, Adrian Swoboda oraz Krzysztof Dziurdzia (Zieloni II Mokrzeszów).

B klasa grupa II
AWANS:
Zjednoczeni III Żarów
Najskuteczniejsi strzelcy:
32- Mateusz Kołodziej (Silesia Żarów)
26- Michał Żurek (LKS II Bystrzyca Górna)
23- Robert Myrta (Błyskawica Kalno)

Prowadzony przez Artura Sarę młody zespół z Żarowa awans wywalczył dzięki znakomicie rozegranej rundzie wiosennej. Po I rundzie prowadziły Sudety Kątki, które nie poniosły żadnej porażki, a w ostatnim meczu jesieni gromiąc żarowian aż 7:1.  Dwupunktowa przewaga nad Zjednoczonymi była za małym kapitałem, bowiem piłkarze z Kątek przegrali już w pierwszym wiosennym meczu z LKS II Bystrzyca Górna. Do końca sezonu przegrali jeszcze dwa spotkania, w tym decydujące o mistrzostwie 0:2 w Żarowie. Na nic zdały się efektowne dwucyfrowe wygrane 14:1 ze Spartą Przełom Pastuchów czy 15:0 z LKS Wiśniowa. Po awansie do A klasy żarowski zespół będzie funkcjonował jako rezerwy, a nie jako trzeci zespół Zjednoczonych.

B klasa grupa III
AWANS:
Piast Jaźwina, LKS Dobrocin
Najskuteczniejsi strzelcy:
62- Maciej Rudnicki (Piast Jaźwina)
39- Igor Szwagrzyk (LKS Dobrocin)
24- Damian Madej (Polonia Ząbkowice Śląskie), Adrian Wilczyński (Piast Jaźwina)

Sezon należał bezsprzecznie do Piasta Jaźwina, który nie miał sobie równych. Jesienią tylko w Dobrocinie nie udało się podopiecznym Marcina Raka wygrać, choć prowadzili już 3:1 i stracili gola w doliczonym czasie gry. Wiosną ponownie LKS Dobrocin odrabia dwubramkową stratę i urywa punkt Piastowi (2:2), również Zamkowi II i Czarnym udaje się urwać punkty mistrzowi. Klasą dla siebie był Maciej Rudnicki, który tylko w 3 meczach (nie licząc walkoweru ze Zniczem Lubnów) nie wpisał się na listę strzelców. 62 gole muszą budzić szacunek. Awans przypadł również LKS Dobrocin grającemu bardzo równo - w tabeli jesieni 3.miejsce, w tabeli wiosny również 3, ale na mecie drugie. W ząbkowickiej Polonii kibice mogli oglądać na boisku miejscowe legendy grające przed laty na poziomie 3.ligi. 55-letni Jacek Pawłowski strzelił 6 goli, 43-letni Przemysław i niewiele młodszy 
Damian Madejowie, a także obecny szkoleniowiec Orła Ząbkowice 38-letni Piotr Kupiec.

B klasa grupa IV
AWANS:
Sudety Międzylesie, Orlęta Krosnowice
Najskuteczniejsi strzelcy:
26- Mateusz Gnojnicki (Czermna Kudowa Zdrój)
25- Bartosz Polak (Zamek Gorzanów)
20- Bartosz Wojtyła (Zamek Gorzanów)

Po rundzie jesiennej Sudety Międzylesie prowadzili aż z 6 punktową przewagą nad nad Spartą Stary Waliszów i w krótkiej rundzie wiosennej przodownictwo utrzymało. W rundzie rewanżowej niesamowicie odpaliły Orlęta Krosnowice, które zanotowały komplet wiosennych punktów. Nie dany było krosnowiczanom wziąć rewanż na Sudetach za jesienną porażkę w Międzylesiu 1:5, bowiem lider zrezygnował z przyjazdu do Krosnowic. Jedną z sensacji sezonu była wygrana outsidera z Niwy na boisku w Gorzanowie (1:0). Królem strzelców został Mateusz Gnojnicki, który swój dorobek wypracował w rundzie jesiennej. Wiosną grał w klasie okręgowej w Nysie Kłodzko (2 gole w 12 występach).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz