Rivaldo w barwach Deportivo La Coruna |
W 1999 Rivaldo zdobył Złotą Piłkę. |
Przygodę z FC Barcelona zakończył po 5 latach w 2002 roku - strzelił 130 bramek w 235 meczach. Odchodził zaś w glorii mistrza świata, bowiem na azjatyckim mundialu z kolegami sięgnął po złote medale. Był jedną z gwiazd zespołu - do 5 bramek dorzucił 3 gole. Z koreańsko-japońskich mistrzostw kibice bardziej pamiętają bramki Ronaldo i jego charakterystyczną grzywkę na łysej głowie, czy znakomity gol Ronaldinho wrzucony za kołnierz Anglikowi Seamanowi niż grę Rivaldo. Gwiazda Barcelony zapamiętana została z teatrzyku w meczu z Turcją, gdzie trafiony piłką w korpus złapał się za twarz. Pewnie w obecnych czasach media by bo napiętnowały, może byłaby reakcja FIFA, ale
ponad dekadę temu nikt się tym nie przejął. Po mundialu Barcelonę zmienił na innego giganta - AC Milan, ale włoskiego etapu jednak nie zaliczy do udanych. Mimo indywidualnej krytyki, małej liczby goli i asyst, paradoksalnie sięgnął po największe sukcesy klubowe: w 2003 wygrał Ligę Mistrzów, powtórzył triumf w Superpucharze Europy oraz sięgnął po Puchar Włoch. W 2004 opuścił Mediolan by na krótko wspomóc w mistrzostwach stanowych Cruzeiro (mistrzostwo stanu Minas Gerais), ale spore pieniądze skusiły go ponownie do Europy i zasilił Olympiakos Pireus stając się największą postacią greckiej ligi. Rivaldo w ciągu gry w latach 2004-7 sięgnął po 3 mistrzostwa i 2 puchary Grecji, potem sezon spędził jeszcze w AEK Ateny, by w 2008 zaskoczyć futbolowy świat przechodząc do ... Bunyodkor, czołowej drużyny Uzbekistanu. Drużynę z Taszkientu trenował słynny Zico, a o apanażach Rivaldo krążyły legendy. Miał otrzymywać 6 milionów euro rocznie i doprowadzić Bunyodkor do triumfu w azjatyckiej Lidze Mistrzów.
Podczas uzbeckiej przygody aż trzykrotnie z rzędu sięgał po mistrzostwo kraju (2008-10), dwa razy po krajowy puchar i raz tytuł króla strzelców. W wieku 38 lat postanowił wrócić do ojczyzny gdzie co roku grał dla innego klubu: dla Sao Paolo FC, Kabuscorp SC, Sao Caetano i w tym roku dla Mogi Mirim FC.
15 marca oficjalnie ogłosił zakończenie czynnej kariery. W ostatnich meczach występował na boisku u boku swego syna Rivaldo Juniora (rocznik 1994). Pamiętając jednak kilkakrotnie wznowienia kariery przez Romario oraz fakt, że Rivaldo w przeciwieństwie do młodszego od siebie Ronaldo nie ma nadwagi możliwe jest, że wirtuoz, którego w Brazylii nazywano również zdrobniale Ribo może jeszcze zagra w oficjalnym meczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz