niedziela, 25 stycznia 2015

Remis z Jagą

Wałbrzyszanie ładują akumulatory w Wągrowcu, a kibice biało-niebieskich z niecierpliwością wyczekują informacji na temat wzmocnień. Po dotychczasowym jednym test-meczu podziękowano Patrykowi Bębenkowi, który ostatnio grał w Olimpii Kowary, a podpisano umowę z kolei z Rafałem Figlem. Dobre wrażenie pozostawił po sobie bramkarz Kamil Czapla i ze smutkiem przyjęto informację o jego testach w Elblągu. Drugoligowa Olimpia sprawdzała Czaplę przez cały tydzień. W pierwszym sparingu z Pogonią Dzierzgoń (5:2) w ciągu 60 minut gry wpuścił dwie bramki, ale drugą po odbiciu rzutu karnego, w minioną sobotę z GKS Przodkowo (1:2) zagrał drugą połowę. Według ustaleń Kamil miał być sprawdzany właśnie do soboty 24.01. Czy trafi do trzecioligowej Olimpii okaże się w najbliższych dniach.
Drugi z lechitów - Arkadiusz Gieraszek ponownie pokazał się w barwach Górnika w sparingu z Jagiellonią Białystok. O tym ciekawie zapowiadającego się dla drugoligowców sprawdzianu można stwierdzić, że przez sobotnie wczesne popołudnie panował niesamowity chaos informacyjny. Począwszy od miejsca spotkania po ostateczny skład wałbrzyszan. Jaga gościła na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim dokąd Górnik musiał się udać z oddalonego o ponad 100 km Wągrowca. Piąty zespół ekstraklasy zaplanował dwa mecze na sobotę, a że Michał Probierz zabrał na zgrupowanie ponad 30-tkę zawodników wiadomo było, że przeciwko drugoligowcom wystawi drugi garnitur, a w rywalizacji z pierwszoligową Miedzią zagrają teoretycznie najlepsi. Czy jednak przeciwko podopiecznym Jerzego Cyraka wybiegli naprawdę słabi zawodnicy? W najwyższej klasie rozgrywkowej debiut za sobą mieli Pawłowski, Pawlik, Augustyniak, Straus, Mackiewicz, Świderski, Tymiński, Romanczuk, Mystkowski, Tuszyński. Białorusin Zubowicz grał w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju, gdzie sięgnął również po krajowy puchar. Ze składu Jagiellonii mecze w kadrach reprezentacji juniorów mają 20-letni Michał Pawlik, 21-letni Jonatan Straus, 17-letni Przemysław Mystkowski czy 19-letni Emil Gajko. Śledząc relacje, inicjatywa należała do Jagi, ale wynik bezbramkowy nie krzywdzi żadnej z drużyn. Sukces, co prawda papierowy, jest po stronie drugoligowców, którzy mają problem ze stwarzaniem sytuacji strzeleckich.
Filip Konaszewicz
Czyste konto zaliczył zarówno Damian Jaroszewski jak i jego zmiennik  Filip Konaszewicz. 21-letni bramkarz nie może póki co pochwalić się takim CV jak choćby Czapla, choć obaj spotkali się w MSP Szamotuły. Filip grał również w Piaście Kobylnica, Sokole Pniewy, a ostatnie dwa sezony spędził w Gromie Plewiska. Zespół spod Poznania latem opuścił 3.ligę i jesienią grał w 4.lidze wielkopolskiej grupie północnej, gdzie zajmuje 10.miejsce. Czy jednak dołączy do wałbrzyskiego zespołu?
Zero z tyłu to również sukces linii obrony, w której nową twarzą był Ukrainiec Andrij Kozaczenko. 24-letni obrońca grał w zespołach juniorów klubów ukraińskich jak i rosyjskich, w Polsce pokazał się w Wissie Szczuczyn z Podlasia, z którą 4 lata temu spadł z 3.ligi. Jesienią wypłynął w czwartoligowej Obrze Kościan, gdzie zagrał jedenaście razy, ale tylko raz w podstawowym składzie ! Wątpliwe, by taki zawodnik był uzupełnieniem, a co dopiero wzmocnieniem defensywy Górnika. W meczu z Jagiellonią nie zagrał Filipe, który wydaje się być o wiele korzystniejszym rozwiązaniem od Kozaczenki.
Niespodzianką w składzie Górnika był występ od pierwszej minuty Koreańczyka Jeon Jeong-pyeong. Młody gracz ma być inwestycją na przyszłość jak można było przeczytać w wałbrzyskich portalach. Oby sprawdziło się, bowiem naprawdę próżno szukać Azjatów, którzy podbili polską ligę.
Jakub Budzyń
Po przerwie w barwach wałbrzyszan pokazał Jakub Budzyń. Pomocnik rodem z Wielkopolski jest rówieśnikiem Kozaczenki. Po terminowaniu w zespołach juniorskich w Książu Wlkp. i Borku Wlkp. trafił do Lecha Poznań, gdzie poznał go Jerzy Cyrak prowadząc w drużynie juniorów. Nie miał Jakub na tyle talentu, by przebić się do I składu seniorów. W drużynie Młodej Ekstraklasy pokazał się raptem czterokrotnie i nie były to epizody godne zapamiętania. Przełomem miało być wypożyczenie latem 2010 roku do pierwszoligowej wówczas Warty Poznań. Na zapleczu ekstraklasy Budzyń zagrał zaledwie 3 razy, ale tylko w debiucie mógł dłużej pokopać piłkę m.in. z późniejszym obrońcą Górnika Wałbrzych Michałem Zawadzkim. W dwóch kolejnych meczach zaliczył raptem ... 5 minut. Zimą 2010/11 pożegnał drużynę Zielonych, nie zaliczył testów w drugoligowej Jarocie Jarocin i aż na 3,5 roku zasilił GKS Dopiewo grający w 3.lidze. Latem ubiegłego roku opuścił nie tylko Wielkopolskę, ale i Polskę. NFV Golb-Weiss Goerlitz kojarzony był głównie z dolnośląskimi piłkarzami,m.in. z wałbrzyszaninem Adamem Jaworskim, a tymczasem w Sachsenlidze w barwach Żółto-Białych jesienią grał Budzyń wraz z kolegą z Dopiewa Stępniewiczem, bracia Bzdęgowie, Marczak i Kajca (znani kibicom z gry w Bytovii), a ponadto Odrzywolski, Śledź czy Hamer tworzą naprawdę mocną Polonię w przygranicznym Goerlitz. Zimową przerwę  Jakub Budzyń próbuje spożytkować na zmianę otoczenia i powrót do poważniejszej ligi niż szósty poziom rozgrywkowy w Niemczech. Czy jednak doświadczenie z 3.ligi wielkopolskiej jest wystarczające by wygrać rywalizację np. z Oświęcimką czy G.Michalakiem?
W sumie wałbrzyszanie przebywać będą jeszcze kilka dni w Wągrowcu, gdzie sparować będą z miejscową Nielbą. Może przy okazji tego meczu wyjaśnią się jakieś ewentualne ruchy kadrowe.
Dawid Kubowicz
W ekstraklasie być może występować będzie Paweł Oleksy. Nie wypalił transfer do Piasta Gliwice, ani do słowackiego Slovana Bratysława. Zaliczył z kolei test-mecz w barwach Ruchu Chorzów i z popularnymi Niebieskimi wyleciał na zgrupowanie do Turcji, po którym zapadnie decyzja o ewentualnym podpisaniu umowy.
W 1.lidze występować będzie Adrian Mrowiec w legnickiej Miedzi, a w ostatnim numerze Słowa Sportowego można było przeczytać z nim ciekawy długi wywiad. Blisko powrotu na ten szczebel jest Dawid Kubowicz, który ostatnio produkował się  w norweskim Fram Larvik. Od kilku dni testowany jest przez Flotę Świnoujście, gdzie wciąż trwa zamieszanie organizacyjne, w którym niestety, negatywną postacią jest Michał Protasewicz - znany z krótkiego pobytu w Górniku Wałbrzych. Kubowicz zagrał w sparingu z Pogonią Szczecin (1:2), a jeśli przekona do siebie duet rumuńskich szkoleniowców to znów będzie zakładał koszulkę popularnych Wyspiarzy. Kubowicz we Flocie grał w sezonie 2009/10, kiedy zagrał w 31 meczach, a zespół zajął bezpieczne 7.miejsce, które również zajmuje po jesiennych meczach. Jednak zaledwie 6 punktów do miejsca barażowego o utrzymanie w świetle zawirowań organizacyjnych musiało budzić niepokój w Świnoujściu. Obecnie pojawił się inwestor z Izraela, co skutkować ma nie tylko zagranicznym zgrupowaniem w Hiszpanii, ale i ciekawymi transferami. Miejmy nadzieję, że wśród nabytków Floty będzie również nazwisko Dawida.

5 komentarzy:

  1. http://www.90minut.pl/kariera.php?id=19746

    OdpowiedzUsuń
  2. Wynik robi wrażenie .Remis dla Górnika to fantastyczny wynik i nie ważne że rywale wystawili rezerwowy skład .Ten wynik przejdzie do historii klubu .Podobno ten młody bramkarz z Gromu Plewiska zrobił dobre wrażenie /bronił ostatnie 15 min./Ogólnie testowani zawodnicy na plus i nie ważne że reprezentują kluby 3 lub 4 ligowe bo poziomem nie ustępują naszym grajkom.Sparing z Nielbą pokaże na co stać Górnika bo to będzie zespół na tym samym poziomie i na pewno będzie wyrównany mecz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.Co do sparingu z Jagiellonią to nasi grajkowie powinni się wstydzić bo bezbramkowy wynik z głębokimi rezerwami Jagiellonii chwały nie przynosi.I nie chodzi o wynik tylko o styl.Ustawiony defensywnie Górnik rozpaczliwie bronił się prawie cały mecz i dopiero w końcówce stworzył po kontrze dobrą sytuację którą zmarnował bodajże Folc.Górnikowi najbardziej zależało na wyniku bo dla laika to dobry wynik niż próbować grać do przodu i stwarzać jakieś sytuacje.Jak stwierdził ich trener żaden zawodnik który grał z Górnikiem nie ma szans gry w ekstraklasie.Dla odmiany nasz trener był wniebowzięty z postawy zespołu i to pokazuje całkowity minimalizm bo z taką drużyną trzeba dążyć do zwycięstwa a nie autobus w polu karnym i granie na 0-0.Może z Nielbą nasi zagrają odważniej i spróbują zagrać ofensywnie-zobaczymy.Osobny temat bardzo często poruszany to temat obsady bramki.Dzisiaj dotarła wiadomość o kontuzji naszego najlepszego bramkarza i w praktyce Górnik obudził się z ręką w nocniku.Banda decyzyjnych baranów zarządzająca tym klubem tak naprawdę nie szukała bramkarza który da gwarancje jakości w bramce tylko szukano zmiennika dla Jogiego.A w tej chwili nie mamy żadnego bramkarza i zostanie Górnikowi wybór między nieogranymi zawodnikami z niższych lig lub wstawienie tego pana co rzuca piłki na rozgrzewce a ostatnio zajmował się Janiczakiem.Ogólnie tzw wzmocnienia to śmiech na sali a zawodnicy którzy prezentowali się ciekawie są w innych klubach z wyższych lig a Górnik bierze zawodników z niższych lig którzy nawet nie będą grali tylko będą na rezerwie.Działania osób odpowiadających za transfery to sabotaż bo nie mają pojęcia o tym co robią a potwierdzeniem tego stanu rzeczy są wypowiedzi zawodników którzy tu byli sprawdzani -Okuniewicz/wypowiedział się na stronie Górnika Łęczna o naszych testach/-Mrowiec/na jednym z portali legnickich stwierdził że kazano mu przyjść na testy za 2 tyg./a ostatnio Niedojad zdolny zawodnik z Dzierżoniowa stwierdził że Lechia zabroniła mu wyjazdu na testy do Górnika twierdząc że to mało wiarygodny klub.Wydaje mi się że nowy trener o niczym tu nie decyduje tylko jest marionetką w rękach sekty dowodzącej tym klubem.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale żeś się Pan teraz naraził :) Ja podobnie pisałem od paru miesięcy, to do nikogo tu nie dociera. Zostaniesz Pan tylko wyzywany od najgorszych...
    Polaka też "gnojono" za transfery, a teraz z 6 których sprowadził, to z 4 podpisano kontrakty, a jeden odszedł sam :) A to co testuje Cyrak to jakaś kpina :) Ja daje sobie spokój z polemiką na tej stronie bo to walka z wiatrakami :) Życzę Panu sukcesów i grubej skóry... Pozdrawiam.
    Jeszcze odniosę się do tego co Pan pisze na temat obsady naszej bramki, to słyszałem dzisiaj taki żarcik że Pan Bóg jest kibicem Górnika :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okreslenie "produkowal sie "jest lekko obraźliwe

    OdpowiedzUsuń