Zimowe okienko transferowe wciąż otwarte, drużyny z najwyższych lig dopięły najważniejsze transfery, bo start wiosennych rozgrywek zbliża się dużymi krokami. Jako pierwsza rusza ekstraklasa - może w niezbyt szczęśliwy dzień, bo w piątek 13-tego. Pierwsza liga, która wiosną żegna się z kanałem orange sport - startuje 7.marca, podobnie jak druga liga. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie dojdzie do podpisania kontraktów z zawodnikami, którzy nie załapali się do drużyn T-Mobile Ekstraklasy - nie przeszli testów, bądź z różnych względów, niekoniecznie sportowych, przestali być brani pod uwagę przy ustalaniu kadry przez sztab szkoleniowy. Zespoły pierwszej i drugiej ligi mają jeszcze w planach obozy, więc na tym etapie trudno wyrokować jaki kształt będzie miała ostateczna kadra na rundę wiosenną.
W ekstraklasie najgłośniej musi być oczywiście o stołecznej Legii, która sposobi się do dwumeczu z Ajaxem. Pożegnano się z Arkadiuszem Piechem (wypożyczenie do Bełchatowa) oraz 17-letnim Krystianem Bielikiem (Arsenal Londyn). Kontuzje prześladujące zespół przyspieszyły transfer Michała Masłowskiego z Zawiszy, który trafił za niespotykaną sumę w naszej lidze ok.800 tysięcy euro. Kto wie czy większym transferowym majstersztykiem nie jest sprzedaż Sebastiana Mili do Lechii Gdańsk. Były już pomocnik Śląska Wrocław wiosną odsunięty został nawet od składu I zespołu, a potem byliśmy świadkami historii niczym z Hollywood: odbudowanie formy, powrót do gry, powołanie do kadry, gol z Niemcami i milomania. Płacenie jednak ponad miliona złotych za blisko 33-letniego już piłkarza to sukces przede wszystkim wrocławian, wciąż mających problemy finansowe.
Z regionalnego punktu widzenia to oprócz wspomnianej zmiany klubu przez Piecha, szansę wyjazdu do Niemiec miał ponoć najskuteczniejszy snajper ligi Mateusz Piątkowski. Z kolei w Chorzowie, gdzie walczyć będą o utrzymanie mogą być w kadrze dwóch ekswałbrzyszan - Miłosz Trojak został dokooptowany z rezerw, a bliski podpisania kontraktu jest Paweł Oleksy. Wychowanek Skalnika Czarny Bór zimą rozwiązał kontrakt, spekulowano o przejściu do Piasta Gliwice, klubów słowackich, rumuńskich, a najprawdopodobniej wróci na szczebel ekstraklasy w niebieskiej koszulce Ruchu. Chorzowski klub miał na oku również najskuteczniejszego snajpera drugiej ligi Łukasza Sekulskiego, ale ostatecznie nie zdecydowano się na niego. W tym okienku transferowym póki co żaden drugoligowiec nie wskoczy do kadry ekstraklasowca, choć media łączyły nazwiska Radulja (Mielec) z Koroną, Karety (Nadwiślan - powrót do Podbeskidzia),Murawskiego (Błękitni - powrót do Pogoni),
W 1.lidze ponownie zobaczymy Dawida Kubowicza, który po półrocznej grze w Norwegii wraca do ojczyzny i po raz drugi w karierze będzie grał we Flocie Świnoujście. Największy ruch personalny panuje w zespołach zagrożonych degradacją. Ciekawie jest w Tychach, gdzie oczekują otwarcia nowoczesnego stadionu, dyrektorem sportowym został Marcin Adamski a trenerem Tomasz Hajto.
Wśród wciąż testowanych zawodników jest obrońca Mateusz Wrana, który latem starał się o angaż w ... Górniku Wałbrzych. 23-letni obrońca tak na dobre jeszcze nie zaistniał w poważnym futbolu, bo trudno za takowe uważać dwie połówki w Młodej Ekstraklasie. Dwanaście miesięcy temu z rodzimego Jastrzębia Zdroju przeszedł do pierwszoligowej Olimpii Grudziądz, ale nie zagrał on w lidze ani minuty kompletując kilka meczów w 4.ligowych rezerwach. Na przeszkodzie stanęła ponoć kontuzja ręki. Zresztą z urazem górnej kończyny Mateusz miał problem również po spotkaniu w barwach Górnika, po którym nie dane mu było więcej zagrać. Jesienią trenował w macierzystym Jastrzębiu, a obecnie próbowany jest w Tychach, gdzie 12 miesięcy temu oblał podobne testy. Obecnie Tomasz Hajto żegna kolejnych sprawdzanych graczy, a Wrana wciąż gra i strzela bramki jak choćby w meczach przeciwko Skrze Częstochowa czy Nadwiślanowi Góra.
Dolnośląski, a konkretnie miedziowy, tercet również nie był zimą bierny. Zagłębie pożegnało Oleksego, ale defensywę wzmocnili doświadczeni Todorovski i Dąbrowski. W Miedzi oglądać będziemy Adrian Mrowca, napastnika Labukasa (kiedyś Arka) oraz Dawida Smuga jesienią trenującego w Wałbrzychu. Chrobry pożegnał się z rozrywkowymi braćmi Szałkami, Ałdasiem, Danielakiem, Figlem i Ostrowskim, ale za to w bramce rywalizację wzbogaci Mateusz Prus wcześniej grający w holenderskiej Rodzie, w obronie Byrtek z Podbeskidzia, a w ataku Tomasz Zając bohater ubiegłorocznych finałów MPJ.
Bartosz Biel krótko był kojarzony z Widzewem Łódź, ale wiosną nadal będzie grał w Wigrach Suwałki. Nie udały się z kolei testy Kamilowi Mańkowskiemu - były pomocnik Górnik był krótko sprawdzany przez lidera 1.ligi Termalikę Nieciecza, ale trener Mandrysz nie zdecydował się nawet sprawdzić Mańka w test-meczu. Z dotychczasowym potwierdzonych transferów drugą na pierwszą ligę zamienili: Tomasz Margol (Limanovia - Flota), Krystian Rudnicki (Kluczbork - GKS Katowice) i Przemysław Szymiński (Rozwój - Wisła Płock). Zaledwie trzech...
W drugiej lidze na tę chwilę można śmiało powiedzieć, że drużyny głównie żegnały się z balastem niezbyt pożytecznych jesienią zawodników. Na pewno w lutym dojdzie do największej liczby transferów. Na chwilę obecną najciekawsze transfery przeprowadzono w Częstochowie (Okińczyc, Radler), Sosnowcu (Fonfara, Koprucki) i Kluczborku (Giel, Nitkiewicz, Pogorzelec). Nie sposób nie zauważyć małych rewolucji w Limanowej (Mika, Derbich, Grunt, Koman) i Górze (Glanowski, Masternak, Kocur, Napora, Taudul), gdzie nowymi graczami zostali piłkarze ograni i znani z występów w drugiej czy pierwszej lidze.
W Górniku Wałbrzych na chwilę obecną wiadomo jest tyle, że kadra znacząco się skurczyła w porównaniu z jesienią, a potrzebą chwili jest angaż bramkarzy. Wiadomo, że biało-niebieskich nie wzmocni bramkarz Kamil Czapla, którego mogliśmy oglądać w wałbrzyskim sparingu z Łęczną. Działacze w jego przypadku nie byli tak konkretni jak w przypadku Figla, Czapla wyjechał do trzecioligowej Olimpii Elbląg, gdzie po kilkudniowych testach tamtejsi działacze postanowili wypożyczyć go do końca czerwca. Zresztą dotychczasowe sprawdziany to decyzje głównie na nie. Dla przykładu sprawdzany w meczu z Jagiellonią Jakub Budzyn treningi podjął w czwartoligowym Pelikanie Niechanowo. Oczywiście przyjście Rafała Figla nie będzie jedynym zimowym transferem, nie licząc powrotu z Jeleniej Góry Dominika Radziemskiego. Jest jeszcze ponad miesiąc przygotowań, a ewentualni nowi gracze, niestety, nie zaliczą najważniejszego ich elementu, czyli zgrupowania. Wielu z kibiców zapewne zastanawia się kto jeszcze mógłby wzmocnić (a nie uzupełnić) kadrę Górnika. Wiadomo, że nie będzie to nikt z rewelacyjnej Lechii Dzierżoniów. Po problemach z rozliczeniem transferu Kamila Śmiałowskiego działacze Lechii nie palą się, delikatnie mówiąc, do współpracy z wałbrzyskim klubem. Mówił o tym m.in. Damian Niedojad - 21-letni napastnik, który był w sferze zainteresowań Górnika. Dziwić może również bierność wałbrzyskich działaczy w dążeniu do współpracy z możniejszymi, lepszymi klubami regionu. Śląsk, Zagłębie, czy nawet Miedź posiadają w miarę silne rezerwy, gdzie ogrywają się zawodnicy będący w wieku młodzieżowca i zapewne wypożyczenie, choćby na rundę, do drugiej ligi byłoby z korzyścią dla obu stron.
Obecnie kliku zawodników Górnika (D.Michalak, P.Cichocki, K.Śmiałowski) bierze udział w halowych akademickich rozgrywkach. Oby nic nikomu się nie stało, bo problemów kadrowych Jerzemu Cyrakowi raczej nie brakuje.
Zgadzam się z Panem, że wielu z kibiców zastanawia się kto jeszcze mógłby wzmocnić kadrę Górnika. Ja tą sytuację opisywałem parę tygodni temu, że inne kluby szukają i testują innych zawodników, u nas natomiast spokój, Cyrak pobierał edukację za granicą, Bubnowicz też się dokształcał i ze "sztabu szkoleniowego" został w klubie człowiek który zdekonstruował Górnika zaczynając od pozbycia się Morawskiego, posadzeniu na ławie Bartkowiaka, i "gnojenie" Daniela że miał już dość gry w Wałbrzychu. To nie są moje domysły, tylko fakty podparte rozmowami z w/w zawodnikami. A ostatnio potwierdził to w rozmowie ojciec Daniela w czasie sparingu Górnika z Łęczną na którym był. Drugi który pozostał w tym czasie w klubie to niezastąpiony asystent wszystkich 4 trenerów jakich ostatnio prowadziło Górnika :) Ale to etat dożywotni w nagroda za strzelenie niezapomnianego karnego w III Lidze. Trzeci, to człowiek który wyszkolił przez 1,5 roku tak Janiczaka że jak wykopywał piłkę to wszyscy zasłaniali oczy. Ale i tak się dobrze dla klubu skończyło że chłopak odszedł, bo prędzej czy pózniej zabił by się o słupek, a wtedy wkracza prokurator... I to chyba ci Panowie zadecydowali żeby nie było miejsca dla K. Czapli. Czyżby myśleli że Jogi będzie bronił do końca życia i jeden dzień dłużej, jak to ironicznie napisał jeden z czytelników strony :) Tylko zastanawiam się jaką rolę w klubie pełni Cyrak ? Skoro nie było go na sparingu z Łęczną i nie widział zachowania tego młodego chłopaka,którego to chyba on był "ojcem chrzestnym" skoro zjawił się na testach. Dlaczego zgodził się po jednym meczu na jego odstawkę. Chyba że jak ktoś, kiedyś napisał jest tylko marionetka :) Zgadzam się również z Panem że powinni prowadzić rozmowy z mocniejszymi klubami z regionu które mają mocne rezerwy, przykład Miedzi budzi uznanie :) Tylko pytam, kto to ma robić ? Czy widzi Pan chociażby jedną osobę w klubie która by to uczyniła ?? Bo ja nie :)
OdpowiedzUsuńPrezes jak i członkowie zarządu to prezesi Wałbrzyskich Spółek oddelegowani przez Prezydenta i mają taką wiedze o piłce jak ja o życiu seksualnym afrykańskich mrówek. Wierzy Pan że któryś z poważnych w/w klubów będzie chciał z nami rozmawiać, skoro nawet III Ligowa Lechia Dzierżoniów uważa nas za niewiarygodnych. Oni już dawno zauważyli że tutaj rządzi 'KLUBOKAWIARNIA" o której Pan, jak i parę osób "trzymających władze" nie chce słyszeć. Pozdrawiam.
Witam.Mnie taka sytuacja nie dziwi ponieważ już kiedyś na tym blogu napisałem że klub Górnik zupełnie nie przypomina klubu profesjonalnego i zupełnie nie zasługuje na miejsce w 2 lidze.Brak rezerw,brak osób które wyłowiły by zdolnych młodych zawodników,brak profesjonalnej strony internetowej klubu itp.O działaczach nie ma co pisać bo ich w praktyce nie ma-są na papierze.Nie wiadomo kto w klubie za co odpowiada.Dziwię się że Górnik pojechał na obóz mając takie warunki przygotowań na miejscu gdzie na nasze obiekty przyjeżdżają kluby z ekstraklasy czy reprezentacje narodowe.Nikt mi nie powie że dzięki takim obozom zawodnicy będą grali lepiej a idealnym przykładem jest nasz Górnik który wiosną gra fatalnie i to od kilku lat.Tak jak autor zauważył we wcześniejszym komentarzu ten obóz przypominał prowizorkę a ja twierdze że cały ten klub to prowizorka.Jeszcze nie zdziwię się jak wzmocnimy się graczami Gwarka czy Sudetów Dziećmorowice.Miesiąc do ligi i większość klubów ma jakąś wizje zespołu tylko u nas cisza/mnie to nie dziwi/Dla mnie najlepsze transfery przeprowadził Raków Częstochowa bo do nazwisk Okińczyc czy Radler autor zapomniał o Adamie Waszkiewiczu z Jagiellonii i Błażeju Cyfercie z Ostrowi Ostrów.To są wzmocnienia o których my możemy pomarzyć bo to są gracze którzy robią tzw różnicę i jestem ciekaw czy Raków odrobi stratę do czołowej 3 bo ich celem jest awans.Przykre to ale prawdziwe że w 120tys.mieście nie można zbudować drużyny na poziomie 2 ligi z takim zapleczem i zgadzam się z pierwszą osobą komentującą że z takimi pseudo działaczami i trenerami to nie możliwe.Zresztą osoba komentująca trafnie opisała całą sytuację jaka jest od jakiegoś czasu. Nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńTrudno jest znaleźć chętnych do gry w klubie:
OdpowiedzUsuńa) który będzie w każdym meczu walczył o życie - uniknięcie degradacji;
b) o którym było głośno w Polsce, że ma kłopoty finansowe i nie płaci zawodnikom...
Wałbrzych może i miał 120 tys. mieszkańców w czasach swojej świetności, ale ta minęła. Teraz jeżeli liczba mieszkańców przekracza 100 tys. to już można to uznać za sukces...
Co do bramkarza - działacze obudzili się z ręką w nocniku.... Typowo polska cecha - jakoś to będzie, najlepsza jest prowizorka... I teraz są efekty tej prowizorki. Do startu rozgrywek , jak pisze autor jest jeszcze miesiąc więc zobaczymy co przyniosą nam następne dni i tygodnie
Z danych z 2010r wynika że w Wałbrzych mieszka 120 724 osób
OdpowiedzUsuńDla przykładu w drugiej lidze tylko Katowice, Częstochowa, Sosnowiec i Rybnik są większymi miastami. A w I lidze to Łodz, Katowice,Gdynia,Olsztyn i minimalnie Płock...
Według danych GUS opublikowanych w raporcie "Powierzchnia i ludność w przekroju terytorialnym w 2014" liczba mieszkańców Wałbrzycha to 117 926 osób.
UsuńNatomiast wg. badań demograficznych pracownika Uniwersytetu Łódzkiego dr hab. Piotra Szukalskiego "depopulacja dużych miast polskich" Wałbrzych znajduje się w ścisłej czołówce miast z nawiekszymi stratami. Na przestrzeni ostatnich 20 lat liczbowo najwięcej mieszkańców straciły: Łódź, Bytom i Katowice. Procentowo natomiast najwięcej ubyło mieszkańców : Bytomia (23,5 %), Wałbrzycha (15,3%) i Rudy Śląskiej (14,7%). W czołówce znalazły sie także Częstochowa, Sosnowiec, Zabrze.
Ale tak jak napisałem wcześniej, liczba mieszkańców przekracza 100 tys., więc możemy chyba mówić o sukcesie.
Co do relacji wielkość miasta a liga w której gra zespół. Dla mnie osobiście w Ekstraklasie może grać Nieciecza jeżeli w sportowy sposób wywalczy sobie awans, a następnie spełni wszelkie wymogi finansowe, prawne i te dotyczące infrastruktury. Natomiast jeżeli nie potrafisz dorosnąć do pewnych standartów to spadasz z danej ligi. I nie mają żadnego znaczenia twoje wcześniejsze zasługi, liczba kibiców czy też wielkość miasta.
To w końcu o co Panu chodzi ?? Jeśli na mecz w Niecieczy przyszła by cała miejscowość z kobietami, starcami i dziećmi włącznie, to na meczu było by 700 osób !! Bo to jest sztuczny twór
Usuńtypu reprezentacja Kataru w piłkę ręczną. Natomiast w moim mieście Wałbrzychu ( nie Waldenburgu) gdyby przyszło tylko 1% mieszkańców, to i tak było by dwa więcej kibiców na meczu niż w Niecieczy. I wierzę w to, że kibice by przychodzili na mecze, skoro w mniejszym Mielcu przychodzi parę tysięcy. Tylko zniechęcili się jak widzą jak zarządzają działacze Górnika Klubokawiarni Wałbrzych.
@ 2 lutego 2015 22:58 ->Nie miałem pewności co do liczby mieszkańców miasta, bo komu to jest potrzebne tak na co dzień? Zadałem sobie trochę trudu i to zweryfikowałem.
UsuńOsoba z wpisu @1 lutego 2015 20:50 była zdecydowanie lepeiej ode mnie zorientowana w tym temacie...
Jednocześnie znalazłem artykuł o wyludniających się miastach, do tego grona został zaliczony Wałbrzych i pozwoliłem go sobie tutaj zacytować bo wynika z niego, że możemy stracić status miasta o liczbie 100 tys. mieszkańców...
Co do tej nieszczęsnej Niecieczy to nadal uważam, że ma ona pełne prawo grać w najwyższej klasie rozgrywkowej jeżeli spełni wszelkie wymagania organizacyjne i sportowo wywalczy awans.A Nieciecza swoją obecną pozycję osiągnęła dzięki sportowemu awansowi.I tym się rózni od Kataru, który obecny sukces zawdzięcza petrodolarom.
Taki offtopic -> Miasto zdecydowanie dłużej było znane pod nazwą Waldenburg niż jest znane jako Wałbrzych. Mnie to osobiście nie razi i nie przeszkadza.
Co Pan opowiada, jest Pan uparty jak to zwierze co ma duże uszy. Nie potrafi Pan nigdy przyznać racji innej osobie pomimo, że ktoś przedstawia niezbite fakty i wszystko się potwierdza. A kto powiedział, że Nieciecza nie ma prawa grać w najwyższej klasie rozgrywek ?? Jeśli zdobyła awans i spełnia warunki to nawet taka "wiocha" może występować w europejskich pucharach. A sukces zawdzięcza dzięki dolarom swojego sponsora, tak jak Katar który kupił sobie drużynę. Jutro sponsor wypnie się na Nieciecze i będzie finał taki jak z Gowinem Królewska Wola, Sokole Pniewy, Dyskobolia Grodzisk Mazowiecki, Amica Wronki czy Polonia Warszawa. Bo w większym mieście można liczyć na jakąś dotacje, tak jak to jest u nas, a ile może dołożyć np. sołtys Niecieczy skoro mieszka tam 700 osób ??
UsuńJa napisałem, że moje miasto, w którym się urodziłem i mieszkam nazywa się Wałbrzych od 70 lat... Pan natomiast ma prawo być zawiedziony, że to nie jest już Waldenburg, ale historii Pan nie zmieni i powinien się Pan z tym pogodzić, jednak nie jest moim celem Pana pouczać tylko odpisałem na Pana offtopic :) Natomiast szkoda, że Pan się nie ustosunkował do ruchów personalnych w "klubokawiarni", że bramkarz Królczyk, który był zabrany na obóz i Filipe zniknęli ze składu, a znowu jest Czapla :) Prawdziwy kabaret ! Obym się mylił, ale to co widziałem na ostatnim sparingu z Sosnowcem, to Figiel, przypomina mi Szubę czy Szepetę. Natomiast podobał mi się grający pomocnik z nr 3 :)
Niestety, nie byłem obecny na sparingu. Czy ktoś mógł OBIEKTYWNIE napisać coś o grze Górnika?
UsuńWitam.Miałem przyjemność być na sparingu z Zagłębiem.W 1 i 2 kwarcie/grano 2x25min i ciężko coś napisać o grze Górnika bo to Sosnowiec prowadził grę i co rusz nękał Górnika akcjami ze skrzydła.Mieli jedną setkę ale Czapla wybronił strzał .Górnik raził brakiem pomysłu na grę i w praktyce ani razu nie zagrozili bramce Sosnowca.Bardzo słabo prezentował się środek pola bo Michalak i Figiel byli zupełnie niewidoczni a jak mieli piłkę to wszystko do tyłu grali i Sosnowiec zdążył ustawić się w defensywie się i było po akcji.Orłowski może dostał 1 piłkę ale w pojedynkę nie był w stanie nic zrobić.W 3 i 4 kwarcie czyli w tzw. 2 meczu gra Górnika wyglądała o niebo lepiej a kluczem do lepszej gry było wpuszczenie Oświęcimki który cały czas napędzał grę do przodu i wyglądało to o niebo lepiej niż gdy na boisku przebywał Michalak i Figiel.Po zagraniach Oświęcimki do boku i wrzutkach kilka razy było groźnie pod bramką Sosnowca lecz nie udało się stworzyć żadnej setki.Jeżeli Oświęcimka będzie na ławce rezerwowych w lidze to będzie katastrofa bo on chce grać do przodu ma ciąg na bramkę i naprawdę coś się dzieje i tworzymy jakieś sytuacje.Grzesiek Michalak po kontuzji jest cieniem zawodnika cały czas zwalnia akcje i to najbardziej irytuje w jego grze .Natomiast Figiel w tym meczu zupełnie niewidoczny.Mi również podobała się gra zawodnika z nr.3 /nie wiem kto to był/Historia z Czaplą to faktycznie komedia ale dobrze że jest bo jego gra jest bardzo przyzwoita.Ogólnie co martwi to gra ofensywna bo to jest klucz do wygrywania meczy a sam Orłowski nic nie zrobi.Remis jest najbardziej sprawiedliwym wynikiem.Pozdrawiam
UsuńJa też postanowiłem napisać swoje odczucia ze sparingu z Sosnowcem, pomimo że zapewne uzna Pan za nieobiektywne :)
UsuńAle teraz będzie musiał Pan zarzucić brak optymizmu już 2 osobom, bo w 100% zgadzam się z autorem powyższego komentarza. Dodam tylko, że Sawicki grał na prawym skrzydle :) Już kiedyś pisałem że pozostało mu tylko jeszcze grać na bramce, i miał taką szanse zastąpić na tej pozycji Jogiego, bo ten swego czasu był próbowany przez Jaworskiego jako typowa 9 :) A tak na poważnie, to nasza defensywa w pierwszej części grała w zestawieniu : D. Michalak, Tyktor, Orzech, Surmaj. Najsłabszy z w/w czwórki to Tyktor, dwa razy zakręcili nim jak juniorkiem. Dobrze grał Orzech i o dziwo D. Michalak. W drugiej linii najlepiej tak jak już wspominałem obcokrajowiec z nr 3. Waleczny Śmiałowski i Orłowski grali na swoim poziomie. W drugiej części meczu w obronie najlepiej prezentował się Cichocki, chłopak widać że nabiera pewności siebie, i nawet zapędzał się do przodu. Już kiedyś pisałem że widział bym taką parę stoperów Cichocki-Orzech :) W środku pola brylował OŚWIĘCIMKA , to dzięki jego b. dobrej grze Górnik uzyskał przewagę i miał kilka sytuacji do zdobycia bramki. Z przodu najwięcej zagrożenia sprawiał Migalski, Folc jak zwykle, co dostał piłkę to natychmiast oddawał do tyłu. Zmienił go trener po parunastu minutach. Koreańczyk jak z Łęczną, nie kopnął ani razu piłki, cały czas co dostał piłkę leżał na ziem,i bo odbijał się od zawodnika jak od muru. Ale w drugiej połowie dużo ciekawszy mecz. Jeszcze tylko wspomnę że Śląsk sprzedał Gancarczyka (rozgrywający) do III Ligowej Odry Opole za 5 tys złotych, taka informacja ukazała się w gazecie Fakty. Czy nie mamy nawet takiej sumy na zakup takiej klasy zawodnika ? Czy nie można było dogadać się na wymianę za Bartkowiaka ?? Lecz nasi "działacze" lubią żartować i bawić się figlami więc napisali pozew do sądu do góry nogami... Ale to nie koniec Figli, podpisali pospiesznie kontrakt. A ktoś mądry jeszcze nie dawno pisał, czy nie za pochopnie po 60min gry podpisano kontrakt, czy ktoś go przedtem obserwował itd. Cyraka nie było na sparingu z Łęczna więc go nie widział, to kto podpisał ten kontrakt? KLUBOKAWIARNIA :)
Uważam że twierdzenie że ciężko znaleźć chętnych do gry w klubie jest nieprawdziwe.W 2 lidze jest kilka klubów dla których każdy mecz będzie o życie od Legionovi do Limanowej a większość klubów w tej lidze ma większe lub mniejsze problemy finansowe.Kluby zaciskają pas i rezygnują z wielu rzeczy które były codziennością np Row Rybnik który szukając oszczędności zrezygnował z obozu i przedmeczowych zgrupowań.W wielu klubach zawodnicy normalnie pracują/Rozwój,Stargard/a wyniki sportowe osiągają o klasę lepsze.Problemem nie jest to że zawodnicy nie chcą tu grać tylko sposób w jaki ocenia się ich przydatność .Zawodnicy którzy coś by wnieśli do gry są wg pseudo działaczy czy trenerów niepoważnie traktowani co później mówią w wywiadach/Mrowiec,Okuniewicz itd/Jeżeli klub wysyła na obóz 1 zespół i juniorów to mówienie o problemach finansowych jest niepoważne.Co do tematu bramkarza to wszyscy chyba widzą co się dzieje ale nie ma dramatu .Na sztukę znajdzie się kogoś i po powrocie Jogiego nie będzie już tematu.
OdpowiedzUsuńJest całkiem możliwe, że inne zespoły mają lub mogą mieć kłopoty finansowe. Ale to o Górniku było głośno, ze nie płaci zawodnikom i że są poważne opóźnienia.
OdpowiedzUsuńCzy gdyby Pan miał takie informacje zdecydowałby się na związanie z taką firmą?
Szukanie oszczędności nie jest równoznaczne z kłopotami finansowymi.
A to, czy na 3 poziomie rozgrywek w piłkę nożną w Polsce powinni grać zawodowcy, pół zawodowcy czy też może amatorzy to zupełnie inna sprawa.
Wiadomo że były problemy finansowe i że przez 2/3 miesiące nie płacili zawodnikom ale z głodu nie umarli i to już przeszłość.Pisze pan że szukanie oszczędności nie jest równoznaczne z kłopotami finansowymi.A ja uważam że jest.Jeżeli w klubie się nie przelewa to ludzie którzy mądrze zarządzają klubem rezygnują z pewnych rzeczy żeby zaoszczędzić np z obozu./podałem przykład Rowu/Jeżeli jest tak źle to dziwię się panu Cyrakowi że tu przyszedł.Za darmo tu nie siedzi i na pewno ma większą pensje niż jak rozstawiał pachołki jako asystent w Lechu.Uważam że można było zrezygnować z obozu a za te niemałe pieniądze ściągnąć ze 2 zawodników.Jak by było źle to taki Orłowski dawno by stąd poszedł bo to zawodnik który przerasta wszystkich umiejętnościami i zaangażowaniem.Na jakiej podstawie twierdzi pan że Górnik ma teraz problemy finansowe czy zna pan budżet klubu.Nie sądzę bo to straszna tajemnica i nawet prezes tego nie wie.Przecież Górnik nie jest finansowany tylko z miasta które dało w porównaniu z innymi klubami sporą kwotę a i Wojak,czy Victoria też przekazują określone kwoty tylko pseudo działacze trwonią te pieniądze że nawet na jednego klasowego zawodnika nas nie stać.Zawodników którzy chcieli tu grać odstrasza tak jak wcześniej pisałem niekompetencja osób zarządzających a nie problemy finansowe.W wielu klubach się nie przelewa jednak kontraktują dobrych zawodników a u nas jest to przykrywka do niepowodzeń w lidze i po spadku do 3 ligi będzie głównym wytłumaczeniem że Górnik spadł bo nie było pieniędzy na wzmocnienia.
Usuń@ 2 lutego 2015 22:52 ->Napisałem, że taka informacja poszła w Polskę (o kłopotach finansowych) a po czymś takim trudno potem jest przekonać konkretnego zawodnika, że jest to już historia która się więcej nie powtórzy.
UsuńPodaje Pan przykład zespołu ROW Rybnik, który zrezygnował z wyjazdu na zgrupowanie (informacja o tym pojawiła się na portalu 90minut.pl). Tyle tylko, że nie ma tam ani słowa o kłopotach finansowych ww. klubu, a tylko i wyłącznie o tym, że w związku z mniejszą dotacją od miasta zrezygnowano z obozu(Rybnik dostał 900 tys., a ile otrzymał Górnik od miasta ?). Zrezygnowano z pierwszego zgrupowania, bo drugie zaplanowane jest na 17.02.
Mam mniejsza pulę pieniędzy do wydania -> szukam oszczędności -> rezygnuje z wyjazdu. Rybnika nie można przedstawiać jako zespołu z problemami finansowymi.
Ma Pan rację, że zarządzający klubem mogli zrezygnować ze zgrupowania w Wągrowcu i zaoszczędzone fundusze przeznaczyć np. na premie motywacyjne lub spróbować zakontraktować sensownego zawodnika. To była jedna z opcji jaką mogli podjąć zarządzający klubem. Zdecydowali inaczej.
Co do budżetu klubu - ma Pan rację nie znam go. Podejrzewam, że Pan również go nie zna. Jeżeli nie mam racji, proszę aby podał Pan jakim budżetem dysponuje klub.
Witam.Oczywiście że nie ma co porównywać Rybnika do nas tylko chodziło mi o fakt że dostając mniejszą dotacje od zakładanej działacze postanowili zrezygnować z obozu i przedmeczowych zgrupowań by wyjść na swoje.Budżety Rybnika,Częstochowy czy Sosnowca które są jawne to dla Górnika poziom nieosiągalny z różnych względów.Nie znam budżetu klubu bo tylko kluby ekstraklasy i 1 ligi i kilka 2 ligowych ujawniają swoje budżety i są podane do publicznej wiadomości. Śledząc co się dzieje w innych klubach 2 ligi oprócz 3-4 klubów reszta ledwo wiąże koniec z końcem.Są też kluby które dostały o wiele mniejsze dotacje z miasta od Górnika/Katowice,Brzesko,Mielec ,Stalowa Wola,Kluczbork czy Góra/ i tu jest pole do popisu dla działaczy których zadaniem jest znalezienie innych sponsorów.Klub -działacze nic nie robią w kwestii marketingu i żeby przyciągnąć ludzi na trybuny i garstka 150 kibiców to max na meczach Górnika.Przykładem dla Górnika powinien być Mielec bo właśnie dzięki marketingowi przychodzi tam po kilka tysięcy ludzi i każdy mecz jest tam świętem a u nas tych ludzi jest coraz mniej.Pozdrawiam.
UsuńJak podaje 90minut
OdpowiedzUsuńMateusz Bany (O - Miedź II Legnica) , Kamil Czapla (B - Lech Poznań), Rafał Figiel (P - Chrobry Głogów), Arkadiusz Gieraszek (N - Lech II Poznań), Filip Konaszewicz (B - Grom Plewiska), Andrij Kozaczenko (O - Obra Kościan), Patryk Królczyk (B - Nadwiślan Góra), Dominik Radziemski (P - Karkonosze Jelenia Góra), Amin Stitou (B - Polonia-Stal Świdnica), Marek Wiła (N - Jarota Jarocin), Robert Ziętarski (P - Bałtyk Koszalin), Jeon Jeong-pyeong (?)