W sobotę doszło do ciekawego sparingu w Krakowie. Spotkali się dwaj najstarsi ligowcy Wisła i Ruch Chorzów, którzy ubiegły sezon nie mogą zaliczyć do udanych - krakowianie grali bezbarwnie i kończąc sezon daleko za czołówką, a popularni Niebiescy broniąc srebrnego medalu finiszowali na przedostatnim miejscu i utrzymanie zawdzięczają jedynie kłopotom Polonii Warszawa. Przy Reymonta oprócz sposobności oglądnięcia kandydatów do gry w lidze kibice mogli zobaczyć nowe koszulki gospodarzy na które powróciła klasyczna Biała Gwiazda w miejscu zmodernizowanego koronowanego herbu ery Cupiała. Mecz dość niespodziewanie wygrali goście z Chorzowa, a wśród nich nową twarzą był wałbrzyszanin
Adrian MROWIEC. 30-letni defensor pożegnał niemiecki Chemnitzer FC i próbował przekonać do siebie trenera Jacka Zielińskiego. Mrowiec na boisku pojawił się dopiero po przerwie zmieniając w obronie nowego
|
Mrowiec i Nigeryjczyk Sarki [foto:wislakrakow.com] |
obrońcę chorzowian Artura Gieragę, którego w minionym sezonie mogliśmy oglądać w barwach ŁKS Łódź. Adrian zagrał w koszulce z nr 8, najczęściej walczył z nigeryjskim napastnikiem Wisły Emmanuelem Sarkim, a w pojedynkach nie był od niego gorszy. Po meczu trener Zieliński stwierdził, że sprawa z Mrowcem jest "przyklepana", ale oficjalny komunikat klubu w sprawie transferu został wydany dopiero we wtorek.
Podobny news wypłynął z Opola, gdzie drugoligowa Odra zakontraktowała syna byłego gracza Victorii, Górnika i KP Wałbrzych Grzegorza Krawca. Mateusz do tej pory po wyjeździe z Wałbrzycha grał w Lubinie, Wronkach, Poznaniu, a ostatnio w Unii Swarzędz. W tym roku kończy 20 lat i w nadchodzącym sezonie będzie jeszcze grał jako młodzieżowiec. Spotkania ligowe będą znakomitą okazją dla Krawca jr do przypomnienia się wałbrzyskiej publiczności. W przeszłości Mateusz grał w reprezentacji Polski juniorów.
Zmiany w niższych ligach dopiero przed nami. Póki co wiadomo, że nowych klubach szukają byli (na tę chwilę) stranieri - Roman Maciejak
grający do tej pory w Waldhof Manheim oraz Michał Protasewicz, który ma za sobą nieudane testy w ROW-ie Rybnik i Bytovii Bytów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz