Korupcja w futbolu była od zawsze. Handlowano meczami już od dawna, nie trzeba było przekupywać ani sędziego ani zawodników rywala. Wałbrzych również nie był święty pod tym względem. Ikona trenerskiej ławki Horst Panic kiedyś rozmawiał z reżyserem Januszem Zaorskim, który w 1984r. pracował w Szczawnie Zdroju nad „Barytonem” z P.Fronczewskim i śp. Z.Zapasiewiczem. M.in. refleksje p.Horsta Zaorski wykorzystał w „Piłkarskim pokerze” z 1988 kiedy to jedną z drużyn był Koks Wałbrzych. Obecnie prokuratura we Wrocławia zatrzymała ponad 300 osób w sprawie korupcji w piłce nożnej. Początkiem walki z korupcji było aresztowanie sędziego Antoniego Fijarczyka, który dał się złapać dzięki kooperacji z organami ścigania prezesa GKS Katowice Piotra Dziurowicza. Potem poszło już szybko, kolejne aresztowania, słynna Lista Fryzjera opublikowana w 2006 przez Przegląd Sportowy czy książka ex prezesa Odry Opole Ryszarda Niedzieli „Mafia Fryzjera”.
Czy w tej ośmiornicy nie brak wątków wałbrzyskich? Samych „umoczeń” dotyczących wałbrzyskich klubów nie ma, bowiem okres, który podlega karze (od 2003) to czas odbudowy wałbrzyskiego futbolu. Ale gdyby tak sięgnąć pamięcią, pokojarzyć pewne fakty to okazało się, że bez przychylności sędziów, niezrozumiałej wówczas nieudolności rywali nie byłoby czasami sukcesów czy to Górnika czy Zagłębia. Ktoś powie- nikogo nie złapano za rękę. OK , ale nie możemy ślepo twierdzić, że Wałbrzych był oazą na pustyni korupcji.
Jakie nazwiska związane z korupcją przewijały się w wałbrzyskich klubach? Dużo ich nie jest, ale trzeba pamiętać, że swego czasów w osławionych Wronkach z Ryszardem Forbrichem w roli managera w 2.lidze zespół szkolił Horst Panic, a pomocnikiem był Jacek Cieśla, z kolei do ekstraklasy w roli kapitana wprowadził b.gracz Górnika Zbigniew Małachowski, który wznosił również Puchar Polski po osławionym przekręcie w Poznaniu (5:3 z Aluminium Konin) . Ale obecnie nie ma żadnego śledztwa w sprawie korupcji w Amice.
Pierwszym dolnośląskim klubem umoczonym w korupcje jest pętający się obecnie gdzie w okolicach A klasy Polar Wrocław. Jeśli chodzi o rywalizację z wałbrzyskimi zespołami na szczeblu seniorów to akurat się Polar się rozminął, a nawet w 2000 roku drugoligowcy z wrocławskiego Zakrzowa w sparingu zmietli Górnika/Zagłębie aż 9:0!! W latach 1999 – 2004 wrocławianie spędzili 5 sezonów na zapleczu ekstraklasy sięgając dwukrotnie po 9.miejsce i dochodząc do ¼ PP. W tym czasie barw Polaru bronili m.in. Hubert Łukasik (1999-03), Zbigniew Wójcik (1999-2001), Piotr Juraszek (2002-04), Jarosław Solarz (od wiosny 2002 do końca sezonu 2002/03), Jacek Cieśla (wiosna 2003 9 meczy 1 gol) i Jacek Sorbian (2002, 2003/04). Jak się później okazało najbardziej skorumpowany sezon był 2003/04 w którym we wrocławskiej ekipie występowali Juraszek ze Sorbianem a przez 3 miesiące trenerem był Tadeusz Pawłowski. Będący w kłopotach finansowych wrocławianie zajęli przedostatnie 15.miejsce i opuścili drugą ligę. Wiele meczów było, lekko mówiąc podejrzanych. Jako pierwszy na te fakty uwagę zwrócił dziennikarz Artur Brzozowski z Gazety Wyborczej. W 2004 następują pierwsze aresztowania w sprawie kupienia mecze Polar Wrocław – Zagłębie Lubin (0:4) przez walczących o awans lubinian. Wśród nich był Jacek Sorbian, który w latach 1997-98 bronił z powodzeniem barw drugoligowego KP/Górnik SSA Wałbrzych. Dzięki właśnie Jackowi S. proces przeciągał się przez wiele lat, bowiem sędzina utajniła proces ze względu na stan zdrowia psychicznego Sorbiana). W trakcie śledztwa okazało się że oławianin otrzymał od napastnika Zagłębia 25 tys., potem okazało się, że sam Jacek namawiał do ustawienia meczu (chodzi o bramkarza Tłoków Gorzyce Krzysztofa Pyskatego, który swego czasu bronił w Śląsku Wrocław). Za te zarzuty został najpierw skazany na 4 miesiące w zawieszeniu na 2 lata. Sąd Apelacyjny nie uznał za wiarygodne, że Jacek Sorbian chciał w ten sposób wprowadzić zaniepokojenie w szeregach przeciwników, "wypuścić szczura". Zdaniem sędziów kara dla tych oskarżonych była zbyt łagodna. - Sportowcy są stawiani jako wzór, kreuje się idoli młodzieży, są oni wzorcami dla młodszych zawodników. Stąd też jakiekolwiek postępowanie niegodne sportowca, zwłaszcza składanie korupcyjnych propozycji należy uznać za szczególnie groźne społecznie - dodawał sędzia Tocicki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz