niedziela, 5 marca 2017

Wystartowała 1. i 2.liga

Po ubiegłotygodniowym nadrobieniu częściowych zaległości z 2016 w pierwszy weekend marca wystartowały kolejne, po ekstraklasie, rozgrywki pierwszoligowe. Nie gorsi są również drugoligowcy, którzy również zainaugurowali ligowe granie.
W 1.lidze w Wałbrzychu częściej spogląda się na wyniki Miedzi Legnica, gdzie coraz lepiej radzi sobie Michał Bartkowiak. W piątek trener kadry U-20 Maciej Stolarczyk wysłał powołania na marcowe mecze z Włochami (w ramach Turnieju Czterech Narodów) oraz towarzyskie z Grekami, dwa z nich trafiły do Legnicy, a wśród wybrańców jest i nazwisko wałbrzyskiego pomocnika! W lidze Michał udanie rozpoczął piłkarską wiosnę przeciwko outsiderowi z Kluczborka, niestety, w następnym meczu w Grudziądzu, z powodu problemów zdrowotnych zabrakło go w meczowej kadrze. Miedź uległa Olimpii 1:2, ale po remisie liderów w bezpośrednim meczu (Chojniczanka-GKS Katowice 2:2) dystans wynosi 6 punktów, co wciąż jest dystansem jak najbardziej do odrobienia.
Drugoligowa wiosna rozpoczęła się w piątkowy wieczór w Bytomiu, gdzie ostatnia Polonia uległa Warcie Poznań 1:2. Było to bardzo ważne spotkanie, zwłaszcza dla miejscowych, którzy po ukaraniu odjęciem punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych, ma aż 8 punktów do kolejnego miejsca w tabeli, a obecnie już 11 do bezpiecznego miejsca. Warciarze również walczą o utrzymanie i z perspektywy kibiców ... dolnośląskich trzecioligowców, lepiej by było, by na koniec sezonu, w strefie spadkowej znaleźli się piłkarze drużyn, które nie trafią do III grupy 3.ligi. Znajdujący się w czerwonej strefie górnośląskie ROW i Rozwój zremisowały swoje spotkania, nie poprawiając swojej sytuacji. Skrzętnie wykorzystały to zagrożone drużyny z centralnej części kraju wygrywając niespodziewanie na wyjazdach. Polonia Warszawa pokonała w Stalowej Woli Stal 1:0, a GKS Bełchatów w takim samym stosunku Raków Częstochowa. W zespole Czarnych Koszul ostatni kwadrans zaliczył Michał Oświęcimka, który podczas zimowych przygotowań leczył kontuzję.
Dramat Rafała Figla - Kamil Bruchajzer broni jego strzał
z rzutu karnego [foto:gks.net.pl]
Zwycięstwo w Stalowej Woli jest pierwszym wyjazdowym Polonii. Również w pierwszej wiosennej kolejce w ogólnym bilansie zero na jedynkę zmienił lider z Częstochowy - niestety Raków poniósł pierwszą, sensacyjną porażkę z GKS Bełchatów.  Piłkarze spod Jasnej Góry grali w niespotykanym ustawieniu (1-3-4-3), w składzie na mecz wyszło dwóch byłych graczy Górnika Wałbrzych - w bramce zadebiutował Kamil Czapla, a w roli kapitana oczywiście Rafał Figiel. Ten drugi nie będzie milo wspominał tego meczu, bowiem nie dość, że zobaczył żółtą kartkę - czwartą, eliminującą go z gry w najbliższym meczu- to jeszcze nie wykorzystał rzutu karnego. Jesienią wszystkie pięć prób z 11 metrów wykonał bezbłędnie.
Potknięcia lidera nie wykorzystał Radomiak, który w najciekawszym meczu 20.kolejki zremisował na boisku czwartej Puszczy Niepołomice 0:0. W małopolskiej ekipie cały mecz na ławce rezerwowych spędził Dominik Radziemski, natomiast Marcin Orłowski nie miał nawet szans, by myśleć o występie przeciwko byłym kolegom z Radomia, bowiem pauzował za 4 żółte kartki.
Kubowicz i Wepa przed meczem w Opolu
[foto.odra.opole.pl]
Nowym liderem został beniaminek z Opola. Kluczową postacią zespołu jest Tomasz Wepa, który na łamach Sportu zapowiada walkę o awans, którego posmakował dwukrotnie w biało-niebieskich barwach wałbrzyskiego Górnika. W pierwszym meczu ligowym 2017 roku Odra podejmowała innego beniaminka - Olimpię Elbląg. Ciekawostką jest, że oba zespoły w roli kapitana wyprowadzili wałbrzyszanie - Dawid Kubowicz i wspomniany Wepa. Więcej powodów do radości miał ten drugi - gospodarze wygrali 2:1 i zasiedli na fotelu lidera. Elblążanie z kolei, po wygranej Polonii Warszawa, zostają jedyną drugoligową drużyną bez wyjazdowego zwycięstwa.
Z wałbrzyszan występujących w 2.lidze najgorzej będzie wspominał Bartosz Biel. Zimą przeniósł się z Zambrowa do Kołobrzegu, gdzie ma pomóc utrzymać się w lidze miejscowej Kotwicy. Pierwszym krokiem miały być nadmorskie derby z sąsiadującym w tabeli Gryfem Wejherowo. Goście sensacyjnie i nadspodziewanie łatwo wygrali 3:1 komplikując sytuację nowego klubu Bartosza, który zaliczył 90 minut gry.
Historyczne, pierwsze zdjęcie Trojaka
w ekstraklasie
W przeciwieństwie do wspomnianych dwóch poziomów rozgrywkowych inaugurację dawno za sobą ma ekstraklasa, gdzie dzielnie o utrzymanie walczy Ruch Chorzów z dwoma wałbrzyszanami w składzie. W Niecieczy Niebiescy zremisowali z miejscowym BrukBetem 0:0, Paweł Oleksy pojawił się na murawie w 81.minucie, a Miłosz Trojak dwie minuty później. Oleksy ma już swoją ligowa markę i jest postacią rozpoznawalną, natomiast dla Miłego był to drugi ligowy występ. Nieco dłuższy od debiutu, pokazał się w telewizji, ba nawet komentator Canal+ wspomniał, że jest wychowankiem Górnika Wałbrzych. Trojak w Niecieczy był 3 razy przy piłce (tyle samo co Oleksy), dwa razy podawał/raz celnie (Oleksy 3/1).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz