W tym tygodniu na portalu weszlo.com ukazał się wywiad z Michałem Listkiewiczem,byłym dziennikarzem, sędzią, prezesem PZPN, a obecnie szefem czeskich sędziów. W długiej, ale jakże ciekawej rozmowie z Jakubem Białkiem pojawia się również postać legendy wałbrzyskiego futbolu Włodzimierza Ciołka:
Pamiętam jak kiedyś uprosił mnie Włodzimierz Ciołek. Był wtedy taki przepis, że trzeba było pisać za co daje się żółtą kartkę. Kategoria przewinień miała znaczenie. Trzy razy dostał za protesty – większa kara niż jakby dostał jedną za protest, jedną za faul, jedną za odkopnięcie piłki. Ciołek miał taką tendencję, że wykonywał rzuty wolne bez gwizdka.
– Na gwizdek! – mówię. A on ustawia mur i bach w okienko. Dałem mu żółtą kartkę.
– Panie Michale… A może by pan mógł za coś innego… Bo ja już mam dwie.
– A w sumie mogę.
I napisałem za coś innego. A potem strzelił w drugie okienko. Artyzm.
Włodzimierz Ciołek wpisał się historii jako król strzelców ekstraklasy sezonu 1983/84, pod Chełmcem zapamiętany został jako lider zespołu, znakomity pomocnik i egzekutor rzutów wolnych. Na najwyższym szczeblu centralnym strzelił dla biało-niebieskich 42 bramki (w 2.lidze - 8 i 34 w 1.lidze), a ile z wolnych?
1. 1977/78 d. Hutnik Kraków (4:2) - gol na 3:0
2. 1983/84 d. Zagłębie Sosnowiec (2:2) - gol na 2:1*
3. 1983/84 d. Legia Warszawa (4:1) - gol na 1:0*
4. 1983/84 w. GKS Katowice (1:1) - gol na 1:1*
5. 1984/85 w. Lechia Gdańsk (1:1) - gol na 1:1
6. 1984/85 d. Bałtyk Gdynia (4:0) - gol na 3:0
7. 1984/85 w. Radomiak Radom (1:5) - gol na 1:3
8. 1986/87 d. Legia Warszawa (2:1) - gol na 1:1
9. 1986/87 w. Motor Lublin (4:1) - gol na 2:0
10.1986/87 d. Ruch Chorzów (2:1) - gol na 1:0
* - strzał nie bezpośredni, po krótkim rozegraniu Krzysztofa Truszczyńskiego.
Kiedy natomiast miała miejsce sytuacja opisana przez Michała Listkiewicza? Podczas ostatniej rundy gry Włodzimierza Ciołka w Wałbrzychu - 09.11.1986 w meczu z Ruchem Chorzów. Z tą różnicą, że w relacjach prasowych nie ma żadnej wzmianki o żółtej kartce dla Ciołka- jedynym upomnianym wałbrzyszaninem był Ośko.
Kto później zbliżył się do bilansu pana Włodzimierza z rzutów wolnych? Za czasów KP Wałbrzych skutecznością z tego stałego fragmentu gry imponować mógł Mirosław Otok (3 gole), swoje pierwsze 2 gole w I zespole seniorów obrońca Piotr Borek uzyskał po atomowych strzałach właśnie z rzutów wolnych, potem już było tylko gorzej. W sezonie 2006/07 smykałkę z tego stałego fragmentu gry ujawnił Piotr Broszkowski, który zaliczył w rundzie jesiennej zaliczył 3 takie celne trafienia. Wiosną 2008 dwa razy trafił z kolei Marcin Masiel - dziś grający w kamiennogórskiej Olimpii. W ubiegłym sezonie udane wejście do zespołu Górnika miał Mateusz Krawiec, który na 7 trafień trzy zaliczył z wolnych (dodatkowo dwie asysty). Niestety, w bieżącym sezonie nie gra już w zespole przy Ratuszowej wybierając grę w Niemczech.
Wreszcie czasy teraźniejsze i pogoń za rekordem Ciołka. Na pierwszy plan wysuwa się niewątpliwie Marcin Morawski, który 10-krotnie w meczach ligowych wpisał się na listę strzelców :
1. 2009/10 w. MKS Oława (1:0) - gol na 1:0
2. 2009/10 d. Orzeł Ząbkowice Śl. (5:0) - gol na 4:0
3. 2010/11 d. Jarota Jarocin (1:1) - gol na 1:0
4. 2010/11 w. Elana Toruń (2:2) - gol na 1:2
5. 2010/11 d. GKS Tychy (1:2) - gol na 1:1
6. 2011/12 w. Nielba Wągrowiec (1:1) - gol na 1:1
7. 2011/12 w. Jarota Jarocin (2:0) - gol na 1:0
8. 2011/12 w. Bałtyk Gdynia (1:0) - gol na 1:0
9. 2012/13 d. MKS Kluczbork (2:1) - gol na 2:1
10. 2012/13 w. Elana Toruń (3:0) - gol na 1:0.
Można też, doliczyć Marcinowi bramkę w jesiennego meczu w Częstochowie, gdy zdobył gola po krótkim rozegraniu. Niektórzy popularnemu Małemu dopisują dodatkowo bramkę w meczu z Polonią Słubice, którą de facto strzelił obrońca gości. Morawski wciąż występuje na boiskach ligowych, wciąż imponuje uderzeniem z dystansu i jest prawdopodobne, że swój bilans bramek z rzutów wolnych jeszcze wyśrubuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz