środa, 29 czerwca 2016

Górniku, co dalej?

Za kilka dni do treningów powrócą piłkarze trzecioligowego Górnika Wałbrzych. Na pewno zabraknie kilku nazwisk, niektórzy definitywnie pożegnają się z klubem, dołączą byli juniorzy, a nowych twarzy raczej przy Ratuszowej nie zobaczymy. Z końcem czerwca miała dobiec końca prezesura Tomasza Jakackiego, ale jak donosi Bogdan Skiba nie jest łatwo pozbyć się garbu w postaci zadłużenia.
Problemy finansowe nie pojawiły się w ciągu ostatnich miesięcy, czy też za kadencji obecnego prezesa. Prawdę powiedziawszy Górnik nigdy nie był finansowym krezusem, a kolejne awanse generowały coraz większe wydatki.  Od wielu, wielu miesięcy słychać było o kłopotach klubu, co było również głównym powodem powszechnie krążącej w środowisku opinii, że Górnika awans na szczebel centralny nie interesuje. Organizacja jest na głowie działaczy, a piłkarze wraz z trenerami potrafili się odciąć od problemów i wygrali III ligę. To w jakich ograniczeniach działano przy Ratuszowej świadczyły m.in. odejścia Śmiałowskiego, Uszczyka, czy Tatuśki, brak zimowych wzmocnień, brak zapowiadanego zgrupowania.  Z tak wąską kadrą wygrać ligę to naprawdę sztuka, zwłaszcza, że ani kontuzje, ani kartkowe absencje drużyny Roberta Bubnowicza nie omijały. Brawa również dla działaczy, że w newralgicznych momentach znalazły się środki na noclegi w przypadku dalekich wyjazdów. 
Na pewno żal przegranego dwumeczu z Polonią Warszawa, ale czy w chwili obecnej stać Górnika na grę w II lidze? Koszty niewspółmiernie wzrosły by nie tylko jeśli chodzi o organizację domowych meczów, czy wyjazdów, ale przede wszystkim trzeba było by dokonać transferów zawodników, którzy graliby za nieco więcej niż obecni piłkarze kończący wiek juniora.  Mit większego wsparcia przez gminę w przypadku awansu trzeba włożyć  między bajki.
Jakacki został prezesem drugoligowego klubu przychodząc z Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest-Park. Nie trzeba być specjalnie bystrym, by domyśleć się, że jego osoba miała zapewnić organizacyjny, administracyjny porządek przy Ratuszowej, a dodatkowo miała być magnesem dla sponsorów, zwłaszcza ze strefy. Gdyby choć promil z dochodów większości zakładów byłoby przekazywanych na wałbrzyski sport, to naprawdę moglibyśmy mieć siatkarzy czy koszykarzy pod Chełmcem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Piłkarze swego czasu byli blisko I ligi, więc przy odpowiednich nakładach można by było powalczyć o coś więcej niż prymat w III lidze. Niestety, fakty nie przemawiają na korzyść p. Jakackiego.
Sportowo seniorzy Górnika spadli z drugiej ligi i po roku do niej nie wrócili. Juniorzy nie zdołali awansować nawet do barażów o Centralną Ligę Juniorów, a ich młodsi koledzy spadli z Dolnośląskiej Ligi Juniorów. Organizacyjnie – klub ma 700-800 tysięcy długu. Jeśli on zmniejszył się za kadencji Jakackiego to ile on wynosił w II lidze? Brak transparentności działań w klubie, kulejąca polityka informacyjna sprawia, że tak naprawdę nie wiadomo, czy istniejące zadłużenie to tzw. dług wewnętrzny, np. za korzystanie z obiektów spółki Aqua Zdrój, czy zadłużenie wobec zawodników lub podmiotów zewnętrznych.
Dokładnie 12 miesięcy temu Tomasz Jakacki mówił o zadłużeniu rzędu 400 tysięcy, które w ciągu sezonu podwoiło się. 
O czym to może świadczyć? Albo Jakacki mydlił oczy przed rokiem, albo tak gospodarował ze swoimi ludźmi, że dług niezrozumiale się rozrósł.
W minionym sezonie sportowo w wałbrzyskim klubie chciano złapać przysłowiowo kilka srok za jeden ogon. Seniorzy nie pogodzili rywalizacji pucharowej z ligową odpadając praktycznie na finiszu. Udany sezon zanotowali juniorzy Piotra Przerywacza. Dobra gra w DLJ skutkowała … brakiem juniorów w trzecioligowym składzie. Juniorów nie mógł wspierać Damian Migalski oddelegowany na stałe do ekipy Bubnowicza, a gdy w potrzebie wspomagał rówieśników to wykręcił średnią 1 gol/mecz.
Górnik jesienią przeszedł rundę prawie spacerkiem, ale wiosną przyszły rozczarowania w postaci przegranych z juniorami Karkonoszy, Zagłębia Lubin czy remisy z Chrobrym i Ślęzą. Miedź Legnica wykorzystała potknięcia, przejęła fotel lidera i nie oddała go do końca sezonu. Wiosną w seniorach zadebiutowali kapitan juniorów Michał Tytman, najskuteczniejszy wiosną Dominik Woźniak oraz Filip Brzeziński. W kolejce czekają inni z Rojkiem, Błaszczykiem czy Młodzińskim na czele. W barażach o miejsce w CLJ mistrzowi DLJ przyszło zmierzyć się z mistrzem rozgrywek w Lubuskim ZPN – Piastem Karnin. Dwukrotne 6:0 na korzyść Miedzi świadczy o różnicy klas i sugeruje, że zespół Górnika również poradziłby sobie z tym rywalem. Jesienią na boiska DLJ wybiegnie jednak zgoła inny zespół oparty na zawodnikach, którzy … nie poradzili sobie w Dolnośląskiej Lidze Juniorów Młodszych. Czy w ciągu kilku tygodni nastąpi taki postęp u większości zawodników, który zapewni spokojną grę w lidze? A jakie byłyby rezultaty juniorów Górnika, gdyby udałoby się awansować do CLJ? Czy przy takim zadłużeniu juniorzy w ogóle zagraliby w CLJ, co wiązałoby się przecież z meczami na Pomorzu?
Bieżący rok jest rokiem szczególnym, jubileuszowym.  O ile niektóre wałbrzyskie kluby mają określone plany ze świętowaniem 70-lecia to w sprawie obchodów piłkarskich … cisza. Jedynie Bogdan Skiba wspominał o festynie połączonym z okolicznościowym meczem dawnych gwiazd, ale termin czerwcowy okazał się nie o zrealizowania, bowiem ważniejsze okazały się granie zakładów pracy. Przeniesiono imprezę na jesień – warto jednak popracować nad promocją takiego typu wydarzenia, zachęcić mieszkańców Wałbrzycha, czy też emigrantów do odwiedzenia Ratuszowej w te wyjątkowe urodziny. 
Smoczyk, Bartkowiak,
Chajewski
Wiele klubów już obchodzi swoje urodziny, najczęściej zapraszając wyżej notowane, cenione medialnie drużyny. Przykład z Dolnego Śląska to wizyta Śląska Wrocław w Kowarach, gdzie Olimpia na swoje 70-lecie dodatkowo awansowała do III ligi. Mecz był okazją m.in. do spotkania się wałbrzyszan - Marcina Smoczyka, Damiana Chajewskiego z Michałem Bartkowiakiem (patrz zdjęcie).  Czy zostaną zaproszeni na podobne obchody w Wałbrzychu? Jaki w ogóle jest program futbolowych uroczystości? 
Zaczęła funkcjonować klubowa strona, była przez pewien okres jakaś aktywność na facebooku, youtube, ale to wciąż za mało jak na poważny klub, za jaki chce przecież uchodzić Górnik. Wciąż dziwi brak współpracy na linii klub – lokalne telewizje (TVWAŁBRZYCH, DAMI).  W tym obszarze jest wiele do zrobienia i naprawdę może dziwić fakt, że zarząd klubu pod wodzą absolwenta MBA Jakackiego nie zauważa potencjału marketingowego.
T.Idziak awansował
z Karoliną do IV ligi
Rok temu doszło również do „nowego rozdania” w pionie szkoleniowym klubu. Już siedmiolatkowie mogli liczyć na treningi pod egidą Górnika. Nikt nie spodziewa się efektów już po roku pracy, ba, o ewentualnych sukcesach będziemy mogli coś powiedzieć za cztery, pięć lat kiedy to zobaczymy ilu zawodników trafi do I drużyny seniorów, do lepszych klubów, zagra w reprezentacji DZPN czy kraju. Obecnie nawet w wojewódzkich kadrach juniorów próżno szukać nazwy Górnik Wałbrzych przy przynależności klubowej powołanych graczy. Póki co z grona szkoleniowców największy sukces odniósł ... Koordynator Trenerów, czyli Tomasz Idziak, który wprowadził Karolinę Jaworzyna Śląska do IV ligi. Co ciekawe, wśród jego podopiecznych był Adrian Mrowiec na co dzień szkolący skrzatów w Górniku.
Od nowego sezonu zdecydowanej większości z zespołu juniorów pozostanie gra tylko w seniorach. Z grupy, z której korzystał Piotr Przerywacz dalej w CLJ będą jedynie mogli grać Radosław Brzeziński, Denis Dec, Oliwer Długokęcki, Damian Bogacz i Piotr Święch. A co z pozostałymi kilkunastoma nazwiskami? Wątpliwe by choćby połowa załapała się do kadry I zespołu. Czy powołana zostanie drużyna rezerw przy planie redukcji zadłużenia? Czy wypożyczeni zostaną do pobliskich zespołów?
Na chwilę przed rozpoczęciem przygotowań mamy więc sporo niewiadomych i zapewne z czasem poznamy odpowiedzi na kilka pytań. Kilka z kolei tradycyjnie pozostanie bez odpowiedzi.

12 komentarzy:

  1. Witam.Niestety bardzo źle wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy jeśli chodzi o seniorów.Pan z komentarza z wcześniejszego artykułu napisał że Górnik zacznie od okręgówki na 99,9% i to jest prawda.Opcje są dwie;albo 3 liga i granie juniorami lub wycofanie się z 3 ligi i zaczęcie od klasy okręgowej.Ciężko wyrokować jaką decyzję podejmą pseudo-działacze bo jedna jak i druga opcja ma swoje wady i zalety.Gra dalej w 3 lidze będzie skutkować powiększeniem długu,kompromitacją jeśli chodzi o wyniki i oczywiście spadkiem i raczej całkowitym upadkiem klubu,chyba że część zawodników zostanie co jest mało prawdopodobne, bo na dzień dzisiejszy już 5 podstawowych zawodników odeszło.Najbliższe dni pokażą co się stanie i w jakiej lidze zaczną sezon.Jeśli się wycofają to będzie to kolejny policzek dla kibiców i pokaz bezsilności i miną lata zanim w naszym mieście zagości piłka na 3 ligowym poziomie.

    OdpowiedzUsuń
  2. To już pewne. Z klubu odchodzą wszyscy praktycznie zawodnicy. Od 1 lipca klub będzie kompletnie amatorski. Grać będą w nim juniorzy plus osoby grające rekreacyjnie w piłkę. Jak na 120 000 miasto wygląda to bardzo słabo. Ale lepiej zrobić jakieś kroki niż ciągle powiększać dług, który ciągle rośnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do klubu na kawę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę Państwa trzeba sprawę przedstawić jasno Klub Górnik Wałbrzych w 70 tą rocznicę powstania, przestaje istnieć!!W poniedziałek informacja oficjalna! Panie Prezesie,Prezydencie BRAWO WY!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez przesady. Klub Górnik Wałbrzych przestał istnieć w 1992 roku. To, co gra teraz to zwykła podróbka. Nawiasem mówiąc po co czekać do poniedziałku? Odłączyć respirator już dziś i po ptokach. Pacjent nie rokuje przecież nadziei.

    OdpowiedzUsuń
  6. Polska w której żyjemy to podróbka tej po ostatnim rozbiorze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Całe szczęście że nasza reprezentacja odpadła i skończy się histeria narodowa.Wiadomo że po wyjściu z grupy które było sukcesem wszyscy widzieli naszych kopaczy w finale.Media zrobiły wielką kampanię propagandową i bez opamiętania nakręcały atmosferę.Z trenera zrobiono geniusza a z kopaczy gladiatorów.Splot i wyniki innych grup spowodowały że reprezentacja trafiła do słabej połówki drabinki turniejowej.Mecz ze Szwajcarią już pokazał minimalizm reprezentacji bo od momentu strzelenia bramki zaczęła się obrona Częstochowy i to że dowieźli remis do końca i do karnych to cud bo Szwajcarzy byli lepsi o klasę.Los w 1/4 przydzielił słabą Portugalię i faktycznie mogło się wydawać że można awansować do półfinału.Polacy mieli ułożony mecz i wystarczyło zaatakować i poprawić drugą bramką i było by po meczu jednak od 2 minuty zaczęło się bronienie wyniku.Ten minimalizm trenera zauważyły zagraniczne media które pisały że nie da się wygrać meczu z takim nastawieniem.Natomiast u nas w kraju odtrąbiono niesamowity sukces wręcz największy w historii i zaczęto wmawiać przygłupim kibicom że obecni kopacze są o wiele lepszą drużyną od orłów Górskiego czy zespołu z 82 roku.Obecna drużyna nie ma instynktu by dobić rywala a bez tego nie osiągnie się sukcesu.Islandia wyeliminowała Anglię a Walia ograła Belgię mimo że obydwie drużyny przegrywały potrafiły odrobić straty i wygrać i to jest sukces.Gdyby siatkarze lub piłkarze ręczni odpadli w ćwierćfinale jakiś mistrzostw w kraju by ich zlinczowano lub wszyscy pisali by o kompromitacji.Ja rozumiem że jest w kraju zapotrzebowanie na sukces ale nie spodziewałem się że tak można omamić ludzi i wręcz wmówić im że mamy najlepszą drużynę w tej chwili na świecie a odpadnięcie to wypadek przy pracy.Wydaje mi się że Polacy zmarnowali znakomitą szansę żeby być w półfinale i nieprędko będzie taka druga szansa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale nie rozumiem powyższego wykwitu intelektualnego - musiało chyba boleć jak pisałeś... bo albo "Całe szczęście że nasza reprezentacja odpadła" albo "Wydaje mi się że Polacy zmarnowali znakomitą szansę żeby być w półfinale i nieprędko będzie taka druga szansa". Ogarnij się gościu. Albo, albo... Bije od ciebie nienawiścią na tysiące kilometrów. napisz - pomożemy ci. PRAWDA? Coś lubisz? Jakieś nałogi? Depresja? Kogoś kochasz? Potrzebujesz kobiety? Chłopaka? Masz jakieś hobby? Tak nie można...

      Usuń
    2. Przykro mi bękarcie że nie rozumiesz.Ktoś ostatnio pisał że z Tworek klikasz.Nie ten poziom więc nie będę z tobą polemizował.

      Usuń
    3. A możesz mi napisać kto, gdzie i kiedy? Czyli co - znowu bzdurę napisałeś i spociłeś się nad klawiaturą :) Niejednokrotnie płakałeś, że jesteś tu obrażany - a tu... sam się nie popisałeś :) stary żałosny gościu - nie dość że masz rozdwojoną jaźń - o moralności Kalego

      Usuń
    4. Szanowny kolego, to ja pisałem, że jestem często obrażany, szczególnie jak piszę o KK :)
      Teraz mieszasz wszystkich którzy piszą komentarze jako jedna osoba, czy ty też masz rozdwojoną jazń ?? Jak byś był troszeczkę bystrzejszy, to zapewne poznał byś, że pisała to inna osoba :) Osoba która napisała powyższy komentarz ma prawo do innych odczuć. Ja rozumiem o co gościowi chodzi. Napisał, że mieliśmy ogromną szanse na półfinał, a co nie mieliśmy ??? :) A to, że zapanowała histeria narodowa to nie prawda ??? :) Przecież na wszystkich programach telewizyjnych i radiowych leciało tylko jedno - bohaterzy! A nie każdy przecież jest kibicem piłkarskim, a w szczególności w Wałbrzychu, gdzie na mecze KK średnio przychodzi 300 osób :) Nie jestem adwokatem, osoby która napisała powyższy komentarz, ale skoro miała inne odczucia to jego sprawa. Wystarczyło napisać, że się nie zgadzasz bo masz inne zdanie. Czy jeśli ktoś ma inne zdanie to zaraz musi mieć depresję, być zboczony seksualnie lub być żałosnym starcem? Super, że jesteś tak dobroduszny, że chcesz nawet oddać swojego chłopca w/w osobie :) Pamiętaj, że ty też będziesz stary, pod warunkiem, że wszy ci życie podarują :) Notabene, może ktoś z bystrzaków, którzy atakują osoby co inaczej to wszystko widzą podpowie mi kiedy się zostaje bohaterem a kiedy nie ?? Bo jak na razie wszystko mierzymy jedną miarką. Strzela się karnego, zostaje bohaterem, nie strzela karnego, też bohater, wygrywają mecz bohaterzy, przegrywają mecz, nic się nie stało... Kibicujmy naszym drużynom, ale bądzmy obiektywni. Część kibiców nawołuje do powtórzenia meczu z Portugalią, bo przy karnym strzelanym przez Kubę, bramkarz nie stał na linii :) Natomiast nikt nie wspomina, że Pazdan sfaulował Ronaldo w polu karnym :) Nie dajmy się zwariować i szanujmy też opinie innych, albo po prostu ich nie czytajcie...

      Usuń
  8. Śmieszne są te przepowiednie upośledzonych starych capów. Jak już ktoś pisał bije od nich na kilometr nienawiścią do wszystkich i o wszystko...
    Wszystkiego przeszkadza i zawsze coś nie tak, to są zwykli zgryźliwi tetrycy ,nie ma co komentować ich posranych wypociny.

    OdpowiedzUsuń