Miniony ligowy weekend przyniósł wiele emocji w ekstraklasie, a jednym z bohaterów był 17-letni Mateusz Młyński, który nie dość, że zdobył bramkę po efektownej akcji, to wpisał się do historii rozgrywek, jako pierwszy strzelec ligowej bramki urodzony w XXI wieku. Kilka godzin wcześniej, w meczu 4.ligi grupy wschodniej na Stadionie 1000-lecia rówieśnik Młyńskiego, Patryk Rękawek zdobywając bramkę dla Górnika Wałbrzych wszedł do elitarnego grona wałbrzyskich ligowców, którzy strzelili gola przed 18 urodzinami.
Dla Rękawa sobotni występ przeciwko Nysie Kłodzko był dopiero drugim w I zespole seniorów. Debiutował miesiąc wcześniej w Wołowie, ale występ przeszedł bez echa, bo wiele okazji do pokazania swoich umiejętności nie miał. Przy Ratuszowej również został wprowadzony za Mateusza Sawickiego w końcowej fazie meczu i strzałem po rzucie rożnym wyprowadził swój zespół na prowadzenie, którego niestety nie udało się utrzymać.
W dniu zdobycia premierowego trafienia w seniorach Rękawek liczył 17 lat 8 miesięcy i 29 dni. Dokładnie tyle samo za sobą życia miał Sebastian Matuszak, który w drugoligowym meczu Zagłębia Wałbrzych ze Stilonem Gorzów celnym strzałem ustalił wynik meczu na 2:0. Obu zawodników łączy nie tylko data pierwszego trafienia, ale opinia uzdolnionego zawodnika. Choć w przypadku Rękawka nie dorównuje jeszcze, póki co osiągnięciom pochodzącego ze Strzegomia Matuszaka, który występował w reprezentacji Polski juniorów, grał z powodzeniem na drugim szczeblu rozgrywek.
Analizując listę najmłodszych strzelców ligowych wałbrzyskich zawodników w ostatnich 30-40 latach, rzuca się w oczy fakt, że tylko nieliczni z tego grona nie zaliczyli gry w reprezentacji Polski. Włodarczyk grał w kadrze A, Kosowski w olimpijskiej, pozostali w kadrach juniorskich, niektórzy jeszcze przed debiutem w seniorach. Zaszczyt gry w koszulce z białym orłem na piersi póki co ominął najmłodszych z tego grona, czyli urodzonych w bieżącym tysiącleciu, ale należy trzymać kciuki, że kiedyś trafią na listę powołanych do kadry. W reprezentacji nie zagrał również Zbigniew Zawadzki, którego trafienie w meczu z Szombierkami zostało wymazane,z powodu wycofania się z rozgrywek 2.ligi Górnika. Wałbrzyszanie jesienią 1991 przeżywali ogromne problemy finansowe, stąd oddanie walkowerem meczu w Częstochowie i wystawienie juniorów przeciwko Szombierkom, które w tamtym sezonie awansowali do 1.ligi. Bytomianie rozgromili gospodarzy aż 9:1, a jedyne trafienie dla Górnika było autorstwa właśnie Zawadzkiego.
Na pierwszym miejscu listy najmłodszych strzelców znajduje 15-letni Adrian Rzepecki, bohater Górnika z derbowego meczu przy Ratuszowej, gdy pokonując Waldemara Nowickiego ustalił wynik na 2:0. Jak przyszłość pokazała, był to łabędzi śpiew biało-niebieskich: w lidze się nie wiodło zespołowi, klub upadał, co ostatecznie skończyło się wycofaniem z rozgrywek. Talent Adriana był ogromny, niestety, z różnych względów nie osiągnął tyle, co mógł, a nawet powinien. Nie wypłynął w Sokole Pniewy, Miedzi Legnica czy Radomiaku.
Niedługo po 16.urodzinach bramkę w zespole seniorów celebrowali Piotr Włodarczyk i Michał Bartkowiak. Ten drugi, podobnie jak Rzepecki, Kostko i Duś, swoje trafienie zaliczył w ligowym debiucie. Dla Marcina Góreckiego, zapomnianego utalentowanego napastnika, gol w 3.lidze był jedynym trafieniem podczas gry w Wałbrzychu.
Z kolei Jacek Cieśla w oficjalnym meczu w seniorach wpisał się o wiele wcześniej, bowiem w 12 sierpnia 1992 w wieku 16 lat 5 miesięcy i 27 dni wpisał się na listę strzelców w pucharowym meczu przeciwko Naprzodowi Rydułtowy.
O ile wspomniany na początku Młyński jest pierwszym strzelcem w ekstraklasie urodzonym w XXI wieku, to w Wałbrzychu ligowe bramki strzelano już półtora roku temu. W B klasie szkoleniowiec Zagłębia Wałbrzych Marek Carewicz chętnie sięgał po juniorów. Oprócz zdobywania boiskowego doświadczenia Jakub Kostko, jego imiennik Fijałkowski czy Szymon Pawełek wpisali się na listę strzelców zanim ukończyli 17 lat. Fijałkowski w swoim drugim meczu ligowym aż pięciokrotnie pokonał bramkarza Gromu Panków!
Zestawienie dotyczy zawodników klubów z Wałbrzycha i gdyby przyjrzeć się strzelcom z innych drużyn samego podokręgu wałbrzyskiego to byłby nieco inny zestaw nazwisk. Przykładowo Kacper Kulik z Włókniarza Głuszyca (rocznik 2002) swego premierowego gola w seniorach strzelił w ub.sezonie w meczu z Sudetami Dziećmorowice mając 15 lat, 5 miesięcy i 29 dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz