Mecz z Piastem Żerniki był ostatnim Macieja Jaworskiego w roli szkoleniowca I drużyny Górnika. |
Zimą zespół pożegnała piątka zawodników (Migalski, Gawlik, Rojek, Słapek, Tobiasz), co spowodowało zawężenie i tak bardzo skromnej jakościowej kadry. Wzorem letniej przerwy, ponownie Jaworskiemu udało się namówić do gry w Górniku zawodników, którzy stanowią co najwyżej uzupełnienie kadry. Mrowiec najlepsze lata ma za sobą, Drąg grał co najwyżej w średniej drużynie 4.ligi (Victoria Świebodzice, Karolina Jaworzyna Śląska), ale i tak lepiej niż Marut z outsidera grupy zachodniej 4.ligi Górnika Gorce. Z kolei Wroczyński zanotował przeskok z A klasy do 4.ligi. Takie zmiany kadrowe musiały odbić się na wynikach Górnika, który wiosną rozegrał dwa spotkania i oba przegrał. Sokół Marcinkowice wygrał bezproblemowo przy Ratuszowej 3:1, a Piast Żerniki najpierw przestrzelił karnego, potem prowadził, stracił gola, by w doliczonym czasie zdobyć zwycięską bramkę. W obu spotkaniach Maciej Jaworski zagrał praktycznie tym samym składem z drobną korektą - w Wałbrzychu nie mógł zagrać Chajewski,który we Wrocławiu zagrał kosztem Sobiesierskiego.
Po sobotnim niepowodzeniu Maciej Jaworski w poniedziałek złożył rezygnację, którą zarząd klubu przyjął. Jego następcą został szkoleniowiec drużyny juniorów starszych, zajmującą dopiero 10.miejsce w Dolnośląskiej Lidze Juniorów, Jacek Fojna.
Nowy trener seniorów Górnika - Jacek Fojna. [foto:gornik-walbrzych.pl] |
Wiadomo, że bieżący sezon jest niejako straconym pod kątem walki o powrót do 3.ligi. Runda wiosenna miała niejako być rozegrana na przeczekanie, ograć młodych zawodników, latem dokonać niezbędnych transferów i spróbować w następnej kampanii powalczyć o awans. Maciej Jaworski po przegranych trzech wiosennych meczach (licząc pucharową porażkę w Świdnicy), doszedł do wniosku, że nie jest w stanie z tym materiałem ludzkim wypracować tego co sobie założył przed rundą. A może ma dość spraw organizacyjnych w zespole seniorów? W klubie się nie przelewa, o czym świadczy sytuacja kadrowa. Wszystko spowodowane jest zadłużeniem klubu, a obecny zarząd robi wszystko, by wywiązać się z zobowiązań. Wałbrzych to nie Chorzów, a Górnik to nie Ruch, gdzie mimo gigantycznie większego zadłużenia znajdują się zewnętrzni (czytaj - nie miasto) dobrodzieje, którzy pomagają spłacać zaległości przy jednoczesnym zapewnieniu w miarę normalnego funkcjonowania I drużyny. Również z powodów ekonomicznych przy Ratuszowej zastępcą został Jacek Fojna, dla którego będzie to premierowa, nie licząc jesieni z B-klasowymi rezerwami, praca z zespołem seniorów. O jego karierze piłkarza pisałem blisko osiem lat temu, w Górniku w ciągu dwuletniej gry w 2.lidze zagrał 34 razy strzelając 3 gole. Później grał w Świdnicy, Strzegomiu, Witkowie, Bolesławicach, a jesienią w rezerwach Górnika Wałbrzych w B klasie w 6 meczach sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Od kilku lat pracuje z młodzieżą w Górniku, wcześniej w Gryfie Świdnica, a w minionym sezonie prowadził juniorów młodszych, by w obecnym ten sam rocznik w juniorach starszych. Biorąc pod uwagę skromną kadrę czwartoligowców bardzo prawdopodobne jest częstsze sięgnięcie po swoich niedawnych podopiecznych. Maciej Jaworski z juniorów dał szansę debiutu Miłoszowi Rodziewiczowi w lidze, a w Pucharze Polski Adrianowi Przybyszowi, Mateuszowi Biskupowi. W Żernikach na ławce siedzieli kolejni potencjalni debiutanci Piotr Krawczyk i Kacper Wiśniewski, którzy już grali w zimowych sparingach. Oni też są bodajże najbliżej debiutu za kadencji Fojny.
Na chwilę obecną nie ma realnych przesłanek na diametralną poprawę w postawie Górnika. Jacek Fojna, debiutant w roli trenera seniorów, niewiele ryzykuje, wszakże z pustego to i Salomon nie naleje. To jest jego szansa, na którą zapewne czekał od chwili podjęcia decyzji o zostaniu trenerem. Jeśli mu się nie uda odmienić gry, nikt nie będzie miał do niego pretensji. Z kolei sukces może okazać się trampoliną do trenerskiej kariery. Kto wie, czy jego nowe pomysły na I zespół, dotyczące zarówno rozwiązań taktycznych jak i personalnych, wniosą trochę optymizmu w zalegający w marazmie zespół z Ratuszowej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz