O
ile stadion, otoczka była na medal, to wydarzenia boiskowe wyraźnie
rozczarowały. Zamykający ligową tabelę zespół gospodarzy zagrał poniżej
oczekiwań, bez polotu, waleczności, ustępując wyraźnie chorzowianom. Jesienny
pojedynek Ruch u siebie rozstrzygnął po celnym uderzeniu Pawła Oleksego, byłego
juniora wałbrzyskiego klubu. i tym razem Paweł wpisał się niespodziewanie na
listę strzelców. Doliczony czas gry I połowy, dośrodkowanie z rzutu rożnego,
nieporadność zabrskich defensorów, Magierę i Janukiewicza uprzedza Oleksy i
głową pakuje piłkę do siatki. 0:1! Klasyczny gol do szatni skutecznie podciął
skrzydła miejscowym, którzy po przerwie oddali całkowicie inicjatywę
chorzowianom, którzy ostatecznie wygrali 2:0.
Dziennikarze
oraz kibice bohatera WDŚ upatrywali w skutecznym w odbiorze Surmie, czy
walecznym Stępińskim, ale gdyby wynik jednobramkowy utrzymał się do końcowego
gwizdka arbitra niechybnie to piłkarz urodzony w Kamiennej Górze, okrzyczany
zostałby ojcem zwycięstwa. Po spotkaniu trener Waldemar Fornalik zażartował, że
skład na następny mecz z Górnikiem Zabrze będzie rozpoczynał od Oleksego, a on
sam zachowuje spokój dedykując bramkę narzeczonej. Katowicki Sport, który
"żył" WDŚ od kilkunastu dni większość piłkarzy Ruchu ocenił na
"6" w dziesięciostopniowej skali. Notę Pawła uzasadniając: Uwielbia
grać w derbach. W obronie nie był nieomylny, ale w Chorzowie będą pamiętać
tylko jego gola.
Oleksy
w ekstraklasie rozegrał ponad 60 spotkań i strzelił trzy gole. W barwach Piast
pokonał bramkarza Śląska Wrocław, a w bieżącym sezonie dwukrotnie został
ulubieńcem kibiców Niebieskich po trafieniach w meczach z Górnikiem Zabrze. Miejmy
nadzieję, że w barwach Ruchu będzie trafiał częściej i nie tylko w prestiżowych
derbach.
Drugim
wałbrzyskim wątkiem w meczu Górnika z Ruchem była osoba asystenta trenera gospodarzy Leszka Ojrzyńskiego
- Jerzego Cyraka. Niedawny szkoleniowiec piłkarzy Górnika Wałbrzych jesienią
przeniósł się z trzecioligowego Pelikana Niechanowo do Zabrza. Pierwsze
tegoroczne mecze (0:3 z Cracovią i teraz 0:2) spowodowały, że realnych
kształtów nabrało ultimatum dla szkoleniowca Górnika - porażka w piątek we
Wrocławiu może oznaczać pożegnanie z posadą. Być może okazać się również pożegnaniem Cyraka. bowiem nowy trener być może będzie chciał
przebudować również swój sztab. Choć z drugiej strony wśród ewentualnych nowych szkoleniowców Górnika wymieniany jest Mariusz Rumak (obecny na meczu z Ruchem), z którym Cyrak współpracował w poznańskim Lechu - więc może dojść do reaktywacji duetu, który doprowadził Kolejorza do dwukrotnego tytułu mistrza kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz