10 marca 2023 roku zapisze się jako ważna data w sportowej historii
Wałbrzycha. W tym dniu prezydent miasta Roman Szełemej podpisał dokumenty
dotyczące przetargu na modernizację i przebudowę Stadionu Sportowego Nowe
Miasto. Ta ostatnia nazwa pojawia się w
oficjalnym komunikacie Urzędu Miasta i należy przyjąć, że ona będzie
funkcjonować w najbliższym czasie w mediach.
Sam stadion ma bogatą historię, a od dobrych kilkunastu lat popada w
ruinę. Po wycofaniu się kopalń z finansowania wałbrzyskich klubów miasto
musiało radzić sobie z większymi problemami niż obiekty sportowe. Mimo to
wybudowano nowy kompleks przy ulicy Ratuszowej, gdzie pojawiły się nowa hala,
basen, nowe dwie płyty, a najmniej skorzystał przy Aqua Zdroju Stadion
1000-lecia, który dysponuje obecnie o wiele gorszą płytą niż w latach
świetności, a zadaszenie stanowi architektoniczny dowcip, bowiem przy większych
opadach deszczu nie chroni widzów przed przemoknięciem. Stadion na Nowym
Mieście ponad dekadę temu był w planach modernizacyjnych, ale z różnych
względów, głównie ekonomicznych, nie doszło do jego modernizacji. Miejsce,
gdzie wałbrzyszanie mogli zobaczyć nie tylko zmagania sportowców, ale i
postacie historyczne jak Adolf Hitler czy Lech Wałęsa, kilka lat temu stało się
obietnicą wyborczą obecnego prezydenta RP.
Obecnie, pomimo zadłużenia miasta, szukania oszczędności, powoli rysuje
się perspektywa odbudowy dawnego stadionu Górnika Wałbrzych na Nowym Mieście.
Komunikat prasowy Urzędu Miasta zawiera poniższe informacje:
Czy kibice Wałbrzycha mają powody do radości czy są lekko rozczarowani?
Czytając komentarze internautów przeważają pesymistyczne opinie. Czy są one
uzasadnione, czy tylko wyrazem hejtu ogólnie panującego w świecie wirtualnym.
Przyjrzyjmy się pierwotnemu projektowi, który został opisany przez redaktora Artura Szałkowskiego w 2012 roku. Grafika wygląda o wiele efektowniej
niż tak zaprezentowana po 11 latach. Ale tak naprawdę to różni się zaledwie w
szczegółach. Bieżnia ma kolor niebieski, podobnie jak stadion w Świdnicy,
nawiązujący do barw Górnika Wałbrzych posiadającego sekcję lekkoatletyczną.
Bardziej imponująco wygląda oświetlenie, bowiem te z tegorocznej grafiki
wzbudza spore wątpliwości. Maszty oświetleniowe obecnie są osadzone przy
bieżni, na poziomie płyty dolnej, a nie jak w przeszłości w górnej części
stadionu. Podobnie bardziej imponująco wyglądało zadaszenie trybun. Na obecnej
grafice, pomni doświadczeń ze Stadionu 1000-lecia, kibice mają obawy, że przed
deszczem schronią się widzowie jedynie z kilku górnych rzędów. Kolorystyka siedzisk
na trybunie jest podobna do tej z 2012 roku. W poprzednim projekcie bardziej
widoczny był budynek dla sędziów,
mediów, a obecnie możemy się domyśleć, że tam ma się znajdować. Brak również
chodników umieszczonych w połowie wałów okalających stadion.
Projekt nowego stadionu na Nowym Mieście opracowany przez Pracownię Architektoniczną A.S.P.A [foto: walbrzych.naszemiasto.pl] |
Na szczęście dla obecnego projektu, który kosztował ponad 600 000 złotych,
jest to tylko poglądowa grafika. Nie ma niej tablicy wyników, sektora dla
kibiców gości (wątpliwe, by te kilka żółtych rzędów krzesełek obok jedynej
trybuny miały być przeznaczone dla kibiców przyjezdnych), zaznaczonych ogrodzeń, ciągów
komunikacyjnych.
Wizualizacja obecnego projektu [foto: um.walbrzych.pl] |
Więc czego można się obawiać?
Przede wszystkim wariantu oszczędnościowego. Już w udostępnionej ogólnej specyfikacji czytamy o kategorii lekkoatletycznej IVA. Co to oznacza? Generalnie, że mogą być rozgrywane mistrzostwa Polski o ograniczonym programie, U-16 i inne, mityngi międzynarodowe i ogólnopolskie. W projekcie sprzed dekady mowa było o KATEGORII II, czyli możliwości nie tylko mistrzostwach Polski seniorów, U-18, U-20, U-23, ale także można byłoby organizować międzynarodowe mityngi IAAF.
Stosunkowo niedawno zmodernizowano dwa stadiony, które pełnią funkcję lekkoatletyczno-piłkarską. We wspomnianej Świdnicy sektor gości może pomieścić kilkudziesięciu kibiców, którzy wiele wydarzeń boisk nie zobaczą, zwłaszcza po przeciwległej stronie boiska. W Jeleniej Górze sytuacja wygląda o wiele lepiej, bowiem oprócz nowej infrastruktury lekkoatletycznej powstała nowa trybuna, a po przeciwległej stronie kibice gości mogą niepokojeni przez nikogo spokojnie oglądać mecz.
Idealnie z tym problemem poradzono sobie w Głogowie, gdzie również wałbrzyscy kibice często gościli. Oświetlony stadion, trybuna w pełni zadaszona, na przeciwległej stronie rozdzielone sektory, w tym przeznaczony dla kibiców gości, na który łatwo mogą się dostać wprost z parkingu. Niestety, na Nowym Mieście naprzeciw głównej, a zarazem jedynej trybuny nie przewidziano miejsca dla kibiców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz