Z młodzieżowców najskuteczniejszym był Mateusz Sobiesierski |
Jaki jest bilans młodzieży w I zespole? Jeśli chodzi o ligę to zagrało ich 7:
Mateusz Sobiesierski (1997) 14 meczów 6 goli (1 asysta)
Kamil Młodziński (1997) 14 meczów 2 gole (2 asysty)
Damian Bogacz (1998) 14 meczów 1 gol (1 asysta)
Denis Dec (1998) 12 meczów 2 gole
Miłosz Rodziewicz (2000) 9 meczów
Damian Migalski (1997) 7 meczów 1 gol (1 asysta)
Piotr Rojek (1997) 3 mecze.
Z tego grona dwaj panowie R, czyli Rodziewicz i Rojek, swoje występy zaliczyli jedynie w roli zmienników. Gdyby nie kontuzja na pewno o wiele lepiej wyglądałby bilans Migalskiego. Na ławce rezerwowych w lidze siedzieli jeszcze Reczulski, Ziobro, Jędras i Malczewski.
W Pucharze Polski z kolei, oprócz wyżej wymienionej siódemki, zagrali:
Bartłomiej Ziobro (1999) 2 mecze
Jakub Jędras (1999) 2 mecze
Mateusz Biskup (2000) 1 mecz -1 gol
Adrian Przybysz (2000) 1 mecz.
Nie dane było wystąpić jesienią dwóm bramkarzom (Malczewskiemu i Reczulskiemu) oraz Michałowi Zarembie (raz w pucharze na ławce).
Tak wygląda bilans w I zespole. W B klasowych rezerwach wreszcie mogli z seniorami zagrać Marcin Malczewski z Kamilem Reczulskim. Co ciekawe ten drugi musiał grać w polu, co nie przeszkodziło mu w zdobyciu aż 4 goli!
Jak na kapitana przystało Piotr Rojek rozegrał najwięcej -11 meczów w rezerwach Górnika [foto:walbrzych24.com] |
Rezerwy są na potrzeby I drużyny. Praktycznie żaden z zawodników nie przebił się do meczowej kadry 4.ligi, dzięki grze w B klasie. Owszem mieli okazję otrzaskania się z seniorską młócką wszyscy bramkarze w wieku juniora, również grając z potrzeby chwili w polu. Ale prawdę mówiąc, chyba seria zimowych sparingów może zbliżyć któregoś z młodych zawodników do meczowej kadry I zespołu.
Wielokrotnie jesienią grę, a przede wszystkim wyniki w Sport-Track 4.lidze były usprawiedliwiane młodym składem, a przez to niedoświadczeniem. Niestety, trudno się zgodzić z tym argumentem. Co więcej, młody skład Górnika to mit, a raczej pobożne życzenie. Dolnośląski Związek Piłki Nożnej prowadzi klasyfikację Pro System Junior - drużyna, której zawodnicy młodzieżowi uzyskają największą łączną ilość minut zostanie przez związek nagrodzona. Oczywiście trudno rywalizować z rezerwami Śląska, które są bezkonkurencyjne, ale wałbrzyszanie na tle innych czwartoligowców wypadają co najwyżej średnio. Jeśli weźmiemy pod uwagę grupę wschodnią to Górnik plasuje się na 8.miejscu, tak jak według zdobytych punktów na boisku:
Porównując ilość młodzieżowców i średnią wieku wyjściowych jedenastek to w większości przypadków wałbrzyszanie posiadali starszą wiekowo zespół:
Orzeł Ząbkowice (2:2)-1 (średnia 26 lat), w Górniku - 3 (średnia 27 lat)
Sokół Wielka Lipa (2:1)- 0 (średnia 25 lat), w Górniku - 3 (średnia 25 lat)
Sokół Marcinkowice (0:1) - 0 (średnia 28 lat), w Górniku - 3 (średnia 25 lat)
Piast Żerniki (4:3) - 2 (średnia 25 lat), w Górniku - 3 (średnia 25 lat)
Polonia-Stal Świdnica (2:1) - 4 (średnia 21 lat),w Górniku - 3 (średnia 25 lat)
Karolina Jaworzyna Śl. (4:1) - 1 (średnia 27 lat), w Górniku - 3 (średnia 25 lat)
Wiwa Goszcz (2:1) - 5 (średnia 20 lat), w Górniku - 2 (średnia 26 lat)
Śląsk II Wrocław (0:2) - 10 (średnia 20 lat), w Górniku - 2 (średnia 26 lat)
Bielawianka (0:1) - 5 (średnia 23 lata), w Górniku - 3 (średnia 26 lat)
MKP Wołów (4:0) - 2 (średnia 27 lat), w Górniku - 3 (średnia 25 lat)
Pogoń Oleśnica (0:3) - 4 (średnia 24 lata), w Górniku - 2 (średnia 25 lat)
Unia Bardo (2:1) - 0 (średnia 29 lat), w Górniku - 3 (średnia 26 lat)
Foto-Higiena Gać (1:2) - 1 (średnia 25 lat), w Górniku - 3 (średnia 25 lat)
Nysa Kłodzko (3:5) - 7 (średnia 23 lata), w Górniku - 3 (średnia 25 lat)
Polonia Trzebnica (0:0) - 4 (średnia 25 lat), w Górniku - 3 (średnia 26 lat).
Dlatego ciężko zgodzić się z argumentem, że Maciej Jaworski dysponował młodym, niedoświadczonym zespołem i dlatego zespół zaprezentował się jesienią poniżej oczekiwań. W bieżącym sezonie nie ma obowiązku w 4.lidze wprowadzania młodzieżowców na czym niektóre zespoły korzystają, choćby lider z Gaci. W Górniku Wałbrzych, klubie z dużymi tradycjami, swego czasu słynącego z pracy z juniorami, nie ma powodów do dumy z powodu małej ilości młodzieżowców. W seniorach najczęściej wybiegała czwórka Sobiesierski, Młodziński i na przemian Bogacz z Decem. Sytuacja pewnie się poprawi, gdy wykuruje się na dobre Migalski. Wciąż na odpowiedni poziom nie może wskoczyć Rojek, którego wzrost bardzo by się przydał w defensywie. Juniorzy w Dolnośląskiej Lidze Juniorów zarówno w starszej jak i młodszej kategorii okupują miejsca w dolnej części tabeli, co nie daje optymizmu co do kwestii ewentualnych nazwisk w kontekście późniejszej gry w seniorach.
Największe zmartwienie stanowi obsada bramkarza, za którymi obecnie przemawia jedynie wiek. Ziobro terminował na ławce w 3.lidze, w bieżącym sezonie bronił w pierwszych rundach Pucharu Polski, ale gdy przyszedł prestiżowy mecz w Strzegomiu to do bramki desygnowany został późniejszy bohater konkursu jedenastek Jaroszewski. Inna sprawa, że z Ziobro w bramce Górnik nie uchronił się od straty bramki w meczach w Szczawnie czy Boguszowie Gorcach.Co więcej również w B klasie w większości spotkań rywale cieszyli się ze zdobycia choćby jednej bramki.
W zdecydowanej większości kadrę juniorów Górnika stanowią zawodnicy, którzy pierwsze piłkarskie kroki stawiali w innych klubach, również spoza miasta. Dobrze to świadczy o monitorowaniu tego co się dzieje w futbolu młodzieżowym w podokręgu. Wydaje się, że w chwili obecnej jest to najlepszy kierunek działania klubu. Na efekty pracy z młodzieżą i jej większego udziału w wynikach I zespołu należy jednak cierpliwie poczekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz