Kilka miesięcy temu odszedł Henryk Kuster - legendarny spiker związany z wałbrzyskim Górnikiem. Niestety, kilka dni temu pożegnaliśmy Jerzego Wieczorka.
Pana Jerzego kojarzę z wizyt na Stadionie 1000-lecia, kiedy na jednej z najlepszych w kraju muraw biegali drugoligowcy, od strony Konradowa na zboczu była ułożona z kamieni nazwa stadionu wraz z godłem narodowym a w budce spikera pod czynnym elektronicznym zegarem informował kibiców. Nie było lania wody, nie było nudnych historii, puszczania głośnych przebrzmiałych przebojów - były konkretne informacje, bez emocji (tak jak nie raz było w przypadku Henryka Kustera), a przede wszystkim obiektywnie. Wielu odwiedzających stadion przy Ratuszowej przez dekady pamiętała charakterystyczny głos, merytoryczne przygotowanie pana Jerzego.
Później ten znakomity dziennikarz spełniał się w Szczawnie Zdroju pełniąc m.in. rolę rzecznika UM czy dyrektora teatru.
Odszedł znakomity człowiek...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz