W 3.lidze Górnik Wałbrzych występował jeszcze w ubiegłym sezonie, więc większość ekip z grupy III jest doskonale znana kibicom. W bieżącym sezonie niespodziewanie jesień należała do Skry Częstochowa, która doznała zaledwie jednej porażki. Zimą doszło jednak do kluczowej straty - trener Jakub Dziółka dołączył do sztabu szkoleniowego GKS Katowice. Mimo zmiany szkoleniowca pod Jasną Górą głośno pisano i mówiono o awansie. O tym, że nie będzie łatwo przekonała już premierowa kolejka w 2018 roku, po której Skra straciła fotel lidera. W Legnicy częstochowianie przegrali z rezerwami Miedzi 1:3. Usprawiedliwieniem może być skład rezerw, gdzie zagrało kilku zawodników z I zespołu z Brazylijczykiem Deleu na czele. Z tego też powodu wałbrzyszanin Sebastian Surmaj pojawił się na boisku dopiero po przerwie, ale miał swój współudział przy trzecim golu.
O wiele lepiej wygląda sytuacja Dominika Bronisławskiego w Stali Brzeg, która zimowała na drugim miejscu, a rewanże rozpoczęła od hitowego meczu we Wrocławiu z trzecią w tabeli Ślęzą. Dominik zimą w 9 sparingach aż 5-krotnie wpisywał się na listę strzelców, a skuteczność potwierdził w meczu z wrocławianami, gdzie był jednym z architektów bezcennej wygranej 3:2 okraszając przy tym swój występ bramką. W Brzegu zimą ściągnęli skutecznego Celucha z Piasta Żmigrodu, Cieślika z Miedzi II, czy Zarembę z Kotwicy Kołobrzeg, a znanego z gry w drugoligowej Puszczy Niepołomice czy Polonii Bytom.
Dominik Radziemski [foto:e-legnickie.pl] |
Mocnym graczem o drugą ligę będzie KS Polkowice, które po potknięciu Skry traci do liderów 6 oczek. W sobotę o sile polkowiczan przekonała się Unia Turza Śląska, która przegrała aż 0:6. Udany ligowy debiut w nowych barwach zanotował Dominik Radziemski.
Jedyny, a zarazem najwyżej grający przedstawiciel okręgu wałbrzyskiego, czyli Lechia Dzierżoniów rozpoczęła od falstartu. Domowa porażka z rezerwami Zagłębia Lubin może być do przełknięcia,ale rozmiary i zaprezentowany styl już musi martwić. Goście przyjechali praktycznie wzmocnieni jedynie Łukaszem Monetą (2 gole) i pozyskanym zimą Rafałem Pietrzakiem (1 gol), a mimo to łatwo ograli gospodarzy 4:1. Czwarte trafienie było autorstwa wałbrzyszanina Pawła Żyry. 20-letni pomocnik zanotował tym samym już piąte trafienie w tym sezonie, a warto zaznaczyć, że w tym roku kalendarzowym regularnie powoływany jest do kadry meczowej I drużyny.
W Dzierżoniowie w Zagłębiu II zagrał drugi z wychowanków Górnika Wałbrzych Dawid Pakulski, którego pod koniec meczu zmienił Marcin Gołębiowski. Zabrakło natomiast miejsca dla najmłodszego z wałbrzyszan, którzy jesienią w lubińskim zespole zagrali w 3.lidze, czyli Dominika Więcka. Zagłębie II jesienią mocno rozczarowało i komplet punktów w Dzierżoniowie pozwolił odskoczyć od strefy spadkowej.
Duet wałbrzyszan: Pakulski (nr 13) i Żyra (nr 16) w meczu Zagłębia II w Dzierżoniowie. |
Zimą sporo mówiło się o jakościowym skoku Falubazu, gdzie władzę przejęli dotychczasowi decydenci żużlowców,ale oprócz zmiany trenera i pozyskania doświadczonego Okińczyca niewiele ciekawego się działo. Póki co Falubaz rewanże rozpoczął od gładkiej porażki w Zdzieszowicach 0:3. W Ruchu z kolei uradował ten komplet punktów, zwłaszcza po nieudanej jesieni, gdzie głową za kiepskie wyniki zapłacił trener Andrzej Polak.
Los Polonii Głubczyce jest już przesądzony, a dwóch kolejnych spadkowiczów poznamy dopiero w czerwcu.
W innych grupach również nie zabraknie emocji. W gr.I Widzew Łódź pod wodzą Franciszka Smudy już po pierwszej kolejce wskoczył na fotel lidera po niespodziewanym remisie Sokoła Aleksandrów Łódzki z Turem Bielsk Podlaski. W stołecznej Polonii rehabilituje się Michał Oświęcimka, który jeszcze nie wrócił do treningów z pełnym obciążeniem.
W grupie II rozpoczęcie rundy rewanżowej przyniósł rekord frekwencji w tym sezonie. 3200 w Kaliszu oglądało zwycięstwo KKS nad Bałtykiem 2:1, a głównym powodem zainteresowania było otwarcie nowego stadionu w Kaliszu. Lider z Torunia, jak i wicelider Świt Skolwin pauzowali, więc różnica pomiędzy pierwszą a czwartą drużyną wynosi raptem 3 punkty! W Elanie na pełnych obrotach gra już Damian Lenkiewicz, który jesienią leczył uraz.
W grupie IV tylko kataklizm przeszkodziłby w awansie Motoru Lublin. Wałbrzyskim łącznikiem w tym regionie jest obrońca Orląt Radzyń Podlaski Krystian Stolarczyk oraz nowy szkoleniowiec MKS Trzebinia Jerzy Kowalik. Były znakomity skrzydłowy pierwszoligowego Górnika Wałbrzych jako trener z powodzeniem prowadził Wisłę Kraków, gdzie również był asystentem Wojciecha Łazarka, Franciszka Smudy i Henryka Kasperczaka. Pracował również w Górniku Wieliczka, Hutniku Kraków, Kmicie Zabierzów, Zagłębiu Sosnowiec, Polonii Warszawa, Nidzie Pińczów, Kolejarzu Stróże, a ostatnio w czwartoligowej Pcimance Pcim. Póki co, na ligowy debiut w Trzebini musi poczekać, bo z zaplanowanych meczów 18.kolejki rozegrano zaledwie jeden.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz