Nie tak dawno przedstawiałem losy Patryka Janiczaka, który 12 miesięcy temu opuścił wałbrzyskiego Górnika. Wówczas rehabilitował się również Damian Jaroszewski i drugoligowiec pozostawał praktycznie bez bramkarza. Ówczesny szkoleniowiec biało-niebieskich przed rundą wiosenną 2014/15 sprowadził do klubu aż trzech bramkarzy, przy czym najczęściej bronił najstarszy, co nie oznacza, że najlepszy z nich. Mowa oczywiście o Łeonidzie Musinie, 30-letnim Ukraińcu z rosyjskim obywatelstwem urodzonym w Moskwie. Potężny,dwumetrowy bramkarz wskoczył do wałbrzyskiej bramki po tym jak kontuzji doznał Seweryn Derbisz. 9 spotkań i ani jednego czystego konta, 18 puszczonych bramek, co daje średnią 2 gole/mecz. Po druzgocącej porażce w Niepołomicach wskoczył do bramki Kamil Czapla i wszyscy zaczęli zachodzić w głowę czemu do tej pory to nie on bronił dostępu do wałbrzyskiej bramki.
Skończył się sezon, odszedł trener Cyrak, odeszło większość zawodników, w tym wspomniane bramkarskie trio. Najszybciej klub znalazł Derbisz - wrócił do Lechii Dzierżoniów, ale z powodów zdrowotnych nie zobaczyliśmy jego jeszcze na trzecioligowych boiskach. Czapla próbował załapać się w Wielkopolsce, ale ostatecznie trafił do trzecioligowca z Nowego Miasta Lubawskiego. Wciąż jego kartą zawodniczą dysponuje poznański Lech, który wraz z trójką zawodników rezerw Kolejorza został na początku grudnia zaproszony na treningi I zespołu. Sztab szkoleniowy mistrza kraju chce bliżej im się przyjrzeć i zadecydować o ich przyszłości w kontekście pierwszej drużyny. Handicapem Kamila może być fakt, że spadły akcje Gostomskiego, który wybiera się na testy do Glasgow Rangers.
|
Łeonid Musin w barwach Solarisu |
Musin z kolei latem zagrał w sparingu kieleckiej Korony, do której bezskutecznie próbował załapać się w przeszłości. Po nieudanym podejściu ostatecznie wrócił do rodzinnej Moskwy, gdzie odnalazł się na trzecim poziomie rozgrywkowym - czyli odpowiedniku naszej drugiej ligi. Nowy klub Łeonida Solaris Moskwa gra grupie zachodniej rosyjskiej drugiej dywizji. Solaris to klub, który powstał w ... 2014 roku, a obecnie blisko jest awansu do wyższej klasy. Po rundzie jesiennej zajmuje drugie miejsce, 6 punktów straty do FK Chimki, który swoją siedzibę mają pod Moskwą, a w bieżących rozgrywkach nie przegrał jeszcze meczu.
Musin trafił do zespołu, gdzie było już był duet bramkarzy, z którymi Solaris zakończył ubiegły sezon na 12.miejscu. 25-letni Romanow i 5 lat młodszy Zasiejew okazali się niezbyt wymagającymi rywalami dla Łeonida, bowiem aż 15 razy (na 17 meczów) pojawił się na boisku. Dwukrotnie zagrał Romanow.
Musin przepuścił 12 razy piłkę po strzałach rywali, w tym dwukrotnie z rzutów karnych. Noszący bluzę z nr 44 został również wybrany na piłkarza meczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz