czwartek, 12 lutego 2015

Testowanie w wersji maxi

Do inauguracji rozgrywek drugiej ligi zostało coraz mniej czasu, ale żadna z drużyn nie może oznajmić, że zamknęła już kadrę na wiosenną batalię. Przed wszystkimi nie tylko kilka sparingów, ale i również ważne decyzje kadrowe czeka każdego z ligowców. Niby pośpiechu nie ma, ale kibice chcieliby wiedzieć na kogo mogą liczyć w rundzie rewanżowej.
W Górniku Wałbrzych pozornie mało się działo w kwestiach personalnych. Metodycznie najpierw uszczuplono kadrę aż o 7 zawodników. Ale w tym przypadku trudno rzec, że było to siedmiu wspaniałych. Patryk Janiczak - bramkarz wg portalu 90minut.pl próbuje swych sił w Leśniku Manowo. Trzecioligowiec z Pomorza jesień zakończył dopiero na 15.miejscu, nastąpiła zmiana trenera, ale póki co próżno szukać potwierdzenia choćby testów Janiczaka w Leśniku.
Bartosz Szepeta
Bartosz Szepeta w tym roku skończy już 33 lata, a mimo to wciąż nie ustaje w wędrówkach po piłkarskiej Polsce. Szybko klub z Ratuszowej podziękował mu za współpracę i jeszcze pod koniec ubiegłego roku próbował załapać się do Nadwiślana Góra. Ostatecznie po kilku meczach sparingowych przekonał do siebie trenera Tadeusza Krawca i podpisał umowę z Wisłą Sandomierz - liderem 3.ligi małopolsko - świętokrzyskiej.
Również z Zachodu na Wschód w poszukiwaniu piłkarskiego szczęścia wyruszył Kamil Mańkowski - najmłodszy z wałbrzyskich drugoligowców, którzy opuścili zimą Górnika. Najpierw bawił na testach w pierwszoligowej Termalice Nieciecza, a ostatnie kilkanaście dni to treningi oraz sparingi w barwach drugoligowej Stali Stalowa Wola zajmującej obecnie czwarte, barażowe miejsce. Popularny Maniek przeszedł przez początkowe sito selekcji i mimo nieobecności w ostatnim sparingu Stalówki sprawa podpisania umowy wciąż jest otwarta.
Adrian Moszyk wiosną planuje grać w Austrii i obecnie można było go podziwiać jedynie w halowych rozgrywkach akademickich. Jan Bartoś jak się wykuruje do końca, zapewne będzie grać w ojczyźnie. Jan Rytko przeszedł do Polonii/Stali Świdnica, gdzie już wpisał się na listę strzelców w sparingu z rezerwami Śląska. I wreszcie jako ostatni ubyła postać historyczna - pierwszy Brazylijczyk w Górniku, czyli Filipe Andrade Felix. O jego odejściu mówiono i pisano już w grudniu, że względy rodzinne, że pozostanie w ojczyźnie, że już pożegnał się z wałbrzyskimi kolegami, a koniec końców grał w sparingach i zaliczył wągrowiecki obóz. 30-letni defensor swego czasu grywał w ekstraklasie do wałbrzyskiej drużyny przybył z LZS Piotrówka, gdzie był nawet kapitanem drużyny. Teraz Filipe zagrał w sparingu w Swornicy Czarnowąsy, w klubie gdzie radą służy były szkoleniowiec Górnika, główny animator ściągnięcia Brazylijczyka pod Chełmiec, czyli Andrzej Polak.
Kamil Mańkowski w koszulce Stali Stalowa Wola
Tyle po stronie strat, natomiast jeśli chodzi o przybyłych to pewniakiem jest jedynie Rafał Figiel. Lubuski pomocnik błysnął w niedawnym sparingu z Zagłębiem w Lubinie, gdzie kapitalnym strzałem zdobył gola dla nowego zespołu.
Oczywiście najbardziej deficytową pozycją stał się w Górniku bramkarz. Sporo zamieszania wprowadziła sprawa Kamila Czapli. Bramkarz mający za sobą treningi w pierwszym zespole Lecha Poznań po rozegraniu sparingu w wałbrzyskiej drużynie wyjechał do Olimpii Elbląg, gdzie trenował, bronił w meczach. Elbląskie media ogłosiły nawet podpisanie półrocznej umowy z Kamilem, aż nagle nastąpił zwrot w jego sprawie. Opuścił trzecioligowca i rozegrał udany mecz ponownie w ekipie Jerzego Cyraka.
Transfer Czapli nie rozwiązuje problemu z bramką. Wciąż poszukiwany jest bramkarz nr 1, a być może rywal do podstawowego składu. Kto nim będzie, kto był testowany? Tego kibice póki co nie wiedzą, podobnie kto był sprawdzany na innych pozycjach podczas treningów i sparingu w Lubinie. Wiadomo, że podczas zajęć Jerzy Cyrak mógł przyglądać się umiejętnościom kilkunastu nowych zawodników. Jak donosi Słowo Sportowe tydzień temu było aż 19 kandydatów do gry w wałbrzyskim drugoligowcu. Przeciwko Zagłębiu pokazała się jedenastka nowych twarzy, wśród których poznaliśmy jedynie personalia sprawdzanego po przerwie Piotra Smołucha. Pochodzący z Ziemi Lubuskiej 20-letni bramkarz, mimo niezbyt imponujących warunków fizycznych (182 cm), zaprezentował kilka brawurowych interwencji i w przeciwieństwie do swego poprzednika z I odsłony zachował czyste konto.
B.Tyktor - dwumecz wałbrzyszan w Lubinie
zaliczył latem w barwach Zagłębia
a teraz - Górnika.
Mecz z Zagłębiem był dla wałbrzyskiego szkoleniowcem prawdziwym poligonem doświadczalnym. Wiadomo, że do grona piłkarzy, którzy nie będą sprawdzani zaliczyć można Marka Wiłę, który wrócił do Jarocina oraz Arkadiusza Gieraszka, który wrócił do macierzystego Bałtyku Gdynia. Klub zastrzegł sobie nie ujawniać nazwisk sprawdzanych zawodników. Takie jego prawo. Czego się można się obawiać? Wątpliwe, że jakiś klub nagle podebrałby testowanego zawodnika. A może istnieje obawa testów zawodnika bez wiedzy macierzystego klubu? Rozwiania tej tajemnicy pewnie się wałbrzyscy kibice nie doczekają.
W sobotę Górnik sprawdzi się z pierwszoligową Miedzią Legnica, która - po pierwsze ma nieporównywalnie większy potencjał, a ponadto jest na innym etapie przygotowań - więc próżno oczekiwać sukcesu w postaci zwycięstwa.
Selekcja Cyraka powinna powoli dobiegać końca i zapewne pewnej grupy zawodników, którzy pokazali się w Lubinie, już nie zobaczymy. Przeciwko Zagłębiu mogliśmy zauważyć czarnoskórego pomocnika, bramkarza, zawodników wszystkich formacji, a w sumie najlepszy efekt zespół osiągnął, gdy na boisku grali znani już wałbrzyskim kibicom zawodnicy. Najbliższe kilkanaście dni powinno wiele wyjaśnić w kwestiach personalnych.

12 komentarzy:

  1. I tu się z Panem zgadzam, że zawodnicy którzy grali jesienią, przerastają rzemiosłem piłkarskim testowanych grajków. Ale czego mogliśmy się spodziewać skoro testujemy zawodników nieznanych z niższych lig lub uciekinierów podających się za piłkarzy z ogarniętej wojną Ukrainy :)
    Jedyną "perełką" transferową jest Figiel, którego największym piłkarskim sukcesem była gra w rezerwach Chrobrego Głogów... Jak piszą portale, Figiel w Lubinie oddał strzał życia zdobywając bramkę, czyli raczej na drugi strzał życia nie mamy co liczyć. Swoją opinię wyrażam po trzech rozegranych sparingach i uważam że będzie to drugi Szepeta. Obym się mylił. Mieliśmy już w Górniku Maradonę, mamy teraz Kaka, może pod nazwą "zawodnik testowany" kryje się Ronaldo i Messi ?? Skoro tak ukrywają ich nazwiska :) Czy dla oszczędności klub nie powinien rozwiązać kontraktu z Jaroszewskim ? Bo jest to podobna sytuacja jaka była z Bartosem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Klub nie ujawniając nazwisk zawodników testowanych staje się pośmiewiskiem.Będąc najsłabszym zespołem w 2 lidze klub testuje zawodników z 3 czy 4 ligi obawiając się żeby nikt nie podebrał im tych zawodników.Nie dziwił bym się gdyby klub był na poziomie ekstraklasy a nie na 3 poziomie rozgrywek i jak większość działaczy twierdzi ma problemy finansowe .Jak wcześniej osoba komentująca trafnie zauważyła wzmocniliśmy się jedynie rezerwowym Chrobrego i Czaplą/chyba/.Ostatnim wzmocnieniem Górnika jak podają portale wałbrzyskie jest kapelan.Pójście w stronę kościoła być może zwiastuje w przyszłości prężnego ,możnego sponsora w postaci Radia Maryja lub Telewizji Trwam.Jeżeli nie pomoże wsparcie duchowe to ostatnią deską ratunku jest zatrudnienie szamana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy widział Pan kto brał udział w tej mszy, część 'klubokawiarni" :)
    Ponoć Przerywacz służył do mszy jako ministrant, a Jogi z rangi że ma kontuzję rączki mógł tylko zbierać na tace. Zebrane pieniążki przeznaczono na zakup cukierków i ciastek które podarowano w przerwie meczu juniorkom Orła Ząbkowice żeby przestali masakrować wychowanków super wyszkolonego trenera i legendy Górnika Wałbrzych. Cukierki o nazwie Bubki i ciastka Jaworki pomogły, bo prowadząc do przerwy 5:0 Orzeł pofolgował i wygrał tylko 6:1 :) I niech mi ktoś powie, że nauka idzie w las. Buba, niech się od Ciebie odczepią, ja wiem że jesteś WIELKI :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mariusz weź chłopie znajdz sobie jakąś kobietę bo wieku 50 paru lat sperma wali Ci już tak mocno w ten pusty łeb,że wypisujesz jakieś herezję a Twój przydupas Jurek niech dalej sprzedaje cebulę w Wrzosiku a nie prujecie się razem na forach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przyjemnością nawiąże kontakt z Panem Mariuszem i Panem Jurkiem skoro mają podobne zdanie jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kontakt to Ty potrzebujesz ze swoim mózgiem!Razem siedzicie w 5 osobowej grupie na meczach i trzymacie się za kolana,przecież razem się tutaj prujecie.ps.miałeś już nic nie wypisywać tutaj a Ty dalej sie srasz,jak już coś powiedziałeś to się tego trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  7. Strzelasz chłopczyku po omacku, i pudłujesz jak twoi idole.Ja akurat nie chodzę oglądać dziadostwa

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech zobaczy fanal co piszą o nich inni kibice na Wałbrzyszku, to nie jedna ani pięć osób. Tylko dziesiątki normalnych kibiców.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałem okazję zobaczyć w akcji naszych kopaczy w Legnicy.To co zobaczyłem to obraz nędzy i rozpaczy.Gra Górnika polegała na przeszkadzaniu Miedzi .Niecelne podania co rusz straty kompletny brak myśli taktycznej.Wyglądało to tragicznie i że skończyło się 0-4 to można dziękować trenerom Miedzi że wpuścił na 2 połowę młodzież i indolencji strzeleckiej Legniczan bo sytuacji mieli kilka żeby podwyższyć wynik.O grze Górnika nie da się nic dobrego powiedzieć a najgorsze jest to że naszym kopaczom brakowało ambicji i chęci podjęcia walki.Tak to wyglądało z boku i na tle zespołu który będzie walczył o utrzymanie w 1 lidze Górnik wyglądał jak pijane dziecko we mgle.Im bliżej do ligi tym gra jest coraz gorsza i strach myśleć co zrobi z Górnikiem Raków a poprawi Rozwój

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdzie jest teraz ten cieć który fanatycznie broni "klubokawiarnie" ?? Ale widać też efekty podwyższonych kwalifikacji naszych super trenerów po wynikach, leją nas wszyscy i wszędzie jak w juniorach tak i w seniorach :) Narzekali na Polaka za transfery, to teraz macie lepsze i transfery i wyniki ... I modły tu nic nie pomogą. Apeluję do zarządu i "trenerów" w imieniu swoim jak i większości kibiców którzy przestali chodzić i oglądać tą kopaninę w wykonaniu Górnika. Miejcie chociaż odrobinę godności i podajcie się do dymisji, nie zapomnijcie zabrać ze sobą wasz wynalazek o nazwisku Cyrak !
    Nie hańbcie tego stadionu na którym jego prawowity właściciel Zagłębie Wałbrzych zdobywało III miejsce w Polsce !! Dochodzą też kibiców słuchy, że cieć który sprzedawał energetyki o nazwie Górnik, teraz zamiast energetyków, sprzedaje wodę święconą w puszkach ha ha ha ha.
    Rytko, który od lat nie strzelił bramki w barwach Górnika, wyrwał się spod skrzydeł pseudo trenerów, i pod wodzą nowego trenera strzela jak na zawołanie bramki. Z niecierpliwością oczekuje pod swoim adresem wyzwisk
    i straszenia, bo tylko na to was stać :) Bo wynikami mnie nie zaskoczycie i wiem że was to boli że ktoś opisuje jakimi jesteście nieudacznikami...

    OdpowiedzUsuń
  11. Mariusz nieudacznikiem to jesteś życiowym i dlaczego wylewa z Ciebie głupota,czlowieku znajdz sobie jakąkolwiek kobietę bądź mężczyznę jak wolisz bo to co tu wypisujesz to Ciebie nie można jechać,Ciebie trzeba leczyć!A w puszcze to Ty siedzisz jak ta sardynka.P.s jak siedziałeś cały dzień w kawiarni nad basenem to taki kozaczek nie byłeś.a na koniec co Ty masz za zboczenie do tego stadionu czyżby wspomnienia z topoli;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Skoro mnie rozszyfrowałeś cieciu to nie musisz wymieniać mojego imienia :)
    Miałem nadzieje że na super stronie sportowej będziemy prowadzić polemikę
    na tematy sportowe, ale ty cały czas wracasz do wspomnień...
    Wiesz że kobiety sobie nie znajdę, bo największą przyjemność miałem jak ty byłeś moją kobietą :) Zgadłeś że wspomnienia z pod topili pozostały w pamięci, a tobie nie ?? Tak sprytnie wtedy bzykałem cię w śpiewnik :)))
    A teraz na poważnie, nie masz baranie żadnych argumentów że twoja klubokawiarnia to nieudacznicy, bo fakty są po stronie kibiców co mają jakieś pojęcie o piłce nożnej !!

    OdpowiedzUsuń